Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: przygody uliczne

ul. Portowa - Dramat w 3 aktach ;)

PROLOG
Nawet opisując dokładniej - ulica Portowa 4, stary przejazd kolejowy obok wjazdu do firmy Th-Beton, a tam kałuża osiągająca rozmiarami wielkość mniejszego zalewu Kryspinowa ;) Pełno dziur, dziureczek, nadlewek betonowych - istny raj dla terenowców. Niestety to też środek królewskiego miasta Krakowa. Obok wspomnianego miejsca znajduje się słup telekomunikacyjny z około ośmioma tablicami rejestracyjnymi. W zaroślach obok walają się osłony silników, zderzaki i inne części związane z zawieszeniem i podwoziem.

Akt I
Wtorek rano. Pada. Wszędzie korki. Przejazd wspomnianą ulicą. Dostrzegam po raz pierwszy uroczy słup z tablicami rejestracyjnymi. Miło. Jak woda schodzi ktoś je wywiesza. Tak czy owak - wygląda to dosyć groteskowo powodując grymas rozbawienia na mojej twarzy.

Akt II
Czwartek środek dnia. Leje. Wszędzie korki. Przejazd wspomnianą ulicą. Kolejny raz, oszczędzając sobie kilometrowego korka, jestem na miejscu na czas. Po zaparkowaniu dostrzegam brak przedniej tablicy. Tu poleciała cała wiązanka kuchennej łaciny. Niech no zgadnę gdzie jest...

Czwartek wieczór. Kropi. Zero ruchu samochodowego na wspomnianej ulicy. Chodzę sobie dookoła kałuży znajduję dwie tablice, niestety nie moje, odkładam je w widocznym miejscu.

Akt III
Piątek rano. Telefon do ZIKiT. Szukam tam pomocy. Niestety pana odpowiadającego za ten rejon nie ma przez całe przedpołudnie w biurze. Hmmm... mam nadzieję, że działa akurat w sprawie Portowej [wishful thinking]

Piątek w południe. Nie pada. Chodzę wokół kałuży mając nadzieję że fale powodowane przez większe pojazdy wyrzucą moją rejestrację. Nic z tego. Ale znad drugiego brzegu dochodzi mnie krzyk, rozumiem tylko: "JAKI NUMER?" i "NIE ZA DARMO". Kapuję. Należy się dowód wdzięczności, spoko. Goście mają kalosze i grabki. Już ich lubię :) Podchodzimy do budynku firmy. O ścianę i o płot opiera się po około 10 tablic. Nieźle... 20 takich farciarzy jak ja. Jest jest!!!! Moja tablica, w całej ramce, nawet płaska i nie rozjechana :D - PIĘĆDZIESIĄT ZŁOTYCH - warknął niski, dosyć "krępy" - nie mówiąc gruby - Pan, którego natura obdarowała gęstym i długim wąsem. eeeeeemmmm. Ja mam plastiki w portfelu i dwie pięciozłotówki. - Mam tylko 10 zł - mówię, na co słyszę - 30 zł. No proszę. Licytuje się. Ale ja dalej mam tylko 10zł. Pan zapowiada, że tablice trafią na policję. Super. - To ja proponuję aby je Pan teraz przekazał :) Nie było to mądre. Pan się oburzył. Ehhh, dobra nie mam czasu. Dzwonie 997. Zgłoszenie przyjęte. Niestety w międzyczasie moja tablica ląduje ponownie w kałuży. Na samym środku. Pan uznał, że należy mnie przykładnie ukarać. W trakcie oczekiwania na Policję wpadłem na pomysł ubrania po trzy worki na śmieci na każdą nogę. Tak uzbrojony rzuciłem się na poszukiwania tablicy. Niestety worki szybko się przetarły i zaczęły nabierać wody. Nie mniej ja w tych workach na środku kałuży stanowiłem niezwykłą atrakcję dla kolegów Pana handlującego tablicami. Nawet zdjęcia mi robili. Jeden z nudów nawet zaczął przeczesywać grabkami kałuże. Oooo, nawet po około 20 minutach ją znalazł. Niestety już nie wyglądała tak ładnie, ramka plastikowa była roztrzaskana, a blacha pogięta. Tyle, że otrzymałem ją za darmo. Łaskawcy.

The End.

P.S.
Panów zabawy z rejestracjami były przestępstwem. Cwaniak od 50zł co prawda zwiał, a jego koledzy z pracy już go nie pamiętali. Ale wierzę w Panów policjantów.Adam O. edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 16:05
Agnieszka B.

Agnieszka B. Specjalista,
Analityk, Kupiec

Temat: przygody uliczne

Adaś, Ty to masz szczęście :DDD

konto usunięte

Temat: przygody uliczne

Bo blachy to się wkrętami przykręca, a nie wiesza w jakichś pedalskich ramkach :p ;)

pozdr,
p.
Joanna Gruszecka

Joanna Gruszecka Instruktor Fitness.
Instruktor
Kulturystyki. Trener
Perso...

Temat: przygody uliczne

przyznaj się Adaś. za jakąś nimfą wodną brodziłeś po tej kałuży, a po tym jak Ci foty trzasneli blachami się wymawiasz

Temat: przygody uliczne

szkoda, że nie zrobiłeś zdjęć tym 'przemiłym' panom...
Piotr P.

Piotr P. Szukam pracy.

Temat: przygody uliczne

Znaleźli niszę "biznesmeni" ;-)).
JA polecam choć ramki przykręcić aby nie wypadła.
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: przygody uliczne

Piotr W.:
Bo blachy to się wkrętami przykręca, a nie wiesza w jakichś pedalskich ramkach :p ;)


wiem... na nitach osadzę...

konto usunięte

Temat: przygody uliczne

Adam O.:
Piotr W.:
Bo blachy to się wkrętami przykręca, a nie wiesza w jakichś pedalskich ramkach :p ;)


wiem... na nitach osadzę...

no najlepiej na nitach - bo sa jeszcze ludzie ktorzy tablice 'porzyczaja' i pozniej na stacje do pelna i zrywka... :) takze lepsze od wkretow sa nity, chociaz wkrety tez utrudniaja sprawe porzyczalskim...

a historia switena - cale polish reality - bo polak potrafi zrobic biznes z niczego - naklady zerowe a dorobic mozna :)
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: przygody uliczne

Adam O.:
ul. Portowa - Dramat w 3 aktach ;)
Zamiast negocjować, trzeba było dać wpis na GL, że właśnie odkryłeś świetny poligon do paintballa (ktoś tu niedawno pilnie poszukiwał...), ale w ramach promocji gramy w kulki bez farby, a mottem scenariusza będzie "To Kill the Moustached Baddy" ;-) A wszystko za pół-darmo (zobaczyć wąsatego grubasa taplającego się w błotku - bezcenne).

Już teraz wiesz, że na Dąbiu i w jego okolicach bez siekiery i w pojedynkę nie należy się pojawiać. Ta wiedza jest również bezcenna.

PS/ gdybyś zapłacił, to TurboDymoMan zawstydziłby Cię: on zapłaciłby 75 złotych za blachę. Bez negocjacji ;-)

konto usunięte

Temat: przygody uliczne

skutki uboczne - zastraszajace ceny garazy.... prawie jak mieszkanie

konto usunięte

Temat: przygody uliczne

Adam Liszka:
Już teraz wiesz, że na Dąbiu i w jego okolicach bez siekiery i w pojedynkę nie należy się pojawiać. Ta wiedza jest również bezcenna.
E no halo, to nieprawda! No dobra, nie do końca prawda ;P
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: przygody uliczne

Już teraz wiesz, że na Dąbiu i w jego okolicach bez siekiery i w pojedynkę nie należy się pojawiać. Ta wiedza jest również bezcenna.
E no halo, to nieprawda! No dobra, nie do końca prawda ;P

ah, ja Ciebie Dąbiarko już siekierą w parku widziałam ;p

konto usunięte

Temat: przygody uliczne

Adam O.:
ah, ja Ciebie Dąbiarko już siekierą w parku widziałam ;p
Adaś co Ci, obojnactwo czy zwyczajna schizofrenia? ;P
Adam L.

Adam L. Freelancer / job
squatter - do
dyspozycji

Temat: przygody uliczne

Karolina L.:
Adam O.:
ah, ja Ciebie Dąbiarko już siekierą w parku widziałam ;p
Adaś co Ci, obojnactwo czy zwyczajna schizofrenia? ;P
Alternatywa to pikuś, ale w dwupaku (2w1) to dopiero może być atrakcja ;-) strach się bać :D

PS/ ciekawe czym się różni schizofrenia "zwyczajna" od "niezwyczajnej"? może by się jakiś psychiatra wypowiedział...
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: przygody uliczne

ah, ja Ciebie Dąbiarko już siekierą w parku widziałam ;p
Adaś co Ci, obojnactwo czy zwyczajna schizofrenia? ;P
to poleganie na technice i lenistwo ;p prawy klik na wyrazie w którym zjadło się literkę i masz Ci babo placek ;p
Robert Niemiec

Robert Niemiec Starszy Inżynier
Systemowy, Comarch
SA

Temat: przygody uliczne

Adam O.:
ul. Portowa - Dramat w 3 aktach ;)

PROLOG
Nawet opisując dokładniej - ulica Portowa 4, stary przejazd kolejowy obok wjazdu do firmy Th-Beton, a tam kałuża osiągająca rozmiarami wielkość mniejszego zalewu Kryspinowa ;) Pełno dziur, dziureczek, nadlewek betonowych - istny raj dla terenowców. Niestety to też środek królewskiego miasta Krakowa. Obok wspomnianego miejsca znajduje się słup telekomunikacyjny z około ośmioma tablicami rejestracyjnymi. W zaroślach obok walają się osłony silników, zderzaki i inne części związane z zawieszeniem i podwoziem.

http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/320006,krakow-uli...
:)

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Adam O.

Adam O. przejmuję władzę nad
światem

Temat: przygody uliczne

http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/320006,krakow-uli...
:)

200tys. starczy tylko na zalanie dziur, a betoniarki zrobią nowe w niecały miesiąc. Grunt to sprawdzone rozwiązania :) tak jest co roku i tak będzie aż nie zagrają portowej zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego.
Robert Niemiec

Robert Niemiec Starszy Inżynier
Systemowy, Comarch
SA

Temat: przygody uliczne

Adam O.:
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/320006,krakow-uli...
:)

200tys. starczy tylko na zalanie dziur, a betoniarki zrobią nowe w niecały miesiąc. Grunt to sprawdzone rozwiązania :) tak jest co roku i tak będzie aż nie zagrają portowej zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego.

mysle ze nie maja wyjscia i musza tamtedy puscic objazd, a zeby to zrobic musza JAKOS to wyremontowac - byle wytrzymalo rok, a potem zapomna :) chociaz patrzac na te betoniarki, to rzeczywiscie moga to szybciej rozjezdzic...

Następna dyskusja:

Wasze przygody z bieganiem ...




Wyślij zaproszenie do