Wojciech Stefanowicz

Wojciech Stefanowicz Specjalista ds.
Obsługi Klienta z
doświadczeniem
zawodowy...

Temat: Bydgoska Watergate...

Witam,

Co raz weselej jest w tych naszych urzędach...

http://bydgoszcz.gazeta.pl/bydgoszcz/1,48722,8024577,B...


A jeszcze ciekawiej się robi jak przeczytamy komentarze pod artykułem...
Pozdrawiam,

Temat: Bydgoska Watergate...

A pani Ola jest nawet na GL:..;)
Kamil K.

Kamil K. Nowe miejsca, nowi
ludzie, nowe
doświadczenia

Temat: Bydgoska Watergate...

Mnie w tej całej sytuacji najbardziej zastanawia w jakim celu była zakupiona ta centrala i to oficjalnie za pieniądze UW, choć z uchybieniem procedur (bez przetargu, przy takiej kwocie zamówienia bez wątpliwości powinien być rozpisany przetarg).

Po co urzędowi urządzenie nagrywające rozmowy telefoniczne? Macie jakieś pomysły?

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Kamil K.:
Mnie w tej całej sytuacji najbardziej zastanawia w jakim celu była zakupiona ta centrala i to oficjalnie za pieniądze UW, choć z uchybieniem procedur (bez przetargu, przy takiej kwocie zamówienia bez wątpliwości powinien być rozpisany przetarg).

Po co urzędowi urządzenie nagrywające rozmowy telefoniczne? Macie jakieś pomysły?

do nagrywania rozmow z interesantami?

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Paweł Zajączkowski:
Kamil K.:
Mnie w tej całej sytuacji najbardziej zastanawia w jakim celu była zakupiona ta centrala i to oficjalnie za pieniądze UW, choć z uchybieniem procedur (bez przetargu, przy takiej kwocie zamówienia bez wątpliwości powinien być rozpisany przetarg).

Po co urzędowi urządzenie nagrywające rozmowy telefoniczne? Macie jakieś pomysły?

do nagrywania rozmow z interesantami?

to nie takie proste. mozliwe do wykonania ale wtedy przed kazda rozmowa musialaby byc zapowiadaczka informujaca o nagrywaniu takowej rozmowy. jak na infoliniach.

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Kamil K.:
Mnie w tej całej sytuacji najbardziej zastanawia w jakim celu była zakupiona ta centrala i to oficjalnie za pieniądze UW,

bo poprzednia byla juz mocno starawa technologicznie

choć z uchybieniem procedur (bez przetargu, przy takiej kwocie zamówienia bez wątpliwości powinien być rozpisany przetarg).

niepowiedziane. kwota za sprzet jest na granicy kwoty dozwolonej (zaznaczam iz nie byl to zakup poza ustawowy, a w trybie "zapytania o cene"), mozliwe wiec ze szacowana wartosc zamowienia byla ponizej limitu z prawa zamowien publicznych, czyli defacto PZM nie bylo by wtedy naruszone (to wartosc szacunkowa a nie faktyczna wartosc zakupu nie moze przekroczyc dozwolonego limitu)
Po co urzędowi urządzenie nagrywające rozmowy telefoniczne? Macie jakieś pomysły?

np. do monitoringu nr 112 czy innego nr centrum zarzadzania kryzysowego, gdzie to by kazda informacja byla zapisana jest szalenie wazne.

Zreszta ten model centrali Slicana to nie jest jakis mega system, jak dla CIA czy Mossadu, jak to opisywal dziennikarz w Wyborczej. Poplynal w tym temacie maksymalnie :)
Wojciech Stefanowicz

Wojciech Stefanowicz Specjalista ds.
Obsługi Klienta z
doświadczeniem
zawodowy...

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:

bo poprzednia byla juz mocno starawa technologicznie

Z tym można się zgodzić

niepowiedziane. kwota za sprzet jest na granicy kwoty dozwolonej (zaznaczam iz nie byl to zakup poza ustawowy, a w trybie "zapytania o cene"), mozliwe wiec ze szacowana wartosc zamowienia byla ponizej limitu z prawa zamowien publicznych, czyli defacto PZM nie bylo by wtedy naruszone (to wartosc szacunkowa a nie faktyczna wartosc zakupu nie moze przekroczyc dozwolonego limitu)

Z tym również można się zgodzić chociaż tego typu zakupy mimo że są poniżej limitu powinny być nabywane w ramach przetargu żeby nikt nie mógł zarzucić ze np centralę dostarczył dobry kolega który akurat ma taką centrale w ofercie swojej firmy.

np. do monitoringu nr 112 czy innego nr centrum zarzadzania kryzysowego, gdzie to by kazda informacja byla zapisana jest szalenie wazne.

Gdyby tak było to wszystko byłoby ok, tylko tutaj pisze się o module który nagrywał chyba wszystkie rozmowy prowadzone w UW, zarówno te prowadzone na zewnątrz jak i te wewnętrzne. No i co najważniejsze kto i po co je kopiował zarówno bezpośrednio w urzędzie ale co gorsza za pomocą tajnego kodu miał do nich dostęp również z komputerów znajdujących się poza budynkiem UW.
Twoja teoria o nr 112 upada.

Ważne też z pewnością jest jakie nazwiska się przewijają w tej sprawie.

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 10:57

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Wojciech S.:
niepowiedziane. kwota za sprzet jest na granicy kwoty dozwolonej (zaznaczam iz nie byl to zakup poza ustawowy, a w trybie "zapytania o cene"), mozliwe wiec ze szacowana wartosc zamowienia byla ponizej limitu z prawa zamowien publicznych, czyli defacto PZM nie bylo by wtedy naruszone (to wartosc szacunkowa a nie faktyczna wartosc zakupu nie moze przekroczyc dozwolonego limitu)
Z tym również można się zgodzić
Nie wiem, jak...
Przecież takie podejście jest chore.
Szacuję cene zakupu na tuż pod limit. Po cichu rozsyłam zapytania ofertowe, bo szacunek jest przecież pod limitem. Dostaję oferty i wybieram 'kumplowską' na poziomie 2x limit i wszystko jest w porządku, bo... szacunek był pod limitem. Taka paranoja.
chociaż tego typu zakupy mimo że są poniżej limitu powinny być nabywane w ramach przetargu żeby nikt nie mógł zarzucić ze np centralę dostarczył dobry kolega który akurat ma taką centrale w ofercie swojej firmy.
Jak widać, bez problemu można kolegę użyć do takich zakupów. Z resztą z użyciem przetargu też da się to zrobić.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Czeslaw Mrall:
Wojciech S.:
niepowiedziane. kwota za sprzet jest na granicy kwoty dozwolonej (zaznaczam iz nie byl to zakup poza ustawowy, a w trybie "zapytania o cene"), mozliwe wiec ze szacowana wartosc zamowienia byla ponizej limitu z prawa zamowien publicznych, czyli defacto PZM nie bylo by wtedy naruszone (to wartosc szacunkowa a nie faktyczna wartosc zakupu nie moze przekroczyc dozwolonego limitu)
Z tym również można się zgodzić
Nie wiem, jak...
Przecież takie podejście jest chore.
Szacuję cene zakupu na tuż pod limit. Po cichu rozsyłam zapytania ofertowe, bo szacunek jest przecież pod limitem. Dostaję oferty i wybieram 'kumplowską' na poziomie 2x limit i wszystko jest w porządku, bo... szacunek był pod limitem. Taka paranoja.

z tym iz szacuje sie przeciez nie z kosmosu.
Szacowanie odbywa sie albo na podstawie cen rynkowych, badz tez na podstawie np. ceny danej uslugi wykonywanej w poprzednim roku. W tym dokumencie zaznacza sie na jakiej podstawie robilo sie szacowanie

Wartość szacunkowa to dokument pod ktorym podpisuje sie osoba ktory go sporządziła oraz kierownik jednostki/wydzialu ktory dany zakup ma sfinansowac.

Trzeba tez podac ile srodkow jest sie w stanie wydac na dany zakup. Gdy wartosc najnizszej oferty jest wieksza o 10% od tego co sie zadeklarowalo jako posiadane srodki na sfinansowanie danego zakupu to tzreba dodatkowo wyjasnic powstala roznice i podac czy ma sie zabezpieczone srodki na pokrycie roznicy.
chociaż tego typu zakupy mimo że są poniżej limitu powinny być nabywane w ramach przetargu żeby nikt nie mógł zarzucić ze np centralę dostarczył dobry kolega który akurat ma taką centrale w ofercie swojej firmy.
Jak widać, bez problemu można kolegę użyć do takich zakupów. Z resztą z użyciem przetargu też da się to zrobić.

W przypadku trybu "zapytanie o cene" musza wystapic conajmniej dwie oferty spelniajace zalozenia SIWZ
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Wojciech S.:
Mirosław Bartkowski:
np. do monitoringu nr 112 czy innego nr centrum zarzadzania kryzysowego, gdzie to by kazda informacja byla zapisana jest szalenie wazne.

Gdyby tak było to wszystko byłoby ok, tylko tutaj pisze się o module który nagrywał chyba wszystkie rozmowy prowadzone w UW, zarówno te prowadzone na zewnątrz jak i te wewnętrzne. No i co najważniejsze kto i po co je kopiował zarówno bezpośrednio w urzędzie ale co gorsza za pomocą tajnego kodu miał do nich dostęp również z komputerów znajdujących się poza budynkiem UW.
Twoja teoria o nr 112 upada.

Kamil pytal sie po co to podalem pierwszy lepszy przyklad z brzegu.
Moze byc tez np. tak: UW ma wystawiona infolinie jak np. u nas i na podstawie telefonicznej rozmowy zakladana jest teczka sprawy. w celu pewnosci iz uzyto dobrych danych, rozmowa jest nagrywana by jej zapis byl rozstrzygajacy w przypadku kontrowersji.

Dlaczego byly wykonywane nagrania? no pewnie czesciowo w celu testow danej funkcjoonalnosci.
Ale jesli faktycznie tych rozmow bylo duzo i to rozlozonych w dluzszym odstepie czasu to albo:
- osoba ktora je nagrywala robila to z glupoty
- osoba chciala miec te nagrania by je potem wykorzystac w swoich celach

jest jeszcze inna mozliwosc ale to chyba zbytnie s-fi. Osoba ktora prowadizla te nagrania jest czlowiekiem sluzb i nagrania byly wykonywane w dzialnosci operacyjnej. Odrzucam te mozliwosc gdyz wtedy rozmowy byly by nagrywane z uzyciem innego sprzetu niz modol ogolnodostepnej na rynku centrali.


Ważne też z pewnością jest jakie nazwiska się przewijają w tej sprawie.

raczej nie..... w art. jest przeciez informacja iz nagrywane byly rozmowy z lini sekretariatu Bruskiego a nie jego linia na biurku. Gdyby to miala byc jaks afera to przeciez wlasnie tel woj. by;by na podsluchu.

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 10:57

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:
z tym iz szacuje sie przeciez nie z kosmosu.
Szacowanie odbywa sie albo na podstawie cen rynkowych, badz tez na podstawie np. ceny danej uslugi wykonywanej w poprzednim roku. W tym dokumencie zaznacza sie na jakiej podstawie robilo sie szacowanie
Wszystko to da się łatwo 'przeskoczyć'.
W przypadku trybu "zapytanie o cene" musza wystapic conajmniej dwie oferty spelniajace zalozenia SIWZ
Czyli wystarczy dwu kumpli. To i tak mniej niż w firmach zaISOwanych, gdzie potrzeba trzech.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Czeslaw Mrall:
Mirosław Bartkowski:
z tym iz szacuje sie przeciez nie z kosmosu.
Szacowanie odbywa sie albo na podstawie cen rynkowych, badz tez na podstawie np. ceny danej uslugi wykonywanej w poprzednim roku. W tym dokumencie zaznacza sie na jakiej podstawie robilo sie szacowanie
Wszystko to da się łatwo 'przeskoczyć'.
W przypadku trybu "zapytanie o cene" musza wystapic conajmniej dwie oferty spelniajace zalozenia SIWZ
Czyli wystarczy dwu kumpli. To i tak mniej niż w firmach zaISOwanych, gdzie potrzeba trzech.
---
pozdr.czes;-)

jasne... jesli ktos chce popelnic przestępstwo, to nawet najbardziej rygorystyczne prawo go nie powstrzyma ....

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:
jasne... jesli ktos chce popelnic przestępstwo, to nawet najbardziej rygorystyczne prawo go nie powstrzyma ....
A gdzie tu 'przestępstwo'? Wykorzystanie luki prawnej nie jest przestępstwem.
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Czeslaw Mrall:
Mirosław Bartkowski:
jasne... jesli ktos chce popelnic przestępstwo, to nawet najbardziej rygorystyczne prawo go nie powstrzyma ....
A gdzie tu 'przestępstwo'? Wykorzystanie luki prawnej nie jest przestępstwem.
---
pozdr.czes;-)

zmowa cenowa jest przestepstwem

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:
jasne... jesli ktos chce popelnic przestępstwo, to nawet najbardziej rygorystyczne prawo go nie powstrzyma ....
A gdzie tu 'przestępstwo'? Wykorzystanie luki prawnej nie jest przestępstwem.
zmowa cenowa jest przestepstwem
Nie wiem, gdzie tu widzisz 'zmowę cenową'.
---
pozdrc.zes;-)
Wojciech Stefanowicz

Wojciech Stefanowicz Specjalista ds.
Obsługi Klienta z
doświadczeniem
zawodowy...

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:

Kamil pytal sie po co to podalem pierwszy lepszy przyklad z brzegu.
Moze byc tez np. tak: UW ma wystawiona infolinie jak np. u nas i na podstawie telefonicznej rozmowy zakladana jest teczka sprawy. w celu pewnosci iz uzyto dobrych danych, rozmowa jest nagrywana by jej zapis byl rozstrzygajacy w przypadku kontrowersji.

Rozumiem że masz na myśl takie rozwiązanie że dzwoni petent który chce zgłosić jakąś sprawę do interwencji i na tejże infolinii jest info że niniejsza rozmowa jest nagrywana.

Dlaczego byly wykonywane nagrania? no pewnie czesciowo w celu testow danej funkcjoonalnosci.
Ale jesli faktycznie tych rozmow bylo duzo i to rozlozonych w dluzszym odstepie czasu to albo:
- osoba ktora je nagrywala robila to z glupoty
- osoba chciala miec te nagrania by je potem wykorzystac w swoich celach

Nawet jeśli są prowadzone testy centrali to wszyscy którzy w nim uczestniczą muszą być o tym poinformowani a skoro Wojewoda nic nie wiedział o testach to nie sądzę że pracownicy a tym bardziej osoby dzwoniące z zewnątrz o tym wiedziały. Testy można byłoby robić tylko na rozmowach wewnętrznych za uprzednim powiadomieniem pracowników UW.

jest jeszcze inna mozliwosc ale to chyba zbytnie s-fi. Osoba ktora prowadizla te nagrania jest czlowiekiem sluzb i nagrania byly wykonywane w dzialnosci operacyjnej. Odrzucam te mozliwosc gdyz wtedy rozmowy byly by nagrywane z uzyciem innego sprzetu niz modol ogolnodostepnej na rynku centrali.

Dlaczego s-f wydaje się już niestety normą że w każdym urzędzie administracji państwowej oraz strategicznych przedsiębiorstwach zarówno tych państwowych jak i całkowicie prywatnych jest zatrudnione jakieś ucho służb.


raczej nie..... w art. jest przeciez informacja iz nagrywane byly rozmowy z lini sekretariatu Bruskiego a nie jego linia na biurku. Gdyby to miala byc jaks afera to przeciez wlasnie tel woj. by;by na podsluchu.

W artykule jest napisane że były nagrywane rozmowy z kilkunastu linii w tym sekretariat wojewody. Pytanie jakie konkretnie linie zostały nagrywane i dlaczego można było je zrzucać będąc poza budynkiem UW. Idąc za teorią komentarzy pod artykułem można by zapytać czy aby zewnętrzne zgrywanie nie odbywało się np w budynkach UM ;-).

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 12:43
Wojciech Stefanowicz

Wojciech Stefanowicz Specjalista ds.
Obsługi Klienta z
doświadczeniem
zawodowy...

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:
Czeslaw Mrall:
Mirosław Bartkowski:
jasne... jesli ktos chce popelnic przestępstwo, to nawet najbardziej rygorystyczne prawo go nie powstrzyma ....
A gdzie tu 'przestępstwo'? Wykorzystanie luki prawnej nie jest przestępstwem.
---
pozdr.czes;-)

zmowa cenowa jest przestepstwem

O jakiej zmowie Mirku piszesz. ktoś co czymś takim się zajmuje wie co robi a przynajmniej powinien.

Panowie wszyscy dobrze wiemy że przepisy o zamówieniach publicznych to fikcja i żeby ją obejść wystarczy jeden kolega a nie dwóch czy trzech. Wystarczy że kolega złoży jedną ofertę, jego żona która na potrzeby przetargu też założy firmę założy identyczną ofertę co kolega co do warunków tylko cenę da niższą o 100zł, kolejna oferta wpłynie od firmy syna kolegi i trzy oferty już mamy;-).

I nikt im zmowy cenowej zarzucić nie będzie mógł bo propozycje mają inne cenny a to że różnią się kwotą 100zł a kontrakt jest wart kilkaset tyś no cóż....

Sam przerabiałem zamówienia publiczne np na sprzęt informatyczny gdzie specyfikacja zamówienia była tak napisana że wygrać mógł tylko konkretny producent z konkretnym modelem komputera i serwerami. W zamówieniu były tak absurdalne zapisy jak np te które mówiły jakie gabaryty co do milimetra muszą mieć komputery bo rzekomo inne nie zmieszczą się do mebli które są na wyposażeniu zamawiającej instytucji.

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 12:45

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Wojciech S.:
Mirosław Bartkowski:
Czeslaw Mrall:
Mirosław Bartkowski:
jasne... jesli ktos chce popelnic przestępstwo, to nawet najbardziej rygorystyczne prawo go nie powstrzyma ....
A gdzie tu 'przestępstwo'? Wykorzystanie luki prawnej nie jest przestępstwem.
---
pozdr.czes;-)

zmowa cenowa jest przestepstwem

O jakiej zmowie Mirku piszesz. ktoś co czymś takim się zajmuje wie co robi a przynajmniej powinien.

Panowie wszyscy dobrze wiemy że przepisy o zamówieniach publicznych to fikcja i żeby ją obejść wystarczy jeden kolega a nie dwóch czy trzech. Wystarczy że kolega złoży jedną ofertę, jego żona która na potrzeby przetargu też założy firmę założy identyczną ofertę co kolega co do warunków tylko cenę da niższą o 100zł, kolejna oferta wpłynie od firmy syna kolegi i trzy oferty już mamy;-).


chyba ze np. maz sie z zona rozwiedzie i ta w zemscie zglosie sprawe zmowy cenowej ;)

I nikt im zmowy cenowej zarzucić nie będzie mógł bo propozycje mają inne cenny a to że różnią się kwotą 100zł a kontrakt jest wart kilkaset tyś no cóż....

Sam przerabiałem zamówienia publiczne np na sprzęt informatyczny gdzie specyfikacja zamówienia była tak napisana że wygrać mógł tylko konkretny producent z konkretnym modelem komputera i serwerami. W zamówieniu były tak absurdalne zapisy jak np te które mówiły jakie gabaryty co do milimetra muszą mieć komputery bo rzekomo inne nie zmieszczą się do mebli które są na wyposażeniu zamawiającej instytucji.

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 12:45

konto usunięte

Temat: Bydgoska Watergate...

Wojciech S.:
Mirosław Bartkowski:

Kamil pytal sie po co to podalem pierwszy lepszy przyklad z brzegu.
Moze byc tez np. tak: UW ma wystawiona infolinie jak np. u nas i na podstawie telefonicznej rozmowy zakladana jest teczka sprawy. w celu pewnosci iz uzyto dobrych danych, rozmowa jest nagrywana by jej zapis byl rozstrzygajacy w przypadku kontrowersji.

Rozumiem że masz na myśl takie rozwiązanie że dzwoni petent który chce zgłosić jakąś sprawę do interwencji i na tejże infolinii jest info że niniejsza rozmowa jest nagrywana.

Dlaczego byly wykonywane nagrania? no pewnie czesciowo w celu testow danej funkcjoonalnosci.
Ale jesli faktycznie tych rozmow bylo duzo i to rozlozonych w dluzszym odstepie czasu to albo:
- osoba ktora je nagrywala robila to z glupoty
- osoba chciala miec te nagrania by je potem wykorzystac w swoich celach

Nawet jeśli są prowadzone testy centrali to wszyscy którzy w nim uczestniczą muszą być o tym poinformowani a skoro Wojewoda nic nie wiedział o testach to nie sądzę że pracownicy a tym bardziej osoby dzwoniące z zewnątrz o tym wiedziały. Testy można byłoby robić tylko na rozmowach wewnętrznych za uprzednim powiadomieniem pracowników UW.

jest jeszcze inna mozliwosc ale to chyba zbytnie s-fi. Osoba ktora prowadizla te nagrania jest czlowiekiem sluzb i nagrania byly wykonywane w dzialnosci operacyjnej. Odrzucam te mozliwosc gdyz wtedy rozmowy byly by nagrywane z uzyciem innego sprzetu niz modol ogolnodostepnej na rynku centrali.

Dlaczego s-f wydaje się już niestety normą że w każdym urzędzie administracji państwowej oraz strategicznych przedsiębiorstwach zarówno tych państwowych jak i całkowicie prywatnych jest zatrudnione jakieś ucho służb.

jasne, ale zapewniam iz taki pracownik do swojej pracy nie uzywalby tego rozwiazania ;)


raczej nie..... w art. jest przeciez informacja iz nagrywane byly rozmowy z lini sekretariatu Bruskiego a nie jego linia na biurku. Gdyby to miala byc jaks afera to przeciez wlasnie tel woj. by;by na podsluchu.

W artykule jest napisane że były nagrywane rozmowy z kilkunastu linii w tym sekretariat wojewody. Pytanie jakie konkretnie linie zostały nagrywane i dlaczego można było je zrzucać będąc poza budynkiem UW. Idąc za teorią komentarzy pod artykułem można by zapytać czy aby zewnętrzne zgrywanie nie odbywało się np w budynkach UM ;-).

a nie wiem czy nagrywane bylo w Urzedzie Marszalkowskim w Toruniu ;)

Pozdrawiam,Wojciech S. edytował(a) ten post dnia 19.06.10 o godzinie 12:43
Wojciech Stefanowicz

Wojciech Stefanowicz Specjalista ds.
Obsługi Klienta z
doświadczeniem
zawodowy...

Temat: Bydgoska Watergate...

Mirosław Bartkowski:

chyba ze np. maz sie z zona rozwiedzie i ta w zemscie zglosie sprawe zmowy cenowej ;)

To tzw ryzyko zawodowe ;-)... ale żona powinna się wówczas mocno zastanowić bo przecież padnie pod jej adresem zarzut współdziałania w zmowie. Chyba że udowodni że były mąż ją do tego zmusił pod jakąś groźbą.

Pozdrawiam,

Następna dyskusja:

Bydgoska polityka - temat d...




Wyślij zaproszenie do