konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

DISCUSS



....a tak poważniej, to każdy urodzony przed '80 rokiem powinien kupic i przeczytać "Wrońca", kropka.

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

no jakoś szału nie ma na tym wątku Michał... :P

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

bo się nie znają.

Zobaczysz jak się zlecą jak zacznę polecać Coelho.
Małgorzata P.:
no jakoś szału nie ma na tym wątku Michał... :P

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Michał Wirkus:
bo się nie znają.

Zobaczysz jak się zlecą jak zacznę polecać Coelho.

Szał by był, ale wszyscy by olali słowo DISCUSS, bo w przypadku twórczości Coelho nie ma o czym dyskutować, wszystko jest jak na dłoni ;)

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Szał by był, ale wszyscy by olali słowo DISCUSS, bo w przypadku twórczości Coelho nie ma o czym dyskutować, wszystko jest jak na dłoni ;)

byłaby czysta adoracja a może nawet jakieś wniebowzięcie ;)

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Michał Wirkus:
bo się nie znają.

Bo jeszcze nie zdąrzyli przeczytać.
Chłopie, tyle nowości a tu pracować trzeba. Koniec roku za pasem i nie ma letko ;> Mam nadzieję, że wkrótce uda mi się nadrobić trochę zaległości, to podyskotować będę mogła.
Lód wciąż czeka na rozdziewiczenie, a Wrońca jeszcze nie posiadłam :P

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Małgorzata P.:
Szał by był, ale wszyscy by olali słowo DISCUSS, bo w przypadku twórczości Coelho nie ma o czym dyskutować, wszystko jest jak na dłoni ;)

byłaby czysta adoracja a może nawet jakieś wniebowzięcie ;)

Chyba żywcem do nieba by mnie wzięto, gdybym musiała kolejne peany na cześć C. wyczytywać.. :>

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Agata 'Chani' Kułakowska:
Małgorzata P.:
Szał by był, ale wszyscy by olali słowo DISCUSS, bo w przypadku twórczości Coelho nie ma o czym dyskutować, wszystko jest jak na dłoni ;)

byłaby czysta adoracja a może nawet jakieś wniebowzięcie ;)

Chyba żywcem do nieba by mnie wzięto, gdybym musiała kolejne peany na cześć C. wyczytywać.. :>

Mnie by raczej zapuszkowano. Chyba że mnie nie złapią po tym jak bym adorującego pokancerował.

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Chyba żywcem do nieba by mnie wzięto, gdybym musiała kolejne peany na cześć C. wyczytywać.. :>

Mnie by raczej zapuszkowano. Chyba że mnie nie złapią po tym jak bym adorującego pokancerował.

nono można zorganizować mecz wyznawców Coello kontra wyznawcy Dukaja, tylko coś mi się zdaje MIchał, że bedziesz grał sam
a pamiętaj, miliony much nie mogą się mylić...

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Małgorzata P.:
nono można zorganizować mecz wyznawców Coello kontra wyznawcy Dukaja, tylko coś mi się zdaje MIchał, że bedziesz grał sam

I w dodatku gra nie byłaby warta świeczki ;)
a pamiętaj, miliony much nie mogą się mylić...

Miliony co kupiły Dukaja? :P

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Mariusz Klimek:
Małgorzata P.:
nono można zorganizować mecz wyznawców Coello kontra wyznawcy Dukaja, tylko coś mi się zdaje MIchał, że bedziesz grał sam

I w dodatku gra nie byłaby warta świeczki ;)
Może i gra nie byłaby warta świeczki, ale spoko wodzu - Michał sam by na polu bitwy nie został :>
a pamiętaj, miliony much nie mogą się mylić...

Miliony co kupiły Dukaja? :P

:D:D:D

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Agata 'Chani' Kułakowska:

Może i gra nie byłaby warta świeczki, ale spoko wodzu - Michał sam by na polu bitwy nie został :>

Tylko w świetle pierwszego co by to drugie dało? ;)

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Mariusz Klimek:
Agata 'Chani' Kułakowska:

Może i gra nie byłaby warta świeczki, ale spoko wodzu - Michał sam by na polu bitwy nie został :>

Tylko w świetle pierwszego co by to drugie dało? ;)

Satysfakcje.

Nie wiecej ale tez nie mniej niz mozna ugrac w jakichkolwiek dyskusjach o ksiazkach, filmach i jedzeniu.

Bardzo mi sie przyjemnie w okolicach brzucha zrobi kiedy z pomoca Agaty wykażę paru milionom fanow Coelho ze beda sie smazyc w piekle dla bezgusci, w kociolkach obok fanow "Zmierzchu". Oni i tak dalej beda to badziewie czytac, ale ja bede wiedziec swoje.

Kociolki juz sie grzeja.

:)

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Michał Wirkus:

Kociolki juz sie grzeja.

:)

Let the force be with us! ;]

Mariusz Klimek:

Tylko w świetle pierwszego co by to drugie dało? ;)

Dobre samopoczucie i świadomość egzystencji braci i sióstr w wierze ;PAgata 'Chani' Kułakowska edytował(a) ten post dnia 10.12.09 o godzinie 10:52

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Michał Wirkus:

Oni i tak dalej beda to badziewie czytac, ale ja bede wiedziec
swoje.

Aż mi się przypomniało, że jakiś pisarz powiedział "po przegranej wojnie tylko niewolnicy mówią o swojej moralnej wyższości" ;)

Zawsze myślałem, że fanów Dukaja stać na jakieś wyższe reakcje.

Ale czemu mnie to dziwi, skoro na pytanie "gdzie widzisz ów wartość powieści X Jacka D.?" odpowiadają "sam przeczytaj"? Czyż można w takiej odpowiedzi znaleźć coś poza snobizmem i głupotą?

Gadam do siebie, przepraszam...Mariusz Klimek edytował(a) ten post dnia 10.12.09 o godzinie 12:03

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

No patrz, az z wrazenia niechcacy kliknalem na tego plusa tam na dole....
Mariusz Klimek:

Aż mi się przypomniało, że jakiś pisarz powiedział "po przegranej wojnie tylko niewolnicy mówią o swojej moralnej wyższości" ;)

Kto tu widzi A. wojne i do tego jeszcze B. przegrana?
Zawsze myślałem, że fanów Dukaja stać na jakieś wyższe reakcje.

Reakcje na co?

Jakich "fanow Dukaja"? Borg to w Star Treku. Fani Dukaja to nie kolektyw kierowany jakas partyjnie centralna mysla przewodnia.
Ale czemu mnie to dziwi, skoro na pytanie "gdzie widzisz ów wartość powieści X Jacka D.?" odpowiadają "sam przeczytaj"? Czyż można w takiej odpowiedzi znaleźć coś poza snobizmem i głupotą?

Na razie jeszcze nikt takiego pytania tu nie zadal. Zastanawiam sie czy wsadzanie mi albo Agacie odpowiedzi w usta zanim zadalo sie pytanie jest snobizmem czy glupota. W sumie nie ma sie na co snobizowac, wiec pozostaje tylko jedna mozliwosc.

Do tego niegrzecznosc. Nie wsadza sie ludziom rzeczy w usta bez pytania. Tym bardziej tak niesmacznych.
Gadam do siebie, przepraszam...Mariusz Klimek edytował(a) ten post dnia 10.12.09 o godzinie 12:03

No wlasnie.

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Michał Wirkus:

Do tego niegrzecznosc. Nie wsadza sie ludziom rzeczy w usta bez pytania. Tym bardziej tak niesmacznych.

Mam dzisiaj jakieś zboczone skojarzenia, więc lepiej przestańcie się kłócić :P

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Wroniec w świetnym klimacie! Jednak totalnie co innego niż by się można po Dukaju spodziewać.

Wg mnie Dukaj bije wszystkich obecnych polskich (i pozostałych) na głowę!

Czekam na zbiór "Król Bólu" i wydanie Extensy w twardej oprawie - mam nadzieje ze takie będzie.

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

Michał Wirkus:

Na razie jeszcze nikt takiego pytania tu nie zadal. Zastanawiam sie czy wsadzanie mi albo Agacie odpowiedzi w usta zanim zadalo sie pytanie jest snobizmem czy glupota. W sumie nie ma sie na co snobizowac, wiec pozostaje tylko jedna mozliwosc.

Wiesz, masz rację.

Przepraszam Ciebie za ów atakujący zwrot z mojej strony. Poniosło
mnie. Połączyłem za dużo luźnych myśli w całość i doszło niepotrzebnego nieporozumienia.Mariusz Klimek edytował(a) ten post dnia 11.12.09 o godzinie 09:04

konto usunięte

Temat: DUKAJ IS GOD

To może ja coś powiem o Dukaju ;)

Zasadniczo, daleki jestem od zachwytów. Pierwszy kontakt poprzez kilka opowiadań ("Złota galera", "Szkoła") był bardzo pozytywny. Później miałem kontakt głównie przez Internet więc skupiałem się na publicystyce dostępnej na jego stronie. Z argumentami ciężko było dyskutować, wywód był klarowny, i to był zasadniczy zasadniczy plus tej publicystyki.

No i potem zacząłem sięgać po książki. "W kraju niewiernych" było ogromnym rozczarowaniem, mało tekstów tam się broniło. Co chwila wysilona oryginalność typu "murzyn nie uśmiechnął się do zdjęcia" (nie wiem do końca czemu razi mnie to do tego stopnia, może przez zbyt wielką próbę odbicia się od stereotypu), a to znowu pretensjonalne nazewnictwo (te wszystkie Ptaki, Samuraje, albo o zgrozo, Czarny Santana; w tej kwestii Dukaj się raczej rozwija, ostatnio lepiej nazywa swoich bohaterów: Hieronim Berbelek czy Benedykt Gierosławski brzmią przede wszystkim dobrze). A czasem zbiorek straszył takimi tekstami "Ziemia Chrystusa". Zadziwiające to było dla mnie doświadczenie biorąc pod uwagę te wszystkie peany na cześć zbiorku. Dużo nieudanych prób odbicia się od popkultury.

"Xavras Wyżryn i inne fikcje narodowe" był w gruncie rzeczy dobrym zbiorkiem, zwłaszcza tytułowa minipowieść i opowiadanie o antysemityzmie. W tym ostatnim już było oryginalniej pod względem życia codziennego.

"Extensa" pomimo też bardzo dobra. Chociaż w mniejszym stopniu ze względu na pomysł. To co w tej książce podobało mi się to raczej próba podejścia do opisu obyczajowości. Samo odejście od kryminału i sensacji na rzecz powieści obyczajowej jest godne pochwały. Gotowym nie czepiać się tych drętwych dialogów i kilkulatków płaczących nad czyjąś śmiercią, co znowuż wydało mi się sztuczne. Dukaj z czasem robi coraz lepszych bohaterów, tylko prezentacja tych bohaterów, z tego co widzę, niespecjalnie mu wychodzi. Ale nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. W książkach niejakiego Orbitowskiego, gdzie język zapisywany jest w sposób, który sugeruje naturalność (tak przynajmniej mówią) efekt jest tyle naturalny co sztuczny. Zastanawiam się czasem czy tak nie jest zawsze, kiedy oderwie się mowę od samego dźwięku, tonu itp.

"Perfekcyjnej niedoskonałości" nie zmogłem, więc i się nie wypowiem wiele. Rozbiłem się o język.

W tej chwili czytam "Córkę łupieżcy", którą mam zrecenzować. Jestem zachwycony, boleję nad wydaniem, bo przy takiej małej czcionce nie zabiorę książki do autobusu, po prostu nie będę w stanie skoncentrować wzroku na tekście.

Na półce leżą "Czarne oceany" i "Lód" i czekają na swoją kolej. Ale kiedy nadejdzie ich kolej ciężko mi powiedzieć. Pewnie za "Czarne oceany" wezmę się wcześniej.

Najczęściej jednak obcuję z Dukajem w formie jego publicystyki.

Nie zawsze mnie zachwyca. Trochę mnie irytują jego kompleksy na punkcie literatury polskiej, że nie ma grubych książek, że nie ma takich i innych tematów poruszonych. Także fakt, że tematu religii nie umie poruszyć inaczej niż socjologicznie (najlepszym tego dowodem było opowiadanie "In partibus inifidelium") bądź z punktu widzenia raczej osoby niewierzącej (czy może bardziej adekwatnie: niereligijnej?). Ciekawie też porównuje się własne wrażenia książki z jego, ale z pewnym rozczarowaniem odkryłem, że Dukaj nie umiał podejść do książek typu "Droga". Mimo, że podobno to jemu zawdzięczamy wydanie tej książki w Polsce (nie wiem jak jest naprawdę).

Rozmowy z Szostkiem i Orbitowskim zostawiają we mnie mieszane uczucia.

Niemniej nieodmiennie czytam z ciekawością i często z przyjemnością.

Następna dyskusja:

Jacek Dukaj




Wyślij zaproszenie do