Temat: Dlaczego polscy twórcy nie korzystają z elementów naszej...
Piotr O.:
Czemu kopiują R&B a nie chcą wykorzystać polskiego folkloru?.
Do zadania tego pytania zainspirował mnie dzisiejszy artykuł z GW:
...Popkultura jest jak wampir - rzuca się na nowy trend czy niszowe, odkryte dopiero zjawisko, wysysa, ile się da, zapomina i rusza na poszukiwanie kolejnej ofiary. Ten schemat wyjątkowo dobrze widać w muzyce. W ciągu ostatnich paru lat była już moda na brzmienia z subkontynentu indyjskiego (m.in. na bhangrę), były próby zaanektowania brzmień z Azji Mniejszej i Maghrebu, od kilku sezonów twórcy muzyki zachodniej z wyjątkowym zainteresowaniem spoglądają też na to, co dzieje się w muzyce brazylijskiej.
Ostatnio światowy mainstream coraz uważniej przygląda się dokonaniom muzyków z Bałkanów i Europy Wschodniej. Wystarczy spojrzeć na ubiegłoroczny program wielkiego rockowego festiwalu w Roskilde. Ale nie tylko. Gdy parę tygodni temu w Londynie wybrałem się na niedzielny jarmark na Brick Lane, w wielkiej, mieszczącej dziesiątki stoisk oferujących najróżniejsze etniczne produkty hali, wśród rozmaitych rytmów wywodzących się ze współczesnej muzyki klubowej usłyszałem nagle znajome dźwięki. Idąc za brzmieniami rozedrganych, nieco rozstrojonych trąbek nerwowo podających urywany rytm, trafiłem na stragan pełen tytułów z muzyką bałkańską i wschodnioeuropejską.
całość na:http://www.gazetawyborcza.pl/1,75475,4813690.html
czuje sie dośc kompetentny by cos powiedzieć, o muzyce balkanskiej.
pewnie jest to jakiś sekret, ale obok znanego w Polsce głownego nurtu swiatowego, czyli anglosaskiego, istnieje też inny, tak lecac po morzy sródziemnym od maroka po belgradu. Nurt bałkansko arabski.
Kompletnie inne gatunki muzyczne.Europa i USA zna rock, blues itp a tam np tsiftedeli albo zebetiko. Zeby bylo weselej w tej muzyce najmniejszym interwałem jest cwiercton, a podziały rytmiczne moga ból głowy wywołać. I rynek ten sobie funkcjonuje od lat, grecy koncertuja w turcji , turcy w egipcie i tak dalej. Po wygnaniu talibów z afganistanu , wszyscy spiewali jakis grecki przebój jako hymn wolności. jak w syri ktos wymysli fajny kawałek to jego covery spiewa sie np w bułgari. Po prostu świat równoległy. Mainstream euroamerykanski nie ma co liczyc na to ze znajdzie tam genialnego pastuszka i go odkryje, bo ten rynek ma swoje gwiazdy ma swoje festiwale i ma swoja potezną kasę. Poza tym rynek arabsko bałkanski od dawna ma przeboje takie w stylu pop czy rock ale z mocnymi akcentami własnymi.
podaje kawałek spiewany przez turka po turecku i grreczynkę po grecku.
http://www.youtube.com/watch?v=EkWX889C5uQ
tutaj ceca, czyli serbska doda
http://www.youtube.com/watch?v=WrFev-svdgI
tutaj terzis czyli klasyka grecka
http://www.youtube.com/watch?v=CITT91Bhuec
i na koniec smaczek - zwyciezczyni greckiego idola i greckie techno:
http://www.youtube.com/watch?v=TiaVAS2dWjc.
Bałkanscy wykonawcy czerpią z dorobku tradycji orientalnej nie jakos z samych siebie. Grecka, bułgarska, czy turecka muzyka są podobne bo przez wieki podległy te kraje podobnym wpływom.
sa jakies tylko greckie endemiczne rodzaje muzyki ale to takie rzeczy jak spiew góralski w polsce endemiczne i raczej nie do podboju swiata. Ani pieśniami kaszubów , sie swiata nie podbije, ani muzyką wołochów zamieszkaujących epir. A polska muzyka nalezy do obszaru kultury euroamerykanskiej jest w tym od wieków. I nie ma sie co obrazac ze to muzyka nie polska i na siłę szukać jakieś tylko polskiej muzyki. No chyba ze ludowa.. ale to chyba w polsce sie nawet nie rozkreci.