konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Tak zaglądam czasem na tą grupę i po jej aktywności można by stwierdzić, że w Pile poza eLkami nic się nie dzieje, a przecież tak nie jest, bo mamy ekstra rząd i super prezydenta.
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

a co ma rząd i prezydent do 70tysięcznego miasta gdzieś w Polsce?

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Mamy kursy tanca :) bardzo fajne i niestety bardzo słabo rozreklamowane :)
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Malwina Matyniak:
Mamy kursy tanca :) bardzo fajne i niestety bardzo słabo rozreklamowane :)
a reklamujesz je na GL?:>

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Bogusz Kasowski:
Malwina Matyniak:
Mamy kursy tanca :) bardzo fajne i niestety bardzo słabo rozreklamowane :)
a reklamujesz je na GL?:>


To nie ja je prowadze, nawet sama nie wiem kiedy co i jak w wakacje sie dzieje. Ale na bank jest towarzyski i salsa solo w PDK.

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Bogusz Kasowski:
a co ma rząd i prezydent do 70tysięcznego miasta gdzieś w Polsce?
ahhh, zacząłbyś w końcu normalnej muzyki słuchać to byś i cytaty zaskoczył ;-)

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Bartosz Pieczyński:
Bogusz Kasowski:
a co ma rząd i prezydent do 70tysięcznego miasta gdzieś w Polsce?
ahhh, zacząłbyś w końcu normalnej muzyki słuchać to byś i cytaty zaskoczył ;-)
Dobre:)
http://www.youtube.com/watch?v=N_wXQuAUMlE
Bogusz Julian Kasowski

Bogusz Julian Kasowski zawodowy INV€$TOR

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Bartosz Pieczyński:
ahhh, zacząłbyś w końcu normalnej muzyki słuchać to byś i cytaty zaskoczył ;-)
piosenkę znam, tylko że cytat nie pasuje do Piły. w końcu trudno żeby pan PO premier Tusk myslał jak zapewnic rozrywkę Pilanom...

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Bogusz Kasowski:
Bartosz Pieczyński:
ahhh, zacząłbyś w końcu normalnej muzyki słuchać to byś i cytaty zaskoczył ;-)
piosenkę znam, tylko że cytat nie pasuje do Piły. w końcu trudno żeby pan PO premier Tusk myslał jak zapewnic rozrywkę Pilanom...
Dzisiaj w którymś radio, chyba RMF, słuchacze zadecydowali,że pana Tuska należałoby na Księżyc wysłać hehe:)przednio się ubawiłam:)

A wiesz za jakie hasło zasłużył sobie na to?:
"By żyło się lepiej.Wszystkim!"
Także Pilanom.

A tak poważnie to myślę,że Bartosz wcale nie chciał być tak dosłowny:)

http://www.rmf.fm/fakty/?id=158942

Ale jaja w ogóle,poczytajcie sobie:)Aleksandra S. edytował(a) ten post dnia 20.07.09 o godzinie 21:08

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Aby w Pile się coś zmieniło trzeba by wymienić nasze lokalne władze, które myślą głównie o swoich stołkach a nie przyszłości czy rozwoju miasta i takim oto sposobem np. jesteśmy powiatem ziemskim.

A co powiecie na genialne rozporządzenia prezydenta miasta dzięki którym nie mamy już w Pile prawie imprez masowych, bo i po co je organizować skoro muszą się kończyć jeszcze za dnia ;-).
Tomasz Maciejewski

Tomasz Maciejewski Dyrektor generalny,
właściciel, szef
wszystkich szefów

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Bartosz Pieczyński:
Aby w Pile się coś zmieniło trzeba by wymienić nasze lokalne władze, które myślą głównie o swoich stołkach a nie przyszłości czy rozwoju miasta i takim oto sposobem np. jesteśmy powiatem ziemskim.

Wydaje mi się, że zmiana władz w Pile niewiele pomoże, prawda jest taka, że od '89 roku rządzą tutaj praktycznie te same osoby. Jest kilka osób nowych, które przedarły się przez partyjny beton, ale co z tego, skoro i tak cały czas polityka rządzenia miastem jest taka sama jak była X lat wcześniej.

Co do powiatu ziemskiego, to temat był wałkowany na forum pilskim, na którym też się udzielasz. Sprawa wyglądała w ten sposób, że Piła mogła być powiatem ziemskim, ale władze miasta nie bardzo chciały na to pójść, bo byłaby znacznie większa decentralizacja władzy, a co za tym idzie, gmina otrzymywałaby mniejsze środki z podatków na działalność, zwiększyłyby się koszty administracji (musiałyby być 2 starostwa powiatowe, 2 rady powiatu, etc.). Piła z racji swojej wielkości z powodzeniem mogłaby być powiatem grodzkim - sytuacja podobnie wygląda w przypadku Leszna - samo Leszno jest powiatem grodzkim i jest jeszcze powiat ziemski.

Rozwój miasta... prawda jest taka, że wszelkie próby ściągnięcia inwestorów, którzy mogliby poprawić sytuację ekonomiczną subregionu pilskiego okazały się jedną wielką klapą. Jedyna szansa to utworzenie w Pile podstrefy wałbrzyskiej strefy ekonomicznej o co zaciekle walczy starosta Bugajski.

Sam widzisz jak teraz wygląda sytuacja w mieście. Buduje się centra handlowe (ostatnio otwarte Tesco i Galeria Kasztanowa), które okazują się klapą na całej linii. Kasztanka powoli przeżywa kryzys, a Tesco jakoś się kręci, bo jako jedyni w Pile są otwarci przez całą dobę.

Philips, w którym jak widzę pracujesz, zwalnia grupowo ludzi z pracy, a jest on jakby nie patrzeć największym pracodawcą w regionie. Do tej listy można jeszcze dopisać drukarnie Winkowskiego, Zakłady Mięsne Stokłosy, Agorę i kilka mniejszych zakładów pracy zatrudniających powyżej 100 pracowników.
A co powiecie na genialne rozporządzenia prezydenta miasta dzięki którym nie mamy już w Pile prawie imprez masowych, bo i po co je organizować skoro muszą się kończyć jeszcze za dnia ;-).

Bartek, to stwierdzenie ma się akurat nijak do stanu faktycznego - patrz na ostatnie imprezy - Juwenalia, Streetball, etc.
Owszem, kiedyś było lepiej, jak jeszcze żył dyrektor PDK, ŚP. Winkowski - wtedy to na placu Staszica były ogródki piwne, były koncerty (Kasia Kowalska, Kayah), było tak jakoś bardziej przyjaźnie i sympatycznie.

Samo zlikwidowanie ogródków piwnych w 2002 albo 2003 roku spowodowane było głosami elektoratu Prezydenta Kosmatki. Z tego co mi wiadomo, to mieszkańcy bloku przy ul. Witaszka - sąsiadującego z Urzędem Miasta, napisali petycję w tej sprawie, zebrali ileśtam podpisów i poszli z nią do jaśnierządzących, żeby coś z tym zrobić.

Teraz w Pile poza knajpami praktycznie nie ma gdzie iść, żeby spędzić czas z przyjaciółmi na świeżym powietrzu. Co pozostaje - ogródek OLD7 i ogródek Atmosfery na deptaku - te dwa miejsca to moim zdaniem stanowczo za mało dla przeciętnego zjadacza chleba.

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Tomasz Maciejewski:
Co do powiatu ziemskiego, to temat był wałkowany na forum pilskim, na którym też się udzielasz. Sprawa wyglądała w ten sposób, że Piła mogła być powiatem ziemskim, ale władze miasta nie bardzo chciały na to pójść, bo byłaby znacznie większa decentralizacja władzy, a co za tym idzie, gmina otrzymywałaby mniejsze środki z podatków na działalność, zwiększyłyby się koszty administracji (musiałyby być 2 starostwa powiatowe, 2 rady powiatu, etc.).
Nie koniecznie, bo nie zapominajmy o tym, że druga rada powiatu byłaby zarazem radą miasta. Przykład bodajże Wałbrzycha, który zmienił status z powiatu grodzkiego na ziemski raczej sugeruje coś odwrotnego, tam koszty administracji się zwiększyły, a sama rada miasta ma dwóch członków więcej.
Jedyna szansa to utworzenie w Pile podstrefy wałbrzyskiej strefy ekonomicznej o co zaciekle walczy starosta Bugajski.
Przy dzisiejszej sytuacji gospodarczej i takie działanie cudów nie zdziała.
Philips, w którym jak widzę pracujesz, zwalnia grupowo ludzi z pracy, a jest on jakby nie patrzeć największym pracodawcą w regionie. Do tej listy można jeszcze dopisać drukarnie Winkowskiego, Zakłady Mięsne Stokłosy, Agorę i kilka mniejszych zakładów pracy zatrudniających powyżej 100 pracowników.
No jeszcze był Gemar-Umech o uśmiercenie którego bardzo walczyli nasi lokalni pseudo-ekolodzy.

Faktycznie z jakąkolwiek pracą w Pile jest ciężko. Przyglądając lokalne oferty pracy można znaleźć jedynie stanowiska w bankach czy posadę przedstawiciela handlowego.
Owszem, kiedyś było lepiej, jak jeszcze żył dyrektor PDK, ŚP. Winkowski - wtedy to na placu Staszica były ogródki piwne, były koncerty (Kasia Kowalska, Kayah), było tak jakoś bardziej przyjaźnie i sympatycznie.
Znałem tego Pana, i nie znam wielu osób dla których organizowanie czegokolwiek byłoby taką pasją a nie obowiązkiem. Przed dyrektorowaniem PDKowi był także kimś tam ds. kultury w CSCS.Bartosz Pieczyński edytował(a) ten post dnia 23.07.09 o godzinie 08:02
Romuald Burczyk

Romuald Burczyk Wiceprezes Zarządu,
Dyrektor Handlowy i
Marketingu, Busin...

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Witajcie!

Trochę się w Pile jednak dzieje. W dniach od 13 do 19 lipca 2009 roku odbył się w Pile Mistrzowski Przegląd Muzyczny Master Class, będący niepowtarzalnym Wydarzeniem kulturalnym na skalę całego kraju. Wykładowcy, światowej klasy muzycy, odkrywali przed wybitnie utalentowanymi młodymi instrumentalistami z kraju i ze świata interesujące spojrzenie na muzykę, koncertując m.in. na epokowych, oryginalnych instrumentach Stradivariusa. Podczas koncertu wieńczącego Mistrzowski Przegląd Muzyczny Master Class wręczono m.in. nagrodę Grand Prix dla zwyciężczyni Master Class, którą została Maja Syrnicka. Cały wieczór prócz występu laureatki, uświetnił koncert Mistrza Bartłomieja Nizioła oraz Pilskiej Orkiestry Klasycznej.

Pozdrowienia

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Może wyraziłem się nieprecyzyjunie, bo i owszem da się zauważyć wydarzenia o jakich Pan pisze, jednakże nie da się ukryć, że wydarzeniami są one jedynie dla wąskiego grona osób zainteresowanych.

Ja bym raczej odniósł ten temat do czegoś bardziej głośnego, dla "mas".
Romuald Burczyk

Romuald Burczyk Wiceprezes Zarządu,
Dyrektor Handlowy i
Marketingu, Busin...

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Witam!

Rozumiem i również to dostrzegam, jednak inicjatywy oddolne służące organizacji takich imprez jak MC w Pile, kształtują wizerunek Miasta i dają nam Pilanom możliwość posiadania satysfakcji, że to co niemożliwe w innych miastach u nas jest możliwe. A inicjatywy społeczne często charakteryzuje większa skuteczność i efekt, więc może któregoś dnia stanie się faktem coś bardziej powszechnego, choć i tu była możliwość uczestniczenia właściwie przez wszystkich mieszkańców, bowiem odbywało się szereg koncertów.

Wszystkiego dobrego.

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Z Piłą jest jeszcze jeden problem, bo większość imprez, jeśli już się wydarzą są dość kiepsko promowane w naszych lokalnych mediach. To, że w Pile odbywał się Mistrzowski Przegląd Muzyczny Master Class dowiedziałem się właśnie od Pana i to dopiero z tego forum.

Niestety nasze lokalne media bardzo się w ubiegłym roku uszczupliły, a nie sądzę, żebym o tego typu wydarzeniu dowiedział się z anteny RMF Maxxx.
Romuald Burczyk

Romuald Burczyk Wiceprezes Zarządu,
Dyrektor Handlowy i
Marketingu, Busin...

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Trochę informacji było przez media przekazywane. Szły zarówno artykuły i informacje radiowe oraz plakaty na słupy, choć zawsze może być lepiej, to fakt. Kolejne edycje i inne wydarzenia z całą pewnością będą już bardziej znane i w świadomości mieszkańców zagoszczą na stałe. Piła zagości na kulturalnej mapie Polski, bo na to jak najbardziej zasługuje. Nie mamy się czego wstydzić, a działając na rzecz naszego Miasta w zakresie kultury, wzmacniamy jego pozycję i renomę, również w innych aspektach aktywności.

Pozdrowienia.
Karol Szonowski

Karol Szonowski doradca
zawodowy/muzyk/dzien
nikarz

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Niestety nasze lokalne media bardzo się w ubiegłym roku uszczupliły, a nie sądzę, żebym o tego typu wydarzeniu dowiedział się z anteny RMF Maxxx.

Nasze media uszczupliły się na Maxxxa:) Trochę miałem z nimi do czynienia... Niestety, bez umiejętności menagerskich, zdolności antycypacji i pomysłowości na poziomi zarządzania - nie ma kasy, a bez kasy trudno o profesjonalizm, więc wartościowi ludzie odchodzą. Fakt, że po radiu Henryka S. raczej nie można się było spodziewać obiektywizmu politycznego, ale - jak by nie patrzeć - było to jedyne PILSKIE lokalne radio.
A czy się w Pile nic nie dzieje? Czy może nie promuje się wydarzeń kulturalnych? Mam trochę inny pogląd. Kiedyś powiedziałem któremuś z narzekających na "kulturalny pilski marazm" znajomych, że może więc sam coś by zrobił. Każdy czeka, bo przecież "po to są instytucje" Weźmy się i zróbcie! A kiedy zorganizowanego na wyspie koncertu nie da się nie usłyszeć w promieniu 3 km - przychodzę, skąd dźwięk dobiega a tam: 10 osób pod sceną! To może nie ten styl? Może poziom nie odpowiada? Może mało ambitnie? Może zbyt ambitnie? Tak czy inaczej frekwencja kiepska. Czyli jednak promocja i informacja kuleją? Proszę z czystym sumieniem przyznać: jak często osobiście szukamy informacji o wydarzeniach kulturalnych w okolicy? Czy zdarza się nam spokojnie przejść przez miasto i poczytać plakaty? Czy zaglądamy czasem na strony internetowe, czy zapoznajemy się z repertuarem kin? Czy znamy terminy corocznych cyklicznych imprez w Pile i okolicy lub chociaż ich nazwy? Czy rozmawiamy z naszymi znajomymi, spotykamy się z ludźmi, umawiamy się na wspólne uczestnictwo w czymkolwiek - to także źródło informacji i pomysłów. A jeśli już znajdziemy informację o jakimś wydarzeniu to... akurat nie mamy czasu, bo...
Sądzę, że po prostu obecny styl życia i stan ekonomiczny nie sprzyja udziałowi w życiu kulturalnym i aktywnym postawom obywatelskim.Karol Szonowski edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 11:50

konto usunięte

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Pamiętam w zeszłym roku koncert Pudelsów zorganizowanego w ramach trasy Brok&Roll Festival. Koncert był dobry, w dobrej lokalizacji (stadion żyzlowy), plakaty praktycznie na każdym przystanku, nawet na Zielonej Dolinie gdzie informacja kulturalna nie dociera w zupełności.

Poszeedłem z Żoną na koncert a tam... pustki więc co? Narzekamy, że w Pile nic się nie dzieje ale jak już się zdarzy to nikt nie uczestniczy w tym wydarzeniu.
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Czy w Pile nic się nie dzieje?

Mam do odsprzedania bilet na koncert akustyczny Kayah 6 grudnia w Sali Kongresowej.

Zainteresowanych zapraszam.

Następna dyskusja:

w Pile zima.... misie śpią




Wyślij zaproszenie do