Jestem w trakcie znajdywania Analityka Biznesowego (z doswiadczeniem w finansach)na projekty w Holandii.
Jak wygládajá nastroje na rynku w PL- ludzie sa chetni do wyjazdów czy raczej do pozostania w kraju?
Mateusz Kurleto

Mateusz Kurleto Szukamy wybitnych
talentów do
świetnego zespołu IT
w Gdańsku

Zależy kto, po co i na jakich warunkach:)
Agencje HR-owe mają często wysoce błędne mniemanie o specjalistach w PL, ponieważ wydaje im się, że jak zatrudniają średnio-zdolnego studenta dla dużej korporacji to robią Headhunting.
Prawda jest taka, że w branży IT wielu specjalistów (>5 lat doświadczenia, udokumentowane sukcesy projektowe, specjalizacja branżowa) zarabia naprawdę dobre pieniądze (np 10-15 tyś zł netto).
Nie ma się więc co dziwić, że projekty z relokacją i oferta typu 4-5 tyś EUR nie są atrakcyjne dla takich osób.
Z drugiej strony nie każdy jest zainteresowany kontraktami (te w EU są nieźle płatne, dniówka zwykle 200-600 EUR przez 3-9 m-cy) - lubią stabilne środowisko pracy.
Warto też zwrócić uwagę na fakt, że od pewnego poziomu życia dodatkowe pieniądze stają się słabym motywatorem.
Badań żadnych nie znam, więc to tylko zdroworozsiądkowe rozważania.Mateusz Kurleto edytował(a) ten post dnia 02.08.11 o godzinie 13:10

konto usunięte

Znajdą się tacy co wyjadą za koszyk tulipanów :) Ja zastanowiłbym się za 1000 kontenerów.
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Moim zdaniem nastroje, wyłączywszy głęboki kryzys niewiele mają wspólnego z chęcią i gotowością do wyjazdów.

Sam miałem okres w życiu gdy chętnie wyjeżdżałem, dla samych wyjazdów za krajowe wynagrodzenie + dieta (która była miłym dodatkiem). Możliwość poznawania miejsc, ludzi i kultur była wystarczającą zachętą. Dziś mam inne priorytety. Podróże, które nadal lubię odkładam na za kilka lat. I znów ważne będzie przede wszystkim podróżowanie, potem praca, miejsce, a na koniec wynagrodzenie i nastroje w kraju.

Ludzi, takich jak ja którzy lubią łączyć podróżowanie z pracą myślę, że nie brakuje. Z kolei ludzi którzy lubią stabilność miejsca zamieszkania trudno będzie zachęcić zarobkami. Pewnie wyjadą raz lub dwa i stwierdzą, że ważniejsza niż kasa jest Rodzina i Dom.
Dziekuje za podzielenie sie spostrzezeniami :)
Bogdan Pieńkowski:
Znajdą się tacy co wyjadą za koszyk tulipanów :) Ja zastanowiłbym się za 1000 kontenerów.


o takim wynagrodzeniu jeszcze nie slyszalam :)

Wyślij zaproszenie do