Tomasz Siuda

Tomasz Siuda specjalista d/s
wsparcia
technicznego
produkcji, NSK
Need...

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Polecam Monte Carlo na Paderewskiego :) Czysto, miła obsługa, smaczne jedzenie :)
Piotr Kaczmarczyk

Piotr Kaczmarczyk There is no future,
the future is now

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Hmmm....

Jako pewną "egzotykę" polecam smażalnię ryb na Żelaznej. Rybka z głębokiego oleju, jak nad morzem. Warto wziąść na wynos, ale broń boże nie zamawiać surówek, czy frytek. Niedaleko w stronę Grunwaldzkiej jest bar chiński na górce, wbrew pozorom naprawdę fajne jedzenie (polecam polędwicę po wietnamsku, lub kurczaka po chińsku). Z domowego jedzenia - bezkonkurencyjny jest Sprint na Wspólnej - polecam zupy, szaszłyk, karczek z grila, placki po węgiersku, a na deser naleśniki.

Jeśli mówimy o restauracjach to bardzo cenię tę hiszpańską knajpkę na Placu Wolności, zwłaszcza paleję z owocami morza.

Czego brakuje w Kielcach:

1. Szybkiej knajpki ze świeżymi sałatkami w duuuużym wyborze
2. Restauracji typowo zorientowanej na rybki i owoce morza
3. Knajpek z kuchnią tajską i hinduską

SMACZNEGO
Ilona Ł.

Ilona Ł. Category Manager

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Anna B.:
Ilona Ł.:
Anna B.:
aaaa a w ogródku rośnie lawenda i poziomki !!!!!

Zadzwoniłam i mają czynne do 20.00 :-(


uu to kicha :(

Jeszcze większa kicha bo pojawiłam sie tam przedwczoraj, po tym jak lokal odwiedziłam kilka razy i co? Pogorszyła się dramatycznie jakość serwowanej tam kawy, podnieśli ceny i zmniejszyli porcje ciach :-( Ech, szkoda...
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Isiek kochanie weź ich albo pod złotą różą albo do Si Senor :)
W Kielcach jest generalnie brak wszystkiego! Nie ma dobrych restauracji, nie ma dobrych pubów, kawiarni, dyskotek etc etc. :(
Karina Ciosk - Komorowska

Karina Ciosk -
Komorowska
właściciel agencji
SPINKI, trener w
Akademii Pani Spinki

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Filip Kryczka:
napiszcie, jakiego rodzaju kuchni brakuje w Kielcach?

- francuskiej
- węgierskiej
- etc...
:)
Może przydałaby się jakś staropolska ale z daniami świętokrzyskimi?
Sushi jest tylko jedna.

Nie ma miejsc gdzie można zjeść szybki lunch, nie ma nigdzie czegoś lekkiego..

Tak samo jak brakuje miejsc gdzie jedzonko jest na wynos ( nie mówie o pizzeriach :) ).

I to samo dotyczy lokali na wesela, nie ma, nie ma, nie ma! Nie ma fajnego, ciekawego menu, w dodatku jst drogo jak na to co proponują :(
Wkurza mnie to bo w 2009 r chce własne wesele ale nie ma gdzie zrobić.
Totalna kaszana!
Biorę w tym momencie tylko 2 lokale pod uwagę, z ciężkim sercem naprawdę, żałuję, że nie mieszkam w Warszawie lub Krakowie, tam jest w czym wybierać.Karina Barbara Komorowska edytował(a) ten post dnia 07.10.08 o godzinie 20:21
Anna B.

Anna B. grafika / fotografia
/ ...

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

A słyszał ktoś reklamę radiową Tęczowego Młyna? nie wiedziałam czy śmiać się czy płakać... facet tonem panai władcy do żony, że ma dzisiaj łaskawie wolne i nie musi gotować, zjedzą w restauracji...niesmaczne

konto usunięte

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Wiesz być może ton tego głosu wynika z faktu że zapraszając do restouracji odbierą żonie przyjemność ugotwania obiadu... ;-)
Krуstiаn B.

Krуstiаn B. "Lepsze wrogiem
dobrego"

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

A ja znalazłem w sieci taką stronkę:
http://www.gastronauci.pl/miejsca.php?m=130001500000
Anna B.

Anna B. grafika / fotografia
/ ...

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Pawel Z.:
Wiesz być może ton tego głosu wynika z faktu że zapraszając do restouracji odbierą żonie przyjemność ugotwania obiadu... ;-)

wiesz, zarty żartami, ale mnie to zniesmaczyło trochę. mogliby się postarać i zrobić cos z klasą. Ja tam jeśc nie pójdę o mi się będzie kojarzyło od razu z czymś nieprzyjemnym... :)
Anna B.

Anna B. grafika / fotografia
/ ...

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Krуstіаn В.:
A ja znalazłem w sieci taką stronkę:
http://www.gastronauci.pl/miejsca.php?m=130001500000


mało aktualne :(
Krуstiаn B.

Krуstiаn B. "Lepsze wrogiem
dobrego"

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Anna B.:
Krуstіаn В.:
A ja znalazłem w sieci taką stronkę:
http://www.gastronauci.pl/miejsca.php?m=130001500000


mało aktualne :(
To trzeba dodać własne opinie i będzie aktualne ;)
Anna Piwko-Łętek

Anna Piwko-Łętek Na zmiany nigdy nie
jest za późno...

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Witam:)

Zauważyłam, że nikt chyba nie wspomniał o Prowansji na ul. Sienkiewicza, naprzeciwko teatru Żeromskiego. Serwują kuchnię francuską. IMHO bardzo smaczna i jedna z najlepszych kieleckich restauracji. Polecam np chłodnik latem, podawany w lodowej miseczce:D
http://prowansja.eurofirmy.pl/

Co do Pod Złotą Różą przyłączam się do pochlebnych opinii, choć byłam tam tylko raz. Jadłam m.in. polędwiczki w sosie z zielonego pieprzu, przysłowiowe niebo w gębie:D
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Anna Piwko-Łętek:
Zauważyłam, że nikt chyba nie wspomniał o Prowansji na ul. Sienkiewicza, naprzeciwko teatru Żeromskiego.

Serio nic nie napisałem? No dobrze - pierwsze wrażenie to brudna brama zniechęcająca by w nią wejść. Potem trochę syfu wokół drzwi który udaje (no właśnie, co on właściwie udaje) ogródek. Ale nic tam, przemy dzielnie do przodu. Wąski korytarzyk prowadzi schodami wprost na drzwi do toalety, która przedstawia obraz nędzy i rozpaczy. Jak ktoś ma zwyczaj umyć ręce zanim zasiądzie do stołu to gotów się wycofać po wizycie u "wodnika Szuwarka". Twardzieli którzy dotrwali zapraszamy do stołu i lektury menu restauracji francuskiej a tam proszę, niespodzianka, mamy np. tagine które jak by nie było jest daniem marokańskim. No ale oddając honor kucharzowi trzeba przyznać, że mimo iż serwowane tagine ma daleko do oryginału to zachowano przynajmniej pozory serwując potrawę we właściwym naczyniu (tagine to zarówno nazwa dania jak i naczynia w którym się je serwuje - dla leniwych kilka linków na dole wiadomości), było tego dużo i na swój sposób było smaczne. Żeby nie było że czepiam się jednego dania to powiem że zupie cebulowej w której pływała pajda chleba o dziwnej konsystencji (w założeniu grzanka chyba była maczana w jajku i smażona) rady nie dałem.

Krzysztof

Tagine:


Obrazek


Obrazek


Obrazek
Krzysztof Kania edytował(a) ten post dnia 09.10.08 o godzinie 14:34
Jarosław P.

Jarosław P. Manager ds.Sprzedaży
dla sieci Orange

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

A czy zna ktoś miejsce, gdzie można zjeść dobrą rybkę?

konto usunięte

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Jarosław Popiel:
A czy zna ktoś miejsce, gdzie można zjeść dobrą rybkę?


Wiesz ja na pstrąga jeżdżę do Ciekot, taka spelunka ale pstrąg smaczny
Ilona Ł.

Ilona Ł. Category Manager

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Jarosław Popiel:
A czy zna ktoś miejsce, gdzie można zjeść dobrą rybkę?
Si Senor na Placu Wolności.
Stylizacja lokalu trochę nieudana (potworne czerwone i białe pasy na ścianach) ale rybki pierwsza klasa.
Jarosław P.

Jarosław P. Manager ds.Sprzedaży
dla sieci Orange

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Ilona Ł.:
Si Senor na Placu Wolności.
Stylizacja lokalu trochę nieudana (potworne czerwone i białe pasy na ścianach) ale rybki pierwsza klasa.

Si Senor znam i mam o nich jak najlepsze zdanie. Ale chodzi mi o większy wybór ryb - coś w stylu North Fish gdzie można zjeść sacznego sandacza, ale warunki nie te ;) Większosć retauracji ma w swoim menu rybki, ale nie o to mi chodzi.
Kamil Kozera

Kamil Kozera Student, Akademia
Pedagogiki
Specjalnej im. Marii
Grzegor...

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Witam, jak rybke to tylko w AKASACE!!,polecam stek z ryby maślanej i łososia w sosie Teryiaki.REWELACJA!!! Prosto, smacznie, efektownie.

Gorąco polecam i pozdrawiam:-)
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

W tę niedzielę wybór padł na stosunkowo nowy obiekt na gastronomicznej mapie świętokrzyskiego, który pojawił się w Sukowie, przy drodze do Borkowa czy też nad Chańczę, a mianowicie "Korbową Kolibę" (http://www.korbowakoliba.pl/). Nie przypadkiem wspomniałem oba zbiorniki wodne, jako że czasem udajemy się tam na spacer i lokalizacja przy tej drodze jest nam na rękę, dlatego z uwagą śledziłem budowę i oczekiwałem na jej zakończenie.

Korzystając z ładnej pogody w drodze na spacer zatrzymaliśmy się by rzucić okiem na wnętrze, a ponieważ się nam spodobało dokonaliśmy rezerwacji stolika, prosząc o jakiś cichy i kameralny kącik przy stoliku dla dwóch osób. Po czym udaliśmy się nad zalew w Borkowie skorzystać z niechybnie ostatnich już tak ładnych weekendów w tym roku.

Punktualnie o 14:30 dojechaliśmy na miejsce, ciesząc się że dokonaliśmy rezerwacji, bo parking wypełniony był samochodami po brzegi. W lokalu ciasno i gwarno ale nasz stolik już czekał. Niestety nie w tak kameralnym i cichym miejscu jak prosiliśmy, bo prawie na wprost wejścia tuż obok sporych rozmiarów głośnika (kolumny) ale był a zauważyliśmy klientów którzy odchodzili z kwitkiem. Lokal jak wspomniałem budzi dość pozytywne wrażenie, choć nie ustrzeżono się wpadek typu paskudne białe drzwi rodem z PRL'u w lokalu całkowicie wykończonym naturalnym drewnem. Jeszcze gorsze wrażenie pozostawia wizyta w toalecie, małej, ciasnej a do tego w drzwiach do męskiej ubikacji brakowało klamki po stronie wewnętrznej co niechybnie mogło zakończyć się zatrzaśnięciem jakiegoś gapowicza (drzwi miały taki normalny zamek wymagający naciśnięcia klamki do otwarcia). No ale w końcu przychodzi się zjeść.

Menu swoim wykonaniem i rozpadającą się okładką (a to przecież nowy lokal) raczej nie przywodzi pozytywnych skojarzeń, a nazwy dań choć ciekawe często niewiele mówią. Niestety na ich temat niewiele potrafi też powiedzieć obsługa. Obsługująca nas kelnerka na temat dwóch polecanych przez szefa kuchni specjałów dnia nie potrafiła powiedzieć nawet słowa. W końcu udało się nam jednak złożyć zamówienie. Po ponad pół godzinie oczekiwania podano czekadełko. Niestety szef kuchni nie popisał się wyobraźnią i tradycyjnie na naszym stole wylądował smalczyk, kiszone ogórki i pieczywo. Pieczywo marne, sklepowe, tak jakby to był taki problem wypiekać własny tradycyjny chleb. Natomiast na smalczyk najlepiej byłoby opuścić zasłonę milczenia. Po prostu zwykły smalec jak ze sklepu z kawałkami cebuli i wiejskiej kiełbasy (!). Na szczęście wkrótce podano zupy, zalewajkę i kwaśnicę. No i muszę uczciwie przyznać że obie prezentowały naprawdę dobry poziom, takiej domowej smacznej zupy którą zjada się do ostatniej łyżki. Tak że miny nam się poprawiły i z niecierpliwością oczekiwaliśmy podania drugiego dania licząc że nie będzie gorsze. Tylko że w tym momencie nastąpił punkt kulminacyjny. Otóż pani kelnerka podeszła do stolika i położyła przed nami ......... paragon prosząc o zapłatę 32 złotych. Popatrzyliśmy na siebie i poinformowaliśmy panią że chyba pomyliła stoliki bo jesteśmy w połowie obiadu, czekamy na drugie i o żaden rachunek nie prosiliśmy. Na co padła odpowiedź że nie, żadna pomyłka nie zaszła a drugiego dania nie ma. Pani kelnerka z bliżej sobie nieznanej przyczyny uznała że my z drugiego dania zrezygnowaliśmy, ale nie potrafiła w żaden racjonalny sposób wyjaśnić skąd jej taka myśl przyszła do głowy aż w końcu stwierdziła że to nie jej wina tylko kuchni bo się nie wyrabia. Nie mając ochoty na dalsze dyskusje i czekanie aż jednak kuchnia się nad nami zlituje opuściliśmy lokal, wyraziwszy naszą opinię o zaistniałej sytuacji do kierownika sali, który nawet nie potrafił powiedzieć przepraszam.

Po tym zajściu lokal jest przynajmniej dla mnie totalnie spalony. Równie dobrze mógłby nie istnieć. Bo wyobraźmy sobie, że udaje się tam z gośćmi i zostajemy tak potraktowani? Przecież ze wstydu zapadł bym się pod ziemię. Więc jeśli ktoś ma ochotę na eksperymenty - zjem lub nie zjem - to chętnie wysłucham opinii na temat jedzenia bo zupę wspominam sympatycznie. Ale szybko. o ile kiedykolwiek, ponownie tam nie zagoszczę.

Krzysztof
Krzysztof Kania

Krzysztof Kania Inżynier systemowy
Cisco (CCNA R&S,
Voice, Security)

Temat: Gdzie dobrze zjeść..

Kamil Kozera:
polecam stek z ryby maślanej

Chętnie sprawdziłbym osobiście ale akurat tej rybki mój żołądek nie toleruje ze względu na woski zawarte w mięsie tej ryby (podobno zresztą całkiem sporo osób ma kłopoty z tą rybką - przy czym dla ścisłości trzeba dodać, że na naszym rynku oferowanych jest kilka różnych gatunków ryb pod wspólną nazwą "ryba maślana").

Krzysztof

Następna dyskusja:

Co, gdzie i jak w Kielcach?




Wyślij zaproszenie do