konto usunięte

Temat: wynagrodzenie zależne od ilości wejść...

Czy współpracowaliście kiedyś na takie zasadzie? Ja ostatnio, i początkowo bardzo się ucieszyłam, bo pomyślałam że dzięki temu jak napiszę dobrze i na ciekawy temat, to artykuł przeczyta mnóstwo ludzi i zarobię mnóstwo pieniędzy.niestety okazało się że aby dobić do minimalnego progu wejść za jaki płacą trzeba się bardzo napocić, bo najwyraźniej serwis nie jest aż tak popularny za jaki się uważa... dochodzi więc do takich sytuacji, że widziałam na Gumtree ogłoszenie w dziale "Praca" z linkiem do czyjegoś tekstu w portalu, w nadziei że ktoś przypadkiem kliknie...Serwis jest informacyjny i przeznaczony dla polaków w wielkiej brytanii, ma działy takie jak kultura, nauka, społeczeństwo, ale zamienia się w portal o zbrodniach i seksie, bo na takie tytuły najwięcej osób "klika" :\ wiem z własnego doświadczenia- ostatnio żeby wreszcie coś zarobić napisałam artykuł o seksie i w ciągu kilku godzin od publikacji miał 500 wejść (jak na ten portal to naprawdę dużo). wcześniej udało mi się przejść próg za którym płacą tylko artykułem o narkotykach.
A początkowo pomysł płacenia za ilość wejść wydawał mi się taki świetny... czy macie jakieś doświadaczenia? zastanawiam się jak to wygląda ze strony "Władz" tego portalu - czy nie niepokoi ich że powoli serwis zaczyna traktować wyłącznie o zbrodniach, seksie i używkach?SG edytował(a) ten post dnia 15.12.10 o godzinie 14:41

konto usunięte

Temat: wynagrodzenie zależne od ilości wejść...

SG:
Czy współpracowaliście kiedyś na takie zasadzie?

Zachodząca tutaj korelacja wydaje się być wykorzystaniem niewiedzy, związanej ze statystykami. Jeśli nie znasz mechanizmu Google Analytics, to każdy admin czy wydawca może na takim mechanizmie zwyczajnie oszukiwać. Jak są mierzone statystyki? Jak są one Tobie przedstawiane, czy na stronie z twoim artykułem nie będą przypadkiem takie statystyki wyłączane? Jeśli nie masz wpływu na to, ile osób przychodzi na stronę (pozycjonowanie, marketing, etc.), to dlaczego wina ma być przerzucana na autora?

Temat: wynagrodzenie zależne od ilości wejść...

Współpracowałem - z tym samym serwisem, z którym Ty teraz.
Dla mnie porażka - bardzo zniechęcające doświadczenie.

Na podobnej zasadzie (chociaż obliczenia "do wypłaty" są tam bardziej skomplikowane) pisałem kiedyś po angielsku do serwisu z Kanady - ale odbiorcy z całego świata. Tam dość łatwo było przekroczyć ten próg, powyżej którego wypłacali kasę. Ale generalnie wrażenia podobne - największą klikalność (i w związku z tym wypłatę) miały teksty o pop-gwiazdach i zabójstwach. Albo - był to okres histerii grypy od świń - o tym ilu nowych pacjentów z podejrzeniami grypy przyjęto w szpitalu w... (tu jakieś miasteczko w USA czy Kanadzie).

Ale tam parę stów można zarobić, z tym że trzeba dużo publikować - mają system, który to wymusza. Jak przestajesz publikować, to kasa idzie w dół :)



Wyślij zaproszenie do