Temat: "Teraz mówię sercu, żeby sercem było"

„Teraz mówię sercu, żeby sercem było”…. nucę sobie piosenkę Kory i gęba mi się śmieje od ucha do ucha . Powiedzcie Kochani czemu na tym forum tak smutno i poważnie ? Nie macie ochoty pogadać o tym jak PBP zmieniło Wasze życie ??? Chętnie posłucham. Mojego życia jeszcze nie zmieniło, ale ziarno posiane:)) Może najpierw się przedstawię. Mam na imię Renata, mieszkam pod Poznaniem, pracuję, jestem kurą domową z wyboru i wychowuję 8 letniego syna. Książkę Marshalla B. Rosenberga „Porozumienie bez przemocy. O języku serca” kupiłam sobie pod choinkę i z niemałym sceptycyzmem zaczęłam czytać. Jakoś nie lubię poradników. Dzisiaj to moja Biblia:)) Potem były weekendowe warsztaty I stopnia u Marcina Świerczyńskiego w Poznaniu, które mnie tylko utwierdziły w przekonaniu, że pójdę tą drogą nawet pod wiatr. Jestem absolutnie zafascynowana i zmotywowana. Pragnę budować moje relacje z ludźmi inaczej niż do tej pory i wierzę, że mi się uda. W perspektywie kolejne warsztaty u Marcina, które szczerze Wam polecam. Pozdrawiam serdecznie.
Renata
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: "Teraz mówię sercu, żeby sercem było"

Może Ci którzy preferują empatyczną komunikacją są nudni i poważni.
Ostatnio prowadziłam warsztaty wprowadzające o NVC i było bardzo wesoło.
Nawet miałam obawy, że może za wesoło. Inaczej niż zazwyczaj ale chciałm pójść za potrzebą grupy i się udalo. Ziarna zostały zasiane i mam w sobie wdzięczność za wkład, który wnisłam.

To jest proces i praktykowani NVC potrzebuje dużo cierpliwości i pokory :

Pozdrawiam serdecznie
Elżbieta - bliżej kalisza niż Poznania, ale stolicę wielkopolsko odwiedzam.
Renata S:
„Teraz mówię sercu, żeby sercem było”…. nucę sobie piosenkę Kory i gęba mi się śmieje od ucha do ucha . Powiedzcie Kochani czemu na tym forum tak smutno i poważnie ? Nie macie ochoty pogadać o tym jak PBP zmieniło Wasze życie ??? Chętnie posłucham. Mojego życia jeszcze nie zmieniło, ale ziarno posiane:)) Może najpierw się przedstawię. Mam na imię Renata, mieszkam pod Poznaniem, pracuję, jestem kurą domową z wyboru i wychowuję 8 letniego syna. Książkę Marshalla B. Rosenberga „Porozumienie bez przemocy. O języku serca” kupiłam sobie pod choinkę i z niemałym sceptycyzmem zaczęłam czytać. Jakoś nie lubię poradników. Dzisiaj to moja Biblia:)) Potem były weekendowe warsztaty I stopnia u Marcina Świerczyńskiego w Poznaniu, które mnie tylko utwierdziły w przekonaniu, że pójdę tą drogą nawet pod wiatr. Jestem absolutnie zafascynowana i zmotywowana. Pragnę budować moje relacje z ludźmi inaczej niż do tej pory i wierzę, że mi się uda. W perspektywie kolejne warsztaty u Marcina, które szczerze Wam polecam. Pozdrawiam serdecznie.
Renata
Lena Winnicka

Lena Winnicka Student, Technikum
Ekonomiczne

Temat: "Teraz mówię sercu, żeby sercem było"

I jak po 2 latach? Fascynacja przerodziła się w coś większego? Bo szukam opisów doświadczeń.

porozumienie bez przemocy w Zielonej Górze

Następna dyskusja:

tego jeszcze nie było




Wyślij zaproszenie do