Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński IT
Project/Programme/Pe
ople Manager
(PRINCE2
Practicioner...

Witam,

W ostatnich dniach moja firma dokonała przejęcia pod swoje skrzydła rozwój polskiej dystrybucji systemu operacyjnego Linux występującego pod marką Aurox.
Ciekawy jestem Państwa opinii na temat tego systemu - co możemy zrobić, zmienić, poprawić, aby stał się on najpopularniejszym Linuxem nie tylko w Polsce, ale i za granicą (znak towarowy zarejestrowany na całą Europę).
Mam nadzieję na posty zarówno dotychczasowych użytkowników, jak i osób/firm, które mogą wyrazić opinie, czego brakuje ogólnie Linuxowi, aby mógł z powodzeniem walczyć z oprogramowaniem giganta z Redmond.

Pozdrawiam

Wojciech Zieliński
Łukasz Zjawiński

Łukasz Zjawiński Founder & CEO @
TechMine

Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.09.14 o godzinie 15:07

konto usunięte

A czy macie już pomysł czym Aurox będzie różnił się od innych dystrybucji Linuxa?
Jakie będą cechy wyróżniające tą dystrybucję?
Czy będzie jakaś grupa klientów docelowych dystrybucji?

Bo AFAIK to na razie jest polska lokalizacja i obsługa Neostrady - trochę mało żeby walczyć za granicą...

Zgadzam się z Łukaszem - pakiety są rewelacyjne dla ludzi, którzy wiedzą, jak ich używać. Natomiast większość osób chciałaby instalacji polegającej na naciskaniu przycisku "Dalej" i (uwaga, uwaga) żeby wszystko po niej ślicznie działało...

konto usunięte

Moim bardzo skromnym zdaniem nalezy zaczac od wsparcia dla najpopularniejszych architektur. Nie wiem jak to do tej pory wygladalo, bo o Aurox nie byl w polu moich zainteresowan, ale warto - oprocz Intela 32/64 i AMD 32/64 obslugiwac tak modne ostatnio PPC, niesmiertelne Sparc no i co najwazniejsze posiadac jedno drzewo developmentu - wzorem np. SuSe od czasu przejecia przez Novella. Do tego mozliwosc wyboru instalacji desktop/server, zestawu uslug i konifuracji i... mozna zaczac sie zastanawiac co nalezy zrobic aby byc konkurencyjnym. Tak naprawde bez porzadnych plecow w postaci znanego dostawcy hardware'u, ktory promowalby Auroxa jako rozwiazanie sugerowane bedzie ciezko cokolwiek zawalczyc. Moze porownanie do SuSe bedzie nudne, ale warto zwrocic uwage na zaciesnianie wspolpracy Novella i IBMa, ktory swojej dystrybucji nie posiada, ma za to mnostwo niezlego sprzetu jako platforme dla wyzej wymienionego.

Moim osobistym zdaniem najwieksza wada wszelkiej masci linuksow jest to, co dostajemy 'out of the box' - lista otwartych portow i dzialajacych procesow na kilka ekranow, tony demonow, ktore robia nie wiadomo co, fajerwerki i dla rownowagi wodotryski ;) W porownaniu z takim np. BSD, ktory jest projektowany jako system raczej serwerowy jest to duzo za duzo. Osobiscie wole dokladac klocek po klocku jesli chodzi o funkcjonalnosc, zamiast zaczynac od wyciecia polowy rzeczy. No chyba ze taki byl wybor przy instalacji - to juz inna sprawa.

Do tego dochodzi jeszcze aspekt ludzki - opor przed instalacja w srodowisku produkcyjnym systemu, ktorego nie znamy jest bardzo duzy i moze okazac sie przeszkoda nie do przeskoczenia, chyba ze zostanie wypracowana jakas w miare rozsadna strategia edukacji w tej dziedzinie - no ale to jest temat do rozwazenia w momencie, gdy mamy juz gotowy *dobry* produkt. Tu kolko sie zamyka, a moj nedzny elaborat konczy - szkoda ze nie wymyslilem nic konstruktywnego ;)
Szkoda, Aurox nigdy nie wiedział czym chce być i jak widzę - nie prędko się to zmieni.

Z całym szacunkiem, ale Aurox zawsze kojarzył mi się z amatorszczyzną i brakiem szerszej wizji. Zdecydowanie wolę "swoje" rozpadające się co aktualizacja PLD.

Znajdźcie sobie konkurencję i bądźcie tym, czym ona nie jest.
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Upraszczac upraszczac upraszczac - ja bym patrzyl nie na MS Windows a na MAC OS.
Prostsza obsluga pakietow i dobrze opisane pakiety.
Sterowniki.
Dobry wybor graficznych narzedzi.
Unikanie mnogosci narzedzi (uzytkownik nie lubi sie zastanawiac co ty jest lynx i czy lepiej conqueror czy ff)
Przylozyc sie do usuwania bugow - wiadomo ze zawsze milej pisac nowe funkcjonalnosci ale to latwosc obslugi i bezawaryjnosc powinny byc na pierwszym miejscu.

konto usunięte

No wlasnie... My tu tak sobie gdybamy, dorabiamy babci wasy, a tak naprawde nie wiemy na jakim rynku ten 'nasz' Aurox mialby konkurowac - chodzi o serwery, desktopy, systemy embedded?
Wojciech Pigułowski

Wojciech Pigułowski Atos Polska -
konsultant ICT
(UNIX, Oracle, BSCS
iX)

Z tego co wyczytalem w komunikatach prasowych to maja byc 3 wersje Auroxa darmowa Community i komercyjne Workstation i Server.
Czyli zrzynka z trybu powstawania Red Hata? Komercyjnie RedHat rządzi a darmowo oddaje Fedora Core.

"Dobry wybor graficznych narzedzi." - mówimy o Linuksie. Tu są dwa sensowne narzędzia do grafiki na krzyż - GIMP i Inkscape.

A wzorować się na MacOSX czyli co? Domyślnie dawać Gnome? Choć na testowe środowisko Gnome dopasowane do dystrybucji bym się nie obraził.


Tomasz Staniak edytował(a) ten post dnia 19.12.06 o godzinie 17:33
Mi najbardziej w Linuxie przeszkadza jego brak konsekwencji w klawiaturologii i to niezależnie od dystrybucji. Chciałbym coś skopiować między okienkami, wkleić i ta najprostsza operacja wymaga ode mnie wręcz wiedzy magicznej. O ile mi to jeszcze jakoś wychodzi to zapewne laicy mają z tym o wiele więcej kłopotu. A po co komu system operacyjny gdzie trzeba przepisywać z okienka do okienka? To farsa. A w Windows kopiowanie od bidy działa. Jakoś MS udało się ustandaryzować klawisze i schowek choć błędów w Windosie jest tak wiele, że aż dziw, że to czasem nawet działa. Jak będzie normalny schowek w Linux i kopiowanie pomiędzy programami w X-Widows to MS nie zobaczy ode mnie więcej ani cencika za swój system. Tak jak nie ogląda już moich pieniędzy za pakiet Office.
Łukasz Zjawiński

Łukasz Zjawiński Founder & CEO @
TechMine

Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.09.14 o godzinie 15:07
"Mi najbardziej w Linuxie przeszkadza jego brak konsekwencji w klawiaturologii i to niezależnie od dystrybucji. Chciałbym coś skopiować między okienkami, wkleić i ta najprostsza operacja wymaga ode mnie wręcz wiedzy magicznej."

Pawle, kiedy ostatni raz miałeś do czynienia z Linuksem?

W GNOME/KDE - ctrl+c, ctrl+v działa odkąd pamiętam. Są trzy możliwości kopiowania z czegokolwiek dokądkolwiek: zaznacz i wklej za pomocą środkowego przycisku myszy, zaznacz ctrl+shift + c i ctrl+shift+v i tradycyjne ctrl+c, ctrl+v. Pomijam tu oczywiście menu kontekstowe.
Jakub Kaniewski

Jakub Kaniewski Szef zespołu
programistów BMNet

Za korzystam z KDE i zgodzę się ze stwierdzeniem że kopiowania CTRL-C/V działa, ale nie zawsze czasami przy kopiowaniu między aplikacjami QT i GTK są zgrzyty i np. aplikacje GTK widzą jeszcze poprzednią zawartość ... no ale to są raczej marginalne problemy

A co do głównego pytania to moim zdaniem Linuxy przekompilowanych pakietów (RPM) nie mają szans z tymi gdzie każda rzecz jest kompilowana ze źródeł na bieżąco (np. Gentoo).


Jakub Kaniewski edytował(a) ten post dnia 20.12.06 o godzinie 22:44
Nie mają szans w czym?

Sądzisz, że przeciętny użytkownik skompiluje program lepiej niż profesjonalny deweloper danej dystrybucji? Tym bardziej, że aby faktycznie zyskać coś na wydajności trzeba by analizować flagi każdego pakietu a nie korzystać z make.conf i lecieć po wszystkim emerge.

Mam na dysku Gentoo i PLD Linux, tego drugiego jestem (chyba jeszcze) developerem i nie widzę różnicy w wydajności. Zresztą, dystrybucje paczkowe nie ograniczają możliwości kompilowania z palca, a Gentoo pozwala na korzystanie z paczek - nawet obecnie zalecana i supportowana jest instalacja ze Stage3. Pomijam tu fakt, że korzystanie z niestabilnego PLD obecnie niczym nie różni się od Gentoo ;) wszystko i tak leci przez builder ;)


Tomasz Staniak edytował(a) ten post dnia 21.12.06 o godzinie 11:42
Jakub Kaniewski

Jakub Kaniewski Szef zespołu
programistów BMNet

Nie mają szans w czym?
Sądzisz, że przeciętny użytkownik skompiluje program lepiej niż profesjonalny deweloper danej dystrybucji? Tym bardziej, że aby faktycznie zyskać coś na wydajności trzeba by analizować flagi każdego pakietu a nie korzystać z make.conf i lecieć po wszystkim emerge.

Z tym "przecietnym uzytkownikiem" to jest tak, ze on jednak zawsze bedzie preferowal prostote ponad wydajnosc - wiec tutaj sie w pelni zgodze. Jednak Linuxy na typowo domowych komputerach to jest nisza. Spojrzmy teraz na cos innego - jest biblioteka 30 komputerow (takich samych) i administrator. Komputery nie sa archaiczne, ale tez nie sa demonami predkosci. Administrator ma czas na dokladna konfiguracje systemu (wszakze robi to raz). Na takim komputerze ma dzialac kilka aplikacji MPlayer, OpenOffice, Firefox. Gwarantuje ze instalujac cokolwiek ze zrodel albo Gentoo uzyska stabilniejszy, mniejszy i szybszy system, pozbawiony niepotrzebnego mu balastu - rzeczy mu niepotrzebnych dziwnych charsetow wkompilowanych w glibc itp. A to byl tylko administrator prostych konfiguracji desktopowych - pomyslmy teraz o administratorze serwerow produkcyjnych.

nawet obecnie zalecana i supportowana jest instalacja ze Stage3.

Prawda - to byl uklon w strone uzytkownika desktopowego (podobnie jak graficzny instalator), ktoremu nie chce sie czekac. Kompilacja od Stage 1 zajmuje nieco czasu i mimo ze nie jest supportowana caly czas dziala tak samo dobrze. A po instalacji Stage3 i tak mozna wszystko przekompilowac.

Kiedys uzywalem FC2, ale od kiedy zaznajomilem sie z Gentoo nie mam ochoty do niej wracac. Przy systemach budowanych z RPM zawsze i tak konczylo sie na tym, ze brakowalo mi akurat najnowszej wersji jakiegos softu i i tak musialem kompilowac ja ze zrodel. Wiadomo co sie dzieje jak takich swobodnych make'ow zrobi sie za duzo (bez odpowiedniej dyscypliny) - system zaczyna sie rozjezdzac. Oczywiscie w Gentoo tez zdarza sie ze brakuje najnowszych wersji w emergu, no ale tam zawsze bardzo prosto mozna dopisac swojego ebuilda.


Jakub Kaniewski edytował(a) ten post dnia 21.12.06 o godzinie 14:18
Paweł C.

Paweł C. Network and System
Administrator, 10+
years of experience.

Wojciech Z.:Witam,

Mam nadzieję na posty zarówno dotychczasowych użytkowników, jak i osób/firm, które mogą wyrazić opinie, czego brakuje ogólnie Linuxowi, aby mógł z powodzeniem walczyć z oprogramowaniem giganta z Redmond.



Nigdy nie mialem okazji uzywac Aurox'a, traktuje go jako kolejną pochodną RedHat/Fedora. Jeśli chodzi o Linuksa jako system który mógłby z powodzeniem walczyc z Microsoftem, to wszystko zalezy od zastosowania. Windows króluje głównie na biurku. Jest jeden. Pomimo ze Linuks świetnie radzi sobie w zastosowaniach desktopowych (laicy świetnie sobie radzą z używaniem aplikacji - vide moja mama), najwiekszym problemem jest IMHO mnogość dystrybucji - distrowatch.com wskazuje grubo ponad trzysta.

Oczywiście to ogromna zaleta Linuksa, ze kazdy moze przebierac za wygodnym dla siebie rozwiązaniem, lub zbudować własne (http://linuxfromscratch.org), niestety aby linuks był konkurencyjny do windowsa na domowym biurku, potrzeba jednego biurka. Jednego instalatora, jednych sterowników, jednego API, a następne armii wirusów... ;) Wtedy przeciętny Kowalski poczuje sie jak w domu :)

Tylko czy chcemy konkurowac z oprogramowaniem z Redmond? :)


Paweł Cz edytował(a) ten post dnia 25.12.06 o godzinie 14:13
Łukasz Z.:

proponuję poużywać najpierw trochę systemu zanim stwierdzisz w tak kategoryczny sposób że czegoś mu brak

PS. nie chcę wywoływać dyskusji ideologicznej o wyższości jednego systemu nad innym


Linuxa używam tak samo często jak Windos, a w sumie to chyba nawet częściej. Mam go zainstalowanego na większości swoich komputerów. Nawet na laptopie którego używam na co dzień i to w dodatku mam na nim trzy dystrybucje Debiana, RedHata i Fedorę, a Windosa mam tylko jednego XP. Ja sobie radzę z Linuxem, ale Windos jest wygodniejszy jeśli chodzi o pacę graficzną. Właśnie dlatego, że w Windos klawisze tłumaczone są na komunikaty i dopiero na te reagują aplikacje. Windos jest klawiszologicznie jednolity. W Linux często tak jest, że mam dwie aplikacje i używają innych skrótów klawiszowych. A przyznam się, że szkoda mi życia na odkrywanie Ameryki jak zmusić program do otwarcia nowego pliku, bo Ctrl_O, które jest standardem nie działa, a autor miał akurat koncepcję rodem z WordStara albo terminala VT100, czy Bóg jeden wie z czego. :)
Jeśli ktoś na co dzień używa vi i pisze skrypty w pytonie i perlu to bardzo, bardzo musi się skupiać żeby zauważyć niejednorodności w klawiszologii pomiędzy aplikacjami. Po prostu jest na innym poziomie abstrakcji.

Pozdrawiam
Artur S.

Artur S. IT Specialist -
Support

moze cos na wzor Linspire dla domowego uzytkownika plus portal do łatwej instalacji pakietów. To co przeraza zwykłych użytkowników to kłopoty wynikajace na tej płaszczyznie. Problem tez jest z portalami only for windows. np. onet.pl i jej streaming videoklipow, temat do przejscia ale dla kogos wprawionego. Jesli Aurox ma isc na top to powinien isc w tym kierunku. Niezapominajac o grupie zaawansowanych użytkownikow. No i nacisk na bezpieczenstwo poprzez mimi aplikacje z pakietem oprogramoawania o szumnym tytule e-Bezpieczenstwo (antyvir,firewall,itp)
To, że jakaś aplikacja nie trzyma się wskazówek środowiska, to tylko wina jej autora. Często, zwłaszcza w starszych aplikacjach, było tak, że gdy autor nie wiedział jak np obsłużyć dźwięk to pisał własnego demona, niekompatybilnego z niczym.

Co zaś tyczy się mnogości rozwiązań, to wada środowiska open source i właśnie nawiązanie do tego, co napisałem wyżej - każdy chce być liderem i jeśli nie potrafi obsłużyć czegoś standardowego to pisze coś niestandardowego. Na szczęście sytuacja jest już dużo lepsza niż była x lat temu a nowsze aplikacje stosują się już do specyfikacji. Moje ulubione powiedzenie: dobrą rzeczą w standardach jest to, że jest ich tyle do wyboru.

Coś na kształt Linspire już istnieje i ma się nijak, chodzi o opartego o Debiana Xandrosa (http://xandros.com). Którego nie da się używać, mimo że jest zintegrowany z pakietem Crossover Office.

Pakiety antywirusowe? Przecież od ładnych kilku lat nie ma już wirusów, zresztą - na co komu antywirus na Linuksie? Firewall na komputerze domowym?

Aurox i żadna polska dystrybucja nie pójdzie na top z prozaicznych powodów - mimo, że to środowisko open source, to jednak trzeba mieć kasę, bo to jednak biznes. Ubuntu na biurku i Red Hata na serwerach mało kto jest w stanie przeskoczyć. Jedyna polska dystrybucja, która mogłaby się nieźle rozwinąć to PLD Linux, która jest na pierwszej linii frontu w testowaniu najnowszego RPM i GCC ale nie ma osobowości prawnej.

Gdyby ktoś dysponował odpowiednim zapleczem finansowym dobrym rozwiązaniem byłoby stworzenie czegoś na kształt Google Summer of Code albo Bounty Hunting - zadania i wyznaczanie kwot jakie dostanie deweloper za ich zrealizowanie.
Tomasz S.

Tomasz S. Nokia Certified Qt
Specialist

Tomasz S.:
Pakiety antywirusowe? Przecież od ładnych kilku lat nie ma już wirusów, zresztą - na co komu antywirus na Linuksie? Firewall na komputerze domowym?


clamav - antywirus pod linuksa, jest zazwyczaj instalowany po to aby usuwać wirusy z neta. Np. żebyś nie dał zawirusowanego pliku koledze z windowsem i w ogóle dla bezpieczeństwa społecznego.
Firewall - jeśli masz zewnętrzne ip i trzymasz ważne dane na kompie to jak najbardziej, jest wielu którzy dla zabawy i dla treningu atakują innych jak i żeby stworzyć sieć botów.

Następna dyskusja:

Dystrybucja z Czech


Wyślij zaproszenie do