Temat: bezpłatne szkolenie z pozycjonowania dla osób bezorbotnych

Tu akurat prawda Bartku...
Jeśli się coś lubi to i praca po 20 godzin dziennie sprawia przyjemność

Temat: bezpłatne szkolenie z pozycjonowania dla osób bezorbotnych

Bartłomiej Z.:
Krzysztof, a teraz mianipulujesz osobami, które nie rozumieją tematu, polemika ad personam
za chwile mi napiszesz, że mam krzywe zęby i brudne buty

Bartek tu chodzi o świadome promowanie marki. I to się cholernie przekłada na SERP-y. Poczytaj blog BlueGlass np.

Adiran - białe SEO rozumiem jako optymalizację strony oraz tworzenie linków dla internautów przede wszystkim i przy okazji dla wyszukiwarek a nie odwrotnie; literówka - masz rację, zobaczyłem ją już po publikacji, ale nie można było jej poprawić, za to jeden z Was jest specjalistą od 2004 r. a na swojej stronie głównej ma żenujące literówki, było sporo czasu na ich poprawę

Za darmo ludzie mają wytyczne wyszukiwarek dla webmasterów. Powiem jedną rzecz, swego czasu jednej z moich kobiet pomagałem do pracy magisterskiej robić badania przez porównanie startegii trzech duzych, trzech małych i trzech średnich firm. Prawda jest bolesna:
im więcej wartościowych linków tym lepiej, jak nie masz wartościowych linków, kup 10 mlnów linków "follow" skad kolwiek.

Puerwsza pozycja w Google nie przekłada się wcale na zyski. Wejścia już tak. Zakładając, że masz dobry produkt i 1000 wejść dziennie, dokonasz około 2-3 sprzedaży, jak masz szczęście to około 10 na każdy 1000 wejść, ale produkt musi być zaje ....

Bartek są oczywiście dobre strony twojego pomysłu, o których nikt nie wspomina tutaj. Po pierwsze, szkolenie jest darmowe. Po drugie przeznaczone dla osób bezrobotnych. Teraz na twoich barkach spoczywa ogromna odpowiedzialność. Będziesz kształtował umysły. Postaraj się, żeby to nie było kolejne nudne szkolenie, zakończone dyplomem. Nigdy nie bierz przykładu ze mnie i mojego fanatyzmu kiedys:

"Jeszcze raz zobacze klasę powyżej 200 linijek kodu z enterami, to dostaniesz w Jape."
"Jeszcze raz złamiesz SOLID, to możesz iść do domu,"

Od tego momentu mineło kilka lat. Dzisiaj siedze z "opornymi programistami" po godzinach i robimy code review. Dzisiaj, zamiast mówić do kogoś, że to co napisał to sieczka, wolę zapytac: czy masz jakiś logiczny powód złamania tutaj SOLID, bo czasami się go łamie świadomie albo: " czy mógłbyś mi uzasadnić użycie tutaj buildera?".

Pomysł myślę że jest bardzo dobry i chciałbym to zobaczyć w praktyce. Życzę Ci dużo powodzenia.

Temat: bezpłatne szkolenie z pozycjonowania dla osób bezorbotnych

Bartłomiej Z.:
a ktoś wspominał o teorii spiskowej:)
niektórzy przyjmują wszystkie zlecenia od klientów, ja wolę pracować radziej, ale z dwustronną satysfakcją
a jeśli wg Ciebie najważniejsza jest kasa w życiu (czy nadinterpretuje?), to chyba już rozumiem, dlaczego pracujesz po 20 godzin dziennie, ale jeśli równocześnie lubisz tę pracę, to już coś

Mając wyczucie rynku nie biorę od klientów zleceń skazanych na kaput czy takich projektów. Czesto polecam problematycznemu klientowi konkurencje, bo to idealny sposób na załatwienie konkurencji. "Nie konkuruje z Wami, podsyłam wam nawet kleintów dla których nie mam czasu, a wy widzicie we mnie wroga."

Robie to oczywiście dla siebie. Po wypróbowaniu dwóch trzech firm klient wróci i będzie już "urobiony".... Często mówię klientowi co myślę, pomagam kształtować ich logikę biznesową w projektach. O dodatkowe dwa tygodnie czy miesiąc proszę, kiedy tego potrzebuje. Nieraz wstrzymuje release, a jak klient ma foch, dzwonie do niego po prostu i mówię: Ok, to twój soft, ale pamiętaj, nie obwiniaj zespołu, tylko siebie, jak będziesz jechał gołym tyłkiem po potłuczonym szkle - w Tandem jak mieliśmy zlecenie od Apple, to najpierw mój przełożony robił w gacie, jak klient mu powiedział, że to koniec, a mimo to po kilku godzinach zadzwonił, że chce tego samego zespołu na kolejny rok. Kolesie z Apple dostali zdecydowanie mniej cenzuralna odpowiedź....

CZęsto współpracuję z firmami outsourcingowymi, ale na rozmowie dotyczącej naszej współpracy, ja egzaminuje ich, a oni mnie. Oni chcą sprawdzać moje umiejętności techniczne zwykle, a ja w tym czasie sprawdzam ich umiejętność analitycznego myślenia. Skoro oni chcą mnie testować, muszą się pogodzić z tym, że ja chce ich testować. :)