Sylwia Kamień

Sylwia Kamień Za mną lira, przede
mną okno, rozglądam
się...

Temat: Laptop dla ucznia

Projekt Ministerstwa Infrastruktury jest taki: we wrześniu każdy pierwszoklasista dostanie netbooka. Na własność. A każdy nowy rocznik - nowe urządzenia, nawet tablety. Netbooki miałyby starczyć dzieciom do III klasy. W roczniku jest ok. 350 tys. dzieci.

- Chcemy wyrównać szanse edukacyjne w małych miejscowościach zagrożonych wykluczeniem cyfrowym - mówi wiceminister Magdalena Gaj.

Już raz, w maju 2008 r., premier Donald Tusk zapowiadał "informatyczną rewolucję w szkołach" - czyli komputer dla każdego gimnazjalisty. Powstał zespół z szefem kancelarii premiera Tomaszem Arabskim na czele, na szkolenie nauczycieli rząd wydał 16 mln zł. Ale przyszedł kryzys i na komputery zabrakło pieniędzy.

Skąd się wezmą teraz? Z opłat operatorów komórkowych za wykorzystywanie częstotliwości.

PTC (Era), Polkomtel (Plus) i Centertel (Orange) do 2022 r. muszą wpłacić budżetowi państwa łącznie 900 mln euro za koncesje na telefonię trzeciej generacji otrzymane w 2000 r. Resort infrastruktury pracuje jednak nad ustawą o konwersji tych opłat. Część z nich zamierza operatorom darować.

Z opłat za koncesje państwo zatrzyma tylko 90 mln euro. Z należnych mu pieniędzy pozwoli operatorom wydać 570 mln euro na unowocześnienie ich sieci. Bo bez tych inwestycji nie wytrzymają obciążenia spowodowanego rozwojem rynku smartfonów i tabletów. Na laptopy dla uczniów pójdzie zaś 240 mln euro, czyli miliard złotych.

- Jeśli już kupować masowo laptopy, to lepiej pierwszakom niż gimnazjalistom - uważa Andrzej Grzybowski, anglista i informatyk z Jarocina. W zeszłym roku namówił swój samorząd - jako pierwszy w Polsce - do kupna 850 netbooków dla 25 szkół. Grzybowski uważa to za sukces. Ale nauczycieli do korzystania z internetu na lekcjach trudno namówić: - Łatwiej przemogą się ci, którzy uczą małe dzieci, bo nie będą skrępowani tym, że dzieci lepiej od nich znają komputery.

91 proc - tyle domów, w których są dzieci do 16. roku życia, ma komputery, większość z dostępem do internetu


Ministerstwo liczy, że miliard wystarczy na netbooki dla pięciu roczników pierwszoklasistów. Co potem? Nie wiadomo. Koszt jednego urządzenia resort szacuje na ok. 400 zł.

- Nie ma takich komputerów - śmieje się prof. Maciej M. Sysło, informatyk z Uniwersytetu Wrocławskiego, ekspert MEN ds. nowych technologii. Podaje, że teraz wykorzystywane w szkołach netbooki kosztują co najmniej 1,5 tys. zł za sztukę, i to w zestawach promocyjnych. Tablety też nie są tańsze.

A projekt zakłada, że w cenie będą jeszcze gwarancja, serwis, ubezpieczenie i oprogramowanie. Oraz laptopy i szkolenia dla nauczycieli.

- I to jest najważniejsze - ocenia Lechosław Hojnacki, wykładowca nowych technologii w Kolegium Nauczycielskim w Bielsku-Białej. Uważa, że barierą cyfryzacji polskiej szkoły nie jest sprzęt, lecz to, że nauczycielom brakuje umiejętności używania internetu w edukacji. I to, że internet jest w szkołach tylko w pracowniach informatycznych. Podobnie mówi Sysło: - W domach dzieci mają lepsze komputery, niż dostaną w szkole. A w domach rzadko ich używają do nauki. Potrzebujemy raczej rozwoju platform internetowych, które połączą szkołę i dom.

Wiceminister Gaj uważa, że uchwalenie ustawy to kwestia miesięcy. Czy ma na to zgodę innych resortów, w tym finansów? - Założenia do ustawy kierujemy do konsultacji. W najbliższym czasie poznamy opinię wszystkich resortów - odpowiada.
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,9331283...
Grzegorz Dominik Stunża

Grzegorz Dominik Stunża edukatormedialny.pl

Temat: Laptop dla ucznia

Pisałem o tym dla wp.pl http://szkola.wp.pl/kat,1021419,title,Miliard-zlotych-...

Ciekaw jestem, jak się temat rozwinie. Wolałbym wydać pieniądze na rozwój umiejętności korzystania z mediów i solidną reformę szkoły, świadomie wprowadzającą do niej nowoczesne media.

Następna dyskusja:

Laptop dla pierwszaka




Wyślij zaproszenie do