Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Emo - styl życia jak w komiksie czy moda na smutek i śmierć?

Emo to styl życia, na który wciąż decyduje się duża liczba nastolatków. Nowa subkultura, która pojawiła się w opozycji do materialistycznej kultury Zachodu, obejmuje sposób ubierania się, określony styl muzyki, a także wrażliwość, emocjonalność i introwertyzm. Według niektórych źródeł emo to skrzyżowanie punka, gotyku i mangi.

Wg portalu Onet.pl "Emo to już nie kultura komiksowych mięczaków, konfekcjonowanego werteryzmu, programowego smutku bez treści. Emo to kultura samobójców. Rzeczywistych. Prawdziwych. Policzalnych. Statystyki nie kłamią, a odsetek samobójstw w środowiskach kwalifikujących się pod etykietkę emo ponoć niebezpiecznie wzrósł."
Marcin Orliński

Marcin Orliński Wicenaczelny,
„Przekrój”

Temat: Emo - styl życia jak w komiksie czy moda na smutek i śmierć?

Problematyczne wydają mi się dwa aspekty kultury emo: pedagogiczny i marketingowy. Fascynacja emo wydaje się zrozumiała, jeśli wziąć pod uwagę burzę hormonów, jaka towarzyszy dorastającym nastolatkom. W emo zagubiony nastolatek odnajduje własne niepokoje i ból egzystencjalny. Czy jest to jednak odpowiednie ujście dla jego cierpień?

Tak, jeśli kultura emo pozwala młodemu człowiekowi na identyfikację i przynależność do jakiejś grupy. Tak, jeśli elementy emo mają pozytywny wpływ na rozwój i procesy poznawcze nastolatka.

Nie, jeśli depresja faktycznie się pogłębia i jeśli faktycznie zwiększa się odsetek samobójstw (klasyczny przykład tego zjawiska - fala samobójstw w XIX-wiecznych Niemczech, kiedy trwała moda na werteryzm). Nie, jeśli producenci płyt i odzieży wykorzystują kulturę emo w celach komercyjnych.Marcin Orliński edytował(a) ten post dnia 01.08.08 o godzinie 09:41

konto usunięte

Temat: Emo - styl życia jak w komiksie czy moda na smutek i śmierć?

Marcin Orliński:
Emo to styl życia, na który wciąż decyduje się duża liczba nastolatków. Nowa subkultura, która pojawiła się w opozycji do materialistycznej kultury Zachodu, obejmuje sposób ubierania się, określony styl muzyki, a także wrażliwość, emocjonalność i introwertyzm. Według niektórych źródeł emo to skrzyżowanie punka, gotyku i mangi.

Wg portalu Onet.pl "Emo to już nie kultura komiksowych mięczaków, konfekcjonowanego werteryzmu, programowego smutku bez treści. Emo to kultura samobójców. Rzeczywistych. Prawdziwych. Policzalnych. Statystyki nie kłamią, a odsetek samobójstw w środowiskach kwalifikujących się pod etykietkę emo ponoć niebezpiecznie wzrósł."

Chyba dosyc stara jako ruch. A jej skomercjalizowana postac jaka pokazuja media to tylko kolorowy obrazek obecnie (jak reklama i logotyp). Temat troche bardziej na grupe media. Kiedys emocjonalna strone ludzkiej natury pokazywal w dosc tworczy sposób niejaki Robert Smith (The Cure). Mozna bylo wtedy tez slyszec podobne glosy ze spiewaja o samobojstwie. Z tym ze sztuka zawiera cos takiego jak metafora. Czyli zabijanie masek moze byc tam przedstawione jako samobojstwo w skrajnym przypadku. To kwestia rozumu i jak kto co traktuje oraz wydaje sie ze ten pewnej wrazliwosci jak sam napisałeś. Demonizowanie to cos co udaje sie szczegolnie kulturze medialnego komunikatu. DLATEGO. Nie przesadzajmy w poszukiwaniu tematu - sensacji, a wtedy lepiej wszystko uda sie nam dostrzec. Tak to widze.R K edytował(a) ten post dnia 02.08.08 o godzinie 02:14
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Emo - styl życia jak w komiksie czy moda na smutek i śmierć?

Dla mnie to jest po prostu smutne, człowiek robo z siebie lelum polelum, wymyśla sobie problemy i celowo wpędza się w depresję... niestety często powodem tego może być stosunek rodziców do takiego dzieciaka, nie ma jak zwrócić na siebie uwagi to kończy tak a nie inaczej...

konto usunięte

Temat: Emo - styl życia jak w komiksie czy moda na smutek i śmierć?

ale przecież zawsze tak było, zawsze były jakies dziwaczne dla postronnych subkultury dzieciaków. tylko że nie zawsze media o tym tak szczegółowo informowały.

konto usunięte

Temat: Emo - styl życia jak w komiksie czy moda na smutek i śmierć?

Marcin W.:
ale przecież zawsze tak było, zawsze były jakies dziwaczne dla postronnych subkultury dzieciaków. tylko że nie zawsze media o tym tak szczegółowo informowały.
Otóz to. W tym tylko różnica. A statytstyki samobójst nijak sie nie pokrywają z przynależnoscią do takiego czy innego sposóbu ubierania czy też wyrazania emocji lub ich symulowania przez ubiór.



Wyślij zaproszenie do