Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

Witam,

mam ciekawa sytuację. Oto w skrócie:

-klient ma bardzo ogólnie sprecyzowane zapotrzebowanie.
-zespól jest nowy - technicznie bardzo dobry, niestety nikt nie zna wdrazanego systemu w sposob wystarczający.
-system jest absolutnie niszowy - Going Direct napisany w Javie.
-sytem jest praktycznie niedokonczony stad bardzo duze ryzyko jakichkolwiek modyfikacji - nie wiemy do konca jaki bedzie ich wplyw na dzialanie systemu.

W jaki sposob szacowac koszt analizy/developmentu i testow.

Czy jest moze jakas skuteczna metoda?

Na deser dodam ze system dziala w trzech roznych krajach i rozwiazanie ma byc wspole dla tych krajow

konto usunięte

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

z doswiadczenia.... czasowany czas pomnoz x3

czasowany=szacowany :)Pawel Klimczyk edytował(a) ten post dnia 29.03.09 o godzinie 22:36
Paweł S.

Paweł S. Grupa PM, PRINCE2(R)
approved trainer,
Project Manager -
...

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

Pawel Klimczyk:
z doswiadczenia.... czasowany czas pomnoz x3
... i zwiększ rząd wielkości

Trochę mało danych, żeby coś konkretnego napisać. Ja bym mimo wszystko chyba zainwestował w porządną analize projektu. W sytuacji, o której piszesz jakiekolwiek estymaty to wróżenie z fusów i prosta droga do problemów.

Jeśli chodzi o analize kosztów, to w projektach IT są one zwykle funkcją czasu i liczebności zespołów - mało lub praktyczny bark zasobów materiałowych. Przy stałym zespole zależność liniowa. Jeśli oszacujesz nakłady prac, będziesz znał (uśrednioną) stawkę za jednostke pracy (policzona rzetelnie ze wszytkimi kosztami pośrednimi), to z dosyc dużą dokładnością oszacujesz budżet.

Problem tkwi w tym, co wytłuściłem - dla Twojego przypadku chyba trudno to będzie zrobić... bez porządnej analizy projektu :-)
Marcin Kaniewski

Marcin Kaniewski ITSM, ITIL, PM, IT
Manager

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

Przepraszam ale wg mnie jeżeli chce się zrealizować zadanie rzetelnie to należy podejść dwutorowo:

1) zainwestować w poznanie produktu
2) zainwestować czas w analizę procesów klienta, żeby wspólnie dojść do tego czego oczekuje

Inaczej będziesz nie wiadomo co sprzedawał komuś kto chce nie wiadomo czego. Chyba, że źle zrozumiałem wątek.

Doświadczenie mówi, że takie sytuacje (złe uzgodnienie) potem bardzo się mszczą i wszyscy wychodzą niezadowoleni.

Nawet jeśli klient nie wie czego chce od systemu to zapewne wie czego oczekuje biznesowo i to jest punkt zaczepienia analizy.

Oczywiście można podejść etapowo i nie rozpisywać projektu od początku do końca tylko jak będzie wiadomo czego chce klient (nawet dosyć ogólnie ale ważne jest żeby klient na początku był pewien, ze właśnie ten kierunek jest jego wymaganiem) to można podejść nieco wg podejścia agile (jak ja nie lubię tego określenia) i umówić się właśnie na etap pierwszy - analiza, koszty tej analizy i decyzja co robić dalej dopiero po tym etapie.

A i nie przesadź z wielkością zespołu, bo narzut na komunikację spowoduje wręcz wydłużenie projektu - natura zna wiele takich przypadków.

Pozdrawiam, Marcin
dr inż. Maciej Szmit

dr inż. Maciej Szmit Ph.D., CISA, CDPSE,
CTT+

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

Ja bym widział dwie metody...
pierwsza ("komparatywna") - zorientować się jakie były koszty podobnych projektów w podobnych firmach w przeszłości (i pomnożyć przez 150% z uwagi na inflację, kryzys i konieczność intensywnych szkoleń)
druga ("realistyczna") - oszacować potrzeby finansowe członków zespołu wraz z rodzinami (przy podejściu, w którym zarządzanie projektem zaczyna się kosztorysowania nawet bez zdefiniowania celu, - nie mówiąc już o całej reszcie tego wszystkiego o czym uczą na kursach i piszą w książkach - i tak wiadomo, że projekt skończy się klapą, więc najlepiej z jednej strony ograniczać straty sponsora a z drugiej zadbać o wdzięczną pamięć zespołu projektowego, a którym project manager może się jeszcze spotkać w przyszłości).
Paweł S.

Paweł S. Grupa PM, PRINCE2(R)
approved trainer,
Project Manager -
...

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

Maciej Szmit:
i tak wiadomo, że projekt skończy się klapą,

Nieee, projekty przecież nie kończą się klapą. Tych 99%, które kończą się klapą jest tylko wyjatkiem potwierdzającym regułę :-)

Metoda komparatywna jest ok, pod warunkiem, że będzie do czego porównać. Tu może być z tym problem.

Metoda realistyczna jest niewątpliwie ciekawym podejściem, pytanie zaś, czy optymalnym oraz drugie pytanie: w jaki sposób oszacować czas, w którym potrzeby finansowe maja być zaspokajane (projekt jest organizacją tymczasową) - a tego nie da się zrobić bez analizy zakresu projektu :-)

Pozdrawiam

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

Witam,

bardzo dziekuje za wypowiedzi.

Niestety zainwestowanie czasu i pieniedzy w poznanie systemu nie wchodzi w gre.
Poznawania systemu jest na podstawie tzw 'Gap Analysis' czyli prówananie tego co by chcial klient z tym co juz jest w systemie. Problem polega na tym ze ciagle jest to wróżenie z fusów bo nie wiemy tak naprawde co jest w systemie i trudno powiedziec klientowi: 'ok - tak to zrobimy' a potem po 2 - 3 tygodniach zorientować sie ze tak sie nie da (bo za bardzo skomplikowana modyfikacja) lub 'bedzie inaczej' bo wlasnie sie zorientowalismy ze to juz w systemie jest ale w innym miejscu niz myslelismy.

Czy takie podejscie jest bardzo nieprofesjonalne?? Innej metody na razie chyba nie da sie zastosowac ... Klient na razie za to płaci ale jak długo - tego tez nie wiemy - w koncu moze sie zniecierpliwić..
Marcin Kaniewski

Marcin Kaniewski ITSM, ITIL, PM, IT
Manager

Temat: Wdrazanie nieznanego procesu

W zasadzie sam to dalej napisałeś ale jednak muszę tu wyrazić zdziwienie. Jak można robić analizę luk czegoś czego się nie zna? Chyba prościej będzie zalosować. Ja bym się czegoś takiego robić nie podjął.

Pozdrawiam, Marcin

Następna dyskusja:

Problemy pisarza nieznanego




Wyślij zaproszenie do