Temat: Cloud IDE - coś jak Google Docs
Jacek Romanowski:
Jarek Jakubowski:
Przykład z życia wzięty: skład strony, edycja pliku css przez 2 osoby.
Dalej nie widzę sensu po co to robić real-time, na żywo, i tylko wchodzić sobie w drogę. Nawet kilka osób na raz edytujących dokument w google docs tylko robi burdel.
To co chcesz uzyskać realizuje się korzystając z systemów kontroli wersji i właśnie one nadają się do składania pliku css przez 2, a nawet 22 osoby.
Widziałem ja coś takiego. Mały prototyp zrobiony przez mojego znajomego. Koncepcja była prosta. Możesz edytować jeden plik ale nie możesz jednego fragmentu. A realizacja była jeszcze prostsza.
1. Code inspector - aplikacja rozkładała kod źródłowy na czynniki pierwsze (debilnie proste, zwłaszcza w wypadku PHP który ma wszystkie potrzebne narzędzia ku temu). Otwierając dowolny plik w swojej bibliotece (znaczy dowolną klasę) miałeś jak w każdym IDE listę atrybutów. Klikając IDE zaznaczało Ci odpowiedni fragment i go blokowało (nie było zwykłego przewijania właściwie, przewijałeś od metody do metody a normalne przewijanie działało tylko jak kod metody sięgał poza ekran.
Jak miałeś zaznaczony blok to był on blokowany dla innych.
2. Aplikacja online - całość zrobiona na HTML5
3. Synchronizacja z dowolną ilością serwerów za pomocą SOAP.
Nigdy nie wyszło poza prototyp (czyli prosty edytor + mechanizm wzajemnego wykluczania fragmentów kodu itp + synchronizacja plików) z prostej przyczyny - taka zabawka nie miała sensu bo:
1. Nie robiła nic ponad to co oferuje system kontroli wersji
2. Z uwagi na to że była to aplikacja webowa, nie grzeszyła wydajnością przy dużych projektach
3. ... między innymi dlatego że podpowiadanie kulało okropnie a kolorowanie składni na dużych plikach dawało się we znaki.
4. Na ogół +1 programistów nie siedzi nad jednym fragmentem kodu więc rozwiązanie było mało przydatne.
Dariusz Półtorak edytował(a) ten post dnia 22.05.12 o godzinie 09:09