Temat: Pierś do przodu! 24 stycznia w Babim Lecie w Katowicach o...
Marcin K.:
Paweł N.:
A tak poza tym to myślę, że możesz dyskusję o dużych biustach i nie tylko traktować także z pewnym dystansem, nie uważasz? :-)
W tym przypadku nie. To jest wątek dla kobiet, raczej w założeniach dość rzeczowy.
Wpisałeś się w dość komercyjny, korporacyjny trend, w którym oznajmia się kobiecie jak powinna wyglądać, jakie mieć wymiary i ile kasy wydać na: odchudzanie, kosmetyki, dietę itp. aby poczuć się kobietą. Sorry, ale mnie takie zachowanie w życiu prywatnym razi, ponieważ nawet w tonie żartobliwym dotyka zwykle kobiety dość mocno.
Czy korporacyjny to nie wiem, ale komercyjny pewnie tak. Nie śledzę trendów, natomiast przypuszczam, że doradcy z różnych pism raczej tak oznajmiają, a kobiety (niektóre, pewnie w większości) czytają to i tak i się sugerują tym - widać to na ulicach :D
Nie nie przeszkadza mi to specjalnie, że powiedziałem coś co akurat wyszło na zgodne z czymś tam, choć wobec odchudzania nadmiernego to akurat czuję sceptycyzm i kościstość nie jest sexy, trendy ani cool :-)
Zresztą nie ma nic złego w tym, że ktoś ma jakieś preferencje dot urody. Biust to tylko jakiś tam jej aspekt, który może być zdominowany przez inne walory. :)
Choć nie ukrywam, że nie związałbym sie z np. babką nieprzeciętnie atrakcyjną w pozafizycznych aspektach, a taką, która mnie zupełnie nie pociąga urodą.
Oczywiście możesz mieć inaczej i tyle :)
Potraktuj natomiast z pewnym dystansem twierdzenie, że wcięli się tu po prostu chłopcy z kompleksem małego penisa i zrobiła się z tego dyskusja jak z pubu przy akademiku w czwartkowy wieczór... ;)
;)
Paweł N. edytował(a) ten post dnia 19.01.09 o godzinie 14:53