Temat: wharton.....

Pytam nieśmiało o niego, ponieważ pierwsze książki Whartona, które miałam okazje przeczytać, tj Ptasiek, Tato, Stado, były wg mnie świetne. Kolejne - coraz gorsze. Teraz już nie sięgam po zadne nowosci jego pióra, szkoda mi czasu i pieniędzy.
Jakie są Wasze odczucia, ulubione bądź nieulubione książki WW?
Anna Magdalena D.

Anna Magdalena D. Szwedzki, literatura

Temat: wharton.....

Wiktoria Kostruska-Kuc:
Pytam nieśmiało o niego, ponieważ pierwsze książki Whartona, które miałam okazje przeczytać, tj Ptasiek, Tato, Stado, były wg mnie świetne. Kolejne - coraz gorsze. Teraz już nie sięgam po zadne nowosci jego pióra, szkoda mi czasu i pieniędzy.
Jakie są Wasze odczucia, ulubione bądź nieulubione książki WW?

Podobnie, jak u Ciebie. Podobał mi się "Ptasiek", "W księżycową jasną noc", "Franky Furbo", "Spóźnieni kochankowie". Potem zachęcona czytałam dalej i doszłam do "Alego". Byłam akurat po lekturze "Domu na Sekwanie" i "Opowieści z Moulin du Bruit", które jednak przeczytałam już wyłącznie z rozpędu. Te dwie ostatnie zniechęciły mnie do dalszego czytania.
Kamila W.

Kamila W. starszy specjalista
d/s analizy ryzyka,
Bieszczadzki Oddz...

Temat: wharton.....

"Ptasiek" swojego czasu był bardzo modny. Przeczytałam i wydawało mi się, że mi się podoba. Dużo wody upłynęło od tamtej pory i teraz na hasło "Wharton" reaguję "nie, nie, nie i jeszcze raz nie";)Kamila Wiercioch - Nazarko edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 07:52

konto usunięte

Temat: wharton.....

Podzielam zdanie Magdy i Wiktorii, przeczytałam wszystko z tego "starego, dobrego" Whartona...późniejsze pozycje skutecznie mnie
zniechęciły. Franky Furbo byłam zauroczona:)

A znacie Hermanna Hesse i jego Narcyza i Złotoustego albo Wilka Stepowego czy Grę szklanych paciorków? Przyznam, że kilkanaście lat temu byłam zafascynowana tym pisarzem i chętnie powrócę do jego książek:)Beata G. edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 09:28
Monika S.

Monika S. ciągle szukam wyzwań

Temat: wharton.....

Beato wątek dla Hessego też chyba był...

Z Whartona czytałam Ptaśka i Księżycową Jasną Noc, a reszta...

Temat: wharton.....

Monika S.:
Beato wątek dla Hessego też chyba był...

Z Whartona czytałam Ptaśka i Księżycową Jasną Noc, a reszta...
to jeszcze przeczytaj "stado". Naprawde dobre.

konto usunięte

Temat: wharton.....

Dawno temu zafascynował mnie "Ptasiek", "Franky Furbo", "Spóźnieni kochankowie", ale późniejsze jego dzieła już nie wzbudziły takiego zachwytu. Mimo wszystko Wharton kojarzy mi się pozytywnie.
Ehhh to były czasy "whartonowe" :)

konto usunięte

Temat: wharton.....

mi się podobał i Ptasiek, i Tato, i W księżycową jasną noc. Później sięgnęłam po Nie ustawaj w biegu - i też mi się podobała ta książka, choć była inna od wszystkich, które czytałam wcześniej.
Wharton? Tak, tak, tak :)

Temat: wharton.....

Ja zaczęłam od "Spóźnionych kochanków" i to ta książka zachęciła mnie do dalszego poznawania tego autora.
Pamiętam, że ogromne wrażenie zrobiły na mnie "Niezawinione śmierci" i "Werniks". "Ptasiek" jakos nie do końca, choć byl modny :-)
Z jego książek nie czytałam chyba tylko "Al'a".
Ale przeczytałam i nie wracam w przeciwienstwie do kilku innych autorów. No i od pewnego czasu już nie sięgam po jego książki. Chyba "Opowieści z Moulin du Bruit" mnie troche zniechęciły i zaprzestałam spotkań z p. Whartonem.

:-)

Temat: wharton.....

Karolina K.:
Ja zaczęłam od "Spóźnionych kochanków" i to ta książka zachęciła mnie do dalszego poznawania tego autora.
Pamiętam, że ogromne wrażenie zrobiły na mnie "Niezawinione śmierci" i "Werniks". "Ptasiek" jakos nie do końca, choć byl modny :-)
Z jego książek nie czytałam chyba tylko "Al'a".
Ale przeczytałam i nie wracam w przeciwienstwie do kilku innych autorów. No i od pewnego czasu już nie sięgam po jego książki. Chyba "Opowieści z Moulin du Bruit" mnie troche zniechęciły i zaprzestałam spotkań z p. Whartonem.

:-)

w 'opowiesciach...' lubie tylko jeden moment wlasciwie - jak niemowlę wymiotuje mu za koszulę. Mogę to czytac 10 razy z rzędu, i zawsze płaczę ze śmiechu ;)

Temat: wharton.....

Nie lubię Whartona z tego samego powodu co Coehlo. W ogóle dla mnie ta cała trójca Wharton-Coehlo i jeszcze trzeci, jak mu tam było...Caroll to szczyt komercji.
Takie same okładki, takie same sposoby pozyskiwania czytelnika, którym najczęściej są młode pseudo-intelektualistki;)
Ewa M W.

Ewa M W. Legal Professional

Temat: wharton.....

ja skolei zauwazam ze w naszym kraju Wharton jest/byl szczegolnie modny, mieszkajac obecnie w UK nie spotkalam sie tutaj z jego tworczoscia, zupelna cisza jesli chodzi o tego autora
osobiscie czytalam pare jego ksiazek -czytalo sie calkiem przyjemnie ale zeby sie oczarowac ??? to moze przy nastepnej jego ksiazce.... ;-)

konto usunięte

Temat: wharton.....

Wharton niesamowitym pisarzem był...Elwira A. edytował(a) ten post dnia 01.10.09 o godzinie 13:03

konto usunięte

Temat: wharton.....

Ja się przyznam, że dopiero niedawno książka tego autora wpadła mi ręce. Był to (z tego co tu widzę - na szczęście) Ptasiek i podobał mi się niezmiernie! Mam już w kolejce kolejną jego książkę - Franky Furbo. I w sumie dobrze, że trafiłam na ten wątek, bo gdybym teraz sięgnęła po jakąś późniejszą jego książkę to może bym straciła zapał do tego autora...
Magdalena G.

Magdalena G. Gdziekolwiek
pojedziesz- tam
będziesz:)

Temat: wharton.....

Takie same okładki, takie same sposoby pozyskiwania czytelnika, którym najczęściej są młode pseudo-intelektualistki;)


Dokładnie, Whartona najchętniej czytają młode licealistki- intelektualistki:)) U nas w liceum był bardzo modny. "Ptasiek" i "Tato" zawsze będą mi się kojarzyć z tamtymi czasami.

Temat: wharton.....

Ewa F.:
Nie lubię Whartona z tego samego powodu co Coehlo. W ogóle dla mnie ta cała trójca Wharton-Coehlo i jeszcze trzeci, jak mu tam było...Caroll to szczyt komercji.
Takie same okładki, takie same sposoby pozyskiwania czytelnika, którym najczęściej są młode pseudo-intelektualistki;)


wow, czyli tylko Kafka? A moze Maslowska? Dostojewski? Proust?

Irving pewnie tez dla pseudo-intelektualnych ? :)

Temat: wharton.....

Polecam "W ksiezycowa jasna noc" i "Niezawinione smierci".

Następna dyskusja:

umarł William Wharton




Wyślij zaproszenie do