Konrad Frontczak

Konrad Frontczak Rozwój nowych
inicjatyw
biznesowych / R&D

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

Zasady emigranta z wczesnych lat 80 tych (z książki J. Głowackiego):

1. Jeśli jesteś w nędzy albo w rozpaczy, nigdy, ale to nigdy nie przyznawaj się do tego rodakom. Nikt ci nie pomoże, tylko cię dobiją.

2. W żadnym wypadku nie pozwalaj sobie na szczerość wobec bogatszych od siebie. Jeżeli będą ci pokazywać swoje ohydne żony, domy, filmy albo książki, chwal. Nie stać cię na wrogów.

3. Jeśli ktoś cię obrazi – uśmiechaj się – zemścisz się później.

4. Kłamiąc na temat swojego sukcesu, staraj się uwierzyć w to, co mówisz. To daje komfort psychiczny i nic ci nie zaszkodzi. Najwyżej zaczną cię uważać za mitomana. Ale parę osób zawsze uwierzy i wtedy będziesz mógł od nich coś wyciągnąć.

5. Jeżeli ktoś poprosi cię o pomoc, nie pomagaj, nawet gdybyś mógł, bo po co. Może ci wyrosnąć konkurent. Ale nie odmawiaj z góry – oczywiście poza pożyczeniem pieniędzy. Obiecaj pomoc, udawaj zainteresowanie, na jakiś czas zyskasz przyjaciela. A nuż ci się przyda…

6. Wyznać miłość wolno tylko kobiecie, której się nie kocha. Nie stać cię na uzależnienie się.

Czy są prawdziwe? :)

konto usunięte

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

Na prawdę musisz się pytac czy to prawdziwe zasady?

Powiem Ci tak>
Jak wyjeżdżałem do Niemiec przed pięcioma laty to od znajomych słyszałem takie teksty:
1. jak możesz tam jechac? Niemcy zabili mi dziadka.
2. tylko proszę nie przysyłaj nam przeterminowanych proszków do prania
3. trzeba nie miec honoru aby aby tam jechac
itp. itd.

Te same osoby przy każdym kontakcie pytały później czy im jakiejś fuchy nie mogę załatwic. Jak odpowiadałem, że nie to się obrażali bo myśleli, że się nie chcę dzielic.

Jak poznałem kilku polaków w Niemczech to się okazało, że częśc z nich regularnie wynajmowała dobre samochody i jeździli nimi do Polski aby takim gnojom ciśnienie skakało.

I taka jest prawda, że te zasady które wypisałeś dotyczą pewnego rodzaju ludzi. Są tacy i na emigracji ale zdecydowanie więcej takich jest w Polsce o czym świadczy ten twój zawistny tekścik.

A tak na marginesie, zastanawiam się nad sensem tego forum.
albo cwaniaczki postują bo coś sprzedac/kupic by chcieli, albo ci co noclegu sobie sami wyszuka nie potrafią, albo ci którym coś załatwic trzeba, zakochani w Berlinie turyści, albo ci których coś boli, że inni lepiej miec mogą.Maciej Korpulinski edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 22:00
Paweł P.

Paweł P. Manager Vendor
Management at Amazon
Fresh Germany

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

Maciej Korpulinski:
A tak na marginesie, zastanawiam się nad sensem tego forum.
albo cwaniaczki postują bo coś sprzedac/kupic by chcieli, albo ci co noclegu sobie sami wyszuka nie potrafią, albo ci którym coś załatwic trzeba, zakochani w Berlinie turyści, albo ci których coś boli, że inni lepiej miec mogą.Maciej Korpulinski edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 22:00
Nie trzeba korzystać z tego forum, jeśli tematy tu poruszane nie spełniają oczekiwań. Można też zaproponować takie tematy, o których chciałoby się tu coś ciekawego przeczytać.
Konrad Frontczak

Konrad Frontczak Rozwój nowych
inicjatyw
biznesowych / R&D

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

Maciej Korpulinski:
I taka jest prawda, że te zasady które wypisałeś dotyczą pewnego rodzaju ludzi. Są tacy i na emigracji ale zdecydowanie więcej takich jest w Polsce o czym świadczy ten twój zawistny tekścik.

Ten post to żart... Wyluzuj ;)

konto usunięte

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

[author]Paweł Adam P.:
Nie trzeba korzystać z tego forum, jeśli tematy tu poruszane nie spełniają oczekiwań. Można też zaproponować takie tematy, o których chciałoby się tu coś ciekawego przeczytać.

Nie masz się o co oburzac. To nie była krytyczna uwaga pod adresem tego, kto wpadł na pomysł aby założyc grupę Berlin.
Mi chodzi bardziej o to, że cała rzesza normalnych ludzi na poziomie, która mieszka w Berlinie jest tutaj słabo widoczna.
Dziwi mnie po prostu fakt, że grupa Berlin składa się praktycznie w całości z ludźi bardzo luźno związanymi z tym miastem.
To tak jakby w grupie "Gdynia" (nie wiem czy taka istnieje) wypowiadali się głównie turyści którzy byli kiedyś w Gdyni lub chcą ją odwiedzic. To tak jakby społecznośc tego miasta nie żyła.

Jest owszem kilka osób, które się udzielają i pomagają nawet tym którym się nawet w google nie chce wbic zapytania. Ale jeśli bycie w grupie polega na obsłudze turystów to to jest naprawdę smutne.

Dlaczego sam nie postuję czegoś ciekawego? nie wiem. może w przyszłości. jak na razie nikt mnie nie goni.

To nie znaczy jednak, że muszą mi się podobac niewybredne posty pisane na bazie najgorszych uprzedzeń, od osób które mają z Berlinem tyle wspólnego co piernik i wiatrak.
Tak samo kretyńskie posty z pytaniem "dlaczego Miemcy mają za krótkie spodnie"
Co to ku... ma byc?! Jarmark uprzedzeń? Może jeszcze założyc wątek z dowcipami o Niemcach, Emigrantach i Turkach to będziemy mieli poziom najgorszych rasistowskich stronek niemieckich.

Jeśli Ty tego nie czujesz to twoja sprawa. Ale w takim razie nie rozumiem co ciebie boli w moim poście? Powiedziałem coś co Ciebie mogło urazic?

konto usunięte

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

[author]Konrad F.:

Ten post to żart... Wyluzuj ;)

Przecież to jasne, że to żart. Ale niestety strasznie nie smaczny i nie na miejscu!Maciej Korpulinski edytował(a) ten post dnia 15.12.08 o godzinie 18:22
Paweł P.

Paweł P. Manager Vendor
Management at Amazon
Fresh Germany

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

Maciej Korpulinski:
Jeśli Ty tego nie czujesz to twoja sprawa. Ale w takim razie nie rozumiem co ciebie boli w moim poście? Powiedziałem coś co Ciebie mogło urazic?
Nie, nic mnie nie boli, nie oburza ani nie uraża. Przypomniałem tylko, że każdy jest współodpowiedzialny za kształtowanie tego forum, które jest miejscem otwartym i w którym uczestnictwo jest dobrowolne.

konto usunięte

Temat: Zasady emigranta, czy prawdziwe

Pamiętam, że kiedyś pogroziłeś w jakimś wątku za jakieś "techniczne" przewinienie (offtopowanie lub tym podobne)
Powiedz mi jak to jest, że się do takich pierdół przyczepiasz a jak ktoś uprzedzenia promuje to nic nie mówisz?
Przypomnienie o współodpowiedzialności to tak ładnie powiedziane, bo jak dla mnie to Twoja uwaga zabrzmiała jak "jak się nie podoba to tu nikt nigogo pod pistoletem nie trzyma" i to z całą dosadnością absurdu rodem z Rejsu.

Rób co chcesz ale naprawdę nie rozumiem dlaczego się zachowujesz jakbyś tu był za cokolwiek odpowiedzialny.

Następna dyskusja:

Czy jest pub w Belinie, gdz...




Wyślij zaproszenie do