Temat: Publicystyka, polityka, ekonomia – Świat
Historia jest pasjonująca. Czy to już wiecie? Czy was pasjonuje, ta układanka, pokazująca prawdę o nas, ludziach, świecie?
Pewnie nikt wam o tym nie powiedział, więc tego nie wiecie. Natomiast słyszeliście takie zdania. Historia lubi się powtarzać. Kto nie zna historii swojego kraju przestaje czuć się kimś ważnym. I inne takie powiedzenia.
Historia jest pasjonująca. Opowiada o ludziach i wydarzeniach w które byli zaangażowani, o tłach tych wydarzeń /to czasem była zawiść, miłość, często egoizm, czy sadyzm/.
Co z pewnością wiemy? Że historia może być nudna i najczęściej taka ona jest, bo daty, bo fakty /choć nie wiemy z czego one wynikły naprawdę/. Wiemy też, że historię można fałszować, bo jak mówią manipulatorzy „Nieboszczyk nie wstanie i nie zaprzeczy”. Czasem nieboszczyk wstaje i zaprzecza, pokazując swoje kości, wtedy można powiedzieć, że zrobił to ktoś inny. Jak załatwiono z Katyniem. Gdy ktoś to już udowodni, wtedy można zmuszać ludzi by jednak to powtarzali i tak uczyli innych, zaprzeczając faktom i z nimi nie dyskutując. Można wreszcie robić historię narodową. Czyli tak manipulować faktami, by podwyższyć znaczenie historii dla niektórych ludzi. Wszystkie te metody manipulacji Historią źle służą ludziom. Nawet ostatnia metoda fałszowania Historii, wywyższania społeczeństwa kosztem innych narodów i wskazywania ich wyolbrzymia krzywd, pomijając krzywdy wyrządzane przez swój kraj.
Takie banalne fałszowanie historii, jest plugawe. Nie myślę tu o Niemcach, to oczywiste. „Rasa nadludzi”. Ale myślę tu o Anglikach, którzy wmawiali swoim rodakom, że cywilizują świat i oni w to wierzyli, robiąc z ludzi niewolników i mordując ich miliony /głodem, jak w Indiach w okresie suszy, dla zysku na cenie zboża. Jak? Najpierw, wiedząc, że plony będą małe, wykupić plony, potem nie pozwolić przywozić, by nie opadały ceny. Tak spekulować cenami/. Tu widać, jak ważna jest prawdziwa informacja i jak dużo trzeba zrobić, by przekonać do kłamstwa, chociaż na jakiś czas, by mieć z tego korzyści.
Czas na lekcję myślenia. Analizę jednego przypadku. Tak historia, bez połączenia jej z myśleniem, jest nic nie warta. To jakieś liczby, fakty, coś o ludziach. Dopiero rozum, myślenie stwarza z tego HISTORIĘ o ludziach, świecie, zaistniałych, i tych co nastąpią wydarzeniach.
To jest jakby magia. Ale, to jest naprawdę rozsądek i rzeczywistość istniejących konsekwencji.
Rozsądek mówi. Gdy ktoś zrobi coś złego i zrobi to po raz drugi, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że zrobi to i po raz kolejny.
Słyszeliście o wojnie w Wietnamie? Jasne, że tak. Jaki był jej powód? Okręt USA został ostrzelany przez Wietnamczyków i stany wysłały wojsko /to przypomina Politykę Kanonierek stosowaną przez Anglików/. Co powiecie, gdy powiem Wam, że nie doszło tam wtedy do ostrzelania okrętu USA? Teorie spiskowe? Maniak? USA jest państwem walczącym przecież o pokój na świecie a nie zaczynającym wojny?
To poczytajcie o faktach, o Historii, o tej historii i zastanówcie się potem nad tym co dzieje się dziś.
Zacznijmy od linku poniżej z Wikipedii, mówiącego o początku konfliktu w Wietnamie.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Zatoce_Tonki%C...
Widzimy, że być może coś było na rzeczy.
Klikamy w Daniel Ellsberg /niebieski link, czyli odsyłacz do innej informacji/ i przechodzimy na stronę.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Daniel_Ellsberg
Daniel_Ellsberg. „Po powrocie z Wietnamu w 1967, jako ekspert został ponownie zatrudniony przez RAND Corporation, gdzie uczestniczył w tworzeniu ściśle tajnego raportu o historii amerykańskiego zaangażowania w Wietnamie... . Dzięki posiadaniu wysokiego stopnia wtajemniczenia (security clearance) – Ellsberg był jedną z niewielu osób z dostępem do całego zbioru dokumentów...”.
„Pod koniec 1969 roku Ellsberg podjął decyzję o przekazaniu raportu opinii publicznej. Zaczął stopniowo robić fotokopie liczącego ponad 7000 stron raportu i przemycać je na zewnątrz. Gdy jednak próbował przedstawić raport kilku politykom, ci nie chcieli z nim rozmawiać...”. „Ellsberg przekazał raport dziennikowi New York Times, który rozpoczął jego publikację 13 czerwca 1971. Rewelacje raportu poruszyły amerykańską opinię publiczną i jeszcze bardziej obniżyły poparcie dla amerykańskiego zaangażowania w Wietnamie. 29 czerwca 1971 senator Mike Gravel przedstawił część raportu podczas prac amerykańskiego senatu dodając go do sprawozdania z obrad...”.
„Prezydent Richard Nixon... uważał przeciek dokumentu za zdradę, i poprosił sąd o wydanie zakazu publikacji dokumentów który trwał 15 dni, aż Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych uchylił go jako nielegalny[1]. Choć gazeta nie wyjawiła źródła przecieku, FBI rozpoczęła poszukiwanie Ellsberga, który zaczął ukrywać się”.
„28 czerwca 1971 Ellsberg oddał się w ręce organów sprawiedliwości. Po rewelacji że administracja Nixona próbowała skompromitować go podczas operacji związanych z aferą Watergate, sąd wycofał wszystkie zarzuty przeciwko niemu”.
Mamy tu tragedię ludzi, tych wysyłanych i ginących w Wietnamie, rodzin zmarłych, cierpienie rannych, ale także mamy tu wydatki na wojnę z podatków, i też odważnego człowieka /Jak Edward Snowden/ i widzimy metody stosowane przez administrację w tych sprawach /próby skompromitowania tego człowieka przez aparat władzy na podstawie fałszywych zarzutów/, i widać tu mądrych sędziów. Ale wcześniej jest coś ważniejszego, uczciwe media, które mówiły o tym i inteligentne społeczeństwo, które nie było bierne.
Jak, ktoś zrobił to raz. A jak kilka razy? A prowokacja w Zatoce Świń. A wcześniej: Zatopienie własnego statku Maine /nieudanego w konstrukcji pancernika/ w porcie w Hawanie było pretekstem do rozpoczęcia wojny z Hiszpanią w 1898 r.. W efekcie USA przejęła Filipiny, Kubę i Puerto Rico.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wojna_ameryka%C5%84sko-hi...
Ten artykuł, jak się wczuć w słowa, mówi o historii z punktu interesu Historii Państwowej, usprawiedliwia USA, choć w tle występują środowiska, którym zależało na przejęciu tych terenów i oczywiście „Oburzona Opinia Publiczna”.
Po kliknięciu w link z nazwą okrętu widać, że był to pretekst do wypowiedzenia wojny, ale z jakich powodów zatonął ten statek?
Tu taka dygresja w temacie i wpływie historii na życie ludzi:
Irak, tu też nie znaleziono broni chemicznej, biologicznej i dowodów tworzenia broni jądrowej. Informacje wywiadu okazały się nieprawdziwe, ale nie wycofano wojsk okupacyjnych. Teraz wycofano, ale... zostały tam „swoje władze”, zaopatrywane w broń i szkolone, i broniące interesów finansowych /czyich, może tych, którzy rządzą polami naftowymi?/. Kiedyś ten rząd pewnie upadnie, ale ile osób jeszcze tam zginie w zamachach? A jak zmienią się ceny ropy i benzyny? Jak? Gdy monopol nad złożami przejmie kilka firm? Czemu ceny paliw są dziś tak wysokie? To się przekłada przecież na ceny towarów, usług, i poziom życia ludzi, bo: transport, koszty podróżny, ogrzewania... . A to jest tylko kopalina wydobywana z ziemi i lekko przetworzona?
Patrząc tak na przeszłość. Nie ma się co dziwić tym nieufnym, którzy zastanawiają się nad tym kto stał za zamachami 11 września. Warto się zastanowić, kto dziś korzysta z „Wojny Z Terroryzmem”, a kto traci na jątrzeniu i atakowaniu czyichś ziem. Z jednej strony przejmowanie zasobów ropy dotąd zarządzanej przez OPEC, z drugiej strony żołnierze i ofiary cywilne na zajętych terenach. I patrzy się na śmierć Bin Ladena, którego o dziwo zamordowano, zamiast przesłuchać tego szefa Alkaidy i ma się wtedy wątpliwości, czy to jest Walka Z Terroryzmem, czy właśnie terroryzm. A to już Historia współczesna.
Tu jeszcze jeden link, do całkiem innej sprawy. Coś co wydarzyło się u schyłku dominacji Anglii w polityce światowej.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kryzys_sueski
Historia jest tylko jedna, ta prawdziwa. Reszta to próby zmanipulowania Historii dla czyichś korzyści, ale nigdy nie jest to korzystne dla ludzi, nawet tych wywyższanych. Więc warto walczyć o prawdę i stawać murem za ludźmi, którzy o to walczą i prawa obywatelskie. I najważniejsze, szukać informacji, rozwijać się, interesować światem. Na starość przyda się to, jak nic innego.