Andreas Andrzej M. Yoda II
Temat: Wojna smoleńska trwa - czy to był wybuch?
Lukasz Izykowski:
Lud smolenski w to nie uwierzy
...jak lód smoleński taki nieprzejednany i twardy, to podrzucę jeszcze jedną idee aby go utwierdzić w spiskowej teorii (można tą teorie "sprzedać" Macierewiczowi, to się chłop ucieszy)...
Owóż, moim zdaniem rzecz ma się tak:
...konstruktorzy /a za nimi budowniczowie/ statków powietrznych w CCCP /i w obecnej Rosji/, umieszczają w newralgicznych punktach samolotów mini-ładunki wybuchowe, których skład chemiczny jest otoczony największą tajemnicą państwową /przez co wykryć ich się nie da/.
W momencie, gdy stosowne osobistości na Kremlu dojdą do przekonania, że taki obiekt latający /wraz z "zawartością"/ należy "spuścić na beton", wysyła się sygnał /via satelita łącznościowy/ i dochodzi do mini-eksplozji, przez co przedmiotowa maszyna "gubi" a to skrzydło, a to silnik /a nawet dwa/ lub tylko podwozie i mamy do czynienia z katastrofą lotniczą najczystszej wody!
Perfidia Rosjan jest znana a ich myśl techniczna poraża wręcz!
Szkoda tylko, że ukochany wódz Józef Stalin do dożył tych pięknych czasów...