konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Dla mnie absolutnym objawieniem był "Bad Guy" (reż. Kim Ki-Duk). Inteligentnie przemycony wątek syndromu sztokholmskiego, fantastyczne zdjęcia, niesamowita historia. Ten film był w zasadzie pierwszym w całej mojej przygodzie z Ki-Dukiem i kinem koreańskim.
Jeśli chodzi o Hong-Kong to zdecydowanie Kar-Wai ... i w tym miejscu następuje cała litania cudownych i niezapomnianych obrazów;) z "Fallen angels" na czele.

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Ichi the killer - takiej przemocy i rzezi jeszcze nigdzie nie widzialem, tego sie nie da zapomniec. Oprocz tego ciekawy film :)

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

mój nawiększy faworyt: "Spragnieni miłości"

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Monika Anna Krzymińska:
mój nawiększy faworyt: "Spragnieni miłości"
Popieram:)
Filmy Wong Kar Waia sa niesamowite od tej plastycznej strony.
Niestety nie ogladalem 2046. Slyszalem ze warto.

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Hubert Tyc:
Monika Anna Krzymińska:
mój nawiększy faworyt: "Spragnieni miłości"
Popieram:)
Filmy Wong Kar Waia sa niesamowite od tej plastycznej strony.
Niestety nie ogladalem 2046. Slyszalem ze warto.

Bardzo warto:) Chociażby dla samych zdjęć Christophera Doyle'a

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

No baaa;-)
To chyba ulubiony facet od zdjec Wong Kar Waia.
O ile dobrze pamietam, to jest rowniez autorem zdjec w Paranoid Park, van Santa. Rzucilo mi sie to w oczy na poczatku filmu.
Zreszta ujecia super!
Łukasz Miszczyk

Łukasz Miszczyk Financial
Controller, ACCA
Affiliate

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Mogę wymienić trzy filmy, w tym jedną trylogię.

1. "Siedmiu samurajów". Chyba nikogo nie zaskoczyłem :) Rzadko kiedy twórcom udaje się sprawić, żebym zaczął w takim stopniu przejmować się losami bohaterów, z którymi mam tak niewiele wspólnego.

2. "Hero". Bardzo plastyczny film. spoiler! Poza tym uwielbiam scenę śmierci Złamanego Miecza i Opadającego Śniegu. Za każdym razem, gdy to widzę, łezka wzruszenia kręci mi się w oku. Wspaniała!

3, 4 i 5. Last, but definitely not least "Trylogia Zemsty" Chan-wook Parka. Coś niesamowitego. Niezwykłe historie, świetnie skonstruowane scenariusze, rewelacyjnie nakreślone postacie doprawione niezapomnianymi scenami. Bardzo mało widziałem równie mądrych i dobrze zrobionych filmów. Chwyciły mnie za serce i zmusiły do myślenia.Łukasz Miszczyk edytował(a) ten post dnia 08.07.08 o godzinie 22:53

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Hubert Tyc:
No baaa;-)
To chyba ulubiony facet od zdjec Wong Kar Waia.
O ile dobrze pamietam, to jest rowniez autorem zdjec w Paranoid Park, van Santa. Rzucilo mi sie to w oczy na poczatku filmu.
Zreszta ujecia super!

Właśnie Paranoid Park leży u mnie na półce i jakoś nie mogę się zebrać, żeby po niego sięgnąć.
A jeśli chodzi o Doyla to jest bezkonkurencyjny. Jego ujęcia są tak nietypowe, że momentami aż trudno uwierzyć, że pod takim kontem można było uchwycić jakąś scenę. Na przykład niezapomniane kadry z Happy Together, Fallen Angels, Chungking Express czy w moich ukochanych Infernal Affairs. Zresztą Hero to też jego dzieło. Fantastyczny operator;)
Łukasz Miszczyk

Łukasz Miszczyk Financial
Controller, ACCA
Affiliate

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Joanna Sękala:
Właśnie Paranoid Park leży u mnie na półce i jakoś nie mogę się zebrać, żeby po niego sięgnąć.
Jak to - leży? Premiera w Polsce była 3 tygodnie temu...

Ładnie to tak?

Chyba mam zbyt prymitywny gust albo zwracam zbyt małą uwagę na zdjęcia, ale znakomite skądinąd "Infernal Affairs" jakoś nie wbiły mnie pod tym względem w fotel.

No, a "Hero" to "Hero" :) Uczta dla oczu.

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Łukasz Miszczyk:

Ładnie to tak?
No nieładnie nieładnie :) Ale premiera światowa była ponad rok temu, więc prawdę powiedziawszy myślałam, że i ten film podzieli los wielu innych znakomitych obrazów, które nigdy nie trafiły do dystrybucji w Polsce...
"Infernal Affairs" jakoś nie wbiły mnie pod tym względem w fotel.

Ale z całą pewnością pamiętasz niesamowite ujęcia w scenie na dachu. Choć faktyczne w tym filmie Doyle "powściągnął" swoje artystyczne zacięcie chyba;)

No, a "Hero" to "Hero" :) Uczta dla oczu.

Pod tym względem urzeka również Dom latających sztyletów, zwłaszcza scena w bambusowym lesie. Zapewne widziałeś, a jak nie to polecam.
Anita O.

Anita O. International Sales
Service Specialist,
Quad/Graphics Eur...

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

"spragnieni miłości" - cuuudny film :)

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Anita Babiak:
"spragnieni miłości" - cuuudny film :)
ale na pewno nie wszystkim moze sie spodobac;-)
Ja chyba wole Upadle anioly, choc Spragnieni oczywiscie tez urzekaja klimatem i zdjeciami.
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Uwielbiam horrory azjatyckie, amerykańskie nawet w połowie tak skutecznie mnie nie straszą jak właśnie one. Szczególną estymą darzę "A tale of two sisters", połączenie dramatu psychologicznego, horroru i mystery. Film nie jest typowym horrorem, ale muszę powiedzieć, że zawiera scenę, która prawie doprowadziła mnie do zawału ;) Ma też przepiękną oprawę muzyczną. Oczywiście remake made in the USA już gotowy. Ręce opadają...

Drugi horror, który zrobił na mnie wrażenie to "Shutter-widmo". Oczywiście remake made in the USA też gościł już na ekranach.

Trochę z innej półki - "Oldboy". Może rozwiązanie intrygi nieco naciągane, ale film genialny. Jeden z najlepszych, jakie widziałam.

Zupełnie inna bajka - "Przyczajony tygrys, ukryty smok" (no dobra, ten w kolaboracji z USA, ale niech będzie, że azjatycki) oraz "Dom latających sztyletów". Za zapierające dech ujęcia, scenografię, choreografię oraz piękne historie. "Hero" jakoś mnie nie przekonał i nawet nie wiem czemu. W końcu klimat też sam.
Łukasz Miszczyk

Łukasz Miszczyk Financial
Controller, ACCA
Affiliate

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Zgadzam się odnośnie "Przyczajonego tygrysa...", ale "Domu latających sztyletów" nie trawię. Niestety, nie widzę w tej historii nic pięknego. Wyszedłem z kina, delikatnie mówiąc... zirytowany. Ciężko powiedzieć, co bardziej zepsuło mi odbiór:
1. kiepskie, drewniane dialogi (bariera kulturowa, złe tłumaczenie czy spieprzona robota scenarzystów?),
2. fatalnie poprowadzony wątek miłosny (Jesteś miłością mojego życia. <= to z filmu)
3. źle skonstruowana historia - naprawdę, momentami się nudziłem; pewne ciekawe wątki zostały kompletnie nie wykorzystane (jeden z bohaterów wciąga dawnych towarzyszy w pułapkę - padają tylko 2 zdania na ten temat i jest jedno krótkie ujęcie)
4. wreszcie, spartaczone sceny walki.

Tak! Dobrze przeczytaliście. Film kung-fu ze spartaczonymi scenami walki. Wiele mogę wybaczyć, ale nie to. Ciągle cięcia, zbliżenia, nie kojarzę jednej dłuższej sekwencji, w której aktorzy i kaskaderzy pokazaliby, co potrafią.

I w ogóle wszystko to jakieś koślawe i bez wdzięku.
Anita O.

Anita O. International Sales
Service Specialist,
Quad/Graphics Eur...

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Hubert Tyc:
Anita Babiak:
"spragnieni miłości" - cuuudny film :)
ale na pewno nie wszystkim moze sie spodobac;-)
Ja chyba wole Upadle anioly, choc Spragnieni oczywiscie tez urzekaja klimatem i zdjeciami.


nie moge sie wypowiadac, nie ogladalam upadlych aniolow
Maciej L.

Maciej L. biolog molekularny

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

musze dodac produkcje mego mistrza Takeshi Kitano,
jeszcze nigdy mnie nie zawiodl:

Zatoichi
Dolls
Brother
Kikujiro
Hana-Bi
Sonatine
itd...

moze jeszcze Anh Hung Tran:
"Zapach zielonej papai" oraz
"Rykszarz" (Cyclo)

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Powiem szczerze,że mnie "Dom latających sztyletów" się bardzo podobał. Dałam się zaczarować muzyce, plenerom, kostiumom. Uwielbiam atmosferę tych baśniowych opowieści. Jeśli zaś chodzi o dialogi, to prawdę powiedziawszy wegług mnie w tego typu filmach chodzi przede wszystkim o to, żeby one nie przeszkadzały w odbiorze. Poza tym ja jestem całkowicie bezkrytyczna jeśli chodzi o Andy'ego Lau i Takeshiego Kaneshiro:)

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Bardzo polecam film Wiosna, Lato, Jesien, Zima i ...Wiosna. Film o roznych etapach zycia mnicha, ktory miedzy innymi upada ze sciezki samorealizacji... dla kobiety. Zachwycajaca scenografia i pouczajaca historia:

http://wiosna.lato.jesien.zima.wiosna.filmweb.pl/Mariola E. edytował(a) ten post dnia 11.07.08 o godzinie 00:10

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

Kolejność przypadkowa:

- Tale of Two Sisters
- Audition
- Ichi the Killer
- Hero
- My Neighbor Totoro
- Seven Samurai
- Oldboy + Pan Zemsta + Pani Zemsta ;)
i wiele innych...

Pozdrawiam!Karol Jankowiak edytował(a) ten post dnia 19.07.08 o godzinie 18:06

konto usunięte

Temat: filmy z Azji rodem, o których nie sposób zapomnieć

ja nie moge zapomniec o Visitor Q ;D hue hue hue hue

a tak serjoznie to Ki-Duk w calosci, choc naj: wiosna lato, pusty dom, wyspa...

a do tego wyrywkowo - piknik, kaprysna chmura, tony takitani,survive style 5 +, gra wstepna - wszystkie totalnie odjechane.



Wyślij zaproszenie do