Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Gosia R.:
Mam duże zaległości w aktualnie dobrych lokalach tanecznych i ambicje to nadrobić :)
Oczywiście nie chodzi o podrygiwanie wśród licealistek przy Lady Gaga...

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Justyna K.:

Szczepan Maślanka:
ja bym polecił jazzrock`a

do jazzrock'a na tańce??joke??
ja tam tylko tzw. "mózgo-czepy" widziałam :p

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Justyna Janiec:

Szczepan Maślanka:
Potańczyć tam na pewno można prędzej niż w 99% klubów w krakowie.

pod warunkiem, ze jest miejsce. ja jazz-rocka nie lubie, straszny tlok zarowno przy stolikach, przy barze, jak i na parkiecie. choc muzyka, i owszem, do rzeczy.
ostatnio za wsze czasy wybawilam sie w carpe-diem, tylko za cholere nie pamietam, czy to byla jedynka, czy dwojka;)

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Agata R.:
Zdecydowanie Ulica Krokodyli na Kazimierzu. Oprócz fajnej muzyki, bardzo miła obsługa przy barze :)

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Justyna Janiec:

Szczepan Maślanka:
Poniewaz po pierwsze nalezy zarezerwowac sobie stolik tydzien
wcześniej.

hmm, i tu jest problem, bo ja z reguly na zywiol ide, nigdy nie
wiem, kiedy mi sie zachce;)

Po drugie pewien szczyt (kiedy faktycznie jest tłoczno) to godzina 21.00 potem towarzystwo wypije kufel na stojąco i wychodzi (lub znajduje miejsce).

jakis mc temu bylam dobrze po 23, ledwo dalo sie wypic to piwo
przy barze. zniecheceni poszlismy do popka, potanczyc nie nada,
ale przynajmniej siedlismy do piwka;)

Tak czy siak jeśli muzycznie odpowiada ci jazzrock, to musiałaś byc w carpe II i to jakiś czas temu, ponieważ od kilku miesiecy także w II leci szerokopojety pulsujący syntetyk. lady gaga obowiązkowo. ;-)).

tydzien temu bylam;)moze nie kazdy kawalek do tanczenia fajny, ale
wiekszosc to dawne przeboje : janis joplin, phil collins itepe.
podobalo mje sie, a nie tanczylam z pol roku juz;)

teraz na rynku z knajp rockowych z parkietem został Tylko jazzrock, no i zrobiło sie ciasno. Ciekaw jestem na wiasem mówiąć kiedy ktoś tę luke zapełni, bo jest target (i to na prawdę spory) do zagospodarowania.

popieram w 100%. przydaloby sie kilka klubow z parkietem w rockowym (naprawde rockowym!) klimatem

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Justyna Janiec:

Szczepan Maślanka:
No ja też tak lubiałem, ale ostatnio zestarzałem sie nieco i teraz troche czuję sie nie komfortowo, gdy w mojej ulubionej knajpie, ktoś zasiądzie na ulubionym miejscu. :))

moje ulubione knajpy sa we wroclawiu, krak dopiero poznaje, wiec
za jakis rok pewnie tez bede rezerwowac miejsca, jak juz bede miec
ulubione kluby;)

Ale przy tak zacnych i kultowych miejscach o wadach sie nie
mówi :P

a wiec-sza;)

No to miałaś szczeście. ja byłem fakt około 21.00 w carpe II zasadniczo klin etów na jednej ręce policzyć - w ogóle połowa knajpy zamknieta (drzwi od lodówki :)). parkiet pusty i
zdaje sie beyonce jako oprawa muzyczna (wypiłem piwko i sie
ewakuowałem)

aaaa!!wspolczuje..

Mi też sie teskni za np. Rock`n roll`em, Koziorożcem, a najbardziej za rotundą. ech rozmarzyłem się.

moj luby tez z rozrzewnieniem wspomina roc'n'rolla, wiec chyba cos w nim musialo byc:)

Na pocieszenie dodam, że w Popku od jakiegoś czasu powróciły adrenaliny (DJ bez zmian zatem klimat raczej zgrzytliwy :P). Chyba są w piątkli, ale nie dam głowy.

w soboty, ale chyba nie kazda. tylko ze ja pogowac nie umiem, nie
lubie, i waze niecale 50 kg, wiec w mlynie grozi mi smierc:D

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Agnieszka Odroniec:
Chyba jeszcze nie było nigdzie na GL mowy (albo nie dojrzałam;)) o w miarę nowym klubie Forty Kleparz. Bardzo fajny klub, z potencjałem (mam nadzieję, że się nie zmarnuje) dla tych po 30. Otwarty tylko w dniach imprez, więc trzeba kontrolować kalendarium http://fortykleparz.pl.

Link do wypowiedzi

Temat: Gdzie można teraz potańczyć w Krakowie (30+)?

Justyna Janiec:

Szczepan Maślanka:
Wrocek bije kraków na głowę pod tym względem. :/

niestety we wrocku tez sie popsulo, wlasciwie zostal tylko klub od zmierzchu do switu, intro zamkneli, nie mam pojecia co dzieje sie z madness, bo wieki tam nie bylam..

Spokojnie, tam nikt nie poguje za bardzo, ponieważ.... nie ma miejsca. :)) Zresztą ja nie byłem na adrenalinie od tak dawna , ze nie wiem jak to teraz wygląda.
Kiedyś było dużo osób i współczynnik feminizacji skutecznie ograniczał zbyt ostre pogo. (co nalezy zaznaczyć in Plus) :)

ale zabawy były przednie.

wiem jak wyglada adrenalina, bylam na jednej (ja nie poguje, ale
luby i owszem;)), miejsca, fakt, malo
dla mnie i tak zbyt niebezpiecznie:p

ostatnio weszlam na adrenaline przypadkiem, akurat chcialam sie
napic piwka w spokoju,

a tu tlok, stado kolesi z dlugimi batami na 'parkiecie' i duszno jak w buszu;]to nie dla mnie;)
ale jak ktos lubi, to why not?;)

zreszta, ja raczej z tych nie tanczacych, wiec nie bede wybrzydzac:p

ah, a czyzby tym dj'em byl kobra?;)

Link do wypowiedzi