Temat: Co Wam się NIE podoba w lubelskich szkołach językowych?

Witam serdecznie,
mam do Was pytanie: co Wam sie najbardziej NIE podoba w szkołach językowych w Lublinie i czym kierujecie się przy wyborze tego, do której szkoły będziecie chodzic? Sam prowadzę małą szkółkę osiedlową, zacząłem w październiku 2011 i chciałbym wiedzieć, na co zwracać uwagę. Na razie mam ok. 30 osób, więc nie powiem,zeby było źle, ale chcę oferowac uslugi na najwyższym poziomie. Dlatego tez zamieniam sie w sluch i czekam na Wasze wypowiedzi. Dzieki! :)
Andrzej

Temat: Co Wam się NIE podoba w lubelskich szkołach językowych?

Witam,
szkół w Lublinie jest naprawdę dużo, wszędzie rozdawane są ulotki z ofertami, które są właściwe takie same. Ja przy wyborze kierowałam się lokalizacją - żeby nie tracić czasu na dojazdy. I nie byłam zadowolona..
- za dużo siedzenia z książką, nudnego czytania na głos i uzupełniania luk w testach gramatycznych
- za dużo pracy w grupie, gdzie 50% czasu traci się na przygotowywanie np. scenek, a tak naprawdę jest to czas przegadany o byle czym z koleżanką
- za dużo pisanych wypracowań zadawanych do domu
- za mało mówienia, głównie spontanicznego, rozmów o tematach wszystkim dobrze znanych i lubianych
- za mało zabaw, poprzez które świetnie można się nauczyć nowych słówek

U nas w szkołach kładzie się nacisk na gramatykę, wiecznie powtarzane są czasy i końcówki, a tak naprawdę chodzi o to żeby się dogadać. Gramatyka przyjdzie z czasem.

Temat: Co Wam się NIE podoba w lubelskich szkołach językowych?

Dziękuję serdecznie!
Jeśli byłaby Pani zainteresowana nauką, która wygląda zupełnie odwrotnie do tego, co Pani zaprezentowała, zapraszam na priv :) Zdradzę wtedy nazwę szkoły i adres. Zawsze oferuję pierwsze zajęcia gratis ;) Czekam na więcej wypowiedzi, a może zorganizujemy mały konkurs? Co Wy na to :) ? Do wygrania na przykład jeden moduł tematycznego kursu Business English :)

Temat: Co Wam się NIE podoba w lubelskich szkołach językowych?

Pracowałam w kilku szkołach językowych w Lublinie, aktualnie sama prowadzę szkołę językową dla dorosłych i z mojego doświadczenia wynika, że praca z grupą powyżej 4 osób oznacza, że nikt tak naprawdę nie skorzysta. Niestety, nie da się idealnie dobrać poziomem wszystkich kursantów, poza tym pamiętajmy, że wtedy czas zajęć trzeba podzielić przez liczbę kursantów. To dlatego, żeby dać każdemu szansę mówienia, lektorzy organizują scenki, prace w grupach itp. Gdyby chcieli rozmawiać z każdym na jakiś temat zajęcia byłyby duuuuużo za krótkie. Dodatkowo, lektorzy w tego typu szkołach najczęściej mają narzucone z góry ile Unitów podręcznika ma zostać przerobione, żeby można było uznać, że kursanci "zaliczyli" jakiś poziom, dlatego nie starcza już
czasu na inne aktywności.

Moim zdaniem najlepszy sposób to indywidualne zajęcia z lektorem. Mozna wtedy ustalić tematy, które nas intersują, zakres słownictwa, strukturę zajęć, rodzaj materiałów dodatkowych itp. Jeśli rozmawiamy to MY mówimy, a nie najbardziej rozgadany/a kolega/koleżanka z grupy. Najfajniejsze są zajęcia 2 kursantów + lektor. Można wtedy wprowadzić element rywalizacji, ciekawe dyskusje i ćwiczenia, jednocześnie poświęcając kursantom nadal 100% swojej uwagi. Jeśli natomiast zależy nam na przygotowaniu do egzaminu lub jakiegoś wyjazdu to nie ma lepszej opcji niż 1:1 :)

Temat: Co Wam się NIE podoba w lubelskich szkołach językowych?

szukam indywidualnych lekcji angielskiego (w tym biznesowy, finansowy) 2 razy w tyg. z dojazdem do mnie do pracy w godz. 8-9 rano (na takie godziny dostałam zgodę:)). Płacę za siebie sama, więc wolałabym, żeby ceny nie były z kosmosu (stąd większość szkół językowych odpada, bo ich ceny za naukę indywidualną są dla mnie za wysokie). No i potrzebują lektora kata, który będzie naprawdę wymagający, żebym w końcu wzięła się za naukę języka.
Możecie coś polecić?