Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Czy jest coś takiego jak nieśmiałość sytuacyjna? Czy ktoś może być niesamowicie śmiały i pewny siebie w jednej dziedzinie (np. biznesie), a zupełnie nieśmiały w drugiej (np. w związkach)?

Czy może jak ktoś jest śmiały to jest śmiały i koniec, nie ma opcji "miejscowej nieśmiałości"?

Jak sądzisz? Jakie są Twoje doświadczenia?

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Myślę że tak
ja z racji zawodu nie mam obaw przed wystąpieniem przed zgromadzeniem, szkolenia to element mojej pracy i żaden to dla mnie problem, ale często jestem wycofany i nieśmiały w sytuacjach towarzyskich.

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Paweł Badysiak:
Myślę że tak
ja z racji zawodu nie mam obaw przed wystąpieniem przed zgromadzeniem, szkolenia to element mojej pracy i żaden to dla mnie problem, ale często jestem wycofany i nieśmiały w sytuacjach towarzyskich.

i tak wiele ludzi funkcjonuje i ludzie z reguły nie wiedzą, że ludzie funkcjonują na dwóch płaszczyznach, tej zawodowej i tej prywatnej.

Nawet ludzie na wysokich stanowiskach, którzy w pracy osiagnęli/osiagają sukcesy i czują się jak ryba we wodzie w swoim biznesie ale już prywatnie nawet przy zwykłej kolacji mają ogromne problemy w komunikacji.

Niskie poczucie własnej wartości maskowane sukcesami zawodowymi.

Poczucie własnej wartości zawiera w sobie praktycznie wszystko co jest potrzebne do bycia sobą i nawiązywania relacji, swobodnego komunikowania z drugim człowiekiem.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 09.08.09 o godzinie 00:19
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Jak można nie być sobą? Tak czysto fizycznie to musi być dość trudne...

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

akurat odpaliłem kompa po wieczornym wypadzie.
a co to znaczy być sobą?
bo uważam że bycie sobą a afirmacja to dwie rożne rzeczyPaweł Badysiak edytował(a) ten post dnia 09.08.09 o godzinie 00:46

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

A tutaj trochę o poczuciu własnej wartości

http://www.goldenline.pl/forum/koniec-milczenia/1013642

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Bycie sobą to: nie noszenie masek

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Artur Król:
Jak można nie być sobą?

można, bo z reguły zachowujemy się nie tak jak byśmy chcieli tylko tak, żeby inni o nas dobrze myśleli.

Twoje doświadczenie zwodowe chyba to potwierdza?

Tak czysto fizycznie to musi być dość trudne...

ja nie do fizyczności się odnosiłam.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 09.08.09 o godzinie 00:56
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Ale czy to aby nie wciąż my się tak zachowujemy?

Czy nie jesteśmy aby autentycznie sztuczni?

Dlaczego inne zachowania są autentyczne, a zachowanie noszenia masek już nie?

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Artur Król:
Ale czy to aby nie wciąż my się tak zachowujemy?

oczywiście, że tak

Czy nie jesteśmy aby autentycznie sztuczni?

a no jesteśmy

Dlaczego inne zachowania są autentyczne, a zachowanie noszenia masek już nie?

bo maska to maska a za maską inna osoba.

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

za maską inna osoba i na dodatek "gra" kogoś innego więc nie jest sobą
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Ok, dla mnie jest sobą. Jest sobą grającym - ale zachowanie jakim jest granie nie różni się dla mnie od innych zachowań, takich jak jedzenie czy wiązanie sznurowadeł.

Nie da się nie być sobą. Nie da się nie być autentycznym.

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Artur Król:
Dlaczego inne zachowania są autentyczne, a zachowanie noszenia masek już nie?


osoba ktora nosi milion masek i w zaleznosci od tego z ktorej strony wiatr zawieje tam sie obroci, bo boi sie pokazac wlasna twarz, albo - co gorsza - NIE WIE kim jest naprawde, nie jest zbyt wartosciowym partnerem w dyskusji, czy w zyciu.
i z cala pewnoscia nie jest 'autentyczna'. jest falszywa, nie tylko w stosunku do innych, ale przede wszystkim w stosunku do siebie.

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Artur Król:
Ok, dla mnie jest sobą. Jest sobą grającym - ale zachowanie jakim jest granie nie różni się dla mnie od innych zachowań, takich jak jedzenie czy wiązanie sznurowadeł.

Nie da się nie być sobą. Nie da się nie być autentycznym.

Mamy na ten temat zupełnie inne zdanie -:))

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Artur Król:
Ok, dla mnie jest sobą. Jest sobą grającym - ale zachowanie jakim jest granie nie różni się dla mnie od innych zachowań, takich jak jedzenie czy wiązanie sznurowadeł.

Nie da się nie być sobą. Nie da się nie być autentycznym.

to jeszcze zalezy, co rozumiemy przez okreslenie 'zakladanie masek'.

bo to przeciez najnaturalniejsza rzecz pod sloncem, ze w zaleznosci od sytuacji i okolicznosci, zachowujemy sie roznie:

- w pracy 'zakladamy maske' profesjonalnego, kulturalnego pracownika.

- wsrod przyjaciol mozemy sie wyluzowac wiec sobie odpuszczamy, ale i tu nie zawsze mozemy zachowywac sie calkiem swobodnie - np z szacunku do znajomego ktory nie lubi sluchac rynsztokowego jezyka bedziemy uzywac czystej polszczyzny, a przy innym kumplu siarczyscie sobie zaklniemy jak nas najdzie ochota;)

- przy osobie gleboko wierzacej czesto przemilczamy temat i nie wyrazamy swojego odmiennego zdania na temat kosciola katolickiego, ale w innym towarzystwie mozemy sobie o tym podyskutowac i swoj poglad przedstawic.

i tak dalej, i tak dalej...

takie 'maski' to oczywista oczywistosc;)

gorzej, jesli 'noszenie maski' polega na - ostry przyklad - opluwaniu, wyszydzaniu, ublizaniu np gejom w okreslonym towarzystwie, a trafiajac w srodowisko gejowskie, udawaniu nie tylko tolerancji, ale wrecz wielkiej akceptacji czy wrecz sympatii do danej orientacji.

to juz nie ma nic wspolnego z 'autentycznoscia' moim zdaniem.Monika Z. edytował(a) ten post dnia 09.08.09 o godzinie 01:24

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

a co do niesmialosci sytuacyjnej - to mnie trema zzera za kazdym razem, przed jakims wystapieniem publicznym. od zawsze. to strasznie nieprzyjemne uczucie, na dodatek nie mija w momencie kiedy juz zaczynm mowic - konczy sie to zwykle tak, ze gadam straszne glupoty;) albo mowie zbyt cicho.
fakt, ze wystapienia przed wieksza liczba osob nie zdarzaja mi sie czesto, wiec ten problem nie spedza mi snu z powiek, ale fajnie by bylo pozbyc sie go.

mozna jakos?:)

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Monika Z.:
Artur Król:
Ok, dla mnie jest sobą. Jest sobą grającym - ale zachowanie jakim jest granie nie różni się dla mnie od innych zachowań, takich jak jedzenie czy wiązanie sznurowadeł.

Nie da się nie być sobą. Nie da się nie być autentycznym.

to jeszcze zalezy, co rozumiemy przez okreslenie 'zakladanie masek'.

bo to przeciez najnaturalniejsza rzecz pod sloncem, ze w zaleznosci od sytuacji i okolicznosci, zachowujemy sie roznie:

hmmmmmmm różnie ale zgodnie ze sobą a nie z oczekiwanimi innych

- w pracy 'zakladamy maske' profesjonalnego, kulturalnego pracownika.

jak ktoś jest rzeczywiście profesjonalny to nie musi udawać, że jest więc maski nie musi zakładać

jak ktoś jest kulturalny to jak wyżej

- wsrod przyjaciol mozemy sie wyluzowac wiec sobie odpuszczamy,

możemy być cały czas wyluzowni
ale i tu nie zawsze mozemy zachowywac sie calkiem swobodnie - np z szacunku do znajomego ktory nie lubi sluchac rynsztokowego jezyka

hmmmm no to już udajemy, ale zaciekawiłoby mnie dlaczego taka osoba używa normalnie takiegi języka
bedziemy uzywac czystej polszczyzny, a przy innym kumplu siarczyscie sobie zaklniemy jak nas najdzie ochota;)

jak sytuacja tego wymaga, można przy wszystkich uważam okazać wściekłośc/złość a wręcz powinno się bo potem może oberwać sie komuś niewinnemu zupełnie -:))

- przy osobie gleboko wierzacej czesto przemilczamy temat i nie wyrazamy swojego odmiennego zdania na temat kosciola katolickiego,

hmmmmm, a niby dlaczego??? Jest wolnośc słowa i respektowanie innego myślenia musi działać w obie strony.

Poczucie własnej wartości obejmuje również swobodne/bez żadnych obaw wyrażanie własnego zdania i umiejetnośc (bez strachu i obaw) bronienia go. Kto ma z tym problem to ma problem z poczuciem własnej wartości. A tak zwane "dobre wychowanie" = zakłamanie - nigdy nie wiadomo czy to co mówi dobrze wychowana osoba jest szczere/prawda czy dlatego że tak wypada.



>

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Sabina Gatti:
Paweł Badysiak:
Myślę że tak
ja z racji zawodu nie mam obaw przed wystąpieniem przed zgromadzeniem, szkolenia to element mojej pracy i żaden to dla mnie problem, ale często jestem wycofany i nieśmiały w sytuacjach towarzyskich.

i tak wiele ludzi funkcjonuje i ludzie z reguły nie wiedzą, że ludzie funkcjonują na dwóch płaszczyznach, tej zawodowej i tej prywatnej.

Nawet ludzie na wysokich stanowiskach, którzy w pracy osiagnęli/osiagają sukcesy i czują się jak ryba we wodzie w swoim biznesie ale już prywatnie nawet przy zwykłej kolacji mają ogromne problemy w komunikacji.

Niskie poczucie własnej wartości maskowane sukcesami zawodowymi.

Poczucie własnej wartości zawiera w sobie praktycznie wszystko co jest potrzebne do bycia sobą i nawiązywania relacji, swobodnego komunikowania z drugim człowiekiem.Sabina Gatti edytował(a) ten post dnia 09.08.09 o godzinie 00:19

mysle ze tych "płaszczxyzn" jest wiecej niz tylko dwie.

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Sabina Gatti:
Bycie sobą to: nie noszenie masek

nie zgodze się, sa pewne maski ktore należy nosic by byc soba i realizować się na róznych płaszczyznach. Nienoszenie "masek" to utopia. Normy spoleczne to maski.

konto usunięte

Temat: Nieśmiałość ogólna vs. sytuacyjna

Monika Z.:
Artur Król:
Dlaczego inne zachowania są autentyczne, a zachowanie noszenia masek już nie?


osoba ktora nosi milion masek i w zaleznosci od tego z ktorej strony wiatr zawieje tam sie obroci, bo boi sie pokazac wlasna twarz, albo - co gorsza - NIE WIE kim jest naprawde, nie jest zbyt wartosciowym partnerem w dyskusji, czy w zyciu.
i z cala pewnoscia nie jest 'autentyczna'. jest falszywa, nie tylko w stosunku do innych, ale przede wszystkim w stosunku do siebie.

Przychylam sie do zdania Artura. Sa sytuacje ktore wymuszaja noszenie masek. Idac do urzedu skarbowego i widzac pzred soba cholernie niesympatyczna babe ktora grzebie w twoich dokumentach mimo to lekko sie usmiecham... nie chce miec klopotow wiec przywdziewam "maske" faceta ktoremu sie w skarbowym bardzo podoba. I odwrotnie - widzac w klubie niezwykle, podkreslam to slowo niezwykle piekna kobiete nie padam pzred nia an kolana, tylko zachowuje dystans okazuje nawet pewna arogancje... bo to jedyny sposob na kobiety z najwyzszej polki. Mam ochote ustawic sie w szeregu za facetami piszczacymi z zachwytu "ale ty jestes pieknba o jessssuuuu" ale nie robie tego bo to nieskuteczne. Kolejna maska.
zycie wymusza na nas pewne zachowania. Jesli prtzyjac ze maska to postepowanie wbrew temu an co w danym momencie mamy ochote, to znaczy ze kazdy z nas zaklada ich tysiace...



Wyślij zaproszenie do