konto usunięte

Temat: ...mój film...

Witam wszystkich, jakiś czas temu nakręciłam film na zaliczenie, który co prawda jeszcze będzie ulegał zmianom montażowym, ale do tej pory nie pytałam nikogo o zdanie na jego temat i chciałam to zmienić :) To mój pierwszy film realizowany na taśmie, której wiele nie mieliśmy, więc tez liczba dubli była ograniczona (ech, życie) to moja pierwsza poważniejsza realizacja i chciałam spytać was o opinię, ciągle się uczę, więc proszę o konstruktywną krytykę, ale i wyrozumiałość :)

http://vimeo.com/16350342

konto usunięte

Temat: ...mój film...

Witam,
jak na 10-minutowy film jest moim zdaniem niezły. Nietypowy (scenariusz, realizacja), niezłe, dynamiczne ujęcia, w miarę dobrze zagrane sceny (prawie, że teatralne, szczególnie wymiana zdań w II wersji). Nawiązanie do Tarantino, powiedzenia Wałęsy, kontekst filozoficzny... Jednym słowem ciekawy, chociaż myślałem na samym początku, że to będzie erotyk... :)Darek J. edytował(a) ten post dnia 08.05.11 o godzinie 13:56

konto usunięte

Temat: ...mój film...

chociaż myślałem na samym początku, że to będzie erotyk... :)
Znam to rozczarowanie, każdy film na początku ma ten potencjał, a potem lipa, wszyscy ubrani :(

konstruktywna krytyka: QT jest napewno dobrym wzorem, ale zamiast kopiować ujęcia i retro muzykę, lepiej błysnąć oryginalnym scenariuszem (film bardziej przypomina zlepek cytatów z różnych filmów niż jeden autorski pomysł) i świeżymi dialogami (zdecydowanie NIE o kalibrze pistoletu :)Olek O. edytował(a) ten post dnia 08.05.11 o godzinie 17:05

konto usunięte

Temat: ...mój film...

"Przypadek Harrolda Cricka" - tak jakby w pigułce :) Poza tym, starszy aktor na plus, młodszy - na minus. Nie wiem o co chodzi w całości, ale i tak podziwiam wszystkich tworzących film jako taki. Aaa i nie podobało mi się na początku, ze muzyka tak natrętnie dudni przez 2 czy 3 minuty - fajnie gdyby np w ujęciach z dziewczyną się sciszała, a wybrzmiewała jak ten samochód jedzie. Albo odwrotnie - muzyka z dziewczyną, a głośne kroki faceta bez muzyki (lub muzyka zza ściany jakby) Dobra, nie znam sie naprawde :))

konto usunięte

Temat: ...mój film...

"Przypadek Harrolda Cricka"
albo neverending story :)

Inne skojarzenia (czysta zabawa, żadne złośliwości :)
-wątek z różnymi 'wersjami' to jako żywo rozmowa z architektem w matriksie
-wątek z ucieczką która zawsze prowadzi do punktu wyjścia był w Cube, ale na pewno jeszcze gdzieś, pamięć szwankuje
-wątek z pistoletem marki X o kalibrze Y był co najmniej w Brudnym Harrym (to chyba matka tego tekstu) i Snatchu
-pierwsza scena prawie jak w zagubionej autostradzie
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: ...mój film...

Hubert S.:
taki. Aaa i nie podobało mi się na początku, ze muzyka tak natrętnie dudni przez 2 czy 3 minuty - fajnie gdyby np w ujęciach z dziewczyną się sciszała, a wybrzmiewała jak ten samochód jedzie. Albo odwrotnie - muzyka z dziewczyną, a głośne kroki faceta bez muzyki (lub muzyka zza ściany jakby)

Ta muzyka jest nie tylko za głośna, ona jest przesterowana (przynajmniej na początku przester jest bardzo wyraźny, potem jest lepiej, ale tez wyraźnie słychac że przekracza granicę obcięcia) - dlatego jest zdecydowanie do ściszenia, i to mocno.

A sam film fajny, natomiast pierwsze skojarzenie jakie miałem gdy pojawiła się rozmowa na temat scenarzysty i róznych wersji, to zdecydowanie nie "Matrix" jak u mojego przedmówcy, tylko książka "Według łotra" Wiśniewskiego-Snerga - atmosfera mi zdecydowanie bardziej pasuje...Jarosław Rafa edytował(a) ten post dnia 23.05.11 o godzinie 00:57



Wyślij zaproszenie do