Temat: Po co implementować zaawansowane technologie w...
Marcin Z.:
A ja kontrowersyjnie...
Nie ma najmniejszego sensu implementować nowe technologie w urzędach...
Czemu??
Dużo lepiej na nowo zorganizować na nowo zarządzanie w administracji...
I tu właśnie nowoczesne technologie mogą wyjść naprzeciw - technologia może być świetnym narzędziem, choć rzeczywiście punktem początkowym muszą być zmiany procesowe (reengineering). Nikt przecież nie zabrania robić zmian systemowych przy wdrażaniu technologii, a wręcz jest to koniecznością.
Elektroniczna administracja w Polsce nigdy się nie uda bo to nadal byt zarządzany ręcznie przez ludzi pozbawionych zrozumienia, pełnych pyszałkowatej buty i innych takich...
Cóż - chyba każda organizacja jest zarządzana ręcznie:)). I oby tak dalej było, bo nie chciałbym żyć w mieście zarządzanym przez maszyny. Technologie mogą tylko wspomagać ten proces. Samo wdrożenie technologii nic nie da, póki ludzie nie będą chcieli i potrafili z niej korzystać w należyty sposób. No i podstawa - zmiany procesowe. Technologie się wdraża właśnie po to, żeby te zmiany dokonać - przy zachowaniu systemów kontroli (które tak na dobrą sprawę często są możliwe tylko i wyłącznie przy wprowadzaniu zmian technologicznych). Przynajmniej w teorii - praktyka często pokazuje "ciut" inaczej:)
Edukacja i ochrona zdrowia, nie administracja...
Ale wystarczy poczyta PIP 2007-2010, by zobaczy że niektórzy jeszcze wierzą...
Można od razu zadać pytanie - po co w ogóle implementować zaawansowane technologie? Czy rzeczywiście administracja jest wyspą rządzącą się własnymi prawami? Nowoczesne technologie mogą być świetnym narzędziem pracy, oczywiście jeśli potrafią być dobrze wprowadzone:). Administracja to zbiór dziesiątków tysięcy procedur - czyli pole do popisu dla mało kreatywnych maszyn. Tu akurat chyba jak nigdzie indziej technologia może być rdzeniem systemu (mało kiedy procesy przypominają swoistą fabrykę Forda T). Nowoczesne technologie to przede wszystkim źródło oszczędności - czasu, pieniędzy, a także ludzi. O tym jak świetnie nowoczesne technologie mogą wspomagać administrację publiczną, codzinnie przekonują się takie kraje jak Dania, Korea Południowa, Japonia, itd (argument, że tam panuje inna sytuacja uważam za bezzasadny, bo takich problemów z korupcją jak w Azji w Polsce chyba w najgorszych czasach nawet nie było; zresztą technologie mogą stać się swoistym panaceum na to zjawisko). Zastosowań jest mnóstwo - i w ogóle nie widzę przeszkód we wprowadzaniu takich technologii. Wszędzie tam gdzie w administracji pozostanie swoboda decyzji, tam zawsze będzie możliwość zjawisk negatywnych (typu korpucja). Wydaje mi się po prostu, że zbyt często o wdrożeniach poszczególnych technologii mówi się w oderwaniu od zmian systemowych, zachodzących przy okazji wdrażania (to tak jakby kupić sobie SAPa do firmy i samemu sobie wdrażać, bez znajomości tego systemu).
Wydaje mi się, że mówienie o zasadności wdrażania technologii jest... bezzasadne. Tam gdzie może pomóc i usprawnić procesy - jak najbardziej wdrażać. A praktycznych zastosowań w administracji jest multum