Anna Golińczak

Anna Golińczak Business Development
Director

Temat: 5 ostatnio ogladanych

1. Dwa dni, jedna noc 10/10
2. Dzika droga 8/10
3. Skrzydlate świnie 6/10
4. Spadkobiercy 4/10
5. Wielki Liberace 8/10
Beata Nowak

Beata Nowak Właściciel, ABC
Dusza Ciało Umysł
Beata Nowak

Temat: 5 ostatnio ogladanych

1. Agentka: 8/10
2.Minionki: 8.5/10
3.Terminator: Genisys: 6/10
4.Ant-Man: 7/10
5.Jurassic World: 6.5/10
Anna Golińczak

Anna Golińczak Business Development
Director

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Carte Blanche 8/10
Pięćdziesiąt twarzy Greya 2/10
Gra tajemnic 9/10
Marsylski łącznik 10/10
Chce się żyć 10/10
Obietnica 9/10
Wałęsa 8/10
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Tylko kochankowie przeżyją 7/10. Jakbym ten film obejrzała za tak zwanego młodu, to pewnie znalazłby się w dziesiątce moich ulubionych. Owszem, Kochankowie mają naprawdę atrakcyjny klimat i nostalgiczny feel lat 90, dobrą choć smętną muzykę, a nade wszystko świetnych głównych aktorów, tylko ja już jednak wyrosłam z Jarmusha.

Birdman - jeden z najbardziej irytujących i manierycznych filmów, jakie oglądałam. Wytrzymałam do końca tylko dlatego, że byłam na nim w kinie, zapłaciłam za bilet, a przede wszystkim byłam z miłymi ludźmi, więc nie chciałam robić siary. Poszliśmy na to pretensjonalne dzieło wbrew mojej sugestii, ale jakoś nie miałam satysfakcji z tego, że wyszło na moje.

Kingsman: Tajne Służby 8/10. To jest coś wspaniałego dla ludzi, którzy lubią filmy z przymrużeniem oka, ale nie jest to pastisz w stylu "Nagiej broni", oj nie. Jeśli ktoś oglądał "Kick-ass" tego samego reżysera, to będzie wiedział o co chodzi. Non stop przedniej zabawy podczas oglądania zagwarantowane. Naturalnie wiem, że dla niektórych osób ta konwencja będzie nie do przejścia, bo ilość przemocy, wulgarności i złego smaku jest naprawdę spora. Warto też obejrzeć dla Colina Firtha i pewnej sceny w kościele. Film się nieco psuje i rozłazi, im bliżej końca, ale wybaczam. Sequela nie planuję zobaczyć, bo obawiam się, że świeży pomysł będzie już wyeksploatowany do obrzydzenia.

Judex (1963) 7/10. Obejrzałam Judexa ze względu na uwielbienie dla kultowych "Oczu bez twarzy" tego samego reżysera. Staroświecki i momentami nieporadny realizacyjnie pastisz filmów kryminalnych o szlachetnym mścicielu stosującym niekonwencjonalne metody. W warstwie koncepcyjnej można na upartego zauważyć dalekie echa "Hrabiego Monte Christo". Dla poszukiwaczy zapomnianych filmowych ciekawostek kurzących się na strychu.

Atlas chmur 7.5/10. Może chwycić za serce, jeśli ogląda się bez znajomości książki. Blednie w oczach i staje się płytszy w momencie, kiedy sięgniemy po nią. Mimo wszystko i tak mam wiele szacunku dla rodzeństwa Wachowskich za odwagę i ten połowiczny sukces, bo przenieść tak trudną fabularnie i koncepcyjnie książkę na ekran, to naprawdę duże wyzwanie.
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Mad Max: Na drodze gniewu . Matko, co ja paczyłam! Ten film ma zawartość fabuły bliską zeru, ilość i poziom dialogów podobnie, pola do popisu dla aktorów też w nim nie za wiele, ale jak to się ogląda! Realizacyjnie i wizualnie Mad Max wymiata, więc jeśli ktoś jest w stanie wysiedzieć na seansie dwie godziny bez cienia choćby jednej głębszej myśli (ja dałam radę na luziku), niech pędzi do jakiegoś multipleksu, o ile jeszcze gdzieś to grają. Bo jeśli ten film oglądać, to wyłącznie w kinie; tylko tam ma to sens. Aha, Mad Max nie jest ani trochę mad, poziomem ekspresji przypomina raczej Brudnego Harry'ego, i to jest w całej tej fabularnej kreskówce najsłabsze.

Locke . Po Mad Maxie musiałam sprawdzić czy Tom Hardy: 1. naprawdę mówi TAKIM głosem (nie mówi); 2. potrafi choć trochę grać (oj, potrafi). Podobał mi się koncept, podobał mi się bohater, podobał mi się moment, w którym film się kończy - bo nie pokazuje, jak rozegrał się dalszy ciąg historii człowieka, który kładąc na szali całe swe życie prywatne i zawodowe, jedzie na spotkanie z odpowiedzialnością za konsekwencje swego nierozważnego kroku. W bonusie świetna ścieżka dźwiękowa.

Uprowadzona. Obejrzałam w końcu, bo myślałam, że to będzie przynajmniej coś w stylu "Na żywo" z Deppem, a to - niestety - była schematyczna do sześcianu i boleśnie prosta nawalanka. Nie wiem co tam robił Liam Neeson. Szkoda czasu.

Ostatni dzień lata. Film, który w warstwie realizacyjnej ciut się zestarzał, ale chyba nigdy nie zestarzeje się jeśli chodzi o poruszany temat. Bo pewnie do końca świata będą się spotykać mężczyźni z przeszłością i kobiety po przejściach, jednocześnie i chcąc być razem, i bojąc się tego. Siła "Ostatniego dnia lata" tkwi w jego maksymalnej prostocie. Irena Laskowska świetna, młody Jan Machulski w roli chłopaka trochę zbyt teatralny, ale za to piękny.

Nieracjonalny mężczyzna. Po obejrzeniu Blue Jasmine jakoś odzyskałam na nowo wiarę w Woody'ego, utraconą niemal całkowicie po "Północy w Paryżu". Najnowszy Allen okazał się być nijakim filmem o niewielkim ciężarze gatunkowym, praktycznie pozbawionym charakterystycznego poczucia humoru (jaka szkoda!), no i niestety obarczonym błędem obsadowym w postaci Emmy Stone, która pasuje do allenowskiego ducha jak wół do karety. Inna sprawa, że z tego ducha niewiele już chyba w Allenie zostało.
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Aleksandra P.:
Nieracjonalny mężczyzna. Po obejrzeniu Blue Jasmine jakoś odzyskałam na nowo wiarę w Woody'ego, utraconą niemal całkowicie po "Północy w Paryżu". Najnowszy Allen okazał się być nijakim filmem o niewielkim ciężarze gatunkowym, praktycznie pozbawionym charakterystycznego poczucia humoru (jaka szkoda!), no i niestety obarczonym błędem obsadowym w postaci Emmy Stone, która pasuje do allenowskiego ducha jak wół do karety. Inna sprawa, że z tego ducha niewiele już chyba w Allenie zostało.

Mam to samo z Emmą Stone, już drugi raz ją wepchnął do swojego filmu. Może ona jest jakoś z nim skoligacona? Ja nie rozumiem fenomenu tej laski, ani dobra aktorka, irytująca osobowość, uroda, no cóż... to już kwestia gustu

konto usunięte

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Dorota B.:
Atlas chmur 7.5/10. Może chwycić za serce, jeśli ogląda się bez znajomości książki. Blednie w oczach i staje się płytszy w momencie, kiedy sięgniemy po nią. Mimo wszystko i tak mam wiele szacunku dla rodzeństwa Wachowskich za odwagę i ten połowiczny sukces, bo przenieść tak trudną fabularnie i koncepcyjnie książkę na ekran, to naprawdę duże wyzwanie.

(sorry za offtop)
polecam włączenie się w gorączke oczekiwania na nową książkę Mitchella :)
https://www.facebook.com/davidmitchellbooks?fref=ts


Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.08.15 o godzinie 21:03
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Dorota B.:

Mam to samo z Emmą Stone, już drugi raz ją wepchnął do swojego filmu. Może ona jest jakoś z nim skoligacona? Ja nie rozumiem fenomenu tej laski, ani dobra aktorka, irytująca osobowość, uroda, no cóż... to już kwestia gustu
Nie widziałam tego poprzedniego Allena z jej udziałem, ale zupełnie mi sie ona nie spina ani z klimatem jego filmów, ani z rolą Jill. Jakaś taka po harcersku dziarska, wyglansowana, pozbawiona jakiejkolwiek odmiany seksapilu - w scenach z Abe'em oraz z jej chłopakiem tyle między nimi było chemii, co kot napłakał. Myślę, że rola w "Służących" była zgodna z jej emploi (i jest to taki sobie komplement ;))
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Aleksandra P.:
Nie widziałam tego poprzedniego Allena z jej udziałem, ale zupełnie mi sie ona nie spina ani z klimatem jego filmów, ani z rolą Jill. Jakaś taka po harcersku dziarska, wyglansowana, pozbawiona jakiejkolwiek odmiany seksapilu - w scenach z Abe'em oraz z jej chłopakiem tyle między nimi było chemii, co kot napłakał. Myślę, że rola w "Służących" była zgodna z jej emploi (i jest to taki sobie komplement ;))

Hahaha, "po harcersku dziarska", świetne! :) Moim zdaniem to właśnie taki harpagon pozbawiony kobiecości, co dziwne, bo ona z figury taka potencjalnie eteryczna. Spieszę donieść, że z Colinem Firthem też nie miała chemii; w innych filmach z innymi aktorami też iskry się nie sypały, więc może powinna zmienić kierunek swojej kariery aktorskiej. Nie ma się jednak co martwić, przejdzie moda na nią już wkrótce, bo ile można i jakieś nowe "objawienie" wypłynie.

P.S. Sprawdziłam kto gra jej chłopaka w najnowszym filmie Allena i muszę oddać sprawiedliwość - też nie miałabym z nim chemii.
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Olek O.:
(sorry za offtop)
polecam włączenie się w gorączke oczekiwania na nową książkę Mitchella :)

36.7, więc coś tam skoczyło.

A tak nawiasem mówiąc, myślisz, że jak założę na Książkach temat "Przystojni pisarze", to wyjdę na jakąś... płytką?

konto usunięte

Temat: 5 ostatnio ogladanych

to były chyba jeden z głębszych tematów tam teraz :D
Dorota B.:
i jakieś nowe "objawienie" wypłynie.
już wypłynęło a imię jej Alicia Vikander która jest niesamowita w Ex Machinie i myślę że Allen już pisze dla niej scenariusz

http://www.youtube.com/watch?v=EoQuVnKhxaM
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Dorota B.:
P.S. Sprawdziłam kto gra jej chłopaka w najnowszym filmie Allena i muszę oddać sprawiedliwość - też nie miałabym z nim chemii.
:D
No ale z Phoenixem to już by można coś wykrzesać ;)
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Aleksandra P.:
:D
No ale z Phoenixem to już by można coś wykrzesać ;)

Ale mnie właśnie o Phoenixa chodziło :D
Dorota Baran

Dorota Baran Rekrutacja dla
Ericsson

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Olek O.:
to były chyba jeden z głębszych tematów tam teraz :D
i jakieś nowe "objawienie" wypłynie.
już wypłynęło a imię jej Alicia Vikander która jest niesamowita w Ex Machinie i myślę że Allen już pisze dla niej scenariusz

No nie.... krakoska yntelektualystka jednak nie zakłada takich tematów ;)

Ach, to ona teraz mi niedługo wyskoczy z lodówki! Dzięki za info. Widziałam ją w "Kochanku królowej", ale szczerze mówiąc bardziej zwracałam uwagę na kogo innego. Oczywiście obejrzę tę Machinę, a nuż mnie olśni aktorsko. Mam nadzieję, że film też nie najgorszy.
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: 5 ostatnio ogladanych

Dorota B.:
No ale z Phoenixem to już by można coś wykrzesać ;)

Ale mnie właśnie o Phoenixa chodziło :D
A, to idę na karny dywanik ;)

Temat: 5 ostatnio ogladanych

1. Szybcy i wściekli 7 - 10/10
2. Wiek Adeline - 8/10
3. Agentka - 8/10
4. Nad grobem - 5/10
5. Źródło nadziei - 4/10
Anna Golińczak

Anna Golińczak Business Development
Director

Temat: 5 ostatnio ogladanych

"Nieracjonalny mężczyzna" w reż. W. Allena 7/10
"Hańba" w reż. I. Bergmana 10/10
"Obywatel" w reż. J. Stuhra 6/10
"Hel" 10/10
"The Bang Bang Club" 10/10
Aleksandra P.

Aleksandra P. Specjalista HR

Temat: 5 ostatnio ogladanych

"Połów szczęścia w Jemenie" - dzieło dla sercowców-rekonwalscentów, którym lekarze odradzają jakiekolwiek silniejsze emocje. Wierzyć się nie chce, że popełnił to Hallstrom, reżyser "Kronik Portowych" i "Co gryzie Gilberta Grape'a". To jest miły film, a to według mnie nie jest - delikatnie rzecz ujmując - największy komplement, jaki na temat filmu można powiedzieć. Byłoby znacznie lepiej, gdyby był bardziej angielski w klimacie. Ewan McGregor i Emily Blunt mi się podobali.

"Ukryte" - tu coś z przeciwległego końca skali emocji, bo Haneke, jak to on, robi nerwom widza niezłą musztrę. Buduje napięcie z niczego, minimalnymi środkami (film jest zupełnei pozbawiony muzyki), po czym zostawia wszystko w zawieszeniu. Najbardziej masakrujące w tym filmie jest to, że intryga się zawiązuje, atmosfera zagęszcza, ale nie następuje katharsis - człowiek kończy go oglądać i się czuje, jakby założył płaszcz razem z wieszakiem. Do oglądania Hanekego naprawdę trzeba mieć zdrowie.

"Don Jon" - przypowiastka z morałem o tym, że seks jest najfajniejszy, gdy idą z nim w parze głębsze uczucia. Niestety, najsłabiej wypada właśnie od momentu, gdy wreszcie tytułowy Don Jon (skojarzenia z Don Juanem prawidłowe) zaczyna takie głębsze uczucia wreszcie do kogoś żywić - coś, co wcześniej było dość składne i wiarygodne, stało się rozmemłanym nie-wiadomo-czym. Joseph Gordon-Levitt jest za to jednakowo niewiarygodny w obu wcieleniach - zarówno jako bezduszny "zaliczacz", jak i jako ten świeżo nawrócony na prawdziwe uczuciowe relacje; on jest naprawdę doskonale nijaki.

"U niej w domu" - podobało się, nawet bardzo. Jak to u Ozona, w życiu bohaterów prawda mieszała się ze zmyśleniem, fabuła się ciekawie zapętlała, a wszystko zostało świetnie zagrane - duże brawa dla dwóch głównych bohaterów. A że w pewnym sensie zbiorowym bohaterem są tu dodatkowo książki, to satysfakcja była podwójna.

"Imagine" - fajna rzecz, oparta co prawda na znanym schemacie (historii o nauczycielu, jego uczniach oraz niestandardowych metodach nauczania trochę w kinie już było), ale mimo to świeża. Co prawda głównymi bohaterami są niewidomi, ale myślę, że autor chciał pokazać coś więcej niż ich zmagania ze światem urządzonym przez widzących dla widzacych; i mu się to udało. Warto ten film też obejrzeć choćby dla jednego ujęcia, w którym widać wielki statek przepływający jakby przez środek miasta.Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.09.15 o godzinie 23:46

konto usunięte

Temat: 5 ostatnio ogladanych

1. Wieczni chłopcy 7/10
2. Manna 6/10
3. Taniec Wiktorii 10/10
4. Dziwka 2/10
5. Podróż na sto stóp 10/10
6. Sprawa dla dwojga 5/10
Beata Nowicka

Beata Nowicka Student, UŚ

Temat: 5 ostatnio ogladanych

1. Kobiety z 6. piętra 10/10
2. Służące 10/10
3. Iluzja 8/10
4. Duża ryba 10/10
5. Iluzjonista 10/10

Następna dyskusja:

Najwieksza siara jaka ostat...




Wyślij zaproszenie do