Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Jak z tym jest? Mam np pomysł, aby podłączyć pod treść jakieś zdjęcie, czy rysunek, który znalazłem w sieci i pasuje mi do treści. Albo podpiąć film z YT. Blog ma charakter profesjonalny. Jak mogę wykorzystać taki materiał nie naruszając praw autorskich? Czy np podanie źródła wystarczy, tak to się dzieje przy prezentacjach? Choć i tu problem, bo często "źródło" wcale nie jest właścicielem takiego motywu, tylko ja nie mam jak tego sprawdzić.

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Świetne pytanie. Na początku też miałam z tym problem, rozwiązałam to w ten sposób że dany teks wstawiam w cudzysłów. W ten sposób przyznaję się że to nie są moje słowa,a jedynie je cytuję. Szczerze mówiąc, wiele słów będących dziś w internecie, wcześniej mogła znajdować się w książkach.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Z fragmentami cudzych tekstów to rozumiem. Ale co z plikami graficznymi?
Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Przemysław Lisek:
Z fragmentami cudzych tekstów to rozumiem. Ale co z plikami graficznymi?
google creative commons
albo fotolia - licencje dość tanie
albo zdjęcia własne

:)

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Napisałeś, że blog ma charakter profesjonalny. To zobowiązuje.

W blogu profesjonalnym odpada "znalazłem coś w sieci, pasuje mi, to wstawiam". Do bloga profesjonalnego wstawia się zdjęcia stockowe, kupowane lub udostępniane na licencji Creative Commons.

Autorów plików graficznych można często ustalić, używając wyszukiwania obrazem w Google. W blogu profesjonalnym nie wypada używać materiałów z nieznanych źródeł.

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Cytujac czyjs tekst trzeba podawac zrodlo. Inaczej mamy do czynienia z plagiatem.

W wypadku zdjec i innych plikow graficznych trzeba sprawdzac jaka dany plik ma licencje. Jesli jest 'All rights reserved' to bez zgody autora nie mozna go publikowac. Jak wspomniano ponizej mozna publikowac pliki na licencji Creative Commons. Mozna je znalezc np. na http://www.flickr.com/creativecommons/.

Pozdrawiam
Magda
Paweł Mąka

Paweł Mąka Zarządzanie
płynnością
finansową,
ubezpieczenia,
windykac...

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Jeżeli chodzi o youtube to autor filmów ma opcję zgadzam się na udostępnianie i zaznacza czy jest to film prywatny czy publiczny więc jeżeli jest funkcja udostępnij i film jest publiczny to według mnie można spokojnie go użyć. Oczywiście pod filmem warto zamieścić informacje [link] do autora, wtedy mamy sytuację win-win.

Jeśli chodzi o teksty to zdarzyło mi się spotkać na kilku blogach w stopce informację od autora typu "możesz użyć mojego tekstu wzamian za zamieszczenie linku do mnie", lub zawsze można po prostu napisać do autora jeśli chodzi o blog.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Przemysław Lisek:
Jak z tym jest? Mam np pomysł, aby podłączyć pod treść jakieś zdjęcie, czy rysunek, który znalazłem w sieci i pasuje mi do treści. Albo podpiąć film z YT. Blog ma charakter profesjonalny. Jak mogę wykorzystać taki materiał nie naruszając praw autorskich? Czy np podanie źródła wystarczy, tak to się dzieje przy prezentacjach? Choć i tu problem, bo często "źródło" wcale nie jest właścicielem takiego motywu, tylko ja nie mam jak tego sprawdzić.
Przemek,

o prawnych meandrach, dot. wykorzystywania dzieł w internecie (blog, strony www, kreacje reklamowe) pisałem kilkukrotnie w różnych specjalistycznych czasopismach. Pozwolę sobie zatem tutaj jeszcze raz jasno wyjaśnić wszystkie te kwestie. Głównie ze względu na dość lakoniczne i niepełne wypowiedzi poprzedników.

Ustawa o prawie autorskim chroni wszystkie utwory, które posiadają znamiona twórcze o indywidualnym charakterze. Nie ma przy tym znaczenia w jaki sposób zostały one utrwalone. Na twoim blogu nie może więc pojawić się tekst ani z Internetu, ani z czasopisma, ani też wiersz napisany na ścianie nadszarpniętego zębem czasu budynku.

Nie ma również znaczenia jaką formę przybiera twój blog. Czy jest on swego rodzaju komercyjną wizytówką, pomagającą sprzedawać i budować wizerunek, czy jest tylko miejscem prywatnego wyrazu poglądów.

Każda publikacja utworu (lub jej części) bez zgody autora lub wydawcy portalu/czasopisma będzie naruszeniem prawa. Jeśli jakiś tekst bardzo nam się spodobał i chcemy zamieścić go na naszym blogu, musimy wpierw uzyskać pisemną zgodę. Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by umieścić krótką, 4-5 zdaniową zapowiedź własnego autorstwa (tzw. zajawkę) i odesłać naszych czytelników, do strony z artykułem, podając bezpośredni link. Warto przy tym podkreślić, że absolutnie nie czynimy zadość, jeśli umieścimy całość lub część takiego utworu na naszej stronie tylko z podaniem źródła i/lub autora – takie działanie również jest złamaniem prawa.

Istnieją oczywiście wyjątki, jednak odnoszą się one jedynie do m.in. prostych informacji prasowych (np. aktualności o wydarzeniach kulturalnych czy sportowych), aktów normatywnych, dokumentów urzędowych czy „dozwolonego użytku osobistego”. Ustawa o prawie autorskim (a dokładnie tzw. prawo cytatu) pozwala nam na przytaczanie fragmentów lub drobnych utworów w całości w nowych utworach, stanowiących samoistną całość. Warunkiem jest celowość takich działań. Muszą one być uzasadnionym wyjaśnieniem, analizą krytyczną, nauczaniem lub prawami gatunku twórczości. Oznacza to, że np. fragment jakiegoś tekstu (z podaniem źródła i autora) możesz przytoczyć na swoim blogu tylko wtedy, jeśli np. będziesz chciał poddać go krytyce.

Warto przy tym podkreślić, że oprócz istnienia prawa autorskiego, twórca zwyczajnie może nie chcieć, by jego utwór znalazł się w jakimś miejscu lub w kontekście. Nie musi o tym wcześniej informować, ani zamieszczać tzw. noty copyrajtowej (znanej szeroko jako znaczek C w kółeczku).

Jeśli chodzi o materiały wideo i zdjęcia, to polecam tzw. osadzanie (funkcja embed). Taką możliwość posiadają wszystkie duże serwisy, gromadzące wideo (YouTube, Dailymotion, Vimeo). Kod html zamieszczasz na blogu, dopasowujesz wielkość wideo i cieszysz się tym materiałem bez łamania praw. Co się tyczy zdjęć, to również warto wziąć pod uwagę możliwość osadzania zdjęć z flickr.com, nawet tych, które są chronione prawem autorskim. Oczywiście pod jednym warunkiem: osadzamy je u siebie kodem html z flickr.com, a nie umieszczamy na własnym koncie/serwerze. Zdjęcia na licencji Creative Commons można pozyskać jeszcze z sxc.hu oraz z Wikipedii. Fotolia, baza profesjonalnych zdjęć, miała nawet ostatnio taką akcję wśród blogerów, która zakładała darmowe umieszczanie zdjęć z tego serwisu w zamian za link. Swoją drogą ciekawa akcja win-win.

Na koniec kilka słów o konsekwencjach. Od tych, którzy dopuszczają się łamania praw autorskich, twórcy mogą domagać się odszkodowania lub wypłacenia części zysków, które osoby trzecie lub podmioty uzyskały wykorzystując bezprawnie ich utwory. Tyle w kwestii cywilnej. Natomiast odpowiedzialność karna za naruszenie takiego prawa zagrożona jest pozbawieniem wolności do lat 2.Kamil N. edytował(a) ten post dnia 14.11.11 o godzinie 12:40
Bartosz Krajewski

Bartosz Krajewski Spec. ds. marketingu
+ doradca + coach

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Czytam czytam i tak się teraz zastanawiam. Czy dobrze pamiętam, że prawu autorskiemu nie podlegają ważne wiadomości/newsy? Jak np. to, że nagle w jakimś mieście był atak terrorystyczny.

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Bartosz Krajewski:
Czytam czytam i tak się teraz zastanawiam. Czy dobrze pamiętam, że prawu autorskiemu nie podlegają ważne wiadomości/newsy? Jak np. to, że nagle w jakimś mieście był atak terrorystyczny.
Bartosz,

sorry, ze smutkiem przyznam, że jestem za stary na takie numery: Ty nie czytasz, a przynajmniej nie z uwagą, czy ze zrozumieniem. Cytat z mojego elaboratu:

"Istnieją oczywiście wyjątki, jednak odnoszą się one jedynie do m.in. prostych informacji prasowych (np. aktualności o wydarzeniach kulturalnych czy sportowych)..."

Jeśli w TVN24 podali, że na trasie Warszawa - Gdańsk doszło do wypadku czołowego, zginęło 5 osób, to oczywiście, że masz prawo taką informację wykorzystać. Ale jeśli już pojedzie tam reporter z kamerą i zacznie nadawać na żywo materiał, będący wytworem oryginalnej twórczości, coś, co nie jestem suchym faktem, to już coś takiego podlega prawu autorskiemu.
Bartosz Krajewski

Bartosz Krajewski Spec. ds. marketingu
+ doradca + coach

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Nie czytałem całego twojego wpisu niestety, dlatego nie widziałem tego. sryy

konto usunięte

Temat: Wykorzystanie na blogu materiałów z sieci

Bartosz Krajewski:
Nie czytałem całego twojego wpisu niestety, dlatego nie widziałem tego. sryy
Mnie nie przepraszaj. Jeśli zabierasz się za komentowanie, to warto się wcześniej upewnić, czy w ten sposób nie obnażasz własnych słabości.



Wyślij zaproszenie do