Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

Ciekawe, czy poza moją skromną osobą, jest tu jeszcze ktoś, kto zbiera tego rodzaju pozycje książkowe, tematycznie zorientowane na sztuki walki właśnie? :)
W moim przypadku zaczęło się od znalezionej gdzieś w czeluściach szaf domu rodzinnego szarej książeczki "Dżiu dżitsu" Zbigniewa Mycielskiego z bodaj 1949 r. :) No i przez te "kilka" lat nazbierało się kilkadziesiąt pozycji (kurczę, muszę je sobie spisać w końcu) - no, z pewnością ponad dwadzieścia... Czy ktoś tu jeszcze ma podobnego "bzika"? Właśnie zastanawiam się nad nabyciem kolejnej książki o krav-madze, podczytując "Okna czasu. Krótkie życie Bruce'a Lee" Przemysława Słowińskiego...
Michał Trowski

Michał Trowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

a czy uprawiasz jakieś sztuki ? ;P
Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

...aktualnie uprawiam sztukę... aplikacji :):):)
Ale w przeszłości zdarzało się, i owszem: karate (shotokan), krav-maga, przez "chwilę" tai-chi... :)
Pozdrawiam sylwestrowo ;P
Anna Maria Prokulska

Anna Maria Prokulska Administration /
Facility
Management/Procureme
nt

Temat: Książki o sztukach walki

Jeśli byłbyś zainteresowany Karate Kyokushin to ja czytałam pod takim tytułem właśnie książkę Bogusława Jeremicza, krótkie wprowadzenie, przewaga klasyfikacji i opisów pozycji oraz technik;
pod warunkiem, że uprawiałbyś tę odmianę karate - można sobie trochę uporządkować wiedzę na temat kyokushin
Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

Książkę B. Jeremicza przeglądałem ostatnio w "Empiku". Zapewne nabędę ją sobie wkrótce - wydaje mi się, z mojego punktu widzenia, wartościowa, a że akurat o Kyokushin nie mam chyba nic monograficznego na półce... :)
Wśród stylów karate zawsze jakoś najbardziej pociągał mnie shotokan, ze względu na dbałość o techniczną stylizację, że tak to ujmę :) Gdzieś tam w którejś z szaf poniewiera się nawet jakiś pasek, niebieski bodaj.
Książkę o kyokushin przeczytam i przejrzę bardzo chętnie, nawet bez perspektywy aktywnego uprawiania tej odmiany karate. Kem vo combat, capoeira, czy hapkido raczej też czynnie uprawiać nie będę, a książki o tych sztukach walki czytałem i posiadam w moim skromnym zbiorku :)
Do Michała T.: Jakiś czas temu zakupiłem też książkę Konrada Raczkowskiego pt. "Sztuka walki i samoobrony w aspekcie historycznym, prawnym, psychologicznym." Ciekawa jako całość, aczkolwiek nie jestem zadowolony z części "prawnej" - nie jestem co prawda biegłym karnistą, ale w moim odczuciu zawiera herezyje i uproszczenia :)

Temat: Książki o sztukach walki

polecam ksiażkę Janusza Szymankiewicza "Kung Fu"

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

jest kilka ksiazek samego Brucea Lee , w sensie szerszym do tego nurtu zaliczyc mozna spokojnie ksiazke legendarnego Musashiego "Gorin No Sho'
http://images.google.pl/images?q=ksiazki%20bruca%20lee...
http://onepress.magazyn.pl/ksiazka_id25RINGS_Ksiega_pi...Mariusz Kopec edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 13:31

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

Dziwne hobby.
Zbieranie ksiazek o sztukach walki i nie uprawianie ich brzmi jak np. kupowanie czekolad z roznych krajow bez zamiaru konsumpcji.
Anna M.

Anna M. mgr inż. geodezji,
Kierownik w Urzędzie
Miasta Gdyni

Temat: Książki o sztukach walki

"TAO OF JEET KUNE DO" B. LEE
Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

Patrycja Karzel (Plewka):
polecam ksiażkę Janusza Szymankiewicza "Kung Fu"
Rozumiem Patrycjo, że masz na myśli jego najnowszą "produkcję" z 2006 r. pt.: "KUNG FU - Ilustrowana historia chińskich sztuk walki"?
Widziałem, nie czytałem, jakoś odstraszyła mnie chyba cena tak na dzień dobry :) Ale fakt faktem, sądząc po spisie treści i opisach w Necie, to żelazna pozycja dla każdego wielbiciela chińskich sztuk walki :) Przyjdzie pewnie odżałować tę "stówkę"... Tylko gdzie ja to tomiszcze postawię? Chyba zakupię książkę wraz z... nowym regałem :)
A propos Pana J. Szymankiewicza, to jest on autorem lub współautorem jeszcze kilku innych pozycji o podobnej tematyce:
http://www.vingtsunkuen.republika.pl/publikacje.html
Mam na półce te dwie wydane w 1994 r. :)
Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

Mariusz Kopec:
jest kilka ksiazek samego Brucea Lee , w sensie szerszym do tego nurtu zaliczyc mozna spokojnie ksiazke legendarnego Musashiego "Gorin No Sho'
http://images.google.pl/images?q=ksiazki%20bruca%20lee...
http://onepress.magazyn.pl/ksiazka_id25RINGS_Ksiega_pi...Mariusz Kopec edytował(a) ten post dnia 02.01.09 o godzinie 13:31
No fakt, od Bruce'a Lee to się zaczęło... Tzn. popularność sztuk walki na szerszą skalę w naszym kraju. Pamiętam, że daaaawno temu czytałem jakieś mega-dziwne kopie książek Bruce'a w wydaniach kserówkowych... :) Teraz można kupić bez większych problemów całkiem wypasione wydania Budo-Sport-u. To wydawnictwo wydało też zresztą parę innych książek o sztukach walki:
http://www.budo-sport.com.pl/enter.php?cPath=78_79
Jeśli chodzi o "Księgę pięciu kręgów" Miyamoto Musashiego, to znam ją raczej w wersji z oferty bydgoskiego wydawnictwa Diamond Books:
http://www.diamondbooks.pl/Kultura-Japonii/Musashi-Miy...
To wydawnictwo specjalizuje się również właśnie w "orientalno-naparzankowej" tematyce :)
Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

Agata <Chani> Kułakowska:
Dziwne hobby.
Zbieranie ksiazek o sztukach walki i nie uprawianie ich brzmi jak np. kupowanie czekolad z roznych krajow bez zamiaru konsumpcji.
Witam. Bardzo lubię czekoladę - to tak "bajdełejem" :)
Dziwne hobby? Może i tak, nie spieram się :)
Wróżenie z run też wydaje się nieco pojechane :)
Wracając do analogii z czekoladą: nie uważam jej za właściwą. Primo: jak wspomniałem zdarza mi się uprawiać różne sztuki walki. I wkrótce planuję do czynnego uprawiania tychże wrócić. Secundo: nie zakładałem, zaczynając zbierać tego rodzaju książki, że nie będę z nich w przyszłości korzystał w praktyce. Tertio: gdybym zdecydował się po jakimś czasie jednak skorzystać ze zgromadzonego przez lata zbioru czekolad, hmmm... mogłoby się to dla mnie skończyć co najmniej dłuuugą wizytą w toalecie (przepraszam co wrażliwsze osoby za to nieco obrazowe porównanie...), że o intensywnej terapii i pogotowiu nie wspomnę :) Natomiast skorzystanie "praktyczne" z jednej/kilku książek ze zbioru w klika lat po zakupie - czemu nie? :)
Interesuje mnie ta tematyka, ot co. Gdyby to były np. militaria, to jeszcze nie znaczyłoby przecież, że musiałbym zostać zawodowym żołnierzem na przykład :) Tak więc nawet gdybym zamierzał jedynie podczytywać o karate, judo, aikido itd. i gromadzić tego rodzaju publikacje, to... czemu nie? Hobby jak każde inne, nie musi mieć od razu "praktycznego" aspektu :)
Pozdrawiam serdecznie :)

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

Udedrz w stol.. :>
Tomasz Sadowski

Tomasz Sadowski radca prawny

Temat: Książki o sztukach walki

Agata <Chani> Kułakowska:
Udedrz w stol.. :>
...ale... ooossssooochoziiiii?? ;-)

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

Dobra, odsuńcie się, bo strasznie amatorskie i pozeranckie są wasze dotychczasowe wywody i propozycje książkowe.

Czas na prawdziwie hi-pro-mega-total podręcznik do wysoce przeokrutnej wschodniej sztuki czynienia zła za pomocą własnych kończyn!

Oto praktycznie rzecz biorąc wyprzedany na pniu i niedostępny w dystrybucji wielce zaawansowany almanach wiedzy tajemnej, wprowadzający w arkana najstraszniejszej ze orientalnych sztuk walki: Esencja brutalności, zła i mroku - Zabijanie za pomocą papieru
Arkadiusz T.

Arkadiusz T. Product Manager

Temat: Książki o sztukach walki

Jarek G.:
Dobra, odsuńcie się, bo strasznie amatorskie i pozeranckie są wasze dotychczasowe wywody i propozycje książkowe.

A co powiesz na to cwaniaczku?

Braterstwo albo śmierć. Zabijanie Mickiewicza w kole sprawy Bożej

Nie chciałbyś uśmiercić Mickiewicza, zafundować wózek inwalidzki Słowackiemu, czy obić mordę Asnykowi? ;)

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

Arkadiusz T.:
Jarek G.:
Dobra, odsuńcie się, bo strasznie amatorskie i pozeranckie są wasze dotychczasowe wywody i propozycje książkowe.

A co powiesz na to cwaniaczku?

Braterstwo albo śmierć. Zabijanie Mickiewicza w kole sprawy Bożej

Nie chciałbyś uśmiercić Mickiewicza, zafundować wózek inwalidzki Słowackiemu, czy obić mordę Asnykowi? ;)

Znakomita pozycja mój ty erudycki przyjacielu! Że też nie przeszkoliłem się na tym tym tomiszczu przed słynną ustawką z ekipą killerów z Arki Gdynia w 2001 r. w Gdyni Cisowej!!!
Mogę tylko żałować. Gdybym przestudiował tą zacną pozycję wczesniej, może miałbym lepszy scoring w uśmiercaniu hools'ów :)
Marcin P.

Marcin P. Handlowiec

Temat: Książki o sztukach walki

Tomasz Sadowski:
Agata <Chani> Kułakowska:
Dziwne hobby.
Zbieranie ksiazek o sztukach walki i nie uprawianie ich brzmi jak np. kupowanie czekolad z roznych krajow bez zamiaru konsumpcji.
Witam. Bardzo lubię czekoladę - to tak "bajdełejem" :)
Dziwne hobby? Może i tak, nie spieram się :)
Wróżenie z run też wydaje się nieco pojechane :)
Wracając do analogii z czekoladą: nie uważam jej za właściwą. Primo: jak wspomniałem zdarza mi się uprawiać różne sztuki walki. I wkrótce planuję do czynnego uprawiania tychże wrócić. Secundo: nie zakładałem, zaczynając zbierać tego rodzaju książki, że nie będę z nich w przyszłości korzystał w praktyce. Tertio: gdybym zdecydował się po jakimś czasie jednak skorzystać ze zgromadzonego przez lata zbioru czekolad, hmmm... mogłoby się to dla mnie skończyć co najmniej dłuuugą wizytą w toalecie (przepraszam co wrażliwsze osoby za to nieco obrazowe porównanie...), że o intensywnej terapii i pogotowiu nie wspomnę :) Natomiast skorzystanie "praktyczne" z jednej/kilku książek ze zbioru w klika lat po zakupie - czemu nie? :)
Interesuje mnie ta tematyka, ot co. Gdyby to były np. militaria, to jeszcze nie znaczyłoby przecież, że musiałbym zostać zawodowym żołnierzem na przykład :) Tak więc nawet gdybym zamierzał jedynie podczytywać o karate, judo, aikido itd. i gromadzić tego rodzaju publikacje, to... czemu nie? Hobby jak każde inne, nie musi mieć od razu "praktycznego" aspektu :)
Pozdrawiam serdecznie :)

Jest jeszcze Capoeira :) Na rynku jest do kupienia kilka książek, więc zachęcam do zapoznania się z nimi. Jeśli na razie chcesz tylko poczytać o sztukach walki to historia Capoeiry z pewnością Cię zaciekawi. Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

Marcin P.:

Jest jeszcze Capoeira :) Na rynku jest do kupienia kilka książek, więc zachęcam do zapoznania się z nimi. Jeśli na razie chcesz tylko poczytać o sztukach walki to historia Capoeiry z pewnością Cię zaciekawi. Pozdrawiam!

Nasz zacny kolega Tomasz wspomnial juz o Capoeirze w jednej ze swych wczesniejszych wypowiedzi:

"Książkę o kyokushin przeczytam i przejrzę bardzo chętnie, nawet bez perspektywy aktywnego uprawiania tej odmiany karate. Kem vo combat, capoeira, czy hapkido raczej też czynnie uprawiać nie będę, a książki o tych sztukach walki czytałem i posiadam w moim skromnym zbiorku :)"

konto usunięte

Temat: Książki o sztukach walki

Myślę, że żadna kapołejra, nawet importowana wprost z ojczyzny brazylijskich serialii, czyli z Brazyli, nie ma najmniejszych szans w starciu z pradawną arcy-sztuką uśmiercania tyle skutecznego co bolesnego, jaką jest ORIGAMI !!!

Następna dyskusja:

Książki - TOP 10




Wyślij zaproszenie do