konto usunięte
Temat: Wielkie żarcie w DKFie....
WitamPierwszy raz na forum i od razu negatywnie...to chyba geny. Widzę że forum jest ogólnopolskie więc zapytam czy jedzenie (albo może żarcie, w najbardziej chamskim wydaniu tego słowa) podczas seansu filmowgo dkf jest specyfiką podkarpacia czy też może u was też się to zdarza, a może jest w dobrym guście? Pytam, bo na ostatnim seansie na jakim byłem miałem pecha usiąść obok fascynata chipsów, jak mniemam, który razem ze swoją towarzyszką, politycznie poprawnym chrupaniem (słychać było że się starają, co jeszcze bardziej mnie rozsiedziło) doprowadzili mnie do stanu wrzenia. Dzieła dopełnił sygnał komórki widza z rzędu wcześniej. Także wyszedłem mocno przedwcześnie, z filmu o jak się okazało przewrotnym tytule "Pozwól mi wejść".
I teraz dywagacje. Jak gość wie że takie chrupanie może przeszkadzać, to po jaką ... to robi. Czemu je akurat chipsy, gdyby jadł hot doga albo ogórka kiszonego nie byłoby tak słychać (no chyba żeby mlaskał). I czemu te ... torby z chipsami tak szeleszczą? Czy wzorem kin komercyjnych dkf'y mogłyby puszczać jakieś krótkie spoty namawiające do wyłączenia komórek i proszące o nie jedzenie w kinie(jeśli tak to mam pomysł na jeden ze spotów, miejsce akcji: chlewnia, reszty się domyślcie).
...
Czekam na odpowiedzi i rady co zrobić z tym fantem. Ze stoperami w uszach do kina raczej chodził nie będę.