Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

czyli... co jecie czytając gazety?

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Słone orzeszki... do piwa, najlepiej na tarasie lub w równie słonecznym miejscu.

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

czy to nie zależy od tytułu?;)
przeglądając newsweeka jadłam dzisiaj galaretki w czekoladzie; przy dziennikach zwykle po prostu piję kawę lub zieloną herbatę.

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

(nat, czy to Twój kot?:) załatwisz mi taką sesję w warsaw?:)
Piotr R.

Piotr R. główny księgowy,
Warszawa, BASF
Coatings Services
Sp. z o.o.

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

pomidory jem...kroję je sobie na tej gazecie...posypuję solą i jem :]
Sebastian B.

Sebastian B. Ludzie mówią:
"chwast", ja mówię:
"roślina, która
rośnie ...

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Nic. W pracy, żeby nie poplamić - inni też będą je czytać. W domu, nie ma atmosfery do jedzenia - czytam w kiblu :)
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Karolina P.:
(nat, czy to Twój kot?:) załatwisz mi taką sesję w warsaw?:)

to było w Krakowie... a kota - kotnego - zostawiłam niedoszłemu narzeczonemu w Krakowie
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

ja jak czytam Newsweeka to skubię drzewko bazylii
Agata Wika K.

Agata Wika K. grafik komputerowy,
działania PR w
mediach
społecznościowych

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

kinder bueno i kawunia... Jedno kinder bueno... Jeszcze rok temu -5 kinder bueno ;) Albo postępy w diecie, albo szybciej czytam, bądź oglądam obrazki (w zależności od gazety) ;)

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Natalia Stankiewicz:
Karolina P.:
(nat, czy to Twój kot?:) załatwisz mi taką sesję w warsaw?:)

to było w Krakowie... a kota - kotnego - zostawiłam niedoszłemu narzeczonemu w Krakowie

i dobrze. koty wolą własnymi drogami.
ja też zostawiam tu kota.

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Karolina P.:

ja też zostawiam tu kota.
A gdzie lecisz?
Natalia Stankiewicz

Natalia Stankiewicz szukam ambitnych
zleceń (za pięć stów
nie wychodzę z domu)

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

do grzesznego miasta Warszawy

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Natalia Stankiewicz:
do grzesznego miasta Warszawy
Fatalnie! Jak tu będzie tyle pięknych kobiet z Goldenline, to będzie ciężko wybrać...

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Jarosław Z.:
Natalia Stankiewicz:
do grzesznego miasta Warszawy
Fatalnie! Jak tu będzie tyle pięknych kobiet z Goldenline, to będzie ciężko wybrać...

czy Twój harem nie składa się przypadkiem z samych avatarów?

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Karolina P.:

czy Twój harem nie składa się przypadkiem z samych avatarów?
Niestety nie. To by uprościło sprawy.

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Golonkę i piwo, albo nawet dwa.

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Jarosław Z.:
Karolina P.:

czy Twój harem nie składa się przypadkiem z samych avatarów?
Niestety nie. To by uprościło sprawy.

o, to ciekawe?

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Karolina P.:
Jarosław Z.:
Karolina P.:

czy Twój harem nie składa się przypadkiem z samych avatarów?
Niestety nie. To by uprościło sprawy.

o, to ciekawe?
Avatary sprawiają dużo mniej kłopotów niż żywe osoby. I nawet nie trzeba się golić, by z nimi rozmawiać :-)

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

czekaj, czekaj...czy to nie rousseau pisze w "wyznaniach", że nieobecność kobiety jest mniej stresogenna niż jej obecność? i że lepiej obcować z jej ubraniem, bo możesz z nim robić, co chcesz;)? (dalej rousseau pisze w tym kontekście o przewadze masturbacji nad seksem, więc na tym może zakończę moją wypowiedź...):P
Jarosław Z.:
Karolina P.:
Jarosław Z.:
Karolina P.:

czy Twój harem nie składa się przypadkiem z samych avatarów?
Niestety nie. To by uprościło sprawy.

o, to ciekawe?
Avatary sprawiają dużo mniej kłopotów niż żywe osoby. I nawet nie trzeba się golić, by z nimi rozmawiać :-)

konto usunięte

Temat: nieznośna lekkość croissanta...

Karolina P.:
czekaj, czekaj...czy to nie rousseau pisze w "wyznaniach", że nieobecność kobiety jest mniej stresogenna niż jej obecność?
Ależ nie mówimy tu o nieobecności, najwyżej o nieobecności w sensie fizycznym. Natomiast ciągle pozostają obecne inne formy kontaktu - intelektualne, duchowe, jakkolwiek by je nie nazywać. Prawdopodobnie nie dało by się uzyskać ich na taką skalę tylko w rzeczywistym świecie. Za to Internet i "avatary" bardzo cenię.

A kłopoty niekoniecznie są stresogenne. Zajmują niepotrzebnie czas i myśli, ale - większość otaczającego świata robi to samo. Raczej czasem po prostu nie chce się ich mieć - na jakiś czas.



Wyślij zaproszenie do