konto usunięte

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Niestety... podobnie mówi się o całej Agorze - taka plotka już jakiś czas krąży w kuluarach....

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Właściwie nie chodzi tylko o druk - wszystko jedno, czy na papierze czy w internecie - chodzi o treści. Zamiast wielości opinii, będą te same tych samych ludzi :(
Łukasz Lembas

Łukasz Lembas Project manager, PR
manager, IKROPKA
custom publishing

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Witam,

Temat dyskusji chyba troszkę na wyrost, choć to prawda że dla dzienników i tygodników przyszły trudne czasy. Mimo wszystko należący do Pana Hajdarowicza tygodnik "Uważam Rze" prowadzi w rankingu najlepiej sprzedających się tygodników opinii. Drugi z jego tygodników, rzeczony "Przekrój" dołuje od dłuższego czasu jeśli chodzi o sprzedaż, ale akurat to wydaje się naturalna konsekwencją obranej strategii czyli uruchomienia cyfrowej platformy "Przekrojowej". Zresztą jeśli chodzi o "Przekrój", spadek jego jakości był zadziwiająco konsekwentny. Zaczęło się od zmiany layoutu na gorszy, a i dobór treści też przestał spełniać standardy, do których przyzwyczaił czytelników ów tygodnik. Do tego dochodzą sytuacje, jak ta kiedy w tygodniku publikowane były wywiady czy artykuły, ale w niepełnych wersjach. Pełna treść dostępna była na płatnej cyfrowej platformie "Przekroju", co miało zachęcić czytelniów do przeniesienia się do sieci, ale w konsekwencji chyba tylko zniechęcało nabywców wersji drukowanej, choć tutaj akurat nie dysponuję rzetelnymi danymi.

Co do innych tygodników to taje,nicą poliszynela jest to, że owa sprzedaż spada, ale np. "Newsweek" swoją sprzedaż zwiększył w porównaniu z rokiem poprzednim, więc sytuacja nie jest tak jednoznaczna, by wieścić śmierć prasy :)

Co do wspomnianej Agory, również przychody z mediów cyfrowych przekroczyły te z wydawnict tradycyjnych, ale nie słyszałem, by Agora miała rezygnować z wydawania "Gazety Wyborczej" :)

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Sprzedaż "Uważam że" nie przekłada się na wpływy reklamowe, których praktycznie nie ma. Jedyną bodajże gazetą w Polsce, która utrzymuje się tylko ze sprzedaży jest "Nie". Dopóki Presspublika była spółką rządową - to było sprawą drugorzędną - teraz wszystko się zmieniło.
Marcin Wieczorek

Marcin Wieczorek Dyrektor Biblioteki
Publicznej w
Skoczowie,
dziennikarz, ...

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

To, że sprzedaż prasy drukowanej spada, nie jest tajemnicą. Ale moim zdaniem raczej nieprędko wszystko przeniesie się do Internetu. Czytelnik jednak lubi mieć "coś" w ręce, a nie tylko na ekranie. Zwłaszcza jeśli mówimy o starszych osobach. Chyba że gazety zaczną faktycznie przenosić się na tablety. Rozwiązaniem mogą być multimedialne kioski z gazetami, drukujące tytuł "na miejscu" według preferencji danego czytelnika. Gdzieś tam już chyba wprowadzono podobne rozwiązanie, ale nie pamiętam gdzie...
Łukasz Lembas

Łukasz Lembas Project manager, PR
manager, IKROPKA
custom publishing

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Podobnie jak Pan Marcin uważam, że prasa drukowana nie zniknie tak szybko, jak niektórzy przewidują. Czy akurat magazyny dotychczas drukowane na stałe zagoszczą na tabletach? Ciężko powiedzieć, czy akurat ten intrument spełni oczekiwania konsumentów,
którzy dążą do zamknięcia w jednym "smart - urządzeniu" kilku najważniejszych funkcji.
Dzwonienie za pomoca tableta? Trochę niewygodne, podobnie jak czytanie elektronicznej gazety z niewielkiego bądź co bądź ekranu smartphone'a :)

Tak czy owak, jak wspominałem w dyskusji na innym forum, porównałem sytuację prasy do rynku muzycznego. Dokladnie chodzi mi o powrót do łask winylowej płyty, która stała się nie tanim gadżetem, który jednak znajduje całkiem spore grono nabywców. Pliki mp3 są wygodne, ale jest też coś takiego, ja zwykła chęć posiadania. Dlatego też uważam, że drukowane magazyny mogą przyjąć pozycję winylowej płyty - niszowego gadżetu, który nie zniknie zupełnie.

Myslę, że taka analogia jest całkiem realna.

A tutaj link potwierdzający, że w "Przekroju" naprawdę nie dzieje się najlepiej...
http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/27656,Jerzy-Pilc...
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Czyli najpierw przenieśli redakcję z Warszawy do Krakowa, by po kilku miesiącach wszystkich zwolnić i znowu przenieść siedzibę do Warszawy. Świetnie.

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Moim zdaniem wcale nie chodzi o nośnik, chociaż... ale po kolei
Prasa na tabletach, czy inna elektroniczna wersja to jednak wciąż uzupełnienie, rozszerzenie możliwości prasy drukowanej. Nie sprowadzałbym prasy drukowanej do roli modnego gadżetu, w rodzaju winylowej płyty, bo jednak drukowane nadal jest uznane za obowiązujące, przyjęło się uważać, że skoro coś zostało wydrukowane, to wyróżnia się, jeśli nie jakością to conajmniej ważnością. Ludziom nie przychodzi do głowy, żeby ktoś zwyczajnie marnował farbę i papier na drukowania informacji, które nie są tego warte.
I tu dochodzimy do, moim zdaniem, sedna sprawy. Poszedłbym dalej w wieszczeniu końca - końca prasy. czytając niektóre gazety, tygodniki "opiniotwórcze", dochodzę do wniosku, że więcej tam "twórczości" niż "opinii". Ponieważ dużo czasu spędzam w pociągach mam czas na lekturę tygodników. Lubię czasem czytać ode deski do deski i policzyłem niedawno że lektura Polityki o tej samej objętości zajmowała mi o 1/3 czasu więcej niż lektura Wprostu. Newsweek uplasował się mniej więcej w połowie stawki. Rzecz nie w liczbie obrazków ale w jakości tekstów. Weźmy np. ostatni Wprost. Rozmowa z p. Mazgajem, redaktor nawet się nie sili na to, by wywiad przypominał obiektywną rozmowę. Dalej mamy pana Kulczyka również pokazanego jednostronnie. W środku również reklamy menenasów konkursu, same spółki skarbu państwa. Zaufanie do obiektywizmu i rzetelności dziennikarzy drastycznie spada. Nie chodzi o określone tytuły, tylko o prasę jako całość.
W związku z tym chwilowego wzrostu popularności na urządzeniach mobilnych, upatruje w jej interaktywności, dodatkowych możliwościach, coś na zasadzie - jak nie poczytam to chociaż się pobawię. Wersja interaktywna na krótko przykuje uwagę i wystarczy. Liczba odsłon będzie rosnąć, reklamy się wyświetlą, czytelnik odnotuje temat materiału i płynnie przejdzie do następnego.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Ciekawie wygląda ta sytuacja w przypadku książek i ebooków. Teoretycznie i książka papierowa i ebook to powinno być to samo. Nic nie stoi na przeszkodzie, by drukowane książki sprzedawać też w postaci pliku pdf lub w innych formatach elektronicznych, mam tu na myśli np. literaturę piękną czy wartościowe podręczniki. Tak wychodzi taniej i zamiast zapłacić za książkę 40 złotych, wystarczyłoby np. 25 za tę samą treść w formie e-wydania.

Rzeczywistość okazuje się inna. Weźmy najpopularniejsze księgarnie z ebookami, np. Złote Myśli czy nawet ambitniejsze Nexto. Co tam dominuje? Otóż badziewne pseudoporadniki. I to one stały się synonimem ebooków. Efekt jest taki, że poważne wydawnictwa nie zawsze chcą wydać np. powieść również w formie ebooka, bo utarło się, że ebooki są gorszej jakości.

I coś w tym jest. Mówiąc w skrócie, nie każdy może wydać "prawdziwą" książkę i jak już komuś się uda, to już to jest jakiś sukces i wyróżnik jakości. Natomiast ebooka może napisać każdy. Do tego stopnia, że teraz byle kto, nawet osoba nie potrafiąca pisać, staje się "pisarzem".

Tak więc te dodatkowe koszty związane z drukiem i papierem spełniają jednak swoją rolę, choćby jako oznaka prestiżu.

Stan K.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Wszystkim bardzo gorąco polecam świetną analizę tego problemu w Newsweeku. Artykuł długi, ale przedstawia niemalże wszystkie aspekty i bardzo wyczerpuje tą tematykę.

Ja tylko chciałbym z całego tego tekstu wyjąć dwie, najciekawsze tezy i chciałbym, abyście się do nich odnieśli, bo jestem bardzo ciekaw waszych poglądów.

1. "W latach 2001-2010 średni nakład „Gazety Wyborczej” spadł o jedną trzecią, „Super Expressu” o połowę, podobnie jak „Polityki”, a „Newsweek”, który wystartował wysoko – zaraz po zamachach z 11 września 2001 roku – stracił dwie trzecie czytelników. Utrzymanie obecnych trendów oznacza, że za pięć lat będziemy mieli tygodniki o sprzedaży 50 tys. egzemplarzy, a dzienniki będą się sprzedawać poniżej 100 tys. Przy tych nakładach nie będą się w stanie utrzymać."

2. "Tutaj wracam do prognozy, którą postawiłem na początku artykułu, przewidując zniknięcie prasy w 2014, a może 2016 roku. Prawdopodobne jest, że o kilka lat dłużej przetrwają niektóre pisma, stając się hybrydami papierowo-internetowymi. Połączą one prestiż i zdolność do generowania przychodów reklamowych tytułu drukowanego z budowaniem masowych społeczności wokół wydania internetowego."

http://biznes.newsweek.pl/smierc-prasy,70054,1,1.html

Ja od siebie tylko dodam, że w przypadku argumentów o starszym społeczeństwie, sytuacja wg mnie będzie identyczna do tej, która miała miejsce w przypadku telefonii komórkowej. Ci ludzie po prostu nie będą mieli wyjścia.

Moja prognoza śmierci prasy drukowanej, względnie jej marginalizacji to przełom 2016/2017 roku. Sądzę, że nastąpi to mniej więcej za ok. 5 lat.Kamil N. edytował(a) ten post dnia 03.12.11 o godzinie 13:38
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Kamil N.:

Utrzymanie obecnych trendów oznacza, że za pięć lat będziemy mieli tygodniki o sprzedaży 50 tys. egzemplarzy, a dzienniki będą się sprzedawać poniżej 100 tys. Przy tych nakładach nie będą się w stanie utrzymać."

Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Są kraje mniejsze od nas, na przykład Słowacja z zaledwie 5,5 miliona mieszkańców. Siłą rzeczy rynek prasy i książki słowackojęzycznej jest 8 razy mniejszy od polskiego - ale przecież istnieje i ma się dobrze! Jedyna różnica jest taka, że jest trochę mniej liczących się gazet ogólnokrajowych(gł. dzienników, bo tygodników jest podobna ilość), niż w Polsce, a książki są wyraźnie droższe niż u nas - wg mojej obserwacji aż dwukrotnie.

2. "Tutaj wracam do prognozy, którą postawiłem na początku artykułu, przewidując zniknięcie prasy w 2014, a może 2016 roku. Prawdopodobne jest, że o kilka lat dłużej przetrwają niektóre pisma, stając się hybrydami papierowo-internetowymi. Połączą one prestiż i zdolność do generowania przychodów reklamowych tytułu drukowanego z budowaniem masowych społeczności wokół wydania internetowego."

Czy meble z Ikei całkowicie zastąpiły stare, stylowe meble? Czy rozpowszechnienie się gadżetów elektronicznych spowodowało, że ludzie przestali mieć w domu obrazy? Dlaczego ludzie chodzą do pracy i nie tylko w niezbyt wygodnym ubraniu, jakim jest garnitur, zamiast w wygodnym stroju casual? Dlaczego noszą teczki, mimo że trzymanie jej w ręku lub nawet na ramieniu jest mniej wygodne, niż noszenie plecaka?

No właśnie. Chodzi o coś, co można odnieść do elegancji, mody i prestiżu. Tak samo będzie z prasą. Dziś posiadanie iPhona i e-czytników jest elementem szpanu, ludzie się tymi gadżetami podniecają tak jak kiedyś zwykłą komórką. Za kilka lat prasa i książki na nośnikach elektronicznych będą czymś powszechnym, ale kogo będzie na to stać, ten będzie kupował papierową prasę i papierowe książki. Nawet, jeśli będzie to droższe i mniej wygodne. Właśnie dlatego, że to będzie znakiem rozpoznawalnym człowieka z wyższych sfer, wykształconego, mającego gust. Zobaczycie.
Łukasz Lembas

Łukasz Lembas Project manager, PR
manager, IKROPKA
custom publishing

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Równie ciekawa pozycja ukazała się w tym roku nakładem wydawnictwa Czarne:
"Śmierć gazet i przyszłość informacji". Jeśli ktoś jest zainteresowany, to na pewno
warto po nią sięgnąć (http://czarne.com.pl/?a=1355)
(w wersji drukowanej oczywiście ;))

Co do samej dyskusji, to zgadzam się z Panem Michałem, że "Prasa na tabletach, czy inna elektroniczna wersja to jednak wciąż uzupełnienie, rozszerzenie możliwości prasy
drukowanej." Dlatego też śmierć prasy to zdecydowanie zbyt odważna teza na obecną chwilę. Lepszym pytaniem wydaje się: "kiedy prasa elektroniczna przestanie być tylko
uzupełnieniem treści drukowanych?" Co do winylowej płyty, to Pan Jakub świetnie
rozwinął tą myśl. Stare, stylowe meble nie zostały całkowicie zastąpione przez tanie, wygodne i lekkie odpowiedniki z IKEI. Nawet w momencie, jeśli elektroniczna wersja prasy przestanie być tylko rozszerzeniem wersji papierowej (a tak nawet wynika z nomen omen ciekawego artykułu w "Newsweek'u"), a opcją dominującą to nawet wówczas nie uśmierci prasy całkowicie. Nie wiem, czy hasło "gadżet" użyte przeze mnie w stosunku do prasy jest całkowicie fortunne, to mimo wszystko w takiej roli ją właśnie widzę: niszowe, ekskluzywne i z treścią najwyższej jakości. Nakłady czasopism drukowanych w ostatniej dekadzie spadły rzec można na łeb, na szyję, ale własnie w tej dekadzie nastąpił niesamowity rozwój Internetu, staje się on po prostu standardem. Ale czy nakłady gazet wciąż będą spadać tak drastycznie jak w ubiegłej dekadzie? Takiej pewności nie mamy.

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Łukasz Lembas:
Ale czy nakłady gazet wciąż będą spadać tak drastycznie jak w ubiegłej dekadzie? Takiej pewności nie mamy.
Będą spadać i oczywiście nie wiadomo, czy tendencja się utrzyma, będzie mniejsza czy większa. Jedno jest dziś pewne: będą rosły koszty prasy drukowanej. Największy problem będą miały tygodniki i miesięczniki, które z dużym opóźnieniem publikują to, co internet już dawno przemielił. I w formie newsów, i komentarzy, felietonów, analiz i raportów. I to jest dziś największe zagrożenie dla prasy drukowanej - szybkość przetwarzania informacji w internecie, możliwość interakcji, łatwego przechowywania, kopiowania, dzielenia się treściami.
Jakub Łoginow

Jakub Łoginow Nie ma kangurów w
Austrii

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Po prostu tygodniki i miesięczniki przestawią się w większej mierze na analitykę i reportaż, co będzie z korzyścią dla wszystkich.

Same newsy są niewiele warte. Wytłumaczę to na przykładzie. Pamiętam jak dawno temu w 1998 roku pojawiły się newsy, że na Słowacji skończyła się dyktatura i miejsce autorytarnych rządów Mecziara zajęli demokraci - reformatorzy. I że zapowiadają oni, że kraj wyjdzie z bagna i przeprowadzi reformy.

Zainteresowało mnie to i później długo wypatrywałem w mediach newsów na temat tego, jak temu nowemu rządowi idzie. Przeprowadza te reformy, czy nie? Z jakim skutkiem? Czy po 2 latach od obalenia dyktatora kraj się zmienił, czy też te nadzieje okazały się płonne?

Nie doczekałem się takich informacji. Dopiero po 4 latach znowu o Słowacji było coś w mediach, przy okazji następnych wyborów.

W takim razie, co mi dały te newsy, jaką wartość poznawczą? Absolutnie żadną - w przeciwieństwie do artykułów analitycznych, do których musiałem docierać przez jakieś niszowe pisma.

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Jakub Łoginow:
Same newsy są niewiele warte. Wytłumaczę to na przykładzie. Pamiętam jak dawno temu w 1998 roku pojawiły się newsy, że na Słowacji skończyła się dyktatura i miejsce autorytarnych rządów Mecziara zajęli demokraci - reformatorzy. I że zapowiadają oni, że kraj wyjdzie z bagna i przeprowadzi reformy.
Tak, Jakub, ale to było 13 lat temu. Dziś mamy 2011 rok i mnóstwo lepszych czy gorszych serwisów/portali/wortali internetowych, na których można znaleźć szereg unikalnych wiadomości, analiz i raportów z zagranicy i polskiego podwórka. Są też blogi znanych osób, które komentują różna sprawy społeczno-polityczne, rośnie w końcu w siłę wideo on-line. Te wszystkie kanały mogą już na drugi dzień zasypać internet treściami, które większość użytkowników w pełni zadowolą.
Włodzimierz Zylbertal

Włodzimierz Zylbertal badacz, wynalazca,
doradca,
popularyzator,
nauczyciel, pu...

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

W takim razie, co mi dały te newsy, jaką wartość poznawczą? Absolutnie żadną - w przeciwieństwie do artykułów analitycznych, do których musiałem docierać przez jakieś niszowe pisma.
Nie wspominając już o ilości newsów, atakujących z zawziętością stada rozdrażnionych szerszeni. Kiedyś zrobiłem sobie taki eksperyment: przez cały dzień miałem włączony TVN24. Pod koniec dnia spróbowałem sobie przypomnieć jak najwięcej zasłyszanych newsów. Przypomniałem sobie... dwa.
Druk ocaleje najpewniej jako medium do "bycia offlinie", gdy trzeba coś zsyntetyzować i głębiej zrozumieć - moje doświadczenie z TVN24 przekonało mnie, że w trybie online nie ma możliwości nawet zapamiętania informacji, o jej zrozumieniu nie wspomniawszy.

konto usunięte

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

zapowiadam upadek tak prasy jak i telewizji............... XXI wiek
Łukasz Lembas

Łukasz Lembas Project manager, PR
manager, IKROPKA
custom publishing

Temat: Koniec prasy drukowanej w Polsce

Wchodzi na to, że Pan Hajdarowicz bierze sobie do serca temat tej dyskusji ;)

http://www.press.pl/newsy/prasa/pokaz/27741,Rozpoczely...

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Katalogi prasy




Wyślij zaproszenie do