konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Agnieszka K.:
Adam Patryk:
A co sądzicie o książkach Markiza de Sade ?

Czytałam jeszcze w LO i wtedy to było odkrycie :-)
Dla mnie bardzo ciekawa lektura, czasem lubię poczytać takie desadowskie klimaty ;-).

Ja też czasami mam ochotę po to sięgnąć, a gdy czytam odrzuca mnie okrucieństwo, sadyzm (sadyzm - od "de Sade"), przemoc.

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Monika W.:
Dla mnie bardzo smieszne te ksiazki, np. Justyna. Ale takie 120 dni... to juz ostry hardcore.

Masoch tez zabawny dosc...

Widziałaś film Passoliniego pt. "120 dni Sodomy" według de Sade'a?
Żanna M.

Żanna M. panikuję, więc
jestem

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

[author]Grzegorz
Żanna M.

Żanna M. panikuję, więc
jestem

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Guillaume Apollinaire " Jedenaście tysiecy pałek, czyli Miłostki pewnego hospodara"

Lautreamont "Pieśni Maldorora"

Aleksander Fredro "Baśń o trzech braciach i królewnie" ;)

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Dreszcze - Rayzachera
i jak trzyma w napięciu :)

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

"Platforma" Houellebecq
i opowiadania erotyczne Anais Nin

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

czy ktos wspominal o ksiazkach Paulliny Simons "jeździec miedziany" i 2 tomy kontnuacji??

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Adam P.:
Agnieszka K.:
Adam Patryk:
A co sądzicie o książkach Markiza de Sade ?

Czytałam jeszcze w LO i wtedy to było odkrycie :-)
Dla mnie bardzo ciekawa lektura, czasem lubię poczytać takie desadowskie klimaty ;-).

Ja też czasami mam ochotę po to sięgnąć, a gdy czytam odrzuca mnie okrucieństwo, sadyzm (sadyzm - od "de Sade"), przemoc.

Mnie nie odrzuca, bo czytałam sporo innych książek i to co czuję to raczej ogromne zdumienie i chłodny dreszcz. Zastanawiam się co czuje pisarz opisując czasem brutalne przecież sceny... Sama kiedyś próbowałam i powiem, że nie jest to łatwe dla psychiki. Naoglądałam się, naczytałam książek i beletrystyki i naukowych, sprawa do opisania trudna. Za każdym razem kiedy się zabieram za taki brutalny opis wyciągam z podświadomości naprawdę niezłe mroki...

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Pedro Gutierrez
"Brudna trylogia o Hawanie"

Jeśli ktoś lubi kubańskie klimaty to polecam ;)

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Maria L.:
M. Houellebecq "Cząstki elementarne"...

Nieraz się zawstydziłam ;p

ja bym jeszcze dołożył Platformę tegoż autora. polecam!

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Pamiętniki Funny Hill (...) ;)

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Ja właśnie ostatnio doznaję takiego autobusowego pieprzu za sprawą "Pochwały macochy" Llosy.

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Joanna M.:
[author]Grzegorz
Monika G.

Monika G. Manager biura
projektowego,
tłumacz języka
wegierskiego

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Kalina S.:
Ja właśnie ostatnio doznaję takiego autobusowego pieprzu za sprawą "Pochwały macochy" Llosy.


No tak. Książka jest moim zdaniem bardzo dobra. Erotycznie prowokująca.

"Należy swoje ułomności nosić jak szaty królewskie, ze spokojem.Jak aureolę, którą lekceważymy, udając,że jej nie dostrzegamy.
Tylko sylwetki ułomnych nie rozmywają się w mętnej przejrzystości atmosfery.
Piękno jest cudowną ułomnością formy"
(Pochwała macochy)

Czy ktoś widział "Szmery w sercu" Louis Malle'a ? Film porusza podobny temat.Monika G. edytował(a) ten post dnia 14.10.07 o godzinie 11:49
Millena B.

Millena B. starszy referent
informatyk,
Uniwersytet Łódzki

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

100 pociągnięć szczotką przed snem Mellisa P.
Millena B.

Millena B. starszy referent
informatyk,
Uniwersytet Łódzki

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Grzegorz T.:
Monika W.:
Z polskich to Raz w roku w Skiroławkach czy Dagome Iudex

no to jak skiroławki, to jeszcze czarny las...

(sprawdźcie autora w google to się zdziwicie)

;) tez sie zdziwilam majac nascie lat, bo myslalam ze to jakies powiesci mlodziezowe, a tu z nienacka... ;))
Tak dokładnie zNIENACKIa...czarny las było spoko zapomniałem Roman Bratny Przyducha;-)
ale Skiroławki są boskie....
ja tez nie spodziewalabym sie po tym Panu TAKICH opisów, zaskakujące ehhh :)

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Marta W.:
Pamiętniki Funny Hill (...) ;)
o tak, zgadzam się bez dwóch zdań

i jeszcze... moze nie cała książka a zaledwie kilka stron czy zdań
kiedy czytałam w autobusie Ojca Chrzestnego i opisany był dokładnie stosunek Sonego z Lucy... starszy pan siedzący obok patrzył na mnie zgorszony :)
"Kiedy drzwi się za nimi zamknęły, nogi ugięły się pod Lucy. Poczuła usta Sonny’ego na
swoich, jego wargi miały gorzki smak wypalonego tytoniu. Rozchyliła usta. W tej chwili
uczuła jego rękę wsuwającą się pod suknię, usłyszała szelest pękającego materiału między
nogami, poczuła wielką, ciepłą dłoń Sonny’ego, która rozdzierała atłasowe majteczki, aby
popieścić jej srom. Objęła Sonny’ego za szyję i tak zawisła, kiedy rozpinał spodnie. Potem
podłożył obie dłonie pod jej nagie pośladki i uniósł ją w górę. Podskoczyła lekko, tak że jej
nogi oplotły jego biodra. Język Sonny’ego był w jej ustach i ssała go. Pchnął ją tak dziko, że
uderzyła głową o drzwi. Poczuła, że coś palącego wsuwa się między jej uda. Opuściła prawą
rękę z jego szyi i sięgnęła w dół, aby go naprowadzić. Jej dłoń objęła olbrzymi, nabiegły
krwią drąg mięśni. Pulsował w jej ręce jak żywe stworzenie i niemal płacząc w pełnej
wdzięczności ekstazie nakierowała go w swoje wilgotne, obrzmiałe ciało. Pchnięcie jego
wejścia, niewiarygodna przyjemność zaparły jej dech w piersiach; zadarła nogi niemal do szyi
Sonny’ego i wtedy w jej ciało, niczym w kołczan, zaczęły przenikać szalone strzały jego
błyskawicznych pchnięć, niezliczonych, dręczących; wyginała krocze coraz wyżej i wyżej, aż
wreszcie po raz pierwszy w życiu dosięgła wstrząsającego szczytu, poczuła załamującą się
twardość, a potem strumień nasienia ociekający po udach. Powoli jej nogi rozluźniły się
wokoło jego ciała i osunęły w dół, aż wreszcie dotknęły podłogi. Oboje oparli się o siebie bez
tchu."

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

"Statek" Łysiaka

obsceniczny antyfeminizm i antyklerykalizm

no i ten burdel na Santissima Trinidad...

konto usunięte

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Marta W.:
Pamiętniki Funny Hill (...) ;)

a tak, to też:)
Sylwia B.

Sylwia B. Prawnik Budownictwo
FIDIC Energetyka

Temat: książki z pieprzem, bez wanilii

Paulina L.:
Marta W.:
Pamiętniki Funny Hill (...) ;)
o tak, zgadzam się bez dwóch zdań

i jeszcze... moze nie cała książka a zaledwie kilka stron czy zdań
kiedy czytałam w autobusie Ojca Chrzestnego i opisany był dokładnie stosunek Sonego z Lucy... starszy pan siedzący obok patrzył na mnie zgorszony :)
"Kiedy drzwi się za nimi zamknęły, nogi ugięły się pod Lucy. Poczuła usta Sonny’ego na
swoich, jego wargi miały gorzki smak wypalonego tytoniu. Rozchyliła usta. W tej chwili
uczuła jego rękę wsuwającą się pod suknię, usłyszała szelest pękającego materiału między
nogami, poczuła wielką, ciepłą dłoń Sonny’ego, która rozdzierała atłasowe majteczki, aby
popieścić jej srom. Objęła Sonny’ego za szyję i tak zawisła, kiedy rozpinał spodnie. Potem
podłożył obie dłonie pod jej nagie pośladki i uniósł ją w górę. Podskoczyła lekko, tak że jej
nogi oplotły jego biodra. Język Sonny’ego był w jej ustach i ssała go. Pchnął ją tak dziko, że
uderzyła głową o drzwi. Poczuła, że coś palącego wsuwa się między jej uda. Opuściła prawą
rękę z jego szyi i sięgnęła w dół, aby go naprowadzić. Jej dłoń objęła olbrzymi, nabiegły
krwią drąg mięśni. Pulsował w jej ręce jak żywe stworzenie i niemal płacząc w pełnej
wdzięczności ekstazie nakierowała go w swoje wilgotne, obrzmiałe ciało. Pchnięcie jego
wejścia, niewiarygodna przyjemność zaparły jej dech w piersiach; zadarła nogi niemal do szyi
Sonny’ego i wtedy w jej ciało, niczym w kołczan, zaczęły przenikać szalone strzały jego
błyskawicznych pchnięć, niezliczonych, dręczących; wyginała krocze coraz wyżej i wyżej, aż
wreszcie po raz pierwszy w życiu dosięgła wstrząsającego szczytu, poczuła załamującą się
twardość, a potem strumień nasienia ociekający po udach. Powoli jej nogi rozluźniły się
wokoło jego ciała i osunęły w dół, aż wreszcie dotknęły podłogi. Oboje oparli się o siebie bez
tchu."
Starszy Pan pewnie zazdrościł...

Następna dyskusja:

Książki - TOP 10




Wyślij zaproszenie do