Mariusz
Ostrowski
Pracownik Budowy,
Rozmaite w UK
Temat: nie moge wrocic do bliskiej osoby
A ja miałem niedawno taki sen:-najpierw chodziłem po wielkim centrum handlowym w poszukiwaniu windy na parking (coś ala złote tarasy tylko do potęgi n)
- w końcu kiedy już znalazłem się w garażu i po wielu wielu próbach odnalazł się mój samochód, nie mogłem wyjechać z tego parkingu na zewnątrz. Frustracja narastała bo koniecznie chciałem kogoś zobaczyć zanim uda się w długą podróż. Co z tego kiedy wszystkie rampy w górę i w dół prowadziły do kolejnych parkingów a tam ani widu wyjazdu. Koszmar. Nie wiem jakim cudem wydostałem się na powierzchnię. Myślałem że to już z górki ale gdzie tam. Im bliżej byłem celu tym bardziej zmieniała się moja jezdnia. Z autostrady zwężała się w boczną drogę, coraz bardziej krętą i pagórkowatą aż do miejsca gdzie samochód nie był w stanie podjechać albo skręcić. pozostawała próba objazdu która również prowadziła od doskonałych do coraz gorszych dróg. I z której strony bym nie próbował dostać się do tej miejscowości, zawsze to samo, coraz więcej zakrętów i pod górę. Do tego razem z pogorszeniem się tej drogi, zmieniała się pogoda, ze słońca chmurzyło się a kończyło się z reguły opadami śniegu i lodową ślizgawką na jezdni.
Na szczęście trzeba było wstać do roboty i zadzwonił budzik