Wojciech Baluch

Wojciech Baluch Współwłaściciel
portalu
Nasz-parlament

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Stworzyłem portal pełniący funkcję wirtualnego parlamentu. To dopiero część większej całości, której celem jest skupienie w jednym miejscu polityków, obywateli oraz organizacji. Strona rozwija się z większymi lub mniejszymi sukcesami. Mamy ok. 20 realnych aktywnych posłów, którym można zadawać publiczne pytania, mamy kilka tysięcy użytkowników komentujących prace sejmowe. Jednak ciekawy jestem waszej opinii w dwóch kwestiach.
Jakie są szanse na zainteresowanie portalem przez większe media? Pisano o nas wielokrotnie, ale były to teksty w lokalnych gazetach, lub informacje związane z pojedynczymi wydarzeniami (ciekawy sondaż, jakieś próby podbijania wyniku do eurwyborów etc...). Bardzo często dzwonili do nas lokalni dziennikarze, zaiteresowani naszym projektem, a potem temat upadał? Czy to naprawdę jest tak nieciekawy temat dla mediów, które pisują o portala nasze-choroby, albo dobrzypolitycy.pl???
Czy na informacje o portalach jak nasz jest jakaś blokada w centralach mediów? Nie przypadkiem pytam, bo wiem że w jednej jest. I nie dziwiłaby mnie taka polityka redakcji, gdyby nie to, że nikt w tę stronę nie idzie. Nie próbuje budować nawet podobnego portalu.

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Czemu media mają robić wam darmową reklamę? Zapłaćcie, to będą o Was mówić.
Wojciech Baluch

Wojciech Baluch Współwłaściciel
portalu
Nasz-parlament

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Media piszą i dziesiątkach takich przedsięwzięć i jak dotąd nie było z tym problemu. Najlepszy dowód, że pojedynczy dziennikarze chcą pisać o przedsięwzięciu i nie traktują tego jako reklamy. To nie jest portal usługowy, tylko mimo wszystko przesięwzięcie z o celach obywatelskich, o których media wspominają w co drugim zdaniiu, gdy mówią/piszą o własnej działalności. Zresztą proszę otworzyć jakąkolwiek gazetę, artykuły o polskich firmach czy pomysłach na zarabianie pieniędzy pojawiają się tam w znaczących ilościach. Jeden tekst czy komentarz to nie reklama, ale informacja. Nie rozwiązuje w żaden sposób kwestii związanych z reklamowaniem portalu. Nas natomiast interesowałaby opinia także i tego srodowiska, bo prywatne kometarze są czymś zupelnie innym aniżeli opublikowany teksty czy wystąpienie.

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Nie wiem, na ile portal "nasz parlament" jest inicjatywa hobbystyczna, na ile społeczną a na ile komercyjną.

Jako dziennikarz nie widze powodu, by pisac o KOLEJNYM portalu.
Moze, gdy sie sprawdzi, gdy bedzie opolarny, mozna kogos z "naszego parlamentu" wziasc do skomentowania jakiegos zjawiska, czlowieka itd.

Ale zeby pisac (czytaj robic darmowa reklame) czemus, co ma w zalozeniu przynosic komus zyski?

:P

Wybacz Wojtek, mozesz dalej wierzyc w spiskowa teorie dziejow (i w spisek redakcji), ale zadne szanujace sie medium nie bedzie pisac o Waszym portalu. No, chyba ze cos nabroicie albo zrobicie cos pozytecznego, ciekawego czy bulwersujacgo ;)

Sorki, wiesz, ile reporter ma propozycji o "leciach" szkoły, klubów, wernisazach nieznanych tworcow i innych takich rzeczach, o ktorej nikt nie chce czytac ;)
Wojciech Baluch

Wojciech Baluch Współwłaściciel
portalu
Nasz-parlament

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Jurku, w tym włąśniej rzecz, czemuż to na początku próbuje sie rozstrzygnąć czy coś jest społeczne/obywatelskie, czy komercyjne?
W formule fundacji nie bylibyśmy w stanie zbudować nawet połowy takiego portalu.
To nie jest KOLEJNY portal, tylko pierwszy taki w Polsce i świecie. Oczywiście ktoś może go oceniać jako zupełnie nietrafiony pomysł, ale z pewnością nie jeden z wielu.
Teoretycznie, pisanie o portalach komercyjnych to wspieranie konkurencji, ale jak już wspominałem ukazują się setki takich tekstów, więc czemu nie o naszym. Mój post jest raczej pytaniem, czy istnieje szansa zyskania przychylności mediów nie narzekaniem na złe media. Jako komercyjne prywatne spółki mogą zakazać pisania o konkurencji i koniec, ich decyzja.
Sądzę jednak, że robimy coś ciekawego i nawet jeśli to ma przynieść nam zysk (raczej nie będą to oszałamiające miliony popularnych serwisów społecznościowych) to możnaby o tym poinformować czytelników, skoro robi się tak w przypadku dzięsiątek innych stricte komercyjnych serwisów.
Sam wielokrotnie trafiałem na strony lub produkty, który były opisywane jako ciekawostki i którym tym samym robiono reklamę. Pisząc o politykach też im robicie raklamę etc. Więc jednak zasada jesteś komercyjny, nie piszemy o tobie nie zawsze działa.
To nie mam nic wspólnego ze spiskiem, po prostu blokadą informacji, albo decyzją, że przedsięwzięcie jest nieciekawa. Ale skoro można było pisać o dobrzypolitycy.pl Hmm nieskromnie wydaje mi się, że trochę wiecej z naszego portalu pożytku...

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Wojtku, choc dla Ciebie Twoj portal jest jedynym i pierwszym, dla ludzi i mediow jest kolejnym...

Rozumiesz :)

Jako pismak "nie czuje" tematu :(

Ale wierz mi, ze zycze Ci (Wam) powodzenia frekwencyjnego, medialnego i finansowego na miare conajmniej "Naszej Klasy"

Szczerze :))))))

PS:

Chetnie o Tobie napisze, gdy np. bedziesz miliarderem z powodu powodzenia Twojego portalu, gdy wykreujecie/udupicie jakiegos polityka, zmienicie wyniki sondazy przedwyborczych, gdy bede potrzebowal opinii niezaleznego obserwatora zycia politycznego itd.

Ale fakt, ze powstaliscie i dzialacie, nie jest "tematem" dziennikarskim ;)
Sorry :)
Wojciech Baluch

Wojciech Baluch Współwłaściciel
portalu
Nasz-parlament

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

To czy wirtualny parlament istnieje sprawdzaliśmy i takiego nie ma.
A przechodząc do sprawy pisania. Jak będę miliarderem, to wtedy niebedzie już miało ono znaczenia, bo skoro ja bedę bogaty to będzie to oznaczało, że o portalu już słyszeli prawie wszyscy. O czym wtedy pisać? Że ktoś zamieścił gołe zdjęcie na portalu? Jaki news jest wartościowy, o portalu, który zna kilkanaście milionów Polaków?
A skoro poruszyłeś temat niezależności, to właśnie brak wsparcia dla portali na etapie początkowym odbiera im tę niezależność. Trochę szkoda.Wojciech Baluch edytował(a) ten post dnia 23.08.09 o godzinie 23:43

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Wojciech Baluch:
Sądzę jednak, że robimy coś ciekawego i nawet jeśli to ma przynieść nam zysk (raczej nie będą to oszałamiające miliony popularnych serwisów społecznościowych) to możnaby o tym poinformować czytelników, skoro robi się tak w przypadku dzięsiątek innych stricte komercyjnych serwisów.

Wojciechu, ta "wyjątkowość" jest wyjątkowa wyłącznie dla Ciebie, jako pomysłodawcy i założyciela portalu. Większość ludzi ma swoje sprawy na głowie a nie przejmowanie się jakimś tam serwisem partlamentarnym. Ja osobiście mam parlament w d****. Wystarczają mi relacje w TVN24. Gratulacje, fajny portal, życzę powodzenia ale nie wymagaj darmowej reklamy. Są ważniejsze sprawy, które interesują widzów i czytelników, a nie serwisy internetowe.

Jakie inne serwisy są opisywane przez media? Chyba wpadasz w paranoję. Tylko NK jest opisywana przez GW. Co jeszcze... Mozilla? Microsoft? Google? Do tego nie możesz się porównywać.

Inna sprawa to PR. Żeby zachęcić media trzeba znaleźć na to sposób, trzeba wiedzieć co to są newsy, kogo mogą interesować. Trzeba wiedzieć jacy dziennikarze obsługuję Sejm, jacy piszą o portalach. Twój rozpaczliwy post świadczy, że brakuje Wam dobrego PR-owca. Nie wystarczy mieć produkt, trzeba wiedzieć jak go sprzedać. A i ta wiedza może się okazać nieskuteczna.
Wojciech Baluch

Wojciech Baluch Współwłaściciel
portalu
Nasz-parlament

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Adamie napisałem ten post po części po to, żeby poznać opinie dziennikarzy. W bezpośrednich rozmowach, czy też telefonicznych wygląda to inaczej. Nie twierdzę, że stworzyłem coś wyjątkowego, co powinno zainteresować wszystkich, jest to jednak serwis oryginalny jeśli chodzi o strony poświęcone polityce. Czy warty zaintersowania. Mamy dość dużo użytkowników jak na taki portal.
O portalach gazety pisują, bo jak inaczej pisać o internecie? Magazyny, czy strony internetowe, blogi ekspertów w każdym wydaniu, czy wpisie opisują nowe inicjatywy. Tam zresztą znaleźliśmy, a nie sądzę, że powodem było szczególne zainteresowanie dziennikarzy internetowych polityką i sprawami spoółecznymi.
To, że przy dobrym PR coś się nie udaje to wiem. Trudno. Ale jak już pisałem na początku tego wpisu, opinia piszących tu ludzi jest mi pomocna do dalszej pracy nad popularyzajcą portalu.

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Wojciech Baluch:
A przechodząc do sprawy pisania. Jak będę miliarderem, to wtedy niebedzie już miało ono znaczenia, bo skoro ja bedę bogaty to będzie to oznaczało, że o portalu już słyszeli prawie wszyscy. O czym wtedy pisać? Że ktoś zamieścił gołe zdjęcie na portalu? Jaki news jest wartościowy, o portalu, który zna kilkanaście milionów Polaków?

A jaki jest sens pisania o poczatkujacym?
Tym bardziej, ze co dzien powstaje kilkanascie takich ;)
I media maja OBOWIAZEK pomagac wszystkim?
;)
A skoro poruszyłeś temat niezależności, to właśnie brak wsparcia dla portali na etapie początkowym odbiera im tę niezależność. Trochę szkoda.

Nie rozumiemy sie.
Skoro media mialby opisac Twoj portal, Wojtku (czytaj ROZREKLAMOWAC GO ZA FREE) to powiedz mi, dlaczego media mialyby nie pisac o stronie nastawionej na maksymalny zysk, o stronie dla zwolenników fistingu, chodowców bulterierów, zbieraczy kapsli, o stronach wychwalajacych szatan itd?
Wedlug jakich kryteriow wybierac strony warte opisania?
Kto mialby o tym decydowac?
Czy media maja istniec tylko po to, by promowac czyjsc sposob na wzbogacenie sie?

Nie.

Dlatego pisze sie, ale o lokalnych portalach społecznościowych (miejskich, dzielnicowych, osiedlowych, blokowych) - jako o ciekawostce. Albo jako o innej ciekawostce - gdy taki portal Z ZASKOCZENIA skupi tylu ludzi co "naszaklasa", albo gdy wywoła skandal, albo gdy zrobic coś naprawdę fajnego.

Wybacz Wojciech, ale nie tylko ja (jak widzisz po poprzednich wpisach) uwazam, ze coś, co jest najwazniejsze dla Ciebie, musi interesowac czytelnika Superekspresu z Biłgoraja, naukowca, co czyta Rzepę, studenta, co czyta Wyborową itd.

:)

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

po a) może wirtualny parlament nie istnieje, ale jest second-life (drugie życie) gdzie wirtualne postacie tworzą parlament (tak!) to jest już ta większa całość, o której piszesz. - o sc pisały media całego świata już na każdy jeden sposób.

b) Internet jest niesamowicie żywy i reaguje bardzo elastycznie. Dzięki temu, tak na prawdę reklama w mediach tradycyjnych nie ma sensu. W internecie miliardy użytkowników po prostu wchodzą lub nie jeśli ich coś interesuje. Takim zachowaniem użytkownicy decydują czy to jest na topie czy passe. Jeśli więc masz 20 parlamentarzystów i potrzebujesz reklamy oznacza to, że albo już coś takiego jest, albo nie ma na to "rynku".

c) media tradycyjne są wobec internetu niemalże bierne. One dostarczają treści (są poziomem bazowym informacji) a następnie internet je przetwarza na setkach portali. Bywa też, że "beton" bierze informację z sieci ale jedynie samą wydarzeniówkę - następnie ją obrabia we własnym zakresie. "Beton" opisuje tylko fenomeny internetu o naszej klasie napisał dopiero jak bez reklamy miała 2mln użytkowników. O googlu jak okazało się, że zniszczył dawny estabilishment agregacji informacji w wyszukiwarkach. Second life po tym jak pierwsze instytucje znalazły rynek w pokazywaniu się w drugim życiu.Mateusz W. edytował(a) ten post dnia 24.08.09 o godzinie 20:46

konto usunięte

Temat: Czy społecznościówka poświęcona polityce ma szansę?

Wojciech Baluch:
Bardzo często dzwonili do nas lokalni dziennikarze, zaiteresowani naszym projektem, a potem temat upadał? Czy to naprawdę jest tak nieciekawy temat dla mediów, które pisują o portala nasze-choroby, albo dobrzypolitycy.pl???
sam sobie odpowiedziałeś... skoro dzwonili, to temat jest dla nich interesujący. skoro pomysł upadał, to może nie umiałeś odpowiednio sprzedać swojego produktu?



Wyślij zaproszenie do