Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

Zapraszam i zachęcam freelancerów i samozatrudnionych z Krakowa i okolic do wspólnej pracy w jednej z krakowskich kawiarenek. Więcej informacji znajdziecie na stronie coworking.pl
Karol Szylko

Karol Szylko radca prawny,
Kancelaria Radcy
Prawnego Karol
Szylko

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

Świetny pomysł. Z chęcią się przyłączę.....
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

nie chciałbym wyjść na prymitywa, ale co to jest to "jelly"??

pozdr. :-)
Maciek

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

Jelly to taki coworking od czasu do czasu. Po krótce jelly polega na tym że grupa osób umawia się na wspólną pracę w jednym miejscu, po czym spotykają się tam i pracują. Więcej info znajdziesz klikając na linki zamieszczone w opisie grupy i na Coworking Polska
Przemek Cichoń

Przemek Cichoń <---------->

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

Maciej Wielobób:
nie chciałbym wyjść na prymitywa, ale co to jest to "jelly"??

pozdr. :-)
Maciek

Maciek, ale przyznaj że nazwa jest wdzięczna ;)
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

Przemek Cichoń:

Maciek, ale przyznaj że nazwa jest wdzięczna ;)

pewnie, że wdzięczna, jakoś mi się z galaretką kojarzy ;-)
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

no dobra, będę drążył :-)

a możecie podać jakieś przykłady nad czym ludzie pracują na takim spotkaniu jelly

czy to wygląda tak, że przychodzi każdy ze swoją robotą i robi swoje w towarzystwie innych osób ze swoją robotą czy też przychodzę ze swoją robotą, ktoś mi pomaga, a ja jemu

pozdr.
Marcelina H.

Marcelina H. tłumacz jęz. ang. i
franc.

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

Maciej Wielobób:

czy to wygląda tak, że przychodzi każdy ze swoją robotą i robi swoje w towarzystwie innych osób ze swoją robotą czy też przychodzę ze swoją robotą, ktoś mi pomaga, a ja jemu

W sumie, jak każda galaretka, formuła takowego spotkania jest...hm... elastyczna (?).
Możecie sobie nawzajem pomagać, pracować w milczeniu i mieć poczucie, że ktoś obok też się męczy, albo uprawiać konwersację towarzyską pod pretekstem pracy. I wiele innych możliwości.

Jest to po prostu taki mniej sformalizowany coworking. :)
Maciej Wielobób

Maciej Wielobób nauczyciel jogi,
medytacji; autor

Temat: Spotkanie jelly na Kazimierzu w Krakowie.

no tak, ja raczej samotności freelancera nie znam z racji mojego wykonywanego zawodu
u mnie raczej jest odwrotnie - czasami chętnie pobyłbym sam :-)

pozdrawiam wszystkich coworkerów i "galaretkowców" ;-)
Maciek

Następna dyskusja:

Spotkanie jelly we Wrocławiu




Wyślij zaproszenie do