Temat: manipulacja wynikami sprzedaży, czyli co jest tygodnikiem...
Kamil Sakałus:
wiarygodnością? Siłą nabywczą? Szczególnie ta siła nabywcza to wiedza czy opinia? Jak będę miał chwilę czasu i dostęp do badań, to sobie z ciekawości sprawdzę informacje o czytelnikach
Wycinki pochodzą z badania czytelników gościa niedzielnego, zamieszczonych na stronie tygodnika. (
http://reklama.goscniedzielny.pl/doc/321789.Czytelnicy...
Tylko jedna czwarta czytelników GN ma wykształcenie wyższe. W 2007 roku średnio z podstawowym wykształceniem zarabiano w Polsce 1800 zł, zawodowym 2100, średnim 2250, wyższym 3500.
Prawie 50 proc. odbiorców to renciści i emeryci. A według GUS przeciętna emerytura to : 1 tys. 698 zł brutto ;
przeciętna renta z tytułu niezdolności do pracy 1 tys.: 265 zł średnia renta rodzinna: 1 tys. 474 zł
(dane Marzec 2010)
43 proc. czytelników mieszka na wsi. Jak wiadomo, z badań na wsi zarabia się średnio w Polsce o 40 proc. mniej.
Wspomniany przeze mnie element obniżający prestiż każdego medium, czyli docieranie przez jakikolwiek imperatyw. W tym wypadku kościół
Podsumujmy, gazetę czytają ludzie starsi, z wykształceniem poniżej wyższego, mający pieniądze głównie z renty i emerytury. W każdym z tych punktów, można odnaleźć informacje o tym, że ich siła nabywcza jest niska. Szczególnie biorąc pod uwagę, że niemal 50 proc czytelników jest na rencie.
Dla porównania, siła nabywca czytelników Wprost.
50 proc. czytelników z wykształceniem wyższym (według statystyk jest to przynajmniej 1000 zł więcej zarobków), 21 proc. Stanowi dyrektorów i właścicieli własnych firm (mediana wynagrodzenia o 2500 zł wyższa niż w przypadku, osób ze średnim, wykształceniem)
Chyba wystarczająco jasno została tu ta siła nabywcza wyłożona?