konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Tak sobie wczoraj po raz kolejny oglądałem normalną wersję motylka w tv... i tak po raz kolejny doszedłem do wniosku, że to kolejna bajka na podstawie niedoścignionego moim zdaniem donnie darko.

Na szczęście bajka, która jest na tyle nierealna, że aż bije od niej prawdziwością i daje po raz kolejny do zastanowienia się nad sensem życia ;)

normalnie po raz kolejny deprechę przez ten film załapałem ;p

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Efekt Motyla to film, który wg mnie trzymał się kupy, podobał mi się. Nie mogę natomiast zrozumieć fenomenu Donniego Darko. Nie kupiłem tego i zupełnie nie rozumiem dlaczego jest otaczany takim kultem. Może ktoś mi wytłumaczy?
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Filmu kultowego nie trzeba rozumieć, trzeba go czuć ;) Niedawno oglądałam Donnie Darko po raz pierwszy i zwalił mnie z nóg. Dlaczego ? Do końca nie wiem. Efekt Motyla jest świetny, ale to Darko ma w sobie to "coś".

Ciężko powiedzieć, co tak naprawdę sprawia, że film ma status kultowego. Część ludzi na przykład szaleje za filmami Tarantino, ale są uważający, że są one płytkie i nic nie wnoszą (do niczego). Wygląda na to, że kultowość jest zatem sprawą równie względną jak piękno, uroda.

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Dorota Baran:
Filmu kultowego nie trzeba rozumieć, trzeba go czuć ;) Niedawno oglądałam Donnie Darko po raz pierwszy i zwalił mnie z nóg. Dlaczego ? Do końca nie wiem. Efekt Motyla jest świetny, ale to Darko ma w sobie to "coś".

Ciężko powiedzieć, co tak naprawdę sprawia, że film ma status kultowego. Część ludzi na przykład szaleje za filmami Tarantino, ale są uważający, że są one płytkie i nic nie wnoszą (do niczego). Wygląda na to, że kultowość jest zatem sprawą równie względną jak piękno, uroda.

Zawsze się znajdą ci, którzy powiedzą, że coś im się nie podoba, ale ja dokładnie potrafię powiedzieć dlaczego każdy z filmów Tarantino, które mieszczą się w kategorii kultowe, właśnie tam się znajduje. Są pewne proste częsci składowe, które te filmy wypełniają, a Donnie Darko? :)
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Sebastian Karolik:
Zawsze się znajdą ci, którzy powiedzą, że coś im się nie podoba, ale ja dokładnie potrafię powiedzieć dlaczego każdy z filmów Tarantino, które mieszczą się w kategorii kultowe, właśnie tam się znajduje. Są pewne proste częsci składowe, które te filmy wypełniają, a Donnie Darko? :)

Ja też uważam właściwie każdy film Tarantino za kultowy (wyjątkiem 4 pokoje). Nie potrafię jednak powiedzieć dlaczego. Tyle zostało nakręconych mądrzejszych, głębszych filmów z bardziej wyrafinowaną fabułą, ale to kreacje pana T. zapiszą się na trwałe w historii kina i będą je oglądać nawet po kilkudziesięciu latach i oblizywać się z zachwytu.

Szczerze mówiąc nie potrafię rozkładać filmów na czynniki pierwsze i przyjmuję je instynktownie - podobają mi się, albo nie. Nie rozparcelowuję ich na części, nie wnikam w głębię intelektualną i emocjonalną. Łykam całość.

Jakie to są części składowe filmów Tarantino, które sprawiają, że są kultowe, a których brakuje Twoim zdaniem Donnie Darko ? :)Dorota Baran edytował(a) ten post dnia 13.06.09 o godzinie 22:50

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Donniego Darko zupełnie nie zrozumiałem, podobnie zresztą, jak nie rozumiem fenomenu ogromnej popularności tego filmu :)

Jeśli chodzi o Efekt motyla, owszem, nie był zły, ale IMHO byłby jeszcze lepszy, gdyby to zakończenie okazało się tym "oficjalnym":
http://www.youtube.com/watch?v=YalIIvvVI9k

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Dorota Baran:

Donnie Darko (o ile nikt nie oglądał wersji reżyserskiej) jest swego rodzaju fenomenem z kilku powodów (moim skromnym zdaniem):

- pozostawia szerokie pole interpretacji (wersja kinowa, directors cut jest sporo dłuższa i nie pozostawia już takiej dowolności)
- po raz pierwszy chyba poruszył w tak niecodzienny sposób czasoprzestrzeń
- samo zakończenie - jest szczęśliwe, jednocześnie tragiczne
- zmusza do głębokich przemyśleń

gdyby porównać oba filmy do siebie... to Efekt motyla jedynie kopiuje (w bardzo dobrym stylu) Donnie Darko, w efekcie jednak wszystko jest jasne, nie ma tej odrobiny tajemniczości, przyszłość zaplata się z przeszłością i teraźniejszością w jakiś tam sposób, ale brakuje tego elementu który to wszystko łączy, w DD jednak się to pojawia, czy to "czarownica" czy "królik" Frank, dopiero w pewnym momencie wszystko staje się w miarę jasne i klarowne

Ja osobiście bardzo lubię ten film z jednego powodu - do tego stopnia wywarł na mnie wrażenie X lat temu, że wygonił ze mnie resztki próżności ;) Momentami w dziwnych sytacjach zmusza do myślenia... co by było gdybym jednak postąpił tak a nie inaczej (czytaj właściwie) ;)

W efekcie motyla raczej obserwujemy tylko gościa, który na siłę chce zmienić SWOJE życie, NIKOMU nie pomaga, jedynie stara się naprawić to co popsuł swoimi zdolnościami i stara się w jakiś sposób to kontrolować i przywrócić rzeczywistość. Donnie z kolei nie poprawia... on demaskuje, naprawia rzeczywistość.

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Jeśli chodzi o Efekt motyla, owszem, nie był zły, ale IMHO byłby jeszcze lepszy, gdyby to zakończenie okazało się tym "oficjalnym":

Było by zbyt przewidywalne, zbyt amerykańskie i zbyt szczęśliwe... twórcy poszli w kierunku zakończenia mniej optymistycznego, jednak wydaje mi się bardziej... prawdziwego jeśli można to tak nazwać :)

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Paweł G.:
Dorota Baran:

Donnie Darko (o ile nikt nie oglądał wersji reżyserskiej) jest swego rodzaju fenomenem z kilku powodów (moim skromnym zdaniem):

- pozostawia szerokie pole interpretacji (wersja kinowa, directors cut jest sporo dłuższa i nie pozostawia już takiej dowolności)
- po raz pierwszy chyba poruszył w tak niecodzienny sposób czasoprzestrzeń
- samo zakończenie - jest szczęśliwe, jednocześnie tragiczne
- zmusza do głębokich przemyśleń

gdyby porównać oba filmy do siebie... to Efekt motyla jedynie kopiuje (w bardzo dobrym stylu) Donnie Darko, w efekcie jednak wszystko jest jasne, nie ma tej odrobiny tajemniczości, przyszłość zaplata się z przeszłością i teraźniejszością w jakiś tam sposób, ale brakuje tego elementu który to wszystko łączy, w DD jednak się to pojawia, czy to "czarownica" czy "królik" Frank, dopiero w pewnym momencie wszystko staje się w miarę jasne i klarowne

Ja osobiście bardzo lubię ten film z jednego powodu - do tego stopnia wywarł na mnie wrażenie X lat temu, że wygonił ze mnie resztki próżności ;) Momentami w dziwnych sytacjach zmusza do myślenia... co by było gdybym jednak postąpił tak a nie inaczej (czytaj właściwie) ;)

W efekcie motyla raczej obserwujemy tylko gościa, który na siłę chce zmienić SWOJE życie, NIKOMU nie pomaga, jedynie stara się naprawić to co popsuł swoimi zdolnościami i stara się w jakiś sposób to kontrolować i przywrócić rzeczywistość. Donnie z kolei nie poprawia... on demaskuje, naprawia rzeczywistość.


Efekt motyla obejrzałem i wywarł na mnie niesamowite wrażenie, mimo, że tak a nie inaczej jest opowiedziana ta historia. Ale dzieki za zachęcające info o Donnie Darko skorzystam i obejrzę :).Roberto Sochaj edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 12:02

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Roberto Sochaj:
Ale
dzieki za zachęcające info o Donnie Darko skorzystam i obejrzę :).Roberto Sochaj edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 12:02

To już nie będzie to samo jeśli widziałeś Efekt motyla ;)

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Donniego Darko zupełnie nie zrozumiałem, podobnie zresztą, jak nie rozumiem fenomenu ogromnej popularności tego filmu :)

Jeśli chodzi o Efekt motyla, owszem, nie był zły, ale IMHO byłby jeszcze lepszy, gdyby to zakończenie okazało się tym "oficjalnym":


co czlowiek to opinia :) mnie natomiast duzo bardziej podobalo sie to zakonczenie ktore mozna ogladac w oficjalnej wersji.
takie jak "lajf".

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Paweł G.:Było by zbyt przewidywalne, zbyt amerykańskie i zbyt szczęśliwe...

Akurat dla głównego bohatera jest średnio szczęśliwe :) Zresztą tych zakończeń jest bodaj cztery - do wyboru do koloru.

Pisałeś, Pawle, że w Efekcie Motyla bohater był egoistą, chciał zmienić wyłącznie swoje życie, nie pragnął pomóc nikomu. Nakręcono trzecią część (temat drugiej zmilczę), która opiera się na tym, że główny bohater pomaga innym przenosząc się w przeszłość. Pracuje jako swoiste policyjne medium, przemieszczając się do czasu popełnienia przestępstwa, gdzie dokładnie wszystko obserwuje, po czym identyfikuje sprawcę. Schody się zaczynają, gdy postanawia zmienić przeszłość i pomóc jednej z ofiar.
Ogólnie film jest bardzo słaby - od aktorstwa po niepotrzebną eskalację erotyki i makabry - wspominam o nim li tylko dlatego, by zasygnalizować, że czasem altruizm też nie popłaca, kiedy przenosimy się w przeszłość ;)

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Paweł G.:Było by zbyt przewidywalne, zbyt amerykańskie i zbyt szczęśliwe...

Akurat dla głównego bohatera jest średnio szczęśliwe :) Zresztą tych zakończeń jest bodaj cztery - do wyboru do koloru.

Pisałeś, Pawle, że w Efekcie Motyla bohater był egoistą, chciał zmienić wyłącznie swoje życie, nie pragnął pomóc nikomu. Nakręcono trzecią część (temat drugiej zmilczę), która opiera się na tym, że główny bohater pomaga innym przenosząc się w przeszłość. Pracuje jako swoiste policyjne medium, przemieszczając się do czasu popełnienia przestępstwa, gdzie dokładnie wszystko obserwuje, po czym identyfikuje sprawcę. Schody się zaczynają, gdy postanawia zmienić przeszłość i pomóc jednej z ofiar.
Ogólnie film jest bardzo słaby - od aktorstwa po niepotrzebną eskalację erotyki i makabry - wspominam o nim li tylko dlatego, by zasygnalizować, że czasem altruizm też nie popłaca, kiedy przenosimy się w przeszłość ;)

Ja ogólnie przemilczę kolejne części bo to jedno wielkie nieporozumienie, czysta i niczym nie pohamowana próba zbicia kasy na dorobku części pierwszej ;) Dla mnie osobiście... to już tylko jakiś tam film, nic co by się odznaczało i wnosiło cokolwiek nowego. Ot takie kopiowanie i powielanie w celu nabicia kieszeni ;)

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Dorota Baran:
Ja też uważam właściwie każdy film Tarantino za kultowy (wyjątkiem 4 pokoje). Nie potrafię jednak powiedzieć dlaczego. Tyle zostało nakręconych mądrzejszych, głębszych filmów z bardziej wyrafinowaną fabułą, ale to kreacje pana T. zapiszą się na trwałe w historii kina i będą je oglądać nawet po kilkudziesięciu latach i oblizywać się z zachwytu.

Szczerze mówiąc nie potrafię rozkładać filmów na czynniki pierwsze i przyjmuję je instynktownie - podobają mi się, albo nie. Nie rozparcelowuję ich na części, nie wnikam w głębię intelektualną i emocjonalną. Łykam całość.

Jakie to są części składowe filmów Tarantino, które sprawiają, że są kultowe, a których brakuje Twoim zdaniem Donnie Darko ? :)

Ja też łykam film w całości, jak to określiłaś i albo mi się podoba, albo nie. Czasem to nawet ciężko powiedzieć :) W każdym razie potem przychodzi jednak chwila na refleksję co mi się podobało lub nie. Szczególnie przydatną jeśli chcę się z kimś tym podzielić.

W przypadku Tarantino (Pulp Fiction, Wściekłe Psy i Jackie Brown) wydaje mi się, że sprawa jest prosta. O kultowości świadczą przede wszystkim: wspaniali aktorzy, dialogi, zapadająca głęboko w pamięć ścieżka dźwiękowa oraz pewien obraz czasów, epoki, wyłaniający się z drugiego planu. Do tego dochodzi nowatorska forma i dbałość o detale. Czy tych elementów brakuje w Donnie Darko? Na pewno są w nim aktorzy i dialogi itd. :) Prawdę mówiąc muszę go sobie odświeżyć bo dawno oglądałem i właśnie nie zapadł mi specjalnie w pamięci. Niestety nie ma u nas w dystrybucji ;-/ Faktem jest, że ma on swoich wyznawców i skoro już się taki temat pojawił, myślałem, że ktoś mógłby mi zwrócić uwagę na jego wyjątkowość w jakichś szczegółach co mogłoby mnie zmotywować do dotarcia do niego inną drogą i ponownego dania mu szansy. Jak wspominałaś kultem, albo się otacza, albo nie , nie jest obowiązkowy, ani powszechny, ale zawsze można się nawrócić. Kto wie… ;-)

O mądrzejsze filmy i głębsze to bym się nie martwił. Dla nich się miejsce też znajdzie. Tarantino nie zepchnie ich z półek dopóki ludzie będą chcieli je oglądać ;-) Tym bardziej, że moim zdaniem każdy jego następny film coraz lepiej dba aby do tego nie dopuścić. O ile Kill Billa oglądałem jeszcze z przyjemnością to już Death Proof był dla mnie drogą przez mękę. Mam nadzieję, że Inglourious Bastards będzie zwrotem w tej materii.Sebastian Karolik edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 18:07
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Paweł G.:

Donnie Darko (o ile nikt nie oglądał wersji reżyserskiej) jest swego rodzaju fenomenem z kilku powodów (moim skromnym zdaniem):

- pozostawia szerokie pole interpretacji (wersja kinowa, directors cut jest sporo dłuższa i nie pozostawia już takiej dowolności)
- po raz pierwszy chyba poruszył w tak niecodzienny sposób czasoprzestrzeń
- samo zakończenie - jest szczęśliwe, jednocześnie tragiczne
- zmusza do głębokich przemyśleń

gdyby porównać oba filmy do siebie... to Efekt motyla jedynie kopiuje (w bardzo dobrym stylu) Donnie Darko, w efekcie jednak wszystko jest jasne, nie ma tej odrobiny tajemniczości, przyszłość zaplata się z przeszłością i teraźniejszością w jakiś tam sposób, ale brakuje tego elementu który to wszystko łączy, w DD jednak się to pojawia, czy to "czarownica" czy "królik" Frank, dopiero w pewnym momencie wszystko staje się w miarę jasne i klarowne

Ja osobiście bardzo lubię ten film z jednego powodu - do tego stopnia wywarł na mnie wrażenie X lat temu, że wygonił ze mnie resztki próżności ;) Momentami w dziwnych sytacjach zmusza do myślenia... co by było gdybym jednak postąpił tak a nie inaczej (czytaj właściwie) ;)

W efekcie motyla raczej obserwujemy tylko gościa, który na siłę chce zmienić SWOJE życie, NIKOMU nie pomaga, jedynie stara się naprawić to co popsuł swoimi zdolnościami i stara się w jakiś sposób to kontrolować i przywrócić rzeczywistość. Donnie z kolei nie poprawia... on demaskuje, naprawia rzeczywistość.

Fajnie to ująłeś, nie spojrzałabym na to w ten sposób, ale ma to sens. Dzięki !

Zgadzam się, że Efekt Motyla czerpie pełnymi garściami od D. Darko i wydaje się mało oryginalny i blady na tle. Chociaż ja go oglądałam jako pierwszy i zrobił na mnie duże wrażenie. Kiedy natomiast zobaczyłam dwa miesiące temu D. Darko, oniemiałam. Specjalnie niewiele czytałam o nim, żeby sobie nie popsuć efektu niespodzianki i moje wysiłki zostały nagrodzone ! Mimo, że widziałam wcześniej Efekt.
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Sebastian Karolik:
Dorota Baran:
Ja też uważam właściwie każdy film Tarantino za kultowy (wyjątkiem 4 pokoje). Nie potrafię jednak powiedzieć dlaczego. Tyle zostało nakręconych mądrzejszych, głębszych filmów z bardziej wyrafinowaną fabułą, ale to kreacje pana T. zapiszą się na trwałe w historii kina i będą je oglądać nawet po kilkudziesięciu latach i oblizywać się z zachwytu.

Szczerze mówiąc nie potrafię rozkładać filmów na czynniki pierwsze i przyjmuję je instynktownie - podobają mi się, albo nie. Nie rozparcelowuję ich na części, nie wnikam w głębię intelektualną i emocjonalną. Łykam całość.

Jakie to są części składowe filmów Tarantino, które sprawiają, że są kultowe, a których brakuje Twoim zdaniem Donnie Darko ? :)

Ja też łykam film w całości, jak to określiłaś i albo mi się podoba, albo nie. Czasem to nawet ciężko powiedzieć :) W każdym razie potem przychodzi jednak chwila na refleksję co mi się podobało lub nie. Szczególnie przydatną jeśli chcę się z kimś tym podzielić.

W przypadku Tarantino (Pulp Fiction, Wściekłe Psy i Jackie Brown) wydaje mi się, że sprawa jest prosta. O kultowości świadczą przede wszystkim: wspaniali aktorzy, dialogi, zapadająca głęboko w pamięć ścieżka dźwiękowa oraz pewien obraz czasów, epoki, wyłaniający się z drugiego planu. Do tego dochodzi nowatorska forma i dbałość o detale. Czy tych elementów brakuje w Donnie Darko? Na pewno są w nim aktorzy i dialogi itd. :) Prawdę mówiąc muszę go sobie odświeżyć bo dawno oglądałem i właśnie nie zapadł mi specjalnie w pamięci. Niestety nie ma u nas w dystrybucji ;-/ Faktem jest, że ma on swoich wyznawców i skoro już się taki temat pojawił, myślałem, że ktoś mógłby mi zwrócić uwagę na jego wyjątkowość w jakichś szczegółach co mogłoby mnie zmotywować do dotarcia do niego inną drogą i ponownego dania mu szansy. Jak wspominałaś kultem, albo się otacza, albo nie , nie jest obowiązkowy, ani powszechny, ale zawsze można się nawrócić. Kto wie… ;-)

O mądrzejsze filmy i głębsze to bym się nie martwił. Dla nich się miejsce też znajdzie. Tarantino nie zepchnie ich z półek dopóki ludzie będą chcieli je oglądać ;-) Tym bardziej, że moim zdaniem każdy jego następny film coraz lepiej dba aby do tego nie dopuścić. O ile Kill Billa oglądałem jeszcze z przyjemnością to już Death Proof był dla mnie drogą przez mękę. Mam nadzieję, że Inglourious Bastards będzie zwrotem w tej materii.[edited]Sebastian Karolik edytował(a) ten post dnia


Z brakiem dystrybucji na pewno da się coś zrobić ;)

Polecam wypowiedź Pawła, który zdołał napisać, co konkretnie według niego sprawia, że D. Darko jest filmem kultowym. Sama bym tego lepiej nie napisała ! ;)

Death Proof Ci się nie podobał m.in. z tego powodu, że jesteś facetem. Nie jest to bynajmniej zarzut ;) Fakty są takie, że sporo tam ględzenia żeńskiego, a faceci jednak trochę inaczej rozmawiają w swoim gronie i może to do nich nie trafiać. Już nie wspominam o tym, że wielu z nich myśli, że to s-fi ;)

Ale żarty na bok, właśnie 2 dni temu odświeżyłam sobie Death Proof i utwierdziłam się w przekonaniu, że to film jak najbardziej kultowy. Sam więc widzisz, jakie to względne.

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Dorota Baran:
Ale żarty na bok, właśnie 2 dni temu odświeżyłam sobie Death Proof i utwierdziłam się w przekonaniu, że to film jak najbardziej kultowy. Sam więc widzisz, jakie to względne.

No z racji tej, że moim hobby jest motoryzacja, to po obejrzeniu DP poczułem się jak by mnie ktoś wykastrował metodą chałupniczą przy pomocy tępego sekatora ;) Na szczęście kręcą mnie inne rzeczy, na pewno nie zabijanie ;) Więc szybko doszedłem do siebie i polubiłem film... zresztą jak całą twórczość tego oszołoma ;)

konto usunięte

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Paweł G.:
Roberto Sochaj:
Ale
dzieki za zachęcające info o Donnie Darko skorzystam i obejrzę :).Roberto Sochaj edytował(a) ten post dnia 14.06.09 o godzinie 12:02

To już nie będzie to samo jeśli widziałeś Efekt motyla ;)

Udam, że nie widziałem. Zresztą jak siebie znam to podchodzę do kazdego dzieła indywidualizując je nawet jeśli są one tego samego gatunku:), gdyż każde z zawiera cząstkę myśli autora a w przypadku gdy jest to film np tego samego reżysera to zazwyczaj kto innym pisze scenariusze, albo jest kamerzystą itd więc każde jest inne gdyż każdy człowiek jest inny :)
Monika P.

Monika P. Marketing i PR.
Wiedza,
doświadczenie i
pasja.

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

tak przez przypadek trafiłam na ten temat i aż mi się zachciało znowu Donniego obejrzeć. wyszperałam w zbiorach płytkę i zaraz ją połknę ;) dzięki za nieświadome przypomnienie genialnego filmu :)
Dominika Daszewska

Dominika Daszewska Namaluję Twoj
Portret!

Temat: Efekt motyla, donnie darko i inne...

Donnie ma przecudowną muzykę, właśnie wyłączyli jeden kawałek dla odbiorców w Polsce na Youtube!

To film jakoś magiczny, ale widziałam lepszy.
"Twilight" to jest film, który obejrzałam dwa razy pod rząd...

Następna dyskusja:

Donnie Darko




Wyślij zaproszenie do