konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Julia Hartwig

Zrobię dla was ten cud


dedykowane H.

Tak bardzo ją kochają, że ta narastająca w nie starość jest im
nienawistna. Idą obok niej piękni i rośli i patrzą na nią oczami
swojego dzieciństwa.
I mają dotąd w uszach jej głos dźwięczny jak wielkanocny dzwon
rozhuśtany na przyjaznym wietrze, który towarzyszył zawsze jej
szybkim ruchom niosąc ku niej przedmioty.
Więc kiedy się potknie na ulicy, syczą: Babko nie udawaj!
A kiedy się zgarbi, wołają: Babko wyprostuj się!
Ktoś obcy, kto by to usłyszał, miałby ich za okrutnych.
Ale ona zdobywa się raz jeszcze na wysiłek, prostuje się i twarz
Jej zalewa światło miłości.

z tomu „Obcowanie”, 1987

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Sándor Petőfi*

Cud boży


W głębi przeszłości, gdzie tylko sięgną
Ostre promienie gwiazdy historii:
Tam wszędzie oko nasze dostrzega
We własne serca wymierzone zbrodnie;
Dłoń samobójcza ciągle zawisa!...
Cud w tym od Boga, że trwa ojczyzna.

I tak dźwigamy wiekowe rany,
Pierś nasza nigdy nie dogojona;
Wszelkie trucizny pić zawsze musiał,
Kto nasze rany balsamem polał.
Od tego ducha pochodzim chyba!
Cud w tym od Boga, że trwa ojczyzna.

Gdyśmy się żarli o brudny ochłap,
Jak na śmietnisku psy wynędzniałe,
Widzimy nagle: w tym samym czasie
Nas tu dokoła – lwy otaczały;
Na nas już Tatar, Turek już czyhał.
Cud w tym od Boga, że trwa ojczyzna.

Tam płynie Szajo... i tak się wije
Jak gdyby w bólu śmiertelnym człowiek;
Mogoł i grząskie wśród trzcin bezdroże;
Ciała nam płomień przetrawił w zgliszcza!
Cud w tym od Boga, że trwa ojczyzna.

I tam jest Mohacz... tam w trumnę z błota
Wtłoczyły króla – i koń, i pancerz;
Tam z królewskiego zdziałano miecza
To przeokropne, wędzidło nasze –
Do dziś nas pali, i z ust krew spływa...
Cud w tym od Boga, że trwa ojczyzna.

Co z nami będzie?... pytam ja o to,
Lecz komu myśl ta na sercu leży...
O, mój narodzie , ludu węgierski!
Znów swoje życie losom powierzysz?
Choć tylkoś Bogu ufał dotychczas –
Niech z człowieczeństwa stanie ojczyzna!

przełożył z węgierskiego Marian Jachimowicz

*notka o autorze i linki do innych jego wierszy
w temacie Być poetą...

wiersz jest też w temacie Ojczyzna
Marta K. edytował(a) ten post dnia 08.11.11 o godzinie 05:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw cudu w poezji

Dieter Treeck*

Czekanie na cud


Siedzę w środku
ruchliwej pustki,
która mnie wchłania
i staje się cząstką
mnie samego.

Ledwie dostrzegając
cielesne sygnały
przechodzących kobiet,
otępiale wpatruje się
w moje ósme piwo.

Czekam
na cud, może ktoś
pochwyci moje krzesło
i zaniesie mnie do domu
wieczorem.

z tomu „Dziura w świetle”, 1987

tłum. Stefan Papp

Wiersz jest też w temacie Oczekiwanie

*notka o autorze, inne jego wiersze w wersji oryginalnej i linki
do polskich przekładów w temacie A może w języku Goethego?
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw cudu w poezji

Konstanty Ildefons Gałczyński

       
Cud w winiarni


Dwóch kiprów z londyńskich doków
znalazło w którymś tam roku
zapomnianą beczkę od wina
odbili wieko i obaj
struchleli; z beczki osoba
sześcioskrzydiego Serafina!
Szedł Serafin po schodkach
jakoby lampa słodka
i pachniał, lecz się zmniejszał.
A biedni kiperkowie
skrobali się po głowie,
że postać nietutejsza.

Właśnie wiatr z burzą wściekłą
targał Londyn jak drzewko -
dopust Boży widomy;
król się schował w kredensie,
pod łóżkami się trzęśli
golibrody i astronomy.
Więc przez ten smutny Londyn
wędruje nasz Serafin,
bezdomny, deszcz go polał.
Policjant huknie z mostu:
"Ktoś ty?" - A on po prostu.
"I am the Pole, jam Polak".
"To ślicznie, mój skrzydlaty,
proszę do ambasady,
tam wszystko dla Polaka".
Dobry angielski "glina"
objaśnił Serafina:
strona taka a taka.

W ambasadzie aniołek
Opłakał cały stołek,
druczek, znaczek i bloczek.
Pożyczył ze zgryzoty
340 złotych
i zniknął jak obłoczek.

1931

Cud w winiarni – słowa Konstanty Ildefons Gałczyński,
muzyka Włodzimierz Korcz, śpiewa Dorota Osińska,
z albumu „Idę”, 2004
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 27.01.12 o godzinie 20:49

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Krzysztof Kleszcz

Trel


Naprawdę są cuda: radio bez Beaty i Urszuli,
senny poranek, wyśnione popołudnie,
obietnica, z którą można biec po śniegu
nie zostawiając śladów. Nieśmiały

jeszcze błękit i trzeba się go trochę domyślać.
Pojąłem w lot, zajadam ziarna i kiełki,
podśpiewuję. Nie słucham krakania,
przepraszam, nie moja gałąź. Wskakuję

na falę. Na płaskim talerzu rozsypany dzień.
Nie mogę pisać dalej,
muszę lecieć.

„Tygiel Kultury” nr 7-9/2007
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Motyw cudu w poezji

Laura Ridig

Obroty cudów


Kiedy przewraca się drzewo
Nic, tylko drzewo - nic, tylko umiera.
Kiedy kruszy się skała
Nic, tylko skała - nie całkiem umiera.
Kiedy umiera człowiek
On-człowiek umiera:
To dopiero śmierć.
Nie ma już dalszej przemiany
Morza lub drzewa
W skałę i człowieka
Co zmienia wszystko w człowieka
A siebie przemienia
Dopiero w śmierci.
Wtedy przychodzi Bóg którego nie ma
Bezpieczny jak odroczenie
Jak współczucie kobiety.
Dziwi was to?
Czemu nie dziwi kobieta
Cudowna jak śmierć
I cudowniejsza niż wasz Bóg?

Ale przemienić się w muchy -
One tak pięknie drażnią
Kiedy z łagodnym żalem
Godzą się być trochę zabite,
Trochę żywe, trochę martwe.
Albo być z ciem, co jeśli wolność
Oddać im po nocy, wdzięczność
Poza wszelką wolą uczłowieczy
Nieproszone oswobodzenie
I zaraz zakołyszą się emocje.
Te nieszczere histerie
Te beztrwożne filozofie dowodzą
Ładnej biegłości natury w temacie: człowiek.
Czyż nie widzieliście jaskółek
Śmigających nad morzem
Nisko, wysoko i mądrzej
Nawet od powietrza, co - hiperboliczne
Przedstawia je ptako-realistycznie?

Ale przypuśćmy, że w tym właśnie morzu
On-człowiek stanie się człowiekiem
I - jak anioł chodzący w niebieskiej różnicy
Od dawnego, śmiertelnego kroku
W nagłym w siebie zwątpieniu
Będzie człowiekiem i natychmiast trupem,
Nieludzkim, w marności równym naturze -
Że zanurkuje w ociężałą przeszłość
Aby odnaleźć swoją siostrę rybę:
To jest utonięcie, a ryba,
Lepszy człowiek, ślizgać się będzie
Antropocentrycznie, w żałobnych płetwach
Dla upamiętnienia
Much prawie cudownego ostatniego tchnienia.

z tomu „Collected Poems”, 1938

tłum. Julia Fiedorczuk

wersja oryginalna pt. „Cycles of Strangeness”
temacie Poezja anglojęzyczna

Wiersz jest też w temacie Metamorfozy
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 12.03.12 o godzinie 15:31

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Irena Conti

* * *


I tak czekając na cud
popaliliśmy
wszystkie garnki od mleka
kipiało w jednym
drugim
trzecim
a potem płonęły
jak domy
przeludnionego miasta
ze strażą pożarną
na wakacjach

z tomiku „Ziemia nieobiecana”, 1983

konto usunięte

Temat: Motyw cudu w poezji

Tadeusz Chabrowski

Odistoczenie

Nawet nie wiem czy to była sala operacyjna
czy klasztorna kaplica,czekałem na cud
wiary eksperymentalnej,zrośnięcie się
chrząstek
mojego kręgosłupa z chrząstkami rozsądku,
na pogodzenie pięknego szaleństwa proroków
z niemocą wysławiania się poetów,
na ciepły deszcz łaski,na nie wystygłą
jeszcze
gwiazdę z nieba;
ale cudu chyba nie było,
obudziłem się na cmentarzu Św.Rocha,
z hortensją świeżo zakopaną w nogach,
z plikiem gazet pod głową,w zatęchłych
suterenach nierzeczywistości,
z powyłamywanymi
palcami ręki bożej,w królestwie pędraków
i dżdżownic.

Następna dyskusja:

Angelologia i dal..., czyli...




Wyślij zaproszenie do