Marcin Kowalczyk

Marcin Kowalczyk Senior CVoIP
Engineer

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Grzegorz Janoszka:
Agata J.:
I dobrze, że mają wymagania odnośnie niderlandzkiego:)
Osobiście nie wyobrażam sobie pracy za granicą bez znajomości przynajmniej średniej języka kraju, w którym pracuję, mimo używania wszędzie angielskiego:)

No to masz dość małą wyobraźnię. U mnie w firmie spokojnie 10% ludzi nie mówi nijak po lokalnemu i jakoś sobie doskonale radzą.

U mnie po holendersku mowi moze z 10-15% ludzi :D

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Agata J.:
Nie wiem dlaczego zostałam zaatakowana wyrażając swoje własne zdanie? Uważam, że znajomość języka kraju, w którym pracuję i funkcjonuję jest mile widziana przez jego mieszkańców i na takie osoby patrzy się przychylniej:) A tu akurat wiem co mówię. Ja nie pracuję w Holandii, ale współpracuję z Holendrami i wiem jak bardzo sobie cenią moją znajomość ichniejszego języka:)

Aha, jak ktoś ma inne zdanie, odbierasz to za atak, a poza tym genialne jest to, że NIE pracujesz w Holandii, ale uważasz się za autorytet w tej dziedzinie, słodziutkie i takie polskie :)

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Agnieszka: Holendrzy są w Holandii, nie pracują tu ze mną, ale na odległość-tak gwoli ścisłości:) Ja niderlandzkiego zaczęłam uczyć się wcześniej i nie z ich powodu:) I sama piszesz, że aby więcej osiągnąć w Holandii, czego Ci szczerze życzę, chcesz się nauczyć tego języka.
Grzegorz: Nie uważam się wcale za autorytet. Większość moich przyjaciół pracuje za granicą, stąd moja opinia:) Słodziutkie i takie polskie było komentowanie mojej wypowiedzi stwierdzeniem, że mam małą wyobraźnię:)
I tyle w temacie:)
Krzysztof Chojnacki

Krzysztof Chojnacki Serwisant,Inst.
Elektryczne,Inst.
Wentylacyjne,Kierowc
a B D

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

W mojej firmie pracowało 20% obcokrajowców i wszystko było w porządku do czasu jak firma przynosiła zyski, nie interesowało nikogo czy ktoś mówi po angielsku czy holendersku, do czasu jak w dobie kryzysu Holendrzy stwierdzili że mają za dużo pracowników i powód że nie mówią po holendersku był idealny by kogoś zwolnić,oczywiście nikt nie dostał tego na papierku. Oficjalnie zwolnieni zostali z powodu kryzysu ekonomicznego firmy. Zaznaczę ,że jak na początku ja i koledzy chcieliśmy się zapisać do szkoły by uczyć się języka, stwierdzono, że nasz angielski jest dobry i wystarcza do komunikacji.Firma utrudniła nam to w ten sposób, iż nie mogliśmy się meldować na mieszkaniach służbowych. Dodam, że w Holandii człowiek bez meldunku ma bardzo ograniczone pole manewru, nawet nie może zapisać się do szkoły.

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Krzysztof Chojnacki:
Dodam, że w Holandii człowiek bez meldunku ma bardzo ograniczone pole manewru, nawet nie może zapisać się do szkoły.
Serio? Mi sie wydawalo, ze jak nie masz meldunku, to nie dostaniesz BSN i nie bedziesz zameldowany w belastingdienst... (a jak nie jestes zameldowany, to jestes tu niejako nielegalnie :P). Z tego co pamietam moja szkola nie pytala mnie o meldunek, tylko o adres (chodzilo im tylko o miejsce w ktorym mieszkam, a nie w ktorym jestem zameldowana).
Ale oczywiscie moge sie mylic ;)

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Agnieszka S.:
Krzysztof Chojnacki:
Dodam, że w Holandii człowiek bez meldunku ma bardzo ograniczone pole manewru, nawet nie może zapisać się do szkoły.
Serio? Mi sie wydawalo, ze jak nie masz meldunku, to nie dostaniesz BSN i nie bedziesz zameldowany w belastingdienst... (a jak nie jestes zameldowany, to jestes tu niejako nielegalnie :P). Z tego co pamietam moja szkola nie pytala mnie o meldunek, tylko o adres (chodzilo im tylko o miejsce w ktorym mieszkam, a nie w ktorym jestem zameldowana).
Ale oczywiscie moge sie mylic ;)

No ja też uważam, że meldunek nijak nie jest potrzebny szkole. Jedyne potencjalne problemy, to płatność, bo szkoły uwielbiają brać z konta, a konta nie założysz, gdy nie masz adresu :)
Bogna M.

Bogna M. Human Resources
Assistant at
European Space
Agency/ESTEC

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Grzegorz Janoszka:
Agnieszka S.:
Krzysztof Chojnacki:
Dodam, że w Holandii człowiek bez meldunku ma bardzo ograniczone pole manewru, nawet nie może zapisać się do szkoły.
Serio? Mi sie wydawalo, ze jak nie masz meldunku, to nie dostaniesz BSN i nie bedziesz zameldowany w belastingdienst... (a jak nie jestes zameldowany, to jestes tu niejako nielegalnie :P). Z tego co pamietam moja szkola nie pytala mnie o meldunek, tylko o adres (chodzilo im tylko o miejsce w ktorym mieszkam, a nie w ktorym jestem zameldowana).
Ale oczywiscie moge sie mylic ;)

No ja też uważam, że meldunek nijak nie jest potrzebny szkole. Jedyne potencjalne problemy, to płatność, bo szkoły uwielbiają brać z konta, a konta nie założysz, gdy nie masz adresu :)

Moze zalezy to od rodzaju kursu. Ja uczeszczam na bezplatny kurs organizowany przez gementee i przy zapisywaniu sie na niego musialam przedstawic dokument,ze jestem zarejestrowana w Holandii.

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Bogna Mostowska:
Moze zalezy to od rodzaju kursu. Ja uczeszczam na bezplatny kurs organizowany przez gementee i przy zapisywaniu sie na niego musialam przedstawic dokument,ze jestem zarejestrowana w Holandii.

Jaka jest jakość tego kursu? Jakie tempo nauki i ile zajęć tygodniowo?

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

I jaki poziom.

Np. w mojej gminie moze i jest kurs od A0, ale za B2 trzeba juz placic.

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Grzegorz Janoszka:

Jaka jest jakość tego kursu? Jakie tempo nauki i ile zajęć tygodniowo?

Grzegorzu mialem okazje pracowac nad podobnym projektem, dokladnie to przy realizacji materialu do zadan i musze przynac ze to co ucza (material ktory dostalem) jest na poziomie mini rozmowek niderladzkich typu: Goedemorgen/- middag, avond, neem me niet kwalijk, ik zoek dit adres, ik begrijp het niet, spreek langzamer. Projekt ten jest organizowany prez gemeente/- ROC.
Ewa Masłowska

Ewa Masłowska Psycholog, Doktorant
(UvA)

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Witam,

Nie jest to ogólna zasada w holenderskich firmach, w czasie kryzysu, ale faktycznie zdarzają się sytuacje, w których pracodawcy mówią, że nie mają pracy dla Holendrów, więc czemu mają zatrudniać obcokrajowców. Myślę jednak, że w przypadku wielu stanowisk, język nie jest najważniejszym kryterium.

Można bez meldunku dostać BSN. Jeszcze łatwiej o niego gdy mieszka się w mieszkaniu "służbowym". Ale oczywiście z meldunkiem dużo spraw staje się łatwiejszymi:-)

Jeżeli chodzi o lekcje języka z gemente, często organizowane we współpracy z ROC, słyszałam mnóstwo różnych opinii. Jednak i na temat płatnych kursów krążą różne zdania. Ja - wydaje mi się, że z Agnieszką:-) - uczę się na Volksuniversiteit. Relatywnie tanio i nie jest źle. Z resztą kurs i książki - jeśli nie opłaci pracodawca - można sobie odliczyć od podatków. Troszeczkę obniży to koszty;-)

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Ewa Masłowska: Ja - wydaje mi się, że z Agnieszką:-) - uczę się na Volksuniversiteit. Relatywnie tanio i nie jest źle.
Ano ze mna ;)
Dopiero jak przeczytalam co napisalas, to spojrzalam na zdjecie :))

Co do Volksuniversiteit - pierwszy kurs byl dobry, na drugim sie zawiodlam, niestety... ale licze ze trzeci bedzie dobry.
(zreszta mi firma zwraca kase, wiec chodze :P)
Ewa Masłowska

Ewa Masłowska Psycholog, Doktorant
(UvA)

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Tak mi się wydawało:-)

Ja byłam z Basis I + II niezbyt zadowolona, ale Basis III jest jak na razie OK. Wszystko zależy od nauczyciela i motywacji, a oczywiście, jak firma płaci jest jeszcze przyjemniej:-) Niestety moja zaczyna mnie już z tego rozliczać; tzn. zagadywać w tym dziwnym języku;-)

Jaki kurs by nie był, myślę (albo mam nadzieję), że warto podjąć trud, żeby wiedzieć, co się tu dzieje (choć nawet wiadomości są tu dostępne po angielsku:-)

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Ode mnie juz wymagaja od dawna, a jedna kolezanka nie mowi juz po angielsku do mnie w ogole od paru miesiecy :P
Do zobaczenia jutro, Ewo ;)
Bogna M.

Bogna M. Human Resources
Assistant at
European Space
Agency/ESTEC

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Grzegorz Janoszka:
Bogna Mostowska:
Moze zalezy to od rodzaju kursu. Ja uczeszczam na bezplatny kurs organizowany przez gementee i przy zapisywaniu sie na niego musialam przedstawic dokument,ze jestem zarejestrowana w Holandii.

Jaka jest jakość tego kursu? Jakie tempo nauki i ile zajęć tygodniowo?

Jezeli chodzi o porownanie z innymi kursami, to nie wiem czy ten organizowany przez gemeente jest lepszy,czy gorszy, bo nie chodzilam na zaden inny.

Jezeli chodzi o kurs z gemeente to przydzielaja do odpowiednich grup na podstawie testu wstepnego (pisanie, mowienie, czytanie i sluchanie).Grupy roznia sie poziomem i dlugoscia trwania kursu - osoby poczatkujace maja kurs dluzszy, osoby bardziej zaawansowane krotszy. Ja na poczatku zostalam przydzielona do grupy 2-letniej i po roku zostalam przeniesiona do grupy polrocznej. Jako ze pracuje jestem na kursie wieczorowym i mam zajecia 2 razy w tygodniu po trzy godziny - 1,5 godziny zajec w grupie i 1,5 godziny przy komputerze z programem Nederlands aan het Werk, z ktorym mozna pracowac takze w domu. Sa tez grupy roczne, ktore maja zajecia 3 razy w tygodniu po 3 godziny (pisze tylko o grupach wieczorowych, sa tez grupy dzienne, ale nie wiem jak czesto i jak dlugo maja zajecia).

Poszczegolne grupy maja tez inny program: grupy 2-letnie zaczynaja od poczatku, czyli od Goedemorgen i Mijn naam is.., podstawy gramatyki, itd. Grupy polroczne sa bardziej nastawione na przygotowanie do inburgering exam i wiecej uwagi skupia sie na nauczeniu jak zalatwic rozne sprawy np. w gemeente, belastingdienst, banku, itd. Mniej uwagi skupia sie tu na nauczeniu gramatyki - trzeba przysiasc nad tym w domu. Po skonczonym kursie zdaje sie inburgering exam na poziome A2. Nie wiem do konca, czy za nastepne poziomy trzeba placic, ale podejrzewam, ze tak.

Osobiscie jestem zadowolona z jakosci tego kursu. Zaczelam go przktycznie zaraz po przyjezdzie do Holandii,wiec wszystko,co bylo na lekcjach bylo dla mnie nowe - nawet Goedemorgen :)

konto usunięte

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Ewa Masłowska:
Można bez meldunku dostać BSN. Jeszcze łatwiej o niego gdy mieszka się w mieszkaniu "służbowym". Ale oczywiście z meldunkiem dużo spraw staje się łatwiejszymi:-)

Jesteś pewna, że tak wciąż jest? Wiem, że można _było_. Ale gdzieś od końca 2007 AFAIK wymagany jest adres.
Jeżeli chodzi o lekcje języka z gemente, często organizowane we współpracy z ROC, słyszałam mnóstwo różnych opinii. Jednak i na temat płatnych kursów krążą różne zdania. Ja - wydaje mi się, że z Agnieszką:-) - uczę się na Volksuniversiteit. Relatywnie tanio i nie jest źle. Z resztą kurs i książki - jeśli nie opłaci pracodawca - można sobie odliczyć od podatków. Troszeczkę obniży to koszty;-)

Masz jakiegoś linka do tego odliczania od podatku kursu i książek? Ja nie wiedziałem nic wcześniej o tym i nie mam żadnych fakturów ani nic :/
Agnieszka Szymczyk

Agnieszka Szymczyk walczę z Wiatrakami

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

BSN numer nie dostaniesz bez meldunku. Ale SoFi nr - dokładnie ten sam co BSN, ale różni się nazwą - dalej wyrabia się bez meldunku w Belastingdienst.Trzeba tylko powiedzieć że nie ma się stałego adresu, bo inaczej odeślą do gemeente po BSN...
Ewa Masłowska

Ewa Masłowska Psycholog, Doktorant
(UvA)

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Faktycznie, już zapomniałam o Sofi...

Co do linka odnośnie odliczeń, to nie mam. Natomiast informacji tej udzielił mi księgowy (niestety zbyt późno, ale może w przyszłym roku:-) i mam nadzieję, że jest ona prawdziwa... ale sądzę, że tak, skoro tak wiele, różnych dodatków można tu otrzymać.
Agnieszka Szymczyk

Agnieszka Szymczyk walczę z Wiatrakami

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Z tego co wiem wszystkie wydatki na kształcenie można odliczać, ale jest jakis limit, jeśli dobrze pamiętam to trzeba wydać minimum 250e na rok
Malgorzata D.

Malgorzata D. tłumacz przysięgły
języka
holenderskiego
POLNET, taal, ad...

Temat: Praca w Holandii z biegłym angielskim/bez znajmości...

Agnieszka Szymczyk:
BSN numer nie dostaniesz bez meldunku. Ale SoFi nr - dokładnie ten sam co BSN, ale różni się nazwą - dalej wyrabia się bez meldunku w Belastingdienst.Trzeba tylko powiedzieć że nie ma się stałego adresu, bo inaczej odeślą do gemeente po BSN...


Ktoś niezorientowany może pomyśleć,że chodzi o dwie różne sprawy, choć jak zaznaczasz, numery będą takie same.

Dodam więc uzupełnienie. SoFi i BSN to jedno i to samo. SoFi jest po prostu starą nazwą BSN. Jakiś czas obie nazwy funkcjonowały równolegle. Teraz nazwa SoFi występuje pojęciowo jedynie w języku potocznym (nawyki językowe bywają krnąbrne). Natomiast wszystkie instancje stosują tylko i wyłącznie określenie BSN.Malgorzata D. edytował(a) ten post dnia 24.09.09 o godzinie 22:03

Następna dyskusja:

Studia w Holandii bez certy...




Wyślij zaproszenie do