Zbigniew J Piskorz

Zbigniew J Piskorz www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...

Temat: Śmiertelnie groźny rak skóry coraz częstszy wśród młodych...

Śmiertelnie groźny rak skóry coraz częstszy wśród młodych kobiet
Coraz częściej, u coraz młodszych kobiet wykrywa się najgroźniejszą postać raka skóry, natomiast liczba zachorowań wśród młodych mężczyzn uległa stabilizacji, informują amerykańscy eksperci rządowi ds. zdrowia.


Analiza rządowych statystyk na temat raka z lat 1973-2004 wskazuje, że odsetek nowych zachorowań na czerniaka wśród młodych kobiet wzrósł o 50 procent od roku 1980, podczas gdy nie zwiększył się wśród młodych mężczyzn.

- To niepokojące - mówi Mark Purdue, pracownik naukowy National Cancer Institute (Narodowego Instytutu ds. Raka), który kierował analizami opublikowanymi w piśmie ”Journal of Investigative Dermatology”. - To, co teraz obserwujemy wśród młodych dorosłych może wróżyć, że w przyszłości będzie znacznie więcej przypadków czerniaka u starszych kobiet.

W nowych badaniach nie analizowano wprawdzie przyczyn tych tendencji, ale zdaniem Purdue mogą one wynikać z tego, że w porównaniu z mężczyznami kobiety więcej się opalają, zarówno na słońcu, jak i w solariach.

- Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że młode kobiety spędzają więcej wolnego czasu na słońcu, świeżym powietrzu lub na łóżkach do opalania - wyjaśnia Purdue. - Zachowania te zostały uznane za czynniki związane z ryzykiem czerniaka. I możliwe, że nasilenie się obydwu z nich odpowiada za wzrost zachorowań na czerniaka.

Z danych American Cancer Society (Amerykańskiego Towarzystwa ds. Raka) wynika, że w USA każdego roku wykrywa się około 62 tysięcy przypadków czerniaka, a liczba zgonów z jego powodu dochodzi do 8,4 tysiąca. Już wcześniejsze badania wskazywały, że liczba nowych przypadków czerniaka wśród dorosłych ogólnie wzrasta, nie było jednak jasne, czy dotyczy to również osób młodych.

Purdue i jego współpracownicy przeanalizowali statystyki dotyczące zachorowań na raka wśród mężczyzn i kobiet w wieku od 15 do 39 lat. Zebrano je w ramach programu National Cancer Institute (określanego w skrócie SEER), którym objęto około 26 procent populacji USA.

Odsetek nowych przypadków czerniaka u młodych mężczyzn wrósł z około pięciu przypadków na 100 000 w roku 1973 do około ośmiu przypadków na 100 000 w roku 1980, ale trend ten potem uległ zahamowaniu.

- Przyczyna ustabilizowania się zachorowań na czerniaka wśród młodych mężczyzn nie jest znana - mówi Purdue. - Być może, w miarę upływu lat, ograniczali oni wystawianie skóry na słońce - społeczne kampanie edukacyjne dotyczące ekspozycji na słońce i ryzyka czerniaka były bardzo rozpowszechnione w USA w latach 80. Ale nie wiemy tego na pewno.

Liczba nowych przypadków czerniaka wśród młodych kobiet wzrosła natomiast z ponad pięciu na 100 000 w 1973 roku do ponad dziewięciu w 1980 roku, a w 2004 wynosiła już około czternastu.

Jest mało prawdopodobne, by zaobserwowany wzrost był efektem większej świadomości na temat nowotworu czy lepszej diagnostyki, gdyż dane wskazują, że guzy wykrywa się w bardziej zaawansowanych stadiach rozwoju, zaznacza Purdue,.

Choć nie można wykluczyć, że diagnostyka uległa poprawie, to całkiem prawdopodobne jest, że liczba zachorowań na czerniaka wzrosła, komentuje członek American Cancer Society, Ahmedin Jemal. Młode kobiety częściej niż młodzi mężczyźni stosują filtry przeciwsłoneczne, co - jak na ironię – prowadzi do dłuższego przebywania na słońcu. - Mogą się czuć lepiej chronione i dlatego dłużej się opalają - mówi Jemal.

Zdaniem Williama Hanke, przewodniczącego American Academy of Dermatology (Amerykańskiej Akademii Dermatologii), wyniki najnowszych badań powinny stanowić dla młodych kobiet ostrzeżenie przed niebezpiecznym opalaniem się bez ochrony – zarówno na słońcu, jak i w solariach.

- Z badań tych płynie proste przesłanie, że niezabezpieczanie ciała przed działaniem promieni UV jest groźne - komentuje Hanke. - Promienie ultrafioletowe mają działanie rakotwórcze. Jeśli dostatecznie długo będziemy eksponować na nie skórę, to może dojść do rozwoju raka.

Przedstawiciele sektora kosmetycznego związanego z solariami kwestionują teorię o związku tej metody opalania się z rakiem skóry. Twierdzą, że wzrost liczby przypadków czerniaka może mieć związek z lepszą diagnostyką.

- Widać, że ludzie, którzy mówią o związku solariów z czerniakiem, nie sprawdzali danych naukowych na ten temat – mówi Sarah Longwell, rzeczniczka Indoor Tanning Association (Stowarzyszenia Salonów Solaryjnych). - To szokujące, że ktoś sugeruje coś takiego. Nie było żadnych badań naukowych, które dowiodłyby, że korzystanie z solariów powoduje czerniaka. To dość ryzykowne stwierdzenie. Jest to jawna próba szkalowania tego rynku usług.