Adam
Sęczkowski
Redaktor naczelny
serwisu Odkrywamy
Idoli, członek
Zarząd...
Temat: Siatkówka: finał Ligi Mistrzów w Łodzi?
Siatkówka: finał Ligi Mistrzów w Łodzi?Jest duża szansa, że w marcu zobaczymy w Łodzi cztery najsilniejsze drużyny siatkarskie na świecie. PGE Skra Bełchatów oficjalnie wystąpiła bowiem o organizację finałowego turnieju Ligi Mistrzów
To wydarzenie porównywalne z finałem piłkarskiej Ligi Mistrzów, tyle że o tytuł najlepszej siatkarskiej drużyny w Europie walczą cztery kluby. Trzy z nich muszą przejść eliminacje, a gospodarz ma zapewniony występ. Europejskie drużyny są najsilniejsze na świecie, dlatego 29 i 30 marca jest szansa zobaczenia w Polsce największych siatkarskich gwiazd. To również wielka promocja, ponieważ Final Four, bo tak nazywa się turniej, transmitowany jest przez kilkanaście stacji telewizyjnych i relacjonowany w innych mediach.
W Bełchatowie już rok temu przymierzano się do organizacji Final Four, ale zrezygnowano, bo wiadomo było, że zdecydowanym faworytem jest Moskwa. Teraz sprawa wróciła, a szanse Polski wzrosły, ponieważ największe siatkarskie potęgi - Rosja i Włochy - gościły finalistów w dwóch poprzednich latach. A nasz kraj uznawany jest za trzecią siłę w Europie, a ostatni raz organizował tę imprezę w 2002 roku (w Opolu). Kolejnym atutem są nasi kibice - tak wielu ludzi nigdzie indziej nie chodzi na mecze siatkarskie.
Ale Skra nie może zorganizować finałów w swojej hali Energia, bo nie spełnia ona warunków stawianych przez CEV (Europejską Federację Siatkówki). Przede wszystkim jest za mała, bo maksymalnie może w niej oglądać mecze 3 tys. osób. Potrzeba zaś o dwa tysiące więcej miejsc. Dlatego szefowie najlepszego polskiego klubu zwrócili się o pomoc do władz Łodzi. Hala przy ul. Skorupki może pomieścić ponad 8 tys. widzów, a podczas spotkań Ligi Światowej jest ich jeszcze więcej, bo dostawiane są dodatkowe trybuny.
Najlepszych siatkarzy chce też gościć Wrocław, który zaproponował Skrze udostępnienie Hali Ludowej. - Wolelibyśmy grać w Łodzi, bo to znacznie bliżej Bełchatowa i mamy tutaj swoich sympatyków. Poza tym, ze względu na dogodne położenie, kibice z całego kraju mieliby łatwiejszy dojazd na mecze - mówi Konrad Piechocki, prezes klubu z Bełchatowa. Pomoc obiecał też Urząd Marszałkowski, a była wiceprezydent Łodzi Hanna Zdanowska (obecnie posłanka) wstępnie zadeklarowała udostępnienie hali.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź