L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Wiem, że nie wszyscy tu obecni zaglądają na nader zacne forum dotyczące filmów grozy (http://www.goldenline.pl/forum/filmy-grozy), a może ktoś się zastanawia, czy aby nie wybrać się na [REC]3, dlatego pozwalam sobie przekleić moją recenzję owej hiszpańskiej produkcji:


Obrazek


http://www.youtube.com/watch?v=LqPd0vpcb1o

Chyba nie trzeba nikomu serii [REC] przedstawiać, prawda? Wszyscy
wiemy, że chodzi horrory utrzymane w nurcie "found/real footage",
gdzie mniej lub bardziej winne osoby prześladowane są przez mniej
lub bardziej zombie'owate potwory, a nad tym wszystkim krąży widmo
odwiecznej wojny Boga z szatanem.

I tak, pierwsza część szturmem podbiła - zdecydowaną
większość - serc fanów horrorów wszelakich; dzięki
brutalności, sporej dawce strachu i całkiem udanemu twistowi na
sam koniec.
Dwójka tradycję podtrzymała, choć zdarzyło się w niej co
najmniej kilka sytuacji raczej niezamierzenie śmiesznych. Ale, nie
ma to tamto, to wciąż nadzwyczaj udany sequel, a w horrorach o to
naprawdę trudno, bo w tym momencie, poza "Aliens 2" nie przychodzi
mi do głowy jakakolwiek część druga, której udałoby się
przebić jedynkę.

A jak jest z Genezą? Zaskakująco dobrze, przy czym "zaskakująco"
wydaje się być słowem, jakie najpełniej określa ukoronowanie(?)
hiszpańskiej trylogii.
Przede wszystkim - ujęcia z ręki, jeszcze raz" real footage",
czyli wizytówka serii pojawiają się tu na początku i jeszcze w
jednym miejscu w połowie filmu. Poza tym mamy do czynienia z
klasycznym horrorem, ale klasyczny absolutnie nie oznacza sztampowy,
czy nudny.

Jeśli ktoś jeszcze trailera nie widział, to zapraszam do
obejrzenia, bo jest naprawdę udany. Wywnioskować można z niego,
to o czym już napisałem, jak i fakt, że tym razem do rzezi
dojdzie podczas wesela. Perwersyjnie przepyszny to pomysł by taki -
cytując bohaterkę - "wyjątkowy dzień" zamienić w absolutne
piekło. Nie zdradzając zbyt wiele - małżonkowie niestety się
rozdzielili i przez zdecydowaną większość czasu próbują się
odnaleźć, a przy okazji - przeżyć i nie zwariować. Albo na
odwrót.

I teraz dochodzimy do genezy - see what I did here ;)? - dlaczegóż
to słowem-kluczem określającym [REC]³ jest "zaskakujący". Ano
dlatego, że to już nie jest [REC]. Naprawdę, to nie
przejęzyczenie. Jasne, to wciąż to samo "uniwersum", ale nagle,
zupełnie znienacka, do scenariusza wkradło się całe mnóstwo
elementów niemal żywcem wyjętych z... kultowego "Martwego Zła".
Panna młoda z piłą łańcuchową rżnącą zombie wpół to
przecież niemal kopia Asha - bohatera "Evil dead" - albo
przynajmniej dość oczywisty ukłon w stronę pana Raimiego.
Podobnie scena śmierci, niebywale urocza, przy użyciu czegoś w
stylu miksera( głowy sobie uciąć nie dam, nie używam w kuchni
niczego bardziej zaawansowanego niż patelnia) każe podejrzewać
zafascynowanie "Martwym złem".
Komizmu tu zresztą sporo, bo nie sposób zareagować inaczej niźli
wybuchając śmiechem, gdy świeżo upieczony małżonek zakłada
zbroję i bawi się we współczesnego św. Jerzego. Albo wtedy,
kiedy pannie młodej pomaga facet przebrany za SpongeJohna - Tak,
SpongeJohna, nie SpongeBoba: jak sam tłumaczy, prawa autorskie!

Poważnie zaczyna znowu być na sam koniec, który mnie osobiście
bardzo przypadł do gustu. Naprawdę kawał dobrej roboty, bo i
sporo gore, i świetny - i to podwójny! - element zaskoczenia, bo
nazwanie tego twistem byłoby chyba na wyrost.

Czyli jak w końcu z tym filmem jest? Dobrze, nawet bardzo, ale
pamiętajcie, że wybieracie się na "Martwe zło" VS "[REC]". I
jeśli taki humorystyczny horror to Wasza broszka, będziecie mieli
kawał świetnej zabawy. Przestraszyć się tu nieco ciężej niż
na poprzednich częściach, ale przy odrobinie dobrej woli i to się
uda.

Także gratulacje dla reżysera za szalenie ryzykowną, a przy tym
udaną zmianę konwencji i mocne 4/6.

konto usunięte

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

chyba poczekam na [REC] 24.....
Marta Z.

Marta Z. Junior Key Account
Manager

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

strasznie nie lubie tego typu filmów, Rec, Piła i tym podobne dla mnie nie istieją...osobiście uważam że szkoda czasu i pieniędzy na takie "coś"

konto usunięte

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Chcialem ominac szerokim lukiem, wybierajac predzej sprzatanie mieszkania niz pojscie do kina, ale a recenzja i to spojrzenie zacheca..., sprawdze;)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

jakoś nie ufam komuś, kto pisze że bezmyślna napierdalanka pokroju Aliens jest lepsza od wysublimowanego i pełnego artystycznych walorów oryginalnego Obcego... Chyba sobie więc daruje...Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 29.04.12 o godzinie 01:43
L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

bezmyślna napierdalanka pokroju Aliens jest lepsza od wysublimowanego i pełnego artystycznych walorów oryginalnego Obcego... Chyba sobie więc daruje...

O bynajmniej - racja, to inny typ filmu, ale "bezmyślna napierdalanka" to są Transformersy Bay'a, a nie doskonale zrealizowany fantastyczny horror sci-fi, jakim jest "Aliens 2".
Poprosiłbym o argumenty na podparcie tezy, ale nie ufam komuś, kto używa tak porażających argumentów jak "bezmyślna napierdalanka" :).
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Łukasz Pytlik:
bezmyślna napierdalanka pokroju Aliens jest lepsza od wysublimowanego i pełnego artystycznych walorów oryginalnego Obcego... Chyba sobie więc daruje...

O bynajmniej - racja, to inny typ filmu, ale "bezmyślna napierdalanka" to są Transformersy Bay'a, a nie doskonale zrealizowany fantastyczny horror sci-fi, jakim jest "Aliens 2".
Poprosiłbym o argumenty na podparcie tezy, ale nie ufam komuś, kto używa tak porażających argumentów jak "bezmyślna napierdalanka" :).

co w tym horrorze fantastycznie i doskonale zrealizowanym jest nieprzewidywalnego?? Każdą scenę łącznie z końcową można przewidzieć na pół godziny w przód, aczkolwiek oczywiście nie da się odmówić cameronowi sprawności wizulanej... (gadżety to jedyne co zaskakuje). jakież wartości filozoficzne poza czystą rozrywką wynikająca zabijania obcych i zabijania przez obcych film ów niesie?

poza tym mamy łzawy wątek z dziewczynką i cudo na kiju w postaci sierżanta (ex-pogromcy terminatora), który bohatersko się poświęca szpecąc swoje seksowne ciało dla dobra ludzkości, a i tak jest na końcu zjedzony... Poza postępem techniki w sferze walorów scenariusza i tak zwanych sztamp nie widzę różnicy między Aliens a Transformers wziązwszy pod uwagę, iż Transformers nie jest horrorem... Ale czy aliens są?? hm... prawdę powiedziawszy dwójka jest najsłabszą częścią z wszystkich czterech... to jest po prostu dobry, ale bardzo typowy film sensacyjny... nic więcej... zero psychologii postaci...Riplay się stara, ale scenariusz nie pozwala jej na pokazanie tych wszystkich emocji, których była w stanie doświadczyć w pozostałych częsciach sagi... reszta natomiast zdrewnieniem przypomina zdolności aktorskie Stevena Seagala...Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 30.04.12 o godzinie 23:02
L K.

L K. reżyseria, montaż

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

jakież wartości filozoficzne poza czystą rozrywką wynikająca zabijania obcych i zabijania przez obcych film ów niesie?

Przez chwilę miałem nadzieję, że sobie żartujesz, ale spojrzałem na jeszcze jeden Twój post i jestem szczerze przerażony, bo dostrzegam tu teraz pełną powagę.

Nie będę pytał, czy widziałeś wersję director's cut (świetna sprawa dla fanów, zawiera sporo bardzo dobrych, a wcześniej usuniętych scen) ale nawet bez jej obejrzenia trudno zaprzeczyć, że właśnie w "Aliens" następuje rozwój Ripley, jako pełnowartościowej, "żywej" postaci. Co do reszty - w jakim właściwie momencie dostrzegasz drewniane aktorstwo?

Bo akurat w "Aliens" mamy do czynienia z z marines żywcem wyjętymi z komiksów; przerysowanymi, aczkolwiek zagranymi niekiedy wręcz brawurowo - bo Paxton i Henriksen są tam naprawdę świetni, a przy tym na dwóch zupełnie odmiennych biegunach.
No chyba, że mimika i zachowanie androida jest dla Ciebie czymś drewnianym, co specjalnie, by mnie nie zaskoczyło.

Poza tym, chłopie, czy Ty idąc np. na "Rambo" - to taki przykład, nie rozwijaj tego w odpowiedzi - oczekujesz traktatów filozoficznych równych tym, którym hołdował Bergman? Być może, ale w takim razie kino musi być dla Ciebie sporą dawką potężnych rozczarowań.
Tu mamy do czynienia ze zmianą konwencji - po co jeszcze raz pokazywać to samo? "Alien" był świetnym filmem sci-fi, ale czy to oznacza, że dwójka powinna być identyczna? Wątpliwe.

A co w tym filmie jest doskonale zrealizowanego? Chociażby to, że wybiło mu ponad ćwierćwiecze, a trzyma się, jakby nakręcono go wczoraj, a akurat obrazy sci-fi starzeją się błyskawicznie.
Zresztą, polećmy statystyką: "Aliens" było nominowane do oskarów za montaż, muzykę, dźwięk, a statuetkę zgarnęło za efekty.
Scenografia dotąd wytycza kierunek w jakim idą filmy fantastyczne - jeszcze raz, po ponad dwudziestu pięciu latach!

I to jest argumentem za doskonałą realizacją - stwierdzeniem, którego najwyraźniej zupełnie nie zrozumiałeś wytaczając dziwaczny - w tym kontekście - argument z przewidywalnością.
Zresztą, nawet legendarny krytyk, Ebert zapałał do "Aliens" miłością wielką, a jeśli chodzi o sci-fi nazwanie go sceptycznym byłoby potężnym eufemizmem.Łukasz Pytlik edytował(a) ten post dnia 02.05.12 o godzinie 01:00
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Łukasz Pytlik:

Nie będę pytał, czy widziałeś wersję director's cut (świetna sprawa dla fanów, zawiera sporo bardzo dobrych, a wcześniej usuniętych scen)

zawsze ceniłem Camerona za to, że potrafił dla kasy odzierać swoje filmy z walorów artystycznych... nie ma to jak zaprzedać dusze mamonie, a później snobistycznie chwalić się, że umie się kręcić troszkę lepsze filmy, których wersje pokazuje się gronu innych snobów:))
ale nawet bez jej obejrzenia trudno zaprzeczyć, że właśnie w "Aliens" następuje rozwój Ripley, jako pełnowartościowej, "żywej" postaci.

ja myślę, że łatwo zaprzeczyć
Co do reszty - w jakim właściwie momencie dostrzegasz drewniane aktorstwo?

hm... co scena niemalże
Bo akurat w "Aliens" mamy do czynienia z z marines żywcem wyjętymi z komiksów; przerysowanymi, aczkolwiek zagranymi niekiedy wręcz brawurowo - bo Paxton i Henriksen są tam naprawdę świetni, a przy tym na dwóch zupełnie odmiennych biegunach.

mniej więcej to samo można powiedzieć o Teansformers i powiedzmy Dniu Niepodleglości
Poza tym, chłopie, czy Ty idąc np. na "Rambo" - to taki przykład, nie rozwijaj tego w odpowiedzi - oczekujesz traktatów filozoficznych równych tym, którym hołdował Bergman?

Wybacz, ale to nie ja przyrównałem Obcego do Obcego 2 i dałem temu drugiemu palmę pierwszeństwa. Nie wiem czego należało sie spodziewać po Obcym 2, ale z pewnością nie taniej sensacji opartej na schematach gry komputerowej...
Tu mamy do czynienia ze zmianą konwencji - po co jeszcze raz pokazywać to samo? "Alien" był świetnym filmem sci-fi, ale czy to oznacza, że dwójka powinna być identyczna? Wątpliwe.

Jakoś zarówno Fincher jak i Jenuet potrafili zrobić coś więcej niż damskie Rambo w kosmosie

A co w tym filmie jest doskonale zrealizowanego? Chociażby to, że wybiło mu ponad ćwierćwiecze, a trzyma się, jakby nakręcono go wczoraj, a akurat obrazy sci-fi starzeją się błyskawicznie.

no ja mogę wymienić z tuzin, które się nie starzeją, np. Gwiezdne Wojny, Coś, etc. O odysei kosmicznej nie wspomnę bo to zupełnie inna liga.
Zresztą, polećmy statystyką: "Aliens" było nominowane do oskarów za montaż, muzykę, dźwięk, a statuetkę zgarnęło za efekty.

same istotne i prestiżowe kategorie (sic!) Ten argument to chyba strzał w stopę
Scenografia dotąd wytycza kierunek w jakim idą filmy fantastyczne - jeszcze raz, po ponad dwudziestu pięciu latach!
hm... kupiona od Gigera, który zaprojektował ją dla Scotta... rzeczywiście jest czym się szczycić..
I to jest argumentem za doskonałą realizacją - stwierdzeniem, którego najwyraźniej zupełnie nie zrozumiałeś wytaczając dziwaczny - w tym kontekście - argument z przewidywalnością.

Scenografia ma w tym filmie zaskakiwać? Tego oczekujesz od obrazów filmowych? W takim razie gratuluję...

konto usunięte

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Pozwolę się wtrącić. Adam nie odbierałbym filmowi Camerona zasług i walorów artystycznych, bo tymi ten film aż kipi. I jak odczucia "podoba mi się/nie podoba" nie podlegają żadnej weryfikacji, tak nie można części drugiej odmówić:

- poszerzenia świata Obcego (to Cameron wymyślił i zaprojektował matkę Obcych, nie Giger) i jednoczesnego zapoczątkowania rozwoju całego uniwersum (od fanfic'ów, przez komiksy, książki a na grach kończąc),

- rozwinięcia feministycznego tematu części pierwszej (zmiana archetypu żeńskiej postaci w filmie) poprzez zaakcentowanie kobiecości Ripley nie przez jej cielesność a przez związek z Newt.

- skontrastowanie porządku patriarchalnego (Marines i rozwój technologiczny za wszelką cenę reprezentowany przez Burke'a) z matriarchalnym (Matka Obcych i ochrona życia Newt przez Ripley)

- przedstawienie kosmicznych Marines przez pryzmat (i tu się z Łukaszem nie zgodzę:) nie komiksowego przerysowania, ale właśnie filmowego. Cameron inspirował się wizerunkiem amerykańskich żołnierzy przedstawianych w filmach traktujących o konfliktach w Wietnamie i i Korei (kolejny raz swoją siłę pokazuje przywiązanie do detali: stroje, ekwipunek, zachowanie i sposób porozumiewania się Marines)

Każda z części inaczej przedstawiała Obcego i bardzo dobrze. Dzięki temu mamy urozmaicenie: gotycki horror, kino akcji, biblijna alegoria, makabreska. Obcy jako personifikacja chaosu, zwierzę stadne, apokaliptyczny smok, monstrum z gabinetu osobliwości. Ellen Ripley, jako przestraszona służbistka, wojownicza amazonka, upadła męczennica i ludzko-obca hybryda itd. itd. Dla każdego coś miłego.

Polecam obejrzeć dodatki z antologii (60h!) - naprawdę pozwalają nabrać wiele... respektu do każdej części. Nawet jeśli się nie podobają (dla mnie 1=2>>>3>4;)

A wracając do tematu: Łukasz, czyli REC3, to taka bardziej zabawa z konwencją, zabawa z widzem niż straszenie "na poważnie"?

konto usunięte

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

gasz.....

jak cudownie, ze jeszcze sa w tym kraju ludzie, którzy nie ulegają owczemu pędowi i potrafią mysleć i wyrażac swoje odmienne opinie

szkoda, że nie potrafią tego docenic, tylko skaczą sobie do gardeł :-)

niemniej, ciekawa dyskusja.

konto usunięte

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

rec 3, niezależnie od przyjętej przez reżysera konwencji: nie.

nie podobała mi sie jedynka, już dwójkę uznałam za zbędną, tym bardziej ic mnie nie zachęci do trójki.

rozumiem zachwyty nad elementami filmu, które, z racji ignorancji w temacie montazu i realizacji, mnie laikowi umykają. ponieważ jednak umykają i zostaje bezsensowna historia ala zombi, wolę obejrzeć Obcego...

dla mnie serię kultową.

kazda część jest inna. każda jest dziełem sama w sobie.

Ósmy jest mroczny, ważna jest atmosfera i saspens. to film, w którym to kobieta rozprawia się z obcym i ostatecznie wygrywa.

Aliens jest bardziej komercyjny. jego "reżyserska" wersja nie wnosi zby wiele, oprócz tego, że dowiadujemy sie, ze corka ripley nie żyje.

trzecia częśc, wbrew opiniom krytyków, jest naprawde dobra. równie mroczna. dla mnie to uklon w strone jedynki.

podobała mi się tez czwórka, ze wzgledu an 'plastyczność", i znowu bardziej komercyjny charakter.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Bartek Kłoda-Staniecko:
Pozwolę się wtrącić. Adam nie odbierałbym filmowi Camerona zasług i walorów artystycznych, bo tymi ten film aż kipi. I jak odczucia "podoba mi się/nie podoba" nie podlegają żadnej weryfikacji, tak nie można części drugiej odmówić:

ja nie twierdzę, że film Camerona jest zły, bo nie jest... Ale tez nie jest arcydziełem kina... Jest na tym samym poziomie co Terminator 2, poniekąd film bardzo dobry... Ale jakby nie patrzeć Obcy2 ustępuje wszytkim pozostałym częściom

- poszerzenia świata Obcego (to Cameron wymyślił i zaprojektował matkę Obcych, nie Giger) i jednoczesnego zapoczątkowania rozwoju całego uniwersum (od fanfic'ów, przez komiksy, książki a na grach kończąc),

świat obcych był zaprojektowany od pocżatku do końca przez Gidera, łacznie z matą, statkiem obcych i wszystkimi innymi elementami... Wystarczy śiegnąć do historii tyh filmów oraz do prac samego Gigera

- rozwinięcia feministycznego tematu części pierwszej (zmiana archetypu żeńskiej postaci w filmie) poprzez zaakcentowanie kobiecości Ripley nie przez jej cielesność a przez związek z Newt.

no wlaśnie to tylko i wyłącznie rozwinięcie... a archetyp matki w pozostałych częściach, z wyjątkiem pierwszej był znacznie lepiej i ciekawiej pokazany, jak choćby szacunek dla macieżyństwa totalnego ocalajacy Riplay. W czwórce sięgamy aż do wzorów greckiej tragedii w postaci matki... W dwójce mamy walkę o dziecko, ktora jest jednak bardzo banalna..

- skontrastowanie porządku patriarchalnego (Marines i rozwój technologiczny za wszelką cenę reprezentowany przez Burke'a) z matriarchalnym (Matka Obcych i ochrona życia Newt przez Ripley)

no właśnie zgrywanie klisz jest podstawowym zarzutem wobec tego obrazu

- przedstawienie kosmicznych Marines przez pryzmat (i tu się z Łukaszem nie zgodzę:) nie komiksowego przerysowania, ale właśnie filmowego. Cameron inspirował się wizerunkiem amerykańskich żołnierzy przedstawianych w filmach traktujących o konfliktach w Wietnamie i i Korei (kolejny raz swoją siłę pokazuje przywiązanie do detali: stroje, ekwipunek, zachowanie i sposób porozumiewania się Marines)

ale to jest właśnie ta eksploatacja dokonań innych, która jest tak irytująca u camerona... sprawny warsztat w wywazaniu otwartych drzwi nie czyni wielkiego kina

konto usunięte

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Adam Bulandra:

ja nie twierdzę, że film Camerona jest zły, bo nie jest... Ale tez nie jest arcydziełem kina... Jest na tym samym poziomie co Terminator 2, poniekąd film bardzo dobry...
Ale jakby nie patrzeć Obcy2 ustępuje wszytkim pozostałym częściom
kwestia gustu
świat obcych był zaprojektowany od pocżatku do końca przez Gidera, łacznie z matą, statkiem obcych i wszystkimi innymi elementami... Wystarczy śiegnąć do historii tyh filmów oraz do prac samego Gigera
Projekty autorstwa Gigera są w części pierwszej. w Drugiej matkę, obcych (nieco odmiennych od tego z części pierwszej - są mniejsi i poruszają się na 4 łapach), jak i wszystkie sprzęty od kostiumów, przez bronie na pojazdach kończąc zaprojektował Cameron (własnoręcznie zrobił szkice koncepcyjne i modele). Jak wspomniałem: dodatki z antologii wiele wyjaśniają.
no wlaśnie to tylko i wyłącznie rozwinięcie... a archetyp matki w pozostałych częściach, z wyjątkiem pierwszej był znacznie lepiej i ciekawiej pokazany, jak choćby szacunek dla macieżyństwa totalnego ocalajacy Riplay. W czwórce sięgamy aż do wzorów greckiej tragedii w postaci matki... W dwójce mamy walkę o dziecko, ktora jest jednak bardzo banalna..
cz3 i 4 rozwijają archetyp matki jasne ale czy robią to lepiej czy gorzej, to już kwestia gustu... choć sam Fincher otwarcie przyznaje, że ze swojego debiutu zadowolony nie jest i raczej do swojego CV go nie wpisuje:)
no właśnie zgrywanie klisz jest podstawowym zarzutem wobec tego obrazu
ponownie: kwestia gustu. Klisze można odtwarzać, jak np. Bay w Pearl Harbor albo jak Spielberg w Indianie. Cameronowi w Aliens jednak bliżej w operowaniu oklepanymi znaczeniami i symbolami do zgrabności i wyczucia Spielberga.
- przedstawienie kosmicznych Marines przez pryzmat (i tu się z Łukaszem nie zgodzę:) nie komiksowego przerysowania, ale właśnie filmowego. Cameron inspirował się wizerunkiem amerykańskich żołnierzy przedstawianych w filmach traktujących o konfliktach w Wietnamie i i Korei (kolejny raz swoją siłę pokazuje przywiązanie do detali: stroje, ekwipunek, zachowanie i sposób porozumiewania się Marines)

ale to jest właśnie ta eksploatacja dokonań innych, która jest tak irytująca u camerona... sprawny warsztat w wywazaniu otwartych drzwi nie czyni wielkiego kina
Osadzenie wietnamskich marines w stylistyce SF, to twoim zdaniem wyważanie otwartych drzwi? Odtworzenie atmosfery partyzanckiej walki z żołnierzami Wietkongu w ciasnych pomieszczeniach kolonii LV-426, to wyważanie otwartych drzwi? Dyskusyjne. Bardzo:)Bartek Kłoda-Staniecko edytował(a) ten post dnia 03.05.12 o godzinie 09:02

Temat: [REC]³ Génesis (2012)

Film jest po prostu słaby. Poprzednie części oczywiście lepsze. Szkoda czasu.

Następna dyskusja:

REC - kino grozy czy absurdu?




Wyślij zaproszenie do