konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

taki Bulhakow , na przyklad

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

żeby daleko nie szukać - Grossman.

ale w pewnym sensie i... Tolkien :)

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Mariusz Kopeć:
taki Bulhakow , na przyklad

Taka "Biała gwardia", na przykład.Mirosław Szyłak-Szydłowski edytował(a) ten post dnia 15.08.09 o godzinie 14:10

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Mariusz Kopeć:
taki Bulhakow , na przyklad

Taka "Biała gwardia", na przykład.Mirosław Szyłak-Szydłowski edytował(a) ten post dnia 15.08.09 o godzinie 14:10
az dwie , ale jedna powiesc zasadniczo

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Mariusz Kopec:
az dwie , ale jedna powiesc zasadniczo

Ale o co chodzi? :)
"Mistrz i Małgorzata" nie jest powieścią, czy może "Biała gwardia" nią nie jest?
Rozumiem, że miałbyś obiekcje, jakbym wspomniał o "Psim sercu" czy "Diaboliadzie", ale w tym przypadku nie do końca się orientuję, co jest nie tak.

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Mariusz Kopec:
az dwie , ale jedna powiesc zasadniczo

Ale o co chodzi? :)
"Mistrz i Małgorzata" nie jest powieścią, czy może "Biała gwardia" nią nie jest?
Rozumiem, że miałbyś obiekcje, jakbym wspomniał o "Psim sercu" czy "Diaboliadzie", ale w tym przypadku nie do końca się orientuję, co jest nie tak.
to znaczy , ze i mozesz jeszcze "Powiesc Teatralna " i "Zapiski na mankietach" dodac co nie zmienia mojego zdania , ze Bulhakow to pisarz jednej w zasadzie ksiazki bo reszty mowiac szczerze nikt , prawie nikt nie czyta
Mona S.

Mona S. plastyk,
arteterapeuta

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Mariusz Kopec:
Mirosław Szyłak-Szydłowski:
Mariusz Kopec:
az dwie , ale jedna powiesc zasadniczo

Ale o co chodzi? :)
"Mistrz i Małgorzata" nie jest powieścią, czy może "Biała gwardia" nią nie jest?
Rozumiem, że miałbyś obiekcje, jakbym wspomniał o "Psim sercu" czy "Diaboliadzie", ale w tym przypadku nie do końca się orientuję, co jest nie tak.
to znaczy , ze i mozesz jeszcze "Powiesc Teatralna " i "Zapiski na mankietach" dodac co nie zmienia mojego zdania , ze Bulhakow to pisarz jednej w zasadzie ksiazki bo reszty mowiac szczerze nikt , prawie nikt nie czyta
...no tak, ale "prawie"robi wielką różnicę jak wiemy...:)

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Mariusz Kopec:
pisarz jednej w zasadzie ksiazki bo reszty mowiac szczerze nikt,
prawie nikt nie czyta

Unikając stwierdzenia o gustach kulinarnych milionów much, pozwolę sobie zadać pytanie: czy o czymś to świadczy? Czy na podstawie tego można wyciągnąć jakiekolwiek wnioski?
Może na przykład dojść do tego, że wykrystalizuje się niebawem opinia, iż Coben świetnym pisarzem jest, bowiem "wszyscy, prawie wszyscy go czytają" (jego dzieła schodzą wszak z księgarskich półek w tempie niebagatelnym). A że płodzi swoje książki z zapałem i wydajnością królika australijskiego, to rzec można, że to w zasadzie pisarz wybitny, autor kompletny. Podobnie Ludlum, który tak się zapamiętał w swoim pisarstwie, że do tej pory nie zauważył, że umarł (niedawno wyszła kolejna powieść z cyklu o Bournie).

Ich się czyta. Bułhakowa się - jak stwierdziłeś - nie czyta (BTW, "Notatki na mankietach" nie są powieścią).
Oni nie są pisarzami jednej książki. Bułhakow - jak stwierdziłeś - jest.

W takim wypadku z Proustem to już jest zupełny dramat, któż teraz czyta "W poszukiwaniu straconego czasu"? Bułhakow chociaż jedną książkę zdążył napisać, a Proust? Toż to nawet nie jest pisarz jednej książki. Dostojewski jeszcze się pewnie uchyli przed tą ockhamowską brzytwą, dzięki opowieści o studencie, co to lichwiarkę siekierką potraktował, ale Joyce na przykład? Czyta go jeszcze ktokolwiek? Na listach lektur go nie ma, więc, pewnie, podobnie, jak autora "MiM", nie czyta "nikt, prawie nikt". Nie to, co Dana Browna.

A dla mnie właśnie wspomniany tu Coben jest autorem jednej książki, jest nim również Robin Cook czy Clive Cussler. Opinia ta nie bierze się jednak z - bardziej lub mniej wydumanych - statystyk i bawienia się w liczenie, ile osób czyta lub nie, a przede wszystkim z lektur książek sygnowanych ich nazwiskiem. Uważam bowiem, że ci panowie przez cały czas piszą jedną i tę samą książkę, sporadycznie zmieniając tylko dekoracje. I w zasadzie można sobie z ich twórczości wylosować dowolnie wybraną pozycję, po czym, przeczytawszy ją, zaryzykować opinię, iż, właściwie, przeczytało się już wszystkie.
To zaś, ile osób obecnie te książki czyta i ile jeszcze dzieł ci panowie stworzą, naprawdę średnio mnie interesuje i średnio wpływa na moją o nich opinię. I tej wersji się będę trzymał. :)

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

no dobra a Maria Dabrowska ?...
albo Hasek
a Cervantes ?...
z reszta to nie musi byc okreslenie pejoratywne , coz tam setki czlonkow Zwiazku Literatow Polskich jak taki Stanislaw Czycz jedna ksiazka ich wszystkich zalatwia ?... Tzn "Nie wierz nikomu" , serdecznie polecam przy okazji , bywa w osiedlowych bibliotekach .Mariusz Kopec edytował(a) ten post dnia 16.08.09 o godzinie 20:52

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Bułhakow jest znany tylko z "Mistrza i Małgorzaty" - ale to wynik poszechnego systemu kształcenia, gdzie kazdy debil musi to przeczytać, zeby nie mieć na półrocze "ndst" czy lufy z klasówki (nie wiem czy teraz jest obowiązkowe). TO SAMO dotyczy Gombrowicza i jego "Ferdydurke" czy Conrada i "Lorda Jima". TO SAMO dotyczy Orwella i "1984" - bo przeciez po co sięgać głębiej.

Pisarze jednej ksiązki, moim zdaniem:

Emily Bronte za "Wichrowe wzgórza"

Cervantes - "Don Kichot"

L.Tyrmand - "Zły" (wiem, ze napisał wiecej, ale jestem pewien ze 99 % ludzi nie wymieni nawet 1 dodatkowej pozycji)

Jerome K.Jerome - w Polsce znany tylko za "Trzech panów w łódce"

F.L.Celine - "Podróż do kresu nocy" (niestety, bo pióro miał swietne)

Francis Scott Fitzgerald - "Wielki Gatsby"

Niestety, pisarzem jednej ksiązki był niestety S.Zweig ze swoją genialną "Niecierpliwością serca", Max Frisch z "Homo faber" czy Remarque z "Na zachodzie bez zmian". {isali więcej, ale swiat zna ich niemal wyłącznie tylko z tych dzieł.

i absolutny zwycięzca w tym turnieju:

Anne Rice, "Wywiad z wampirem" .....

NIE są pisarzami jednek ksiązki, mimo ze wiekszosc zna ich z jednej - Nabokov, Ćapek, Hrabal, Bułhakow, etc etc..

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Hubert S.:
Gombrowicza i jego "Ferdydurke"

A "Trans-Atlantyk" i "Pornografia"? Ja nie wiem, czy przypadkiem jedno z nich nie jest lekturą. A "Pornografii" nawet jak się nie czytało, to się chociaż ją zna dzięki Kolskiemu.
Hubert S.:
czy Conrada i "Lorda Jima".

Znów veto - teraz to już prędzej "Jądro ciemności", niż "Lord Jim", dzięki temu, że weszło do kanonu lektur.
Hubert S.:
dotyczy Orwella i "1984"

Nie "1984", a "Folwark zwierzęcy" - lektura.
Niestety, pisarzem jednej ksiązki był niestety S.Zweig ze
swoją genialną "Niecierpliwością serca"

Jeśli chodzi o powieści, to może tak, ale nie zapominajmy o rewelacyjnych biografiach Marii Antoniny, Marii Stuart i Fouchego. Przecież one również są powszechnie znane... A przynajmniej mam taką nadzieję.
czy Remarque z "Na zachodzie bez zmian".

Nie wierzę, że "świat" nie zna jeszcze chociażby "Łuku triumfalnego" :)
Anne Rice, "Wywiad z wampirem"

Tutaj akurat się nie dziwię - reszta jej książek jest beznadziejna ;)Mirosław Szyłak-Szydłowski edytował(a) ten post dnia 17.08.09 o godzinie 18:03

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

W ogóle nie przecztałes co napisałem:) Ja mowię o tym CO widzi swiat i co czyta, a nie jak i co pisze pisarz. Napisałem wyraźnie, ze Gombrowicz jest znany z Ferdydurke - i tyle, taka prawda. Transatlantyk teraz chyba jest lekturą, kiedys nie był, 30+ latkowie tej ksiązki nie znają :))

Masz za duże mniemanie o "czytelnictwie" w społeczenstwie, idę o zakład ze 95 % ludzi nie słyszało nigdy w zyciu nazwiska Zweig, Frisch, Hesse itd. To, ze są oni w ogóle czytani, zawdzięczają JEDNEJ książce, niestety. "Swiat" NIE zna NIC Remarque poza "Na Zachodzie...", nic Nabokova poza "Lolitą", nic poza "Wilkiem stepowym" Hessego (którego i tak mało kto czytał,bo ludzie bardziej podniecają się tytulem a nie trescią:P)

a tak szczerze, to ja tez nie pozuję na wielkiego intelektualistę - czytałem np. Zweiga wszystko co chyba się ukazało, PO przeczytaniu "Niecierpliwosci serca" i "24 godzinach z zycia kobiety" - i tak szczerze, to naprawdę był pisarz jednej ksiazki, reszta nie powala. To samo dotyczy paru innych autorów...

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Oczywiście, że przeczytałem, co napisałeś - akurat Ciebie czytam z uwagą. Zresztą gdybym nie przeczytał, to nie wyskakiwałbym z lekturami, wszak sam zacząłeś pisać o systemie edukacyjnym. Stwierdzenie, jakoby "Trans-Atlantyku" nie znali 30+ latkowie jest dość ryzykowne, toż nawet czytał to były minister edukacji (i się przeraził)! Niedawno, bo niedawno, ale czytał ;)

Zweig, Frisch - OK, może "świat" (cokolwiek by to znaczyło) ich nie zna, ale Hesse? Zwłaszcza 30+? Przecież "Wilk stepowy" to była powieść "kultowa" (cokolwiek by to znaczyło ;), już nie mówię o czytaniu, ale ciężko o niej nie słyszeć - co zresztą sam później przyznałeś.
Co do tego, co Zweig napisał, nie czuję się kompetentny, by dyskutować, czytałem tylko jego książki biograficzne oraz "Niecierpliwość serca", reszta jest jeszcze przede mną.
Przeżyłem podobny zawód, jak Ty w przypadku Zweiga, kiedy sięgnąłem po książki Kesseya, mając za sobą lekturę "Lotu nad kukułczym gniazdem". Z początku miałem również podobną sytuację z Hellerem, ale kiedy przestałem szukać drugiego "Paragrafu 22", to już było całkiem nieźle.
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Pisarze jednej ksiazki

co Wy, za kryterium przyjeliscie, czy coś jest w kanonie lektur czy nie???????

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Ola Kołodziejek:
co Wy, za kryterium przyjeliscie, czy coś jest w kanonie lektur czy nie???????

faktycznie, tak to troche wygląda :) Ja namieszałem. W zasadzie pisarz jednej ksiazki, to taki który jedną napisał, a jesli coś więcej - to marne i nieznane lub faktycznie po prostu 1-2 ksiazki napisane i tyle.

Emily Bronte - bez dwóch zdań, poza "Wichrowymi" chyba nic innego nie wyprodukowała i zmarło jej sie, hmm. TO jest z pewnoscią pisarz jednek ksiązki.

Ale moze autor wątku miał na mysli własnie "odbiór społeczny"? Skoro Bułhakowa (czy Bułgakowa jak wolą inni) wymienił jako autora jednej ksiazki, cóż, chyba o to chodziło, bo ze na powaznie ktos tego autora moze tak zaszeregowac, to nie wierzę:)

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

a pani od Frankensteina ?
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Pisarze jednej ksiazki

to wracając do tematu, dodaję ::obłęd:: Krzysztonia :)

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Hubert S.:
Ale moze autor wątku miał na mysli

Problemem jest to, że chyba nie do końca wiadomo, co autor wątku miał na myśli (a przynajmniej ja nie wiem) i stąd to nasze błądzenie. Ot, pewnie kolejną jednozdaniową wyliczankę z serii "naj...", więc chyłkiem się oddalę, dziękując Ci, Hubercie, za pociągnięcie naszej dyskusji - nie dość, że była dla mnie przyjemnością, to jeszcze dostarczyła kilku tytułów, które mam do nadrobienia. :)
Ola Kołodziejek

Ola Kołodziejek ::out of the races
and onto the
tracks::

Temat: Pisarze jednej ksiazki

ja zrozumiałam, ze chodzi o pisarza który nie tyle popełnił jedną powieść, ale znany jest tak naprawdę powszechnie z jednej. to jak zapytac kogos na szybko: "co napisał Bułhakow?" Kazdy odpowie to samo.Ola Kołodziejek edytował(a) ten post dnia 18.08.09 o godzinie 10:57

konto usunięte

Temat: Pisarze jednej ksiazki

Ola Kołodziejek:
ja zrozumiałam, ze chodzi o pisarza który nie tyle popełnił jedną powieść, ale znany jest tak naprawdę powszechnie z jednej. to jak zapytac kogos na szybko: "co napisał Bułhakow?" Kazdy odpowie to samo.

Przyznam nieskromnie, ze słysząc nazwisko Bułhakow wymieniam Diaboliadę, Białą Gwardię, Fatalne Jaja, Psie serce i Mistrza i Małgorzatę - bo czytałem i mam w kolekcji. Innych nie znam :(

A tak w ogóle, to mam mega kompleksy czytając Was tutaj, moi drodzy - mam takie braki, tylu rzeczy nie czytałem, ze szkoda gadać. Ech, w liceum i na studiach to się pochłaniało literaturę, a teraz - szkoda gadać, wstyd mi! :)) (czuję, ze to autentyczny obciach:P) Nadbrobię, obiecuję :)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 18.08.09 o godzinie 11:01

Następna dyskusja:

Pisarze Zmarli Tragicznie




Wyślij zaproszenie do