GoldenLine
Zaloguj się

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

http://rafalbauer.natemat.pl/89335,ku-klux-klan
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

Jacek J.:
http://rafalbauer.natemat.pl/89335,ku-klux-klan
Śmieszne, bezcelowe wypociny. To film fabularny inspirowany historią Allena, a nie dokument biograficzny.
Określenie "propaganda" brzmi przezabawnie w kontekście tego filmu :D

Autor tych wypocin sili się, rozkłada na czynniki pierwsze życiorys Allena, odrabia historię USA w długaśnym tekście, a wszystko to nie ma żadnego sensu bo ten film nie jest ani biografią Allena (jest tylko jego postacią inspirowany, a to ogromna różnica) ani nie jest dokumentem o walce z rasizmem w USA od Eisenhovera po Obamę, a luźno i po łebkach streszczającą sprawę opowieścią, w której na pierwszym planie wciąż jest postać Cecila.Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.01.14 o godzinie 16:47
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

Arkadiusz Z.:
Jacek J.:
http://rafalbauer.natemat.pl/89335,ku-klux-klan
Śmieszne, bezcelowe wypociny. To film fabularny inspirowany historią Allena, a nie dokument biograficzny.
Określenie "propaganda" brzmi przezabawnie w kontekście tego filmu :D

Nie byłbym taki pewny.
Jestem akurat tutaj na tyle obiektywny w ocenie że nie oglądałem filmu.
Czytam zapowiedzi, fora i rozmawiam z ludźmi którzy oglądali.
Przekaz jest jednoznaczny to prawdziwa opowieść o kamerdynerze z Białego Domu.
A teraz okazuje się ze to nieprawda, że to historia zmyślona, delikatnie tylko inspirowana pewnym człowiekiem. Przekaz propagandowy tez jest jednoznaczny, tak więc ocena zawarta w artykule ma jest przynajmniej częściowo celna.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

Jacek J.:
Nie byłbym taki pewny.
Jestem akurat tutaj na tyle obiektywny w ocenie że nie oglądałem filmu.
Czyli jesteś wcale obiektywny - wypowiadasz się na temat filmu, który znasz z opinii w internecie? Serio?
To jakaś arcyciekawa definicja obiektywizmu.
Czytam zapowiedzi, fora i rozmawiam z ludźmi którzy oglądali.
Czyli używasz cudzych opinii, a własnej nie masz bo filmu nie widziałeś.
Żenujące.
Przekaz jest jednoznaczny to prawdziwa opowieść o kamerdynerze z Białego Domu.
No i? Nie wiem o co Ci tu chodzi. To film o kamerdynerze z Białego Domu inspirowany prawdziwą historią Allena
A teraz okazuje się ze to nieprawda, że to historia zmyślona,
Buahhaha :D To film inspirowany historią Allena, a nie biografia. Zrozum to wreszcie.
To nie był film biograficzny.
delikatnie tylko inspirowana pewnym człowiekiem.
Cóż Cię tak dziwi?
Przekaz propagandowy tez jest jednoznaczny, tak więc ocena zawarta w artykule ma jest przynajmniej częściowo celna.
Skąd wiesz skoro nie widziałeś filmu? Ja widziałem i wiem, że jedyny słaby numer jaki w tym filmie był to laurka dla Obamy i zakończenie filmu słowami "Yes, we can".
Resztę nie sposób ocenić - film tak bardzo po łebkach i szybko opowiada o kolejnych prezydentach, że to ledwie wystarcza za wyrobienie sobie jako takiego zarysu i słabej orientacji co i kiedy się stało, a jegomość w natemat rozpisał na tym analizę propagandy.

Wrócimy do tematu jak kiedyś film obejrzysz, póki co rozmowa z Tobą jest bezcelowa.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

Arkadiusz Z.:
Wrócimy do tematu jak kiedyś film obejrzysz, póki co rozmowa z Tobą jest bezcelowa.

Polecam najpierw uważne przeczytanie mojego postu a potem komentowanie.
A ad personam tylko świadczy o jego autorze.

Piszesz o wrażeniach z filmu - nie o tym mówię.
Porównuje przekaz medialny wokół filmu (a do tego nie trzeba widzieć filmu) z faktami podanymi w artykule (których nikt nie kwestionuje).
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

Jacek J.:
Polecam najpierw uważne przeczytanie mojego postu a potem komentowanie.
Przeczytałem, radzę sobie całkiem nieźle z czytaniem ;)
A ad personam tylko świadczy o jego autorze.
Nie wiem gdzieś takowe w moim poście widział.
Piszesz o wrażeniach z filmu - nie o tym mówię.
Porównuje przekaz medialny wokół filmu (a do tego nie trzeba widzieć filmu) z faktami podanymi w artykule (których nikt nie kwestionuje).
Jak można oceniać przekaz medialny wokół filmu, wiarygodność, jakość i poziom tego przekazu nie znając filmu, którego ten przekaz dotyczy? To jest wybacz wprost głupie.
Link do wypowiedziLink

konto usunięte

Temat: Kamerdyner reż.Lee Daniels

Arkadiusz Z.:
To jest wybacz wprost głupie.

A jeśli hotel reklamuje się jako położony tuż nad plażą a dzięki Google ktoś zauważy że to nieprawda bo do plaży jest daleko, to wytknięcie nieścisłości bez pobytu w tym hotelu też uznasz za "wprost głupie"?
Link do wypowiedziLink
« Wróć do tematów
Odpowiedz

Podobne tematy


Następna dyskusja:

pokusa / thye paperboy, rez...




Wyślij zaproszenie do
Anuluj