Temat: CV w html/php na stanowisko webmastera?
Dariusz Półtorak:
No dobrze tylko troszkę przeinaczasz. Stawiasz sytuację gdzie fizycznie niemożliwe jest przekopanie się przez kandydatów. Tutaj naturalnie trzeba zrobić odsiew.
Błagam nie tłumacz mi tego, co ja próbuje wytłumaczyć Tobie :D
Ja tylko twierdzę że czytanie fantasy i s-f wybierając najpiękniejsze historie często nie oddaje rzeczywistości.
Oczywiście, można też wysłać cudzy kod i pokazać cudze prace.
Sam mam nabazgrolone CV terminami których pracodawca który nie jest programistą nie zrozumie ale za to jak ładnie one brzmią (nie to na GL, tutaj wpisałem ot żeby było).
To nie ma znaczenia, to słowa kluczowe.
A doskonale wiem że mam jeszcze braki, wiem co chcę się nauczyć i wiem z czym mam problemy. I wiem że zawsze są lepsi ode mnie.
Podejrzewam, że w tej dyskusji chodzi o Ciebie ;-)
Możesz odsiać mnie zostawiając jakąś sierotę a możesz odsiać mnie na rzecz jakiegoś skurczybyka który robi rzeczy o których ja nawet nie marzę. Nigdy nie wiesz.
Rzecz w tym, że Twoje zmartwienia odnośnie CV nie obchodzą tych, którzy je weryfikują, jeśli chcesz zdobyć pracę nauczyć się pisać dobre CV.
Jesteś programistą, umiesz niewiele, może da się to wyrazić 10 skrótami a może 20. Są ludzie, którzy potrzebują dobrego CV by wyrazić swoje doświadczenie i nie używają do tego zbyt wielu skrótów.
W moim CV będzie mniej skrótów niż w Twoim, za to więcej sensownego opisu umiejętności i doświadczeń.
Śmiem twierdzić że jak byś podrzucił te CV i zostawił te które spadną Ci na kolana to selekcja będzie równie trafna jak byś wszystkie 1000 przeczytał.
Dzięki, ten argument wreszcie do mnie trafił !!!
Może troszkę. Po prostu ta sama sytuacja powtarzała się za każdym razem. Do teraz pamiętam jak jeden facet wyciągnął mi stos CV przed nos i powiedział że ma tonę lepszych jak moje. Więc czemu to mnie miał by zatrudnić.
On wcale nie mówił o CV. Zadał Ci zwykłe pytanie psychologiczne tylko w zmienionej formie. Pytał o Twoje atuty.
Oglądałeś Dr. House'a ?
Tylko jedno jest pewne, wszyscy kłamią. My tu rozmawiamy o prawdzie :-).
No prawdy w CV nie uświadczysz :-D Gdzieś tam jest wśród całej tony rzeczy którą ktoś wpisał.
Błagam Cię, A Ty ciągle swoje, ja Ci mówie, że gość Cię wziął pod włos, a Ty czytasz to co Ci wygodnie i teraz będziesz pieprzył pół godziny o kłamstwie.
Facet który potrafi (..)
>(..)Tu to sam nie wiem.
Ja też nie wiem o co Ci chodzi, chyba tylko o to, że nie potrafisz zrozumieć podejścia innych ludzi i jesteś odmieńcem.
Tak ludzie mogą wrzucać w CV co tylko chcą jeśli im nie wstyd i co z tego? Tylko mi nie odpisuj na to. Po prostu rekrutera to nie obchodzi. Zweryfikuje to w ciągu 5 minut na rozmowie i zapomni.
Kiedy ja tylko mówiłem że CV nie oddaje umiejętności. Tłumaczysz wołu że wozu nie ciągnie gdzie on tylko o trawie mówił.
:-)
nie umiesz napisać CV, moje oddaje umiejętności tak jak ja chcę. Nie wysyłam kodów i nie pieprze się w zadania testowe, chyba, że na rozmowie kwalifikacyjnej. Po prostu umiem napisać CV. Rozmowa kwalifikacyjna załatwia resztę.
To może podsumuje bo nie ma się co sprzeczać. Każdy ma swoje racje. Moje stwierdzenie jest takie - CV nijak nie oddaje umiejętności. Odsiewając po nim nigdy nie wiesz tak na prawdę kogo odrzuciłeś.
Tak, CV nadaje się do odsiewania.
Tak, jeśli komuś nie chce się zastanowić jak przygotować porządne CV i co chce w nim wyrazić szybko prosto i na temat, to tak samo jak z listem intencyjnym ... jak ktoś nie rozumie czym jest, albo mu się nie chce, to go nie przekonasz.
Jedno i drugie służy do tego samego. Do wstępnego odsiewu.