Temat: mechaniczny john galt

http://libertarianizm.net/thread-561.html

:-)

Temat: mechaniczny john galt

Fajny pomysł, choć może za dużo tam w treści "z odzysku" czy "bezpłatnie"?
Jak na dumnych randystów przystało, powinniśmy profesjonalnie do tego podejść i uczciwie złożyć się na materiały i pracę (można też poszukać sponsora)

Temat: mechaniczny john galt

Jakub R.:
Fajny pomysł, choć może za dużo tam w treści "z odzysku" czy "bezpłatnie"?
Jak na dumnych randystów przystało, powinniśmy profesjonalnie do tego podejść i uczciwie złożyć się na materiały i pracę (można też poszukać sponsora)

Nie ma przymusu w tej propozycji. Jak się ktoś zgodzi to z własnej woli. Randystyczne!

Nierandystyczne to jest określenie "powinniśmy" ;-)

Temat: mechaniczny john galt

Język giętki nie zawsze oddaje poprawnie, co pomyśli głowa. Na przykład: Każdy z nas jest przyzwyczajony od dziecka do tego, że na czyjeś 'dziękuję' odpowiada się zazwyczaj 'nie ma za co'. Słowo 'dziękuję' jest w takim przypadku formą zapłaty, którą wypada nam przyjąć. Po angielsku można wtedy powiedzieć 'you're welcome', co słyszę najczęściej. Choć podręcznikowo uczyłem się kiedyś zwrotów 'not at all' lub 'don't mention it', od trzech lat praktycznie ich tu nie słyszałem.

To fakt, że słowo 'powinniśmy' nie jest najszczęśliwszym sposobem przekazania swoich myśli. Jednak samo intelektualne przyjęcie jakiejś filozofii życiowej, np. randyzmu, nie ma skutecznego wpływu na naszą podświadomość i zmiany nawyków wyrażania się.

I kolejna sprawa: praktykowanie randyzmu w nie-randystycznym otoczeniu może być trudne.