Maja
Miarecki
Senior Frontend
Developer
Temat: swieto Mamy
Moj syn bladym switem wyjechal na zielona szkole, w ferworze porannych zajec umknelo mu, ze dzis Dzien Matki. Ale wiem, ze pamieta, bo od kilku dni o niczym innym nie mowi. Corka chora i nie bardzo kontaktuje. Przez weekend cos tam tworzyla, ale chyba jeszcze kilka dni minie, zanim dojdzie do siebie i dokonczy swoj prezent. Malenstwo jest za male, zeby swietowac. Choc to nie prawda. Swietuje kazdego dnia wyciagajac raczki i obdarzajac mnie promiennym usmiechem.Cala trojka jest spelnieniem moich marzen. Zadne z nich nie zlozylo mi jeszcze zyczen, ale wiem, ze zloza. Syn zadzwoni wieczorem, jak dojada i bedzie przepraszal i zyczyl duzo zdrowia. Przywiecie mi tez jakis upominek. Corka wspomagana przez meza przygotuje swoj prezent do konca. Malenstwo znow sie do mnie usmiechnie, gdy wroce z pracy.
Nie wiem, jak u Was, ale mnie sie wydaje, ze swieto mamy trwa caly czas. Bo przeciez jestesmy tak wazne dla naszych dzieci :)