Tomek F.

Tomek F. Dyrektor Handlowy

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Temat "jest nas coraz więcej" wzbudził żywe zainteresowanie z Waszej strony. W nowym temacie "jest nas coraz więcej cz. II" przedstawiamy poprawioną wersję naszej wizji. Zachęcamy do dalszej rozmowy i wymiany opinii na ten temat. Jednoczesnie informujemy, że rozpoczelismy juz prace nad organizacja tego przedsiewziecia
Tomek F.

Tomek F. Dyrektor Handlowy

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Forma prawna:

Klub musi mieć osobowość prawną, trzeba wypracować optymalną formę, która zapewni realizację następujących warunków:
* Klub jest wspólnym dobrem członków, każdy w klubie ma takie same prawa.
* Zespół zarządzający ma takie same prawa jak członkowie klubu, zarządzanie związane jest jedynie z większą odpowiedzialnością i pracą
* Członkostwo w klubie jest bezpłatne
* Klub może generować i dysponować aktywami zarówno finansowymi jak i innymi (np. lokal, komputery, telekomunikacja itp.)
*Uzyskane przez klub dochody mogą być wykorzystane
1.Dla dobra członków klubu (organizacja spotkań, konferencji, usprawnianie platformy komunikacyjnej i inne)
2.W celu zapewnienia środków pozwalających na realizacje kolejnych projektów klubu
3.Zapewnienie bieżącej działalności klubu (opłacenie ewentualnych rachunków np. za hosting)
4.Ewentualna nadwyżka finansowa zostaje przeznaczona na cel demokratycznie wybrany przez członków klubu
5.Klub w żadnym przypadku nie dofinansowuje bezpośrednio członków klubu (Nikt nie otrzymuje żadnego wynagrodzenia za przynależność do klubu jak i działanie dla „ogólnego” funkcjonowania klubu. Jeśli zajdzie taka potrzeba to wyjątkiem od tej reguły może być fakt zatrudnienia osób, które etatowo będą zajmować się pracą administracyjną (Chodzi mi o to, że jeśli Ogół klubu zdecyduje o potrzebie ustanowienia etatu np. dla sekretarki to otrzyma ona za to pensję)
*Klub otrzymuję dochody poprzez udział w niezależnych samodzielnych projektach. Jest kilka rodzajów udziału:
1.Członkowie klubu proponują konkretny pomysł na projekt. Szczegóły projektu zostają omówione i przeanalizowane przez ogół członków. Jeśli zostanie uznany za interesujący i potencjalnie zyskowny to ustalane są zasoby potrzebne do jego realizacji. Następnie członkowie klubu posiadający wiedze, czas i możliwości z zakresu określonego w planie projektu oferują swój akces do udziału w projekcie. Klub docelowo powinien stanowić spektrum członków o wielorakich umiejętnościach i możliwościach, więc zasoby potrzebne do realizacji projektu powinny zostać znalezione wewnątrz klubu. Zgłaszając swój udział w danym projekcie i znając zakres oczekiwanej pracy dany członek określa zakres oczekiwanego wynagrodzenia za wykonanie danej części projektu. Gdy utworzony zostanie zespół specjalistów do realizacji danego projektu to zaczyna on prace nad projektem. W początkowym okresie grupa pracuje nie otrzymując wynagrodzenia za prace. Gdy projekt się rozwinie i zacznie przynosić dochody to w pierwszej kolejności wypłacane zostaje wcześniej ustalone wynagrodzenia dla osób praktycznie pracujących nad projektem. Reszta generowanych środków zwiększa majątek klubu i jest wydatkowana według podanych wcześniej zasad.
2.Kolejnym przypadkiem jest projekt, który zostaje zgłoszony przez członka klubu i który ma być realizowany przy pośrednictwie klubu. Autor proponuje warunki i zgłasza chęć współpracy ze specjalistami określonych dziedzin. Jeśli warunki przez niego proponowane będą atrakcyjne dla poszczególnych członków to decydują się oni wziąć w nim udział na ustalonych niezależnie od klubu zasadach. Jeśli autor danego projektu chce uzyskać dodatkowo wszelką możliwą pomoc od klubu to proponuje udział w zyskach. Projekt taki jest wtedy bytem niezależnym od klubu i stanowi własność autora lub współwłasność osób działających przy projekcie. W obu przypadkach klub otrzymuje określoną wcześniej część zysków w zamian za wsparcie.
3.Następny przypadek polega na tym, że klub znając swoją sytuacje i zasoby, jakimi dysponuje może podjąć się realizacji różnego rodzaju działań. Siła i przewaga klubu nad innymi organizacjami polega na tym, że dysponuje sprawdzonymi i określonymi zasobami specjalistów w wielu dziedzinach i może podjąć się realizacji całościowej różnych typów zleceń lub przedsięwzięć. Dodatkowo członkowie klubu starają się wspomagać indywidualnie projekty, w które klub jest zaangażowany tak w zakresie pomocy merytorycznej, wsparcia w zakresie kontaktów, jak i uwagi. (Generalnie chodzi o to, że członkowie w miarę możliwości pomagają w rozwoju projektów klubu dyskutując i szukając najlepszych rozwiązań. Jeśli leży to w ich zakresie to starają się promować projekt np. polecając go zainteresowanym kontrahentom spoza klubu oraz jeśli jest taka sytuacja to w zakresie swojej działalności kooperują z projektem np. oferując towar z największym możliwym rabatem. Np. jeśli w projekcie potrzebny będzie transport to członkowie klubu niezwiązani bezpośrednio z projektem, ale pracujący bądź posiadający firmę transportową zaoferują swoje usługi na najatrakcyjniejszych możliwych warunkach.
4.Oczywiście nie ma żadnego obowiązku by członkowie w swoich projektach uwzględniali klub. Naturalne jest to, że wiele projektów zostanie zrealizowanych w ten sposób, że członkowie niezależnie ustalą między sobą chęć współpracy i rozpoczną osobną działalność. W takim przypadku klub jest jedynie ogniwem pozwalającym na łatwiejsze znalezienie partnerów.

Reasumując klub jako taki nie prowadzi żadnej stałej, konkretnej i określonej działalności gospodarczej. Jest organizacją lub stowarzyszeniem skupiającym szereg ludzi i działa dla ich dobra. Uzyskuje jednak środki. Każdy realizowany przez klub projekt jest zupełnie niezależnym bytem, uzyskuje formę prawną i działa na zasadzie osobnej działalności.

Jaka jest wizja klubu i jakie profity są zakładane dla członków:

Głównym priorytetem i celem, dla którego klub powstaje jest rozwój jej poszczególnych członków. Najważniejsze jest by każdy członek czerpał profity z faktu, że do klubu należy. Profity mogą być różnego rodzaju. Klub jest ogniwem, które łączy ludzi dotąd niezwiązanych innymi relacjami. Poprzez wspólne członkostwo uzyskuje się więź i zmniejszenie dystansu międzyludzkiego. Wspólnota powoduje ułatwienie rozwiązania szeregu spraw, z którymi borykają się poszczególni członkowie zarówno na polu zawodowym jak i prywatnym. Największą wartością klubu jest całokształt wiedzy, umiejętności, możliwości i potencjału jego członków. Ułatwia nawiązywanie kontaktów biznesowych, różnego rodzaju kooperacji, jak i miejscem wymiany myśli oraz wzajemnej pomocy. Członkowie się znają i kontaktują ze sobą. Klub ułatwia te kontakty, ponieważ pozwala uzyskać informacje o poszczególnych członkach zarówno w kategoriach kompetencji jak i np. stanowiska. Zmniejsza ryzyko błędu i ewentualnej pomyłki w procesie poszukiwania partnerów, ponieważ jest swego rodzaju gwarantem „jakości”. Atutem jest także członkostwo osób o różnorodnej wiedzy. Polega to na tym, że zagadnienia często skomplikowane dla danego członka mogą być trywialne dla członka będącego specjalistą w danej dziedzinie. W ten sposób zyskuje się cenny czas. Klub w żaden sposób nie ustala i nie ingeruje we wzajemne kontakty i relacje poszczególnych członków. Niezależnie ustalają oni między sobą zakres współpracy czy relacji. Mogą wymieniać się bezinteresownie lub za określone korzyści wszystkimi możliwymi zagadnieniami. Klub jedynie może w jakiś sposób podkreślać zaangażowanie i realną przydatność poszczególnych członków, czym zwiększa ich wiarygodność i wartość.

Jest wiele różnego rodzaju wspierających się wspólnot, absolwenci jednej uczelni, mieszkańcy danego miasta, rodzina, fani zespołu piłkarskiego i nieograniczona ilość innych. To miejsce ma być wspólnotą pozytywnie nastawionych osób, którzy nie tylko chcą brać, ale zdają sobie sprawę z faktu, że w naturze jest równowaga i żeby brać trzeba też dawać. Członkowie są dorosłymi i odpowiedzialnymi ludźmi, którzy wierzą, że poważnie podchodząc do tych rzadkich w dzisiejszych czasach ideałów są w stanie osiągnąć zakładany cel.Tomasz Frymus edytował(a) ten post dnia 31.03.07 o godzinie 01:17
Rafał R L.

Rafał R L. IT & Telco
Executive, CIO, BPM,
Interim & Innovation
Theo...

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Od dawna jestem zafascynowany tematem "interdiscyplin" i przenikania pewych ideii z dziedzin, na pierwszy rzut oka odległych i nie przystajacych do siebie.

Np.
- teoria ewolucji i mutacje genetyczne zastosowane w Informatyce dały niesamowity efekt w postaci samomodyfikujacych sie algorytmach genetycznych rozwiązujacych problemy niedostepne dla dotychczas stosowanych metod.
- i znów biologia i budowa mózgu, dała impuls w Informatyce i cybernetyce do budowy sieci neuronowych - ich dzisiejsze spektrum zastosowań nie pomieściło by się w jednym GL-u :)

Dlatego chciałbym zaproponować Wam pewną formę rozwiązywania problemów/case naszyej grupy, która swą geneze bierze w Informatyce i Internecie.

Mówie tu o OpenSouce(!!!)... czyli ideii otwartego oprogramowania, które tworzone jest przez modyfikację kodu źródłowego prze setki - tysiące niezaleznie pracujących i nie znajacych sie na wzajem (w realu) nieformalnych grup specjalistów/wolontariuszy/pasjonatów, oczywiście pod luźnym nadzorem moderatora - najczęściej pomysłodawcy lub eksperta z danej dziedziny (wybranego też przez grupę).

Moim zdaniem idee OpenSource można swobodnie i z powodzeniem zastosowac do innych dziedzin życia. Prawo, Marketing, Modele sprzedaży, Straterie negocjacji itp. itd.
Znany mi jest przypadek zastosowania podejścia OpenSource w prawdziwej sprawie karnej (USA). Oczywiście, nie chodziło o prowadzenie sprawy przez tysiące niezależnych obrońców, ale o przygotowanie najbardziej optymalnej i rokujacej linii obrony na podstawie wiedzy i doświadczenia tysiecy wolontariuszy.

Wydaje sie, ze formuła ta jakoś naturalnie pasuje do celów naszej grupy.

Co wy na to?

ra_VRafał Robert L. edytował(a) ten post dnia 31.03.07 o godzinie 02:20
Łukasz M.

Łukasz M. A co tu trzeba
napisac ?

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Ja również chce się przyłączyć.

Ze swej strony mogę zaoferować udostępnienie serwera www/ftp/email

===

Jeśli chodzi o statut nie potrzeba do tego prawnika. Mogę udostępnić statut klubu sportowego którego jestem wiceprezesem i jednym z założycieli.

Proponuje w statucie zawrzeć zapis że:
"Klub może prowadzić oddziały lokalne. Szczegółowe zasady działania oddziałów lokalnych omówione zostaną w paragrafie 00"

chodzi o to, aby można było stworzyć oddział np: Złota Loża Warszawa

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Pozwolę sobie zauważyć, że nie bardzo jest forma prawna taka jak "klub".
Stowarzyszenie owszem można.
Albo fundację.

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

mi tez sie podopa ta inicjatywa
Tomasz Lis

Tomasz Lis Head of Social Media

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

No to pierwsze koty za płoty, serwer mamy, super Panie Łukaszu! Może wypowie się ktoś kompetentny w tym temacie różnych form osobowości prawnych? Przedstawione zostały założenia i teraz trzeba dobrać do nich osobowość. Jakie są wady i zalety stowarzyszenia lub fundacji? Jakie koszty założenia i procedury, zaproponujcie optymalne rozwiązania. Panie Rafale, może Pan bliżej opisać jak wyobraża sobie idee OpenSource w tym konkretnym projekcie? Komentujcie przedstawione propozycje.

konto usunięte

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Obawiam sie, ze jesli Klub chce/musi miec osobowosc prawna, to musi zatrudnic co najmniej ksiegowego. Jesli Klub podejmie jakakolwiek dzialalnosc gospodarcza, to bedzie musial prowadzic pelna ksiegowosc.
Jesli czlonkowie Klubu nie placa skladek, to musi zostac okreslona droga pozyskiwania funduszy na cele statutowe i te fundusze musza byc drobiazgowo rozliczane.
Formalnosci do przejscia bedzie wiele.
Czy warto to az tak formalizowac?

Tak wiec podstawowe pytanie: czy Klub musi miec osobowosc prawna. Jesli czlonkowie Klubu dzialaja nieodplatnie, a w zasadzie deklaruja swa pomoc w okreslonych sprawach, to do czego potrzebna osobowosc prawna? Jesli efektem okreslonej dzialalnosci czlonkow Klubu sa okreslone kontakty paru, kilku ludzi i okreslona rzecz, sprawa, temat, przedsiewziecie nie dotyczace wszystkich, to po co komu osobowosc prawna? Klub, jesli dobrze pojmuje, ma byc platforma kontaktow - czy to internetowych, czy to osobistych - nawiazywanych w celu wzajemnej pomocy, w celu wspolnej realizacji przedsiewziec etc., platforma wymiany opinii biznesowych i poszukiwania pomocy w biznesie.
Jesli tak, to - w zasadzie - potrzebne jest miejsce w internecie, gdzie mozna prowadzic takie spotkania. Tylko za udostepnienie takiego miejsca czlonkowie Klubu powinni solidarnie placic, zeby to miejsce-portal byl profesjonalnie prowadzony.
Po prawdzie takie miejsce juz jest; nazywa sie GoldenLine. Fakt, ze jest tu spory balagan i stworzenie grona opisanego w propozycji nie jest latwe. Moze rzeczywiscie latwiej zrobic nowy portal z ograniczonym dostepem dla gledzacych.
---
pozdr.czes;-)
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Stworzenie portalu, czy osadzenie go na serwerze to nie problem. Natomiast pozwolę sobie zauważyć, że dobrze byłoby gdyby Klub miał szansę rozwijania się, a akurat GL jest dobrym ku temu miejscem - w rozumieniu "pozyskiwania nowych osób" (jakkolwiek to brzmi).

ps. Na marginesie - idea zacna, przyłączam się czterema łapami.

konto usunięte

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

No to moze sie zastanowmy, czego brakuje portalowi goldenline.pl, aby wystartowac z pomyslem Klubu w tym miejscu?
Czym - tak na prawde - ma sie roznic Klub od GoldenLine?

Formalizacje w kierunku osobowosci prawnej widze i twierdze, ze jest duza szansa na pogrzebanie pomyslu wlasnie przez formalizowanie systemu.
Moze warto poczytac Prawo o stowarzyszeniach:
http://www.pozytek.gov.pl/files/pozytek/Ofic_stan_MPiP...

Kto wie, czy nie latwiej byloby sie zorganizowac w zwiazek wyznaniowy, czy wrecz kosciol...
---
pozdr.czes;-)

konto usunięte

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Myślę, że najpierw stowarzyszenie a potem fundacja. Tak będzie wygodniej.

Co do formy organizacji to na początek przychodzi mi jeden pomysł - wyjściowy - najprostszy: centralna, mała komórka na kształt sekretariatu.

W takim "sektretariacie" osoba nim zarządzająca byłaby "komórką" kontaktową in/out. Dysponowałaby ona listą naszych członków - specjalistów. Koordynowałaby napływające zapytania o porady lub zaproszenia do nawiązania kontaktów (w przyszłości ewentualnie działąłb również jako koordynator dziłan projektowych). Osoba taka mogłaby formować "grupy projektowe" ad hoc oraz informować członków i zarządzać spotkaniami grup projektowych a także przepływem informacji wewnątrz grupy i kontaktami (po uprzedniej konsultacji osób zainteresowanych).

Być może w przyszłości stworzymy także stałe grupy projektowe w zależności od popytu na nasze usługi.

Według mnie ten typ organizacji byłby nieodzownym wsparciem dla zwykłej "poczty pantoflowej". Nadałaby też ona naszym działaniom pewną bazę strukturalną (ośrodek formalny) od której możnaby przejść w miarę potrzeby do budowania większej infrastruktury.

Trudno mi jednak sobie wyobrazić na tym etapie naszą organizację bez jakiegokolwiek kapitału.

Dlatego też proponuję bardziej doświadczonym w zarządzaniu członkom naszej grupy wziecie pod uwagę możliwości ustanowienia składek członkowskich na budżet bieżącej działalności (lokal + osoba na stanowisku administratvie coordinator).

Podsumowując: stowarzyszenie ze składkami (i to nie symbolicznymi) uważam za rozwiazanie optymalne na początek.
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Powiem szczerze - jakkolwiek nie lubię minimalizmu, tak może najpierw jednak mimo wszystko spróbujmy zacząć organizować np. cykliczne spotkania, wymieniajmy uwagi, doświadczenia, korzystajmy z synergii naszych firm - później zaś myślmy o sekretariatach, komórkach, itp itd.

Akurat w tym ostatnim temacie bardzo prosto jest to zorganizować przy jednej z firm, w jakich pracujemy/jakie prowadzomy, jeśli faktycznie o taką formę chodzi, ale warto by to nie była sztuka dla sztuki.
Leszek Wojciech Kuliński

Leszek Wojciech Kuliński Customer Service
Supervisor,
Polkomtel S.A.

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

moze wpierw należałoby skonkretyzować cel a dopiero do niego dostosowac ramy organizacyjne i prawne jesli takowe beda potrzebne. Zreszta cokolwiek by to nie bylo przylaczam się...
woyti

konto usunięte

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

.Paweł Michalski edytował(a) ten post dnia 05.12.10 o godzinie 15:00
Marta Tuliszka

Marta Tuliszka Specjalista ds.
współpracy
międzynarodowej w
Biurze Europ...

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Stronę finansową oraz prawną pozostawiam osobom będącym ekspertami w tej dziedzinie, a nie wątpię, że tacy się znajdą.
Ze swojej strony porponuję usługi w zakresie tłumaczenia, przereagowaną stronę bez problemu przełożę na niemiecki oraz ewentualne pozyskiwanie i prowadzenie kontaktów z zainteresowanymi firmami zza zachodniej granicy, a przypuszczam, że byłoby ich sporo.
Jestem jak najbardziej za, uważam jednak, że kwestię częstych spotkań należałoby w jakiś sposób rozwiązać (np. konferencja w internecie?), bo jak przypuszczam nie wszyscy będą mogli osobiście dojeżdżać zbyt często 400 km do Warszawy, ewentualnie gdzieś bliżej. Uważam, że należy wykorzystać w tym miejscu potencjał, jaki daje nam korzystanie z Internetu.
:)

Pozdrawiam

Marta Tuliszka
Piotr Michalak

Piotr Michalak 15 lat doświadczenia
w reklamie i
budowaniu wizerunku

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Myślę, że dobrą formą spotkań byłyby tele/video konrferencje. Mam nadzieję, że inwestacja w kamerę internetowa i jakieś free/sharewaew'owe oprogramowanie to nie jest koszt nie do przeskoczenia.
Co do formy prawnej to skłaniam się, przynajmniej w początkowej fazie, do jej braku. Grupa nieformalna byłaby jak najbardziej ok, żeby zobaczyć, w jakim kierunku wszystko sie potoczy.
Założenia sa piękne i mnie osobiście bliskie, lubię pomagać i dzielić się wiedzą, więc myślę, że dobrze sie odnajdę w gronie klubowiczów:) Właśnie klubowiczów, a do jakiej formy to wszystko wyewoluuje to proponowałbym zobaczyć, a nie od razu rejestrować.
Proponuję, żeby powstał statut klubu, którego każdy należący zobowiązałby się przestrzegać.
Co do skrzynki kontaktowej - szkoda etatu dla człowieka, takie rzeczy dziś załatwiaja bezobsługowe portale, a dawac komuś najniższą krajową, żeby robił fwd to wstyd.
Pozdrawiam
Piotr
Rafał R L.

Rafał R L. IT & Telco
Executive, CIO, BPM,
Interim & Innovation
Theo...

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Leszek, Wojciech K.:
moze wpierw należałoby skonkretyzować cel a dopiero do niego dostosowac ramy organizacyjne i prawne jesli takowe beda potrzebne. Zreszta cokolwiek by to nie bylo przylaczam się...
woyti

Howk... jak mawiają rdzenni Amerykanie :)

Najpierw coś zróbmy... treść przed formą.
Bo forma, istotna jest TYLKO wtedy gdy myslimy "Jak skończyć", i choć znana nam wszystkim osoba twierdzi, że "... poznaje się po tym jak kończy" :), my jednak powinniśmy skupic się na tym "Jak zacząć" i tu znajdziecie moje trzy grosze na ten temat:
http://www.goldenline.pl/forum/zlota-loza/69820

Pozdrawiam,

ra_V

PS: Zgłaszam swój akces i wsparcie w rozwiązywaniu wszelkich spraw związanych z IT&Telecom w biznesie.
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Pozdrawiam przedmówców, dziękuję że nie zostałem na pal wbity za swoją niechęć do organizowania klubu, sekretariatu, itp ;) i dodam jeszcze:
Videokonferencje, chętnie, ale by takowe zrealizować, trzeba ustalić temat, datę spotkania itp itd. Po wtóre, nie jest powiedziane, że musimy czynić pospolite ruszenie całej Złotej Lozy - spotkania lokalne i raz na kilka miesięcy spotkanie w jednym mieście (każdorazowo innym przykładowo) to nic złego. Na tej zasadzie spotykają się już np. w Wawie, Wrocławiu czy Krakowie PR'owcy, branża interaktywna podobnież.

Proponuję i dyskretnie znikam, nim ktoś zacznie pal ciosać.
Jarosław Filipek

Jarosław Filipek właściciel, SYNERGIA

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Jestem zdania, że na razie, forma klubu jest najlepsza. Jak wiadomo, związki nieformalne bardzo często są lepsze (czyt. bardziej elastyczne) niż sformalizowane organizacje. Projekt i założenia klubu popieram w pełni. Z własnego doświadczenia wiem, że połączenie różnych ideii daje często nową jakość. Właśnie dlatego nazwałem swoją firmę: Synergia.
Czekam na dalsze pomysły.

konto usunięte

Temat: złota loża - "jest nas coraz więcej cz. II"

Witam...
Może spróbuję to wszystko odrobinę uporządkować, byśmy mogli ruszyć z miejsca.
Z tego co przeczytałam, widzę, że rozpoczęliśmy próby wprowadzenia pkt1 (zaproponowanego przez P.Tomka) w życie:

1. "Członkowie klubu proponują konkretny pomysł na projekt."
tu jest to rozpoczęcie działalności klubu(cel ogólny)

Teraz należałoby skupić się na kolejnych celach operacyjnych
2."Jeśli zostanie uznany za interesujący i potencjalnie zyskowny to ustalane są zasoby potrzebne do jego realizacji (...) Szczegóły projektu zostają omówione i przeanalizowane przez ogół członków."

padły następujące propozycje:

-Proponuję, żeby powstał statut klubu, którego każdy należący zobowiązałby się przestrzegać. (czy nie stworzył go P. Tomek? czy ma on być bardziej formalny?)

- "No to moze sie zastanowmy, czego brakuje portalowi goldenline.pl, aby wystartowac z pomyslem Klubu w tym miejscu?
Czym - tak na prawde - ma sie roznic Klub od GoldenLine?" zgadzam się z tym stwierdzeniem. nie zakładajmy może od razu, że już nam "tu" nie pasuje- zacznijmy dzialac, a w razie potrzeby bedziemy myslec nad dalszym rozwojem klubu i jego ewentualnym przeniesieniu
"Stworzenie portalu, czy osadzenie go na serwerze to nie problem. Natomiast pozwolę sobie zauważyć, że dobrze byłoby gdyby Klub miał szansę rozwijania się, a akurat GL jest dobrym ku temu miejscem - w rozumieniu "pozyskiwania nowych osób""

-forma prawna - tu zdania śa podzielone, jednak ja również skłaniam sie do jej braku, jeśli to jest legalne
....inna propozycja:
"Centralna, mała komórka na kształt sekretariatu, w którym osoba nim zarządzająca byłaby "komórką" kontaktową in/out. Dysponowałaby ona listą naszych członków - specjalistów. Koordynowałaby napływające zapytania o porady lub zaproszenia do nawiązania kontaktów (w przyszłości ewentualnie działąłb również jako koordynator dziłan projektowych). Osoba taka mogłaby formować "grupy projektowe" ad hoc oraz informować członków i zarządzać spotkaniami grup projektowych a także przepływem informacji wewnątrz grupy i kontaktami (po uprzedniej konsultacji osób zainteresowanych)."
"Formalizacje w kierunku osobowosci prawnej widze i twierdze, ze jest duza szansa na pogrzebanie pomyslu wlasnie przez formalizowanie systemu."

-Videokonferencje ("Mam nadzieję, że inwestacja w kamerę internetowa i jakieś free/sharewaew'owe oprogramowanie to nie jest koszt nie do przeskoczenia."-> mam tu własną uwagę, jako że wydaje mi się, by taka konferencja, dobrze działała wszyscy musieliby posiadać odpowednio szybki internet, a sądzę, że nie wszyscy mogą to zagwarantować i szkoda by było, by prędkość łącza była powodem do dyskryminacji, czy przeoczenia czyichś celnych, bądź ciekawych uwag czy pomysłów; aha, no i dochodzi do tego również kwestia czasu, bo przy tak dużej liczbie - a zakładamy, że forum będzie rosło- trudno będzie wygenerować idealny czas dla wszystkich)

-spotkania lokalne i raz na kilka miesięcy spotkanie w jednym mieście (każdorazowo innym przykładowo) ("jak przypuszczam nie wszyscy będą mogli osobiście dojeżdżać zbyt często 400 km do Warszawy, ewentualnie gdzieś bliżej. Uważam, że należy wykorzystać w tym miejscu potencjał, jaki daje nam korzystanie z Internetu." - zgadzam sie z Panią Martą)

-składki członkowskie:
"Trudno mi jednak sobie wyobrazić na tym etapie naszą organizację bez jakiegokolwiek kapitału.
Dlatego też proponuję bardziej doświadczonym w zarządzaniu członkom naszej grupy ( dlaczego bardziej doświadczonym?)wziecie pod uwagę możliwości ustanowienia składek członkowskich na budżet bieżącej działalności (lokal + osoba na stanowisku administratvie coordinator)."

- OpenSouce,czyli idea otwartego oprogramowania, która tworzona jest przez modyfikację kodu źródłowego prze setki - tysiące niezaleznie pracujących i nie znajacych sie na wzajem (w realu) nieformalnych grup specjalistów/wolontariuszy/pasjonatów, oczywiście pod luźnym nadzorem moderatora - najczęściej pomysłodawcy lub eksperta z danej dziedziny (wybranego też przez grupę) - nie bardzo rozumiem początek, ale reszta wydaje się logiczna

Sądzę, że jak już ustalimy kwestię funkcjonowania naszego klubu, powinniśmy zdecydować się od czego zaczniemy.. może jakie branże na początek, albo np. jakiś konkurs, projekt itp.
"moze wpierw należałoby skonkretyzować cel a dopiero do niego dostosowac ramy organizacyjne i prawne jesli takowe beda potrzebne."; "spróbujmy zacząć organizować np. cykliczne spotkania, wymieniajmy uwagi, doświadczenia, korzystajmy z synergii naszych firm - później zaś myślmy o sekretariatach, komórkach, itp itd."

Mam nadzieje, ze nie pomieszałam bardziej i że teraz możemy skupić sie na podejmowaniu konkretnych decyzji. Moim zdaniem forum na początek w zupełności wystarczy, dopóki nie zostaniemy postawieni przed koniecznością zrealizowania jakiegoś konkretnego projektu, nie dowiemy się czy ono <formum> jest wystarczające, czy nie.
Kwestia teraz to... jakie są pomysły na wspólne projekty? Np. czy mają być one opracowywane raczej teoretycznie, czy mówimy tu również o projektach praktycznych, przy których będzie można zdobyć zarówno wiedzę, jak i umiejętności, ale które też będą wymagać od nas większego zaangażowania w ich realizacje.
Pozdrawiam
EL



Wyślij zaproszenie do