Sylwia Ł.

Sylwia Ł. Copywriter, redaktor
internetowy,
specjalista do spraw
ma...

Temat: Najzabawniejsze hasła reklamowe, slogany, nazwy... -...

Jakiś miesiąc temu przejeżdżałam obok pewnej apteki. Ot, takiej zwyczajnej, osiedlowej dziupli należącej do miłej starszej Pani farmaceutki, co to z uporem maniaka twierdzi, że nie ma tańszego zamiennika leku, który został przepisany przez lekarza, ponieważ chce zarobić o te trzy złote więcej, żeby mieć na lody dla wnuków. Żadna sieciówka. Poczciwa, prywatna apteka - ale do rzeczy.

Na szybie okiennej tejże apteki umieszczona była informacja o ofercie przybytku. W standardzie innych aptek brzmi ona "leki gotowe i recepturowe". Tymczasem w tej aptece potencjalny klient, jak się dowiaduje, może kupić:

Leki gotowe
Leki robione
Leki oczne

:) Dokładnie taki napis, rozbity na dokładnie takie trzy linijki tekstu, widoczny z dokładnie trzystu metrów, sprawił, że weszłam do tej apteki kupić witaminę C. Podziałała na mnie reklama? Oczywiście! Czy to było celowe? Wątpię.

Nie ukrywam, że miałam ochotę zapytać, czy dostanę te "leki oczne", chciałam też z powagą godną Elżbiety II tłumaczyć, że robią z siebie idiotów... Przy zamykaniu drzwi mało nie wybuchnęłam ze śmiechu.

Założyłam ten temat po to, aby każdy z Nas mógł podzielić się z innymi takimi właśnie niedorzecznymi, śmiesznymi, a wręcz czasem absurdalnymi hasłami reklamowymi, sloganami, nazwami, określeniami, ofertami... itd.
Michał Wynarski

Michał Wynarski Soluma Content,
www.content.soluma.p
l

Temat: Najzabawniejsze hasła reklamowe, slogany, nazwy... -...

Może mniej śmieszne, ale rzecz dotyczy potężnej firmy i zakładam, że równie potężnego budżetu na kreację marki:

"Tauron - więcej niż prąd".

Oklepane i powtarzane w tysiącach odmian, a ja zawsze się w takiej sytuacji zastanawiam, czym więcej niż właśnie prądem może być prąd? Nie sądzę, aby grupa docelowa firmy chciała silić się na jakieś poetyckie interpretacje, stąd dla mnie ten slogan brzmi głupio.

Miałem szczęście trafiać w życiu na naprawdę dobrych fachowców w dziedzinie użytkowego posługiwania się słowem i na zawsze zapamiętam lekcję (właściwie opierdziel) zebrany od jednej z moich mentorek. Dawno to było, z 11-12 lat temu. Napisałem, że ktoś coś zobaczył na własne oczy. Padło pytanie: czy jest fizyczna możliwość zobaczenia czegoś na cudze oczy? No nie ma, to nie były czasy Google Glass.

Od tamtej pory jestem uczulony na pleonazmy, a w takich kategoriach traktuję "coś więcej niż prąd".
Sylwia Ł.

Sylwia Ł. Copywriter, redaktor
internetowy,
specjalista do spraw
ma...

Temat: Najzabawniejsze hasła reklamowe, slogany, nazwy... -...

Ostatni kwiatek odkryty na Facebook'u http://padniecie.pl/demoty/wykoncz-sie-z-nami-uslugi-o...
Patryk Rykała

Patryk Rykała copywriter, Słowa
trafiają w cel

Temat: Najzabawniejsze hasła reklamowe, slogany, nazwy... -...

Przykład zabawnego idiotyzmu, wynikającego pewnie z nadmiernej pewności siebie jednej z osób właściciela firmy - firma Kutek, produkująca luksusowe lampy, miała hasło: Diabeł tkwi w szczegółach. Przekaz demoluje. :)

Następna dyskusja:

nazwy jak cegły




Wyślij zaproszenie do